Safira, Anovia, krem do ciała: Masło Shea i Minerały z Morza Martwego.

03 września 2013

Powiedzmy, że życie sobie mnie wczoraj wystarczająco zdemotywowało, żebym ja miała teraz jakieś swoje złe emocje przelewać tutaj. Dobrze wiem, jak łatwo jest się zarazić niefajnym humorem, więc tym bardziej nie chcę tego robić. Życie zaskakuje w obie strony, więc teraz akurat czas na słońce. Nie jest źle, nie ma się co łamać. Co ma być to będzie, a jak ma się nie wydarzyć to się nie wydarzy. Bo każdego dnia trzeba walczyć o siebie i o to, żeby nie zgasnąć. Ale przechodząc do bardziej optymistycznych rzeczy to miałam genialny en z Zakościelnym i miałam na sobie prześliczną suknię ślubną, haha ;D. tak, tak moja bania ;D.


Safira, Anovia - Krem do ciała
z Masłem Shea i minerałami z Morza Martwego



Cena: 17,50zł
Pojemność: 200ml

Od producenta: Produkty Anovia Bodycare zawierają wyjątkową kombinację Minerałów z Morza Martwego i masło Shea dzięki którym skóra odzyskuje swoje naturalne nawilżenie. Nawilżający krem do ciała codziennie daje skórze przyjemność nawilżenia. Lekki, łatwo się wchłania, skóra pozostaje odżywiona, wygładzona i jedwabiście miękka.

Skład: Aqua(water), Paraffinum Liquidum(Mineral Oil), Glyceryl Stearate SE, Cetyl Alcohol, Glycerin, Stearic Acid, Sodium Chloride(Dead Sea Minerals), Butyrospermum Parkii(Shea) Butter, Parfum, Dimethicone, Carbomer, Phenoxyethanol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Limonene, Isobutylparaben, Propylparaben, Linalool.


Plusy:
  • poręczne opakowanie, wygodne w użyciu, bardzo elastyczne
  • tubka stoi 'na głowie' więc łatwo wyciskać końcówkę kremu
  • bardzo trwałe zamknięcie, typowy zatrzask, który się nie luzuje
  • przefantastyczny zapach, uwielbiam i mogę go wąchać cały czas
  • fajna lekka konsystencja
  • baaaardzo szybko się wchłania
  • nie podrażnia
  • nie uczula
  • nawet nawilża
  • zostawia skórę w fajnym stanie, gładką i miękką

 

Minusy:
  • nie widać przez tubkę ile produktu zostało do końca
  • przez konsystencję trzeba trochę większą ilość wyciskać na całe ciało
  • wystarczył mi na miesiąc, w porównaniu do innych balsamów to trochę słaby wynik
  • cena, która mogłaby być odrobinę niższa i już by było lepiej
  • dostępność, tylko sklepy Safira
  • efekty są, ale nie są długotrwałe

 

Moja opinia: Polubiłam ten krem najbardziej za zapach, który jest rewelacyjny, a jak wiecie nos mam akurat bardzo wybredny xD. Ogólnie kosmetyk jest w porządku, coś tam nawilża, pozostawia skórę w fajnym stanie i bardzo szybko się wchłania, więc idealny np. po basenie, czy rano kiedy się gdzieś spieszymy i musimy się szybko ubrać. Jeśli ktoś potrzebuję spektakularnego efektu i mega nawilżenia to nie będzie zadowolony i działanie może być zdecydowanie za słabe. Balsam jest fajny i mogłabym go używać od czasu do czasu, kiedy się spieszę, kiedy muszę szybko się ogarnąć, ale z innej strony to cena mnie wystarczająco zniechęca. Bo dać prawie 20zł za coś co miałabym używać z braku laku to tak mi się nie widzi.

Przy zakupach wpisz xhopefulx@gmail.com jako mail polecający ;))

26 komentarzy:

  1. miałam z tej serii Scrub, ale był kiepski- wolę mocniejsze zdzieranie ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. troche malo wydajny i cena tez taka srednia, ale dobrze ze efekty sa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze styczności z kosmetykami Safiry ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz słyszę dopiero o Safirze ;p Ale jednak pozostanę przy moim ulubionym kremie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba bym się nie skusiła, mało wydajny :) i ma brzydkie opakowanie! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Twój luz w pisaniu :)
    I fakt 20 zł za pośpiech to sporo :)
    Ja wykańczam balsamy z prędkoscią światłą wiec raczej poluje na promocje, moich ulubionych :)
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. szczerze, to wątpię czy bym kupiła :p poza tym: Na zajęciach artystycznych okazało się, że mamy muzykę xd

    OdpowiedzUsuń
  8. Masło Shea ma bardzo dużo dobrych właściwości

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz widzę tę firmę, ale balsam wydaje się warty uwagi :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że tak ciężko dostać bo pierwszy raz widzę tą firmę :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o nim wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie znam firmy ale z mila checia bym kupila :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja akurat nie zrezygnowałam z ciemniej kreski na dole ;P nadal ją bardzo często robię. zdjęcia z 2011 robione przez moją koleżankę są dość mocno przerabiane kolorystycznie i może się wydawać, że miałam czarną krechę, a to chyba fiolet był... cały makijaż był fioletowy. a i ona mnie prosiła, żeby zrobić mocny mejkap, bo wiadomo jak to na zdjęciach wychodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oł, ja też nie słyszałam o tej firmie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. bo to z MOrza Martwego - musi byc drogo bo lansiarskie skladniki;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa recenzja. nie znam jeszcze tego produktu ale chętnie go wypróbuję :)

    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do odwiedzenia mojego bloga i do obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Sporo plusów, ale i sporo minusów. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. też mam czasem dziwne sny ; D

    OdpowiedzUsuń
  19. haha Ty masz sny z zakościelnym a ja z nergalem!! :P

    no coś Ty kochana? jestem szczęśliwa to może to tak wyłazi ze mnie co? :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja spróbuje!!!wspaniale:*
    ♥ pozdrawiam, Ola

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD