Jesienno zimowo

30 listopada 2011

Dzisiaj taka troszkę inna notka ;). Jako iż jestem juz zimno (mimo, że obecnie w Lublinie jest 5stopni!) no to czas na zmianę odzieży wierzchniej. Mimo iż do tych pór roku nie mam nic to właśnie najbardziej irytuje mnie noszenie kurtek, szalików, rękawiczek i zabawy z tym wszytskim. Horrible! Jeszcze nie mam wszystkiego, ale to przy okazji pokażę Wam mój list do świętego Mikołaja ;).

  • na początek buty ;)) kolekcja niepełna niestety ponieważ w Lublinie nie posiadam eleganckich botków a jeszcze poszukuję fajnych butów na zimę
pomponiki którymi zawsze interesują się psy ;o

  • płaszcze, płaszcze, płaszcze ;D kurtki jeszcze nie posiadam :D


RiverIsland* z metka kupiony na szmatach ;) <3 moje cudeńko!
*przepraszam za pomyłkę :D




dzieło mojej krawcowej czyli przeróbka starego ogromnego płaszcza mamy <3 to co wymyśliła jako kołnierz, a'la kwiatek kocham! ;D
  • rękawiczki ;) nigdy nie nosiłam rękawiczek ;D a potem kuracja kremami na zniszczone dłonie, dlatego w tym roku mega zmiana ;)), ale i tak jeszcez nie znalazłam moich grzejących <3

  • chusty/szaliki

1. biała paszminua - sh 2/3. cudowne szaliczki, które są ciepłe i słodkie ;)) 4. szara chusta Zakopane <3 5. zebra nawet nie wiem skąd ;) 6. ulubiona arafata biało czarno różowa prezent od chłopaków z klasy na 18 <3 
No i z tego co sama zauważyłam to w ogóle nie jestem przygotowana na nadejście zimniejszych dni niż te co są teraz ;D. Ale mam nadzieję, że po stworzeniu listu do Mikołaja wszystko wpadnie w moje łapki! ;))

2 miesiące w Lublinie ;))

27 listopada 2011

Witam, jak Wam dzień mija? Jakie plany na dziś? Ja jestem w genialnym humorze ;)) wszystko idzie tak, jak chcę, więc nie ma co narzekać ! Nic tylko się cieszyć i czerpać z życia, jak najwięcej ;). Nie mogę się doczekać tych świąt... będą cudowne z każdego względu ;)) odpoczynek od studiów i codzienne spotykanie się z moimi cudownymi, ale też i atmosfera jest taka milsza ;). na miasteczku akademickim widziałam już przystrojone okna światełkami, a niektóre sklepy też już posiadają asortyment świąteczny, troszkę za wcześnie, ale co zrobić ;).

A ja dziś piszę do Was z wieloma zdjęciami i opisem tego, jak się urządziłam w moim małym pokoiku akademickim ;). Jestem z niego mega dumna, bo w końcu z nikim go nie dzielę, a za tym idzie fakt, że wszystko jest tak, jak ja chce ;). No to zapraszam do oglądania! ;))

Takie ogólne ;) Na pierwszy rzut oka już widać, że dominuje tu kolor fioletowy, ale kocyk (prezent od siostry <3) sprawia, że każdy kolor się tu świetnie skomponuje ;))

Moje łóżko. najwygodniejsze jakie kiedykolwiek miałam ;)). Poduszeczka od chłopaka na walentynki i znak stopu z napisem:'Uwaga tu liczy się tylko zdanie Pauliny" --> mamusia kupiła w Zakopanem ;). I oczywiście kartki! Czyli moje zdobycze z postcrossingu ;))


Picie, pudełka (większe z jedzeniem, a mniejsza z szalikami, apaszkami. W tym miejscu zawsze kładę ubrania na kolejny dzień i torebkę z rzeczami, które muszę wziąć ;D.


Przepraszam, że niewyraźne... :D Na samym dole torebki, a wyżej perfumy, parę kosmetyków i szafeczka Biedronkowa na drobiazgi ;) ułatwia życie :D

Mój kolczykowy świat ;))

W końcu czasem też się uczę ;D. Materiały na zajęcia, chyba nigdy nie byłam aż tak zorganizowana jak tutaj ;D. A w kuferku są rzeczy (bużiteria) do sprzedania ---> zakładka TO SELL



Ubrania ;)). Szafa pod wieszakami buty, a obok mam bieliznę i ubrania. Niewiele ich, bo jeszcze nie potrafię się zdecydować, które zostawić w Nisku, a które przywieźc tutaj ;). Przepraszam za bałagan na dole, ale tam są pidżamy, dresy itp. :D

O tu siedzę prawie cały czas ;)) Love to miejsce ;). W pudełku mam wszystkie książki językowe jakie kiedykolwiek wcześniej miałąm ;))




Lubię to miejsce, mam tu wszystko pod ręką i uśmiechnięte mordki dwóch najwazniejszych mi osób w życiu ;)).

  

  
 Najważniejsze dwie rzeczy w całym pokoju. Zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia ! Uwielbiam je mieć, przypominaja mi o najlepszych momentach z całego życia oraz sprawia, że ludzie z tych zdjęć są cały czas przy mnie ;)). Łącznie codziennie patrzy sie na mnie 28 różnych osób <3

No i łazienkowe kosmetyki ;). pierwsze zdjęcia to tam jest dosłownie wszystkie, a drugie to wiadomo rzeczy użytku codziennego ;)).


LOVE THIS ROOM !!!

!!! A Wy jak lubicie mieć w pokoju? Może jesteście osobami, które bałagan traktują jako porządek? Podzielcie się sowimi pokojami ! Wysyłajcie zdjęcia na maila xhopefulx@gmail.com ;) Stworzę notkę ze wszystkimi zdjęciami:)

SLOGAN - młodzieżowe ubrania

24 listopada 2011

Witam dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić ogólnymi informacjami o sklepie SLOGAN, z którym niedawno rozpoczęłam współpracę ;). 

Wchodząc na ich strone internetową (klik w obrazek) od razu rzucają się w oczy zdjęcia młodych ludzi w genialnych obraniach. Naprawdę pierwsza moja myśl to była, 'ale zajabiste!'. Dlatego też wysłałam maila ;). I cieszę się, że dostałam pozytywną odpowiedź ! ;) A teraz parę informacji o firmie:

"Jesteśmy młodą, prężną marką, która właśnie wchodzi na rynek. Wpisujemy się w ogólną tendencję wzrostu świadomości ekologicznej konsumentów. Uważamy, że dbałość o wysokie standardy ekologiczne i pracownicze to podstawa odpowiedzialnego zarządzania firmą.
Za priorytet obraliśmy sobie poszukiwanie takich rozwiązań produkcyjnych, by jak najmniej obciążać środowisko naturalne i społeczne. Te dwie sfery stanowią nierozerwalną całość i nie można mówić o odpowiedzialności ignorując którąkolwiek z nich.
Nie chcemy budować wizerunku naszej firmy w oparciu o slogany, które naginają fakty i ukrywają niewygodne szczegóły sprzedając ludziom niezasłużony komfort psychiczny. Ten proces trwa, ma swoje etapy a my jesteśmy świadomi ograniczeń i gotowi by te ograniczenia pokonywać. Cierpliwie, krok po kroku. Dlatego wolimy pisać o minimalizowaniu negatywnych procesów produkcji na środowisko a nie o ich braku. Dlatego nasze produkty posiadają wiarygodne certyfikaty a nie specjalistę od reklamy totalnej.
Dzisiaj SLOGAN to ubrania modne i eleganckie trochę na przekór krzykliwym i kiczowatym trendom. Chronią przed deszczem, wiatrem czy promieniami UV. Jako, że jesteśmy przeciwko sztucznemu napędzaniu potrzeb konsumpcyjnych przez produkcję jedno sezonowych gadżetów, nasze ubrania są trwałe. Skrupulatnie dbamy o ich jakość dobierając odpowiednie tkaniny posiadające ekologiczne certyfikaty. Część naszej oferty także z certyfikatem fundacji Fair Wear Foundation, który gwarantuje przejrzysty, uwzględniający interesy pracowników proces produkcji.
SLOGAN jutro to długofalowe poszukiwanie nowych materiałów, nowych technologii i nowych kanałów produkcji i dystrybucji. To ciągłe poszerzanie zakresu wyborów konsumenckich. Jesteśmy częścią procesu. Jesteśmy procesem."
(http://www.not-a-slogan.com/index.php/pl/home.html)

Łączymy przyjemne z pożytecznym ;). Ekologia oraz ochrona środowiska ostatnimi czasy jest 'in', więc jesteśmy, jak najbardziej na tak prawda? :)

Materiały, jakich używa marka SLOGAN to między innymi: materiał z bambusa, bawełna ekologiczna Softshell, Recyklowany poliester. A do tego ubrania te są wykonywane bardzo ciekawymi technologiami ;). A co najważniejsze daja one nam pewność, że jakość produktu jest zadowalająca ;)). Mówię tu między innymi o: Fair Wear Foundation, E-friendly, 2 way stretch, 3 layer, Durable Water Repellency, Quick dry , UV protection, Wicking, Windproof. Dokłądne informacje o ty, co i jak znajdziecie pod linkiem EKO TECHNOLOGIE. Marka SLOGAN posiada również sporo certyfikatów:
   

Zapraszam wszytskich do przeglądnięcia ich asortymentu ;). każdy znajdzie coś dla siebei! ;


Wyrażajcie sowje opinie na temat tego sklepu ;) Wydaje mi się, że jest on bardzo fajną opcją dla młodzieży, która pragnie się wyróżniać i wyglądać cool ;)). Co więcej firma ta posiada bardzo ciekawy program, któy nosi nazwę "Komunikacja za pomocą obrazów". Zapraszam do wczytania się w szczegóły w link poniżej :) (klik na obrazek ;))


Kinowo ;))

21 listopada 2011

Haj, hi heloł ;)) A witam, witam dziś chciałabym do Was napisać z dwoma seansami, które miałam w ostatnich dniach możliwośc oglądnięcia ;). Pierwszy z nich na pewno wszytskim dobrze znany ze względu na ostatnie reklamy w telewizji, ale drugi juz mniej ;)). Dostałam go od siostry, kiedy mój M był u mnie na weekend i oglądnęlismy ;)). No, ale zapraszma do poczytaniu paru słów na ich temat ;).

Tak pewnie sie domyślałyście ;). Listy do M. :) Jesli ktoś sobie chciałby poczytać o filmie z trochę innej strony zapraszam na filmweb ;). A co do moich wrażeń. Mama mnie zaraziła swojego rodzaju 'miłością' do komedii romantycznych tym bardziej polskich. Ona je uwielbia i zawsze chodziłam z nią do kina na te właśnie filmy. I dziękuję Ci mamo za to! ;) Film jest fantastyczny ;). Aktorzy po prostu rewelacyjni jestem pewna, że każdy ogarnia większość z nich ;). Mój niezastąpiony Karolak <3. Dużo śmiechu, ale i takiej trochę schowanej mądrości. Uczucie zaskoczenia też towarzyszy podczas seansu. Co najlepsze? To, że jest mnóstwo wątków, każdy poowiada inną historię. Ja, jak to ja oczywiście się wzruszyłam ^^. Motto troszkę banalne: miłość potrafi sprawić cuda. Ale film polecam jak najbardziej. Nieważne co się dzieje dookoła (w moim przypadku bekające małolaty w tym smaym rzędzie) to dla filmu warto ;). Zresztą był tak wciągający, że nie zauważyłam tego ;). Nic tlyko oglądać ! 

A ten kojarzycie? :) Szczegółowe informacje na filmweb. ;) Z moja też jedną z ulubionych Sandrą Bullock ;). Jeśli nie to polecam wszystkim oglądnięcie tego filmu. Film opowiada o miłości oraz o tym, jak łatwo mozna coś (za przeproszeniem) spieprzyć. Cała historia jest ukazana w sposób lekko metafizyczny i zadziwiający. Powiem szczerze, że bałam się trochę, ale tylko dlatego, że nie wiedziałam, co będzie dalej, a już nie mogłam się doczekać 'kolejnego' dnia głównej bohaterki. Momentami jest wzruszający, dlaczego? Główny wątek, kktóry jest kluczowy w całym filmie może spotkać tak naprawdę każdego z nas... Ponieważ jedna rzecz spotka nas wszytskich, prędzej czy później. Polecam wsyztskim ten film, jest trochę o zabawieniu psychologicznym oraz psychologicznym, ale wciąga jak żaden inny, a wykonanie tez jest dopracowane do najdrobniejszego szczegółu. Końcowo motto z filmu? W życiu zdarza sie to o czym nieustannie myślimi, tym bardziej jesli to jest negatywna rzecz. Niestety, ale nieumyślnie jesteśmy zdolni do różnych rzeczy. Oglądnijcie, a będziecie wiedziec o co chodzi ;)). 


No, a może ktos oglądał któryś z tych filmów filmów? :)) Możecie pisac w komenatrzach recenzjach, za waszym pozowleniem umieszcze je w tej notce. ;)!

Post nr 1. Akcja : czerwień w każdej postaci!

18 listopada 2011

Parę dni temu pisałam o akcji/tagu lady-flower123 pt.: "Czerwień w każdej postaci". Dla przypomnienia zapraszam: TUTAJ. No i nadszedł czas na pierwszą notkę! ;)) Jestem posiadaczką niewielkiej ilości czerwonych rzeczy, ale akcja jest tak ciekawa, że postanowiłam sie przyłączyć ! ;)

Perfuma - Gucci Rush !



Mój czerwony designerski prezent od przyjaciółki licealnej ;). Jest to z pewnością jeden z lepszych prezentów, jaki dostałam ! ;) Wygląd genialny!, zapach wprost ahh <3. Uwielbiam taki ;). Gucci Rush idealnie wpada w moje gusta, które są trochę dziwne, ale uwielbiam ciężkie i lekko duszące perfumy, które pozostają w nosie na bardzo długo i wygląd ? Woooow ! ;D A dodatkowo używa się go banalnie prosto ;)). Bez zadnych większych kombinowań. Niestety jest drogi, więc używam go jedynie od okazji do okazji :) Czyli grubsza impreza, randka czy święto rodzinne ;). Perfuma ta podwaja moje odczucie, że jest to jakis ważniejszy dzień ;).

Parę słów od producenta: Gucci Rush to wspaniały aromat, jaki wydobyto z tysięcy kwiatów i zapakowano w nasycony czerwienią flakon - pudełko. Gucci Rush to emocje, seksualność, to oryginalna propozycja na dzień i wieczór. Na świecie coraz częściej można na szczęście kobiety odważne, pewne siebie i niezależne. Kobiety te są niezwykle pociągające dla mężczyzn i budzą zazdrość wśród innych kobiet. Jeżeli czujesz, że mowa o Tobie, koniecznie powinnaś dołączyć do swojej kolekcji perfum zapach od Gucci'ego - Gucci Rush. To zapach skierowany właśnie do kobiety takiej jak ty. Kobiety silnej, zdecydowanej, a przy tym niesłychanie seksownej. Zapach Rush od Gucci'ego rozgrzeje cię, zenergetyzuje i będziesz cieszyć się nim przez cały dzień. Gucci Rush to zapach dla niepokornych i śmiałych kobiet. Awangardowy blok flakonu kryje kryje orientalny, ciepły i seksowny zapach. Gucci Rush to zdobywca 3 statuetek FiFi Award (najbardziej prestiżowych nagród w branży perfumeryjnej). Pikantna, fascynująca, bardzo dynamiczna kompozycja dla nowoczesnych kobiet.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: gardenia kalifornijska, frezja, ziarno kolendry.
nuta serca: jaśmin z Madrasu, róża damasceńska.
nuta podstawy: wanilia, jawajska paczula, wetyweria.



+rozdanie zaapraszam: :))

recenzja: Synesis - krem odżywczy

15 listopada 2011

Witam, witam, witam! ;)) Ponownie z recenzją ;) Tym razem będzie to kolejna odsłona genialnej marki kosmetyków, czyli Synesis ;). jestem zachwycona każdą rzeczą, która wychodzi spod ich skrzydeł, również mam już, co do nich wysokie wymagania, ale... jak zawsze nie da się na nich zawieźć ! Zapraszam do recenzji ;)).

Synesis - krem odżywczy

http://www.synesis.pl/

Od producenta: Krem odżywczy z korą białej wierzby i mchem islandzkim. Ma działanie regenerujące, głęboko odżywiające oraz liftingujące. Krem zawiera 10 aktywnych składników, skomponowanych według kryteriów niemieckiego certyfikatu ekologicznego BDIH: olejek z migdałów, masło karite, olejek z jojoby, olejek z pestek winogron, olejek z róży dzikiej (rosa canina), babkę lancetowatą, korę białej wierzby, mech islandzki, witaminę E, olejki eteryczne.
Kora białej wierzby i mech islandzki działają przeciwzapalnie i antyseptycznie, ponadto łagodzą podrażnienia i niwelują zaczerwienienia. Dzięki tym składnikom Krem odżywczy widocznie zmniejsza ilość zaskórników i wykwitów skórnych oraz zapobiega nadmiernemu wydzielaniu sebum.
Produkt SYNESIS zawiera także olejek migdałowy, który jest uważany za bogate źródło substancji przeciwstarzeniowych, dzięki czemu Krem ma działanie regenerujące, głęboko odżywiające oraz liftingujące.
Olej jojoba i babka lancetowata pomagają w leczeniu zapaleń skóry i zapobiegają jej wysuszeniu. Olejek z pestek winogron i olejek z dzikiej róży dogłębnie nawilżają i zmiękczają cerę.
Dzięki regularnemu stosowaniu Kremu odżywczego SYNESIS skóra odzyskuje równowagę, nie błyszczy się, nabiera zdrowego kolorytu, jest dogłębnie odżywiona i zregenerowana. Krem stanowi także naturalne zabezpieczenie przed promieniowaniem słonecznym, zapewnione dzięki zawartości masła karite. Krem odżywczy SYNESIS ma delikatny, przyjemny zapach, wynikający z kompozycji wszystkich aktywnych składników.
Skład: olejek z migdałów, masło karite, olejek z jojoby, olejek z pestek winogron, olejek z róży dzikiej (rosa canina), babkę lancetowatą, korę białej wierzby, mech islandzki, witaminę E, olejki eteryczne.
Sposób użycia: Aplikacja codziennie rano. Doskonały także pod makijaż.
Pojemność: 50 ml
Cena: 88 zł  
Ja: Stosowałam go tak, jak jest napisane powyżej ;), codziennie rano pod makijaż. ;))


Co na plus:
  • konsystencja jest genialna, ani rzadka, ani zbyt gęsta po prostu idealna ;)
  • aplikacja jest banalnie prosta, należy wziąć na palec i rozsmarować po twarzy
  • wydajny, bardzo wydajny. Jak widać powyżej otrzymałam niewielkie opakowanie, a mimo to starczył mi na 2-3 tygodnie? ;)
  • nie zatyka porów, nie przetłuszcza cery, nie świeci się ona po użyciu kremu :)
  • pod makijaż rewelacyjny! bez obaw można już nakładać fluid, kiedy krem nie ejst do końca 'suchy'
  • a co wyjdzie z: krem odżywczy + makijaż = ? = poczucie braku makijażu! fantastyczne uczucie ;) skóra oddycha i ma tyle do powiedzenie, co i bez make-up ;)
  • cera nabrała fajnego kolorytu (zniknęło parę przebarwień), świeżości oraz blasku ;)
  • nie podrażnia ;)
  • długotrwały efekt, nawet po, kiedy już przestałam używać kremu :)
  • chłodniejsze dni, czy upalna pogoda jest świetny. Gdy zimno skóra się nie wysusza jest nadal genialnie witalna!, a gdy jest ciepło nie czuję pieczenia na twarzy czy spływania makijażu ;)
Co na nie wiadomo co:
  • zapach mocno cytrusowy, cytrynowy. Niestety ja nie gustuję w takim zapachu na twarzy ponieważ kojarzy mi sie bardzo z kremami do rąk i stóp ;), ale inni nie odczuwają tego zapachu (może ja jestem jaką przewrażliwiona? ;D)
Co na minus:
  • cena... niestety, ale jak na moją kieszeń, czy przypuszczam na kieszeń moich rówieśniczek może to być zbyt wysoka... (mimo, że produkt tak wysokiej jakości i działani, wart jest z każdej ceny!)
Moje zdanie: Chyba nic już tutaj pisać nie muszę. Mimo ceny i tego zapachu (który tylko ja czuję ;D) produkt jest genialny! I ostatnie zdanie w sekcji minusów... wart swojej ceny ;). Poważnie! Dlatego jestem zdania, że na niektóre produkty warto zbierac fundusze ;D. POLECAM :))!


Spokrewnione: Peeling solny do rąk,

*Powyższy produkt został mi wysłany za darmo przez firmę Synesis w ramach testowania. Zaznaczam iż fakt ten nie wpływa na moją recenzję. Powyższa opinia jest w pełni szczera i subiektywna.*