BingoSpa serum czekoladowo miętowe

17 lipca 2013

I jak tam Misie ;)? Ja już wróciłam ze zwariowanego weekendu, który był mega, mega, mega udany! I mogłabym tak jeździć co weekend, albo nawet co kilka dni ;). Uwielbiam i naprawdę. Bawiłam się genialnie, spędziłam cudowny czas, dowiedziałam się wielu nowych rzeczy ;o i jaram się tym na potęgę. Ale wracając do odpowiedniego rytmu to czas na jakąś recenzję ;). Zapraszam serdecznie do poczytania o pewnym bardzo ciekawym mazidle do ciałka, które w internecie już dawno sie pojawiło, ale ja jak zawsze oczywiście z opóźnieniem ;). Ale to nic ;D.

BingoSpa
serum czekoladowo-miętowe


Pojemność: 150g
Cena: 16zł

Od producenta: Miętowe orzeźwienie pobudzi Twoje zmysły, a skóra odetchnie pełną piersią! Serum BingoSpa sprawi, że pielęgnacja Twojej skóry stanie się niezapomnianą chwilą, chwilą na którą z niecierpliwością czekasz, chwilą, którą pragniesz, by trwała bez końca... dzięki czekoladzie.
Ziarno kakaowca - Theobroma cacao - z którego powstaje czekolada zawiera wiele cennych dla skóry substancji, posiada zdolność zmiękczania skóry. Poza tym wykazuje działanie odmładzające i odświeża skórę, skutecznie likwiduje suchości skóry. Antyoksydanty, czyli składniki spowalniające proces starzenia się skóry, znajdujące się w  czekoladzie, zapobiegają rozwojowi wolnych rodników, które wpływają na utratę przez skórę kolagenu, elastyny i innych protein. 
Składniki czekoladowego serum BingoSpa drenują i pobudzają metabolizm komórkowy, regenerują i działają kojąco. Te wyjątkowe właściwości zawdzięczamy obecności w ziarnie kakaowym różnorodnych substancji, z których najważniejsze to:
  • psychoaktywne – ß-fenyloetyloamina, tryptofan, anandamid, 
  • nawilżające i detoksykujące – kofeina i teobromina 
  • antyoksydacyjne i ochronne w stosunku do komórek skóry – polifenole, głównie flawonoidy i kwasy fenolowych



Puszyste i aksamitne, czekoladowo - miętowe serum BingoSpa do pielęgnacji ciała nasyci skórę odżywczymi składnikami, na długo pozostawi rześki, miętowy zapach.
Sposób użycia: Czekoladę rozprowadzić na skórze i delikatnie wmasować. Do codziennej pielęgnacji. Nie stosować na podrażnioną, obtartą lub zranioną skórę oraz błony śluzowe. Nie stosować w przypadku uczulenia na którykolwiek ze składników. Chronić przed dziećmi.

Skład: Awua, theobroma Cacao Seed Butter, Parafinum Liquidum, Glyceryl Stearate (and) Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol (and) Cetyl Palmitate , Cetyl Alcohol, Cyclopentasiloxane (and) Cyclohexasilocane, DMDM-Hydantoin, Ethylparaben, Methylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Inobutylparaben, Phenoxyethanol, Parfum.

Co na plus:
  • opakowanie, które jest zrobione z lekkiego tworzywa, a mimo to jest bardzo trwałe i co więcej na pewno nam się gdzieś nie otworzy
  • widać ile produktu nam zostało
  • już po samym otwarciu czuć lekko czekoladowy, ale bardzo miętowy zapach, który unosi się potem w łazience, na ciele szybko się ulatnia jest dosyć ciężki i dla niektórych może być za ciężki, ale ja takie lubię
  • konsystencja jest bardzo zbita, na samym początku byłam mega przerażona i się zastanawiałam, jak ja mam to niby rozsmarować, ale potem się mile zaskoczyłam, bo bardzo łatwo i wygodnie się rozsmarowuje
  • nie trzeba używać jakiejś ogromnej ilości na całe ciało
  • patrząc na jego pojemność to w sumie zużyłam go w trochę ponad miesiąc więc nie jest źle
  • bardzo szybko i dobrze się wchłania
  • nie podrażnia
  • nie uczula
  • nawet w miejscach podrażnionych, obtartych nic nie zrobił złego (bo oczywiście wyczytałam to dopiero pisząc notkę ;D)
  • skóra jest naprawdę zmiękczona
  • odświeża
  • nawilża (na oparzenia słoneczne jest genialne, również tatuaż mi ładnie nawilżał)
  • regeneruje naskórek
  • efekty są długotrwałe
Co na minus:
  • nie lubię tego typu opakowań, słoiczków, kiedy muszę grzebać w nim palcami i serum zostaje mi za paznokciami..
  • cena jest średnia w stosunku do pojemności i tego, że wystarczył mi na miesiąc
Inne:

  • nie wiem jak wpływa na opóźnianie procesu starzenia, wolne rodniki itd.
  • dostępność --> internet

Nie fajnie się w tym 'grzebało' żeby wykorzystać wszystko, ale nie mogłam tego tak zostawić ;D
Moja opinia: Ogólnie jestem mega zadowolona z tego produktu. Fajnie mi zadziałał na skórę, w bardzo fajnym stanie jest teraz. A już trochę go nie używam, więc efekt jest długotrwały. Świetnie pachnie i wspaniale nawilża. Przyniósł mi ogromną ulgę i regenerację, kiedy na słońcu się mega spaliłam. Jestem z niego ogrooomnie zadowolona i na pewno kupiłabym ponownie gdyby był w tej samej cenie, ale np 2 razy większy. Wtedy mógłby być moim ideałem. Ze względu na zbitą konsystencję pewnie nie dałoby rady wsadzić go do tubki i to jest też mały ból, ale myślę, że bym przeżyła ten słoiczek, aczkolwiek proszę o większy, bo szybko się kończy... Polecam!


52 komentarze:

  1. Świetne; lubię to serum :D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że weekend się udał ;) serum to bym bardzo chętnie wypróbowała, oj korci bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
  3. no ja nie miałam z bingospa nic stycznosci i nie będę pewnie miała,bo nie lubię kupować przez internet ( rzadko też się opłaca ). Ja lubię takie opakowania ze względu na to,że można wykorzstać do końca,a tam z podpaznokci to jakoś sięwydaostanie xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja kosmetyków Bingo Spa nie znam. Ale szkoda, że tak mało wydajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra cena i dobry produkt z tego co widzę :) skuszę się, szczególnie że nie podrażnia :)
    zapraszam też na mój drugi blog- nakolorowane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miała i pewnie nie kupię bo nie lubię mięty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. powiem szczerze, ża za 16zł mogłabym się skusić:) dobra cena:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oby, oby! Narazie jestem przeszczęśliwa, bo właśnie sprawdzałam wyniki i na 100000% jestem przyjęta na AWF'ie we Wrocku, jestem jedną z szczęśliwych 40 przyjętych <3 hihi! Także nie żeby coś, ale do Wrocławia również zapraszam! :DD Choć bardziej się ucieszę z Łodzi, ale to jeszcze tydzień czekania, narazie jestem zadowolona że we Wrocku mnie chcieli:)

    Ciekawie się prezentuje, choć wolałabym samą czekoladkę, nie lubię kombinacji czekolada-mięta i mięty w ogóle :D. Ale zaraz.. nie pomyliłaś się? W plusach: "nie trzeba używać jakiejś ogromnej ilości na całe życie" Życie? :o ahaha :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię kosmetyki z BingoSpa,a le tego jeszcze nie próbowałam ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie no wiesz, w sumie "nie trzeba używać jakiejś ogromnej ilości NA CAŁE ŻYCIE" też całkiem nieźle brzmi hahah <3

    Dzięki dzięki:D Oj jest piękny! Tylko, że tak daleko:( Ale poza tym byłam tam raz właśnie ostatnio i naprawdę się zakochałam:) Noo może akurat się uda, chciałabym! W Lublinie mnie jeszcze nie było :D. I jedna i druga pozwiedza haha, fajnie by było się w końcu poznać:)

    OdpowiedzUsuń
  11. połączenie mięty z czekoladą brzmi świetnie, tym bardziej, że mięta przeważa :) ja muszę pokończyć wszystkie masła i balsamy, które mam, ale kto wie, może w przyszłości się skuszę ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekoladowo miętowy? Nie lubię tego połączenia :c

    OdpowiedzUsuń
  13. połączenie zapachowe zupełnie nie z mojej bajki, ale bardzo mnie zaciekawiła konsystencja tego serum - serum wyobrażam sobie jako coś lekkiego a zarazem treściwego, a tu niespodzianka :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tego nie miałam, ale miałam wersje czekolada z papają i było świetne !

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja to nie miałam ani jednego kosmetyku tej firmy. Wrr bo gdyby ona była dostępna w moim mieście to z pewnością wszystko bym przetestowała :P

    OdpowiedzUsuń
  16. widzę że już bym go pokochała

    OdpowiedzUsuń
  17. Ilość plusów jednak daje mi do myślenia, a nuż może się skuszę :) ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ooo, jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku o takim połączeniu zapachów ;) To musi być bardzo ciekawe doznanie ;P

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda, że dostępny w internecie, bo trzeba za przesyłkę płacić :( Ale chyba się skuszę, uwielbiam miętę!

    OdpowiedzUsuń
  20. Haha jak widać wbrew pozorom tak się najtrudniej spotkać :D. Hmm w sumie odwiedziny odwiedzinami, ale właśnie może byśmy się zgadały jeszcze tak jak będziesz w Nisku i obie będziemy miały wolne, zanim się studia zaczną?:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapach zachęca, ale niestety nie mogę się na niego skusić. Muszę dokończyć wszystkie balsamy/masła, które obecnie mam. I wątpię, że wakacje mi na to starczą :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio kuszą mnie produkty tej firmy, jednak ja wolę dotknąć zanim kupię, a więc odstrasza mnie trochę ta kiepska dostępność. Zapach tego produktu pewnie jest obłędny, wielka szkoda że nie dane mi będzie powąchanie go w najbliższym czasie.

    W wolnych chwilach zapraszam do siebie na recenzje kosmetyków i makijaże http://lusiakowy.blogspot.com/ Ja oczywiście pozostaję na dłużej i obserwuję blog.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy nie miałam nic z tej firmy i chyba nie spróbuję. :p

    OdpowiedzUsuń
  24. czekolada i mięta brzmi super, zwłaszcza na jesień/zimę, skoro mówisz, że zapach należy do tych cięższych ;) może spróbuję przy kolejnej wizycie w Polsce ;)

    pozdrawiam ze Stambułu!
    www.7hillsofbeauty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja tam wolałabym ten zapach bez mięty, jakoś nie za bardzo przemawia do mnie to połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Haha oby Łódź, ale Wrocław jest piękny tak czy siak :D. W każdy razie będziemy jeździć! ^^ hmm a ja nie jadę, tzn. u mnie to wyjdzie w praniu, bo będę ustalać egzamin na prawko, jak się dowiem co z Łodzią itp. to potem będę może z papierami, jeździć za mieszkaniem itp. no to takie pojedyncze dni, ale tak to nigdzie się nie wybieram więc luz:D

    OdpowiedzUsuń
  27. Również nienawidzę produktów w słoiczkach, zawsze zachodzą mi one pod paznokcie a później muszę się z tym męczyć ;P

    OdpowiedzUsuń
  28. czuję się skuszona, lubię połączenie mięty i czekolady :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ta recenzja może się komuś przydać.:D

    OdpowiedzUsuń
  30. bardzo lubię to połączenie, bardzo mi ono odpowiada :D.

    OdpowiedzUsuń
  31. Haha jaki plan! No bardzo chętnie, także jak będziesz się nudziła albo po prostu jakaś okazja będzie to piisz :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam resztkę czekoladowo-papajowego bodajże, ale niestety zapach ma bleee

    OdpowiedzUsuń
  33. tez byłam zmuszona kilka oddać.. terminy się kończą niektórym i trzeba zużywać, by nie wyrzucić ;x

    OdpowiedzUsuń
  34. moja skóra nie lubi parafinyyy :( staram się jej unikać.

    OdpowiedzUsuń
  35. słyszałam już o tej firmie i może skuszę się właśnie na ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja już kiedys nawet myślałam, by wyrzucić je i zostawić tylko jeden, najlepszy. A potem to już kupować na bieżąco. Ale kurcze, wtedy będzie szkoda kasy wydanej na te balsamy/masła. Mimo to, wolałabym mieć tylko jeden czy dwa, a nie z 6 czy ileś xD

    OdpowiedzUsuń
  37. Też tego typu słoiczków nie lubię:p ;p ale unoszący się zapach mięty- mmm!

    OdpowiedzUsuń
  38. czekoladowo-miętowy? z pewnością pachnie nieziemsko! *.*

    OdpowiedzUsuń
  39. Hej :) zapraszam do mnie na Candy, do wygrania ozdobna tablica do pisania :) Poza tym z okazji otwarcia sklepu 10% rabatu, pozdrawiam i zapraszam. Pastelowy domek

    OdpowiedzUsuń
  40. Hej :) zapraszam do mnie na Candy, do wygrania ozdobna tablica do pisania :) Poza tym z okazji otwarcia sklepu 10% rabatu, pozdrawiam i zapraszam. Pastelowy domek

    OdpowiedzUsuń
  41. Miałam to serum i było super :)

    OdpowiedzUsuń
  42. wspaniały zapach!!!✭ ✭ ✭ ✭
    pozdrowienia z Gdyni:*
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  43. Uwielbiam czytać takie blogi jak Twój! :))


    Może obserwujemy? :)
    Wpadaj dyverst.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  44. tym razem zwariowany weekend zanosi się u mnie :P
    tfu tfu tfu żeby nie zapeszyć :P

    OdpowiedzUsuń
  45. zaciekawilas mnie tym serum :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD