L'biotica regenerujący krem do rzęs na noc

28 listopada 2013

Ajajajaj, jeszcze jeden dzień i weekend. Cudowny weekend, andrzejkowo, spotkaniowo, imprezowy? Cokolwiek, byleby się coś działo. Aaa! W tym roku obiecałam sobie, że będę lać wosk! Zobaczymy co z tego wyniknie, mam nadzieję, że się nie oparzę i wyjdę z tego cała ;). A poza tym to zaraz się biorę za naukę na jutrzejsze kolokwium z Existenzgrundung, czyli Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej ;). Ogólnie łatwo nie będzie, awesome ;). A na razie zapraszam was do recenzji produktu, który otrzymałam już jakiś czas temu na spotkaniu blogerek i go uwielbiam <3 :).!

L'biotica naturalnie piękne rzęsy
regenerujący krem do rzęs

Cena: ok. 12-15zł
Pojemność: 10ml

*wydłuża, pogrubia rzęsy i zapobiega ich wypadaniu
*nawilża i wzmacnia, stymulują naturalny wzrost rzęs
*przebadany oftalmologicznie

Twoje rzęsy - tak samo jak Twoja skóra, włosy i paznokci - narażone są na działanie szkodliwych czynników, które powodują, iż stają się one słabsze i kruche. Rzęsy to Twój oręż: podkreślają siłę spojrzenia, urok i energie kobiecości.
Regenerujący krem do rzęs został opracowany, by odżywiać i odnawiać Twoje rzęsy, tak aby były naturalnie piękne.
To jedyny na rynku polskim oparty na naturalnych składnikach generyczny krem powodujący wzrost rzęs. Produkt może być stosowany bez ograniczeń także przez osoby noszące soczewki kontaktowe. Nie jest szkodliwy ani drażniący nawet dla bardzo wrażliwych oczu. Kremowa konsystencja i specjalny aplikator umożliwiają precyzyjne nałożenie preparatu.

Zalecany Paniom, które: używają tuszu do rzęs lub sztucznych rzęs, mają krótkie lub rzadkie rzęsy, mają wypadające rzęsy.

Sposób użycia: Stosować raz dziennie (na noc) przez minimum 30 dni. Przed użyciem, rzęsy należy dokładnie oczyścić z makijażu. Krem należy nakładać od podstawy rzęs. Ułatwia to wchłanianie substancji aktywnych do korzeni rzęs, zapewniając skuteczność działania preparatu.

Skład: Petrolatum, Oleum Ricinic, Virginale Oil, Paraffinum Liquidum, Olea Europaea, Serenoa Repens, Macadamia, Ternifolia Seed Oil, Buxus Chinensis (jojoba Oil) Polyglyceryl, Pantenol.


Zalety:
  • schludne, estetyczne opakowanie, które bardzo dobrze się prezentuje
  • nie zauważyłam żadnego zapachu
  • nie podrażnia, nie uczula
  • nie zauważyłam wzmożonego, nagłego wypadania rzęs
  • na pewno nie szkodzi naszym rzęsom, brwiom czy oczom
  • bardzo dobry po demakijażu, bo pozwala na wyczucie czy jeszcze jakieś resztki tuszu do rzęs nam zostały do zmycia
  • pomógł mi też w 'pozbyciu się' sztucznych kępek, których za nic nie mogłam odczepić od moich naturalnych i tak natłuszczając, natłuszczając w końcu udało mi się rozpuścić klej :D
  • bardzo dobrze nawilża rzęsy
  • idealny na noc, bo jest trochę tłusty, ale rano już niewyczuwalny kompletnie na rzęsach
  • od kiedy używam tego kremu nie zauważyłam ani jednej rzęsy, która by mi wypadła
  • rzęsy się lekko zagęściły i trochę pogrubiły, te górne, jak i dolne
  • są dłuższe i mocniejsze
  • niewiele produktu potrzeba, żeby rozsmarować na rzęsach
  • jeśli chodzi o efekt na brwiach to efekty są bardzo lekkie, trochę zagęszczone, trochę szybciej rosną
  • jest bardzo wydajny, ja go używam już bardzo długo i dalej jest
  • tani, w Internecie spotkałam się z przeróżnymi cenami, znalazłam nawet ofertę - niecałe 9zł ;)




Wady:
  • niestety opakowanie poza tym, że jest ładne jest też bardzo niewygodne w użyciu, brak szczoteczki, więc produkt musimy aplikować albo bezpośrednio na rzęsy, albo palcami
  • konsystencja jest bardzo gęsta i zbita w sobie, przez co bardzo ciężko jest ją wycisnąć z opakowania, ale po rozgrzaniu już jest wszystko w porządku
  • nie widać ile produktu nam zostało do końca i w zasadzie jest to niewyczuwalne w żaden sposób, jak się skończy to się skończy bez uprzedzenia xD



Inne:
  • przed użyciem zalecam rozgrzanie opakowania w dłoniach, wtedy też dużo łatwiej wydobędziemy produkt z opakowania, ja wyciskam krem na opuszki palców, wcieram w rzęsy na całej długości, a potem u nasady
  • nie polecam przed henną, bo wtedy w ogóle kolor nie złapie
  • utrudniony może być dostęp do niego, internet, niektóre apteki, SuperPharm




Moje opinia:
Ja jestem, jak najbardziej na TAK. I jak tylko mi się skończy to z cała pewnością udam się po kolejny, wszędzie i o każdej porze dnia i nocy. Muszę też zaznaczyć, że staram się używać go regularnie, systematycznie, dzień w dzień, jednak nie zawsze mi to wychodzi, czasem mam na prawdę spore przerwy w używaniu go, a mimo to efekty są bardzo widoczne i zadowalające. Działa, nie podrażnia, a fakt z aplikacją, konsystencją i niewygodnym opakowaniem, to kwestia czasu, przyzwyczajenia się i w końcu znalezienia dla siebie najwygodniejszego sposobu. Najważniejsze, że działa i jest efekt jeb <3 ! :)

Upominki ze spotkania, Kazimierz Dolny

27 listopada 2013

Za sobą mam już kolejne spotkanie blogerek, które tym razem odbyło się w Rzeszowie, a ja jeszcze mam zaległości jeśli chodzi o poprzednie spotkanie z Kazimierza Dolnego. Ale wszystko ogarnę i ze wszystkim się wyrobię w końcu ;). Ale dziś będzie takie trochę chwalipiętowy post, bo pokażę Wam jakie cudeńka przywiozłam z przedostatniego spotkania. Powiem Wam, że byłam w szoku jak weszłam do restauracji i zobaczyłam to wszystko <3. Jeśli macie jakieś zachciewajki dotyczące tego, co powinnam zrecenzować, jak najszybciej PISZCIE, wezmę pod uwagę ;).


** Płyn do kąpieli czekolada i mięta ** Żel pod prysznic mango i macadamia ** Scrub do ciała mięta **


** Baza pod tusz ** Tusz do rzęs ** Odżywka do rzęs **


** Szampon z jedwabiem ** Odżywka z jedwabiem **


** Peeling myjący truskawkowy ** żel pod prysznic mango i papaja ** odżywka do włosów przetłuszczających się ** żel do higieny intymnej z nagietkiem ** szampon do włosów przetłuszczających się **


** balsam do ciała **




** peeling do rąk ** suchy olejek do ciała ** tusz do rzęs ** olejek do pielęgnacji skóry ** wysuszacz do lakieru ** enzymatyczny peeling do twarzy ** błyszczyk ** podkład korygujący **


** kajal do makijażu oka **


** Hepi **


** GrypoRutin ** Pryzmin ** CeraNova ** MiniRutinJunior **




** lakier do paznokci nr 117 ** pomadka do ust nr 54 ** cienie kaszmir trio **








** płyn micelarny **


** BBcream ** róż ** cienie ** kredka **


** wygładzający krem ** odżywczy krem półtłusty olej z amarantusa ** przeciwzmarszczkowy koncentrat ** fluid matujący ** balsam do ciała czekoladowy ** antyperspirant papaja **


** nawilżający nektar do rąk ** peeling do ciała ** nawilżający krem matujący ** płyn micelarny ** balsam nawilżający ** odnawiające mleczko regenerujące ** masa próbek <3 **

No i to by było na tyle ;). Jeszcze raz dziękuję sponsorom za wyrażenie zgody w obdarowaniu nas tymi cudeńkami, jak i naszej kochanej organizatorce Marzeny, która dała z siebie wszystko <3.

Under20, tonik łagodząco-matujący przeciw rozszerzonym porom

25 listopada 2013

Co tam u Was słychać Kochani :)? Ja znowu trochę sobie poodpoczywałam od pisania notek, ale regularnie odwiedzałam Was ;). Spędziłam cudowny weekend w Nisku, którego potrzebowałam z wielu powodów i teraz już jestem w Lublinie. Jak na razie planuję wrócić dopiero na święta, co w sumie przeraża mnie na samą myśl o.O, ale zobaczymy jak to będzie wyglądać. Zanim wezmę się ostro za naukę i tłumaczenie aktów, mam dla Was recenzję ;).

Under20, tonik łagodząco-matujący 
przeciw rozszerzonym porom

Cena: 13,50zł
Pojemność: 200ml


Wskazania: 24h PRZECIW! TRĄDZIKOWI - skuteczna codzienna pielęgnacja skóry ze skłonnościami do powstawania trądziku.

Efekty działania: Tonik łagodzi i matuję skórę, wspomagając redukcję wykwitów zapalnych. Skuteczność zawdzięcza innowacyjnej kompozycji: substancji matujących i zapobiegających trądzikowi oraz substancji oczyszczających i łagodzących.

Skuteczność potwierdzona dermatologicznie.
Potwierdzona skuteczność: matuje - 95%, wpsomaga redukcję wykwitów zapalnych - 95%, zapobiega niedoskonałościom - 95 %
Udowodnione działanie dzieki zawartości skłądników aktywnych: aktywny cynk + kwas migdałowy +wyciag z lukrecji

Stosowanie: Stosuj codziennie rano za pomocą wacika. Unikaj kontaktu z oczami.

Skład: Aqua, Methyl Gluceth-20, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Zinc Gluconate, Menthyl Lactate, Disodium EDTA, Mandelic Acid, Propylene Glycol, Sodium Carbonate, Glycyrrhetinic Acid, Sodium Benzoate, Diazolidinyl Urea, Potassium Sorbate, Parfum, Benzyl Alcohol, Linalool, Limonene, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone


Zalety:
  • na pewno wygodne opakowanie, które jest przeźroczyste dzięki czemu widać zużycie i łatwo wylewa się z niego taka ilość produktu, jaka jest nam potrzebna
  • zapach, który jest przyjemny w żaden sposób nienachalny
  • konsystencja jest, jak najbardziej w porządku
  • nie podrażnia, nie uczula
  • nie wysusza
  • bardzo dobrze oczyszcza skórę rano, jak i wieczorem z resztek makijażu
  • nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry
  • lekko łagodzi zaczerwienienia, podrażnienia
  • wydajny, przy moich potrzebach wystarczył mi spokojnie na dwa/trzy miesiące
  • cena, która nie jest taka wysoka przy tej wydajności
  • dostępność, drogerie typu Rossmann 


Wady:
  • nie zauważyłam żadnego działania na pory
  • pozostawia tłusty film na cerze, dlatego też brak zmatowienia


Moja opinia: Tonik nie jest zły, ale szału nie ma. Mimo, że pokładałam w nim ogromne nadzieje i w sumie na samym początku było w porządku to ostatecznie nie ma efektu 'jeb'. Bo mimo, że fajnie oczyszcza skórę i zmywa resztki makijażu to niestety ten film, który pozostaje i fakt, że nie przeciwdziała porom sprawia iż jest takim przeciętniakiem. Bublem nie jest, ale jakiś ekstra, hiper rewelacyjny też nie. 

9listopada - Kazimierz Dolny, Spotkanie Blogerek

20 listopada 2013

Ostatnio mamy wysyp naszych spotkań blogerskich ;). Bardzo mnie to cieszy, bo nie powiem, że uwielbiam spotykać się z moimi dziewczynami, z którymi znamy się już dosyć dobrze, i poznawać oczywiście nowe osoby! Tym bardziej cieszy mnie fakt, że teraz nasze spotkania mają też charakter wyjazdowy, dzięki czemu mogę pozwiedzać, a nie powiem.. ostatnio włączył mi się coś obieżyświat, najpierw był Zamość, potem Kazimierz Dolny, a przede mną jeszcze w tą sobotę Rzeszów (w końcu poznam blogerki z moich rodzinnych stron <3). 

Spotkanie w Kazimierzu zaczęłam już wcześniej, bo Ola przyjechała wcześniej do Lublina i miałyśmy szaloną podróż do Kazimierza ;D. Najpierw jazda z dworca PKP na PKS, potem do Nałęczowa i z Nałęczowa w końcu do Kazimierza na miejsce ;D. Lubię takie akcje, lubię kiedy coś się dzieje i nie mam czasu nawet się zastanowić, czy czegoś gdzieś nie zostawiłam tylko lecę, żeby być na czas.

 

Jako, że przyjechałam głodna to pobyt w Kazimierzu zaczęłam od gofra z owocami <3. Obowiązkowo zakupiłam też koguta, przepyszny wypiek maślany, którym zajadałam się w kolejnych dniach z dżemem truskawkowym <3. Polecam!

Spotkanie zostało zorganizowane przez Marzenę i powiem, że organizacja przednia! Rewelacyjna lokalizacja "U fryzjera", smaczne jedzenie, fajna sala, tylko dla nas i mogłyśmy się 'odciąć' od innych osób i pobyć po prostu ze sobą i no po prostu wszystko na TAK. W spotkaniu wzięły udział:


Spotkanie jak zawsze zaczęło się od plotek na przeróżne tematy, śmiech, radość i uśmiech to już nieodłączna część naszych spotkań. Uwielbiam fakt, że nie rozmawiamy tylko na tematy kosmetyków, ale też wychodzimy poza ten zakres. Życie prywatne, praca, studia, rodzina, znajomi --> żaden temat nie jest obcy ;).
Kolejna boska plakietka do kolekcji <3

Genialna babeczka z niespodzianką od Moniki <3.

A cooo my tu mamy :) Ciekawa Aga <3

Menu restauracji :) Jak myślicie skąd może pochodzić nazwa? Bo my parę przypuszczeń mamy! ;D

Podczas spotkania pani Martyna opowiedziała nam o produktach marki Softer, Trendy ;). Oj nawąchałam się pachnących lakierów, wymazałam dłoń różami i genialnymi pomadkami! Pomacałam gąbeczki, pędzelki i przeróżne akcesoria i byłam wniebowzięta ;D. Teraz czekam tylko na chwilę wolnego czasu i biegnę do Drogerii Stars, bo czekają tam na nas ponoć całkiem niezłe przeceny ;).






Po obiedzie miałyśmy przyjemność porozmawiać ze znaną już wszystkim panią Dagną z marki Soraya. Nowości, nowości, nowości, których nie mogę się doczekać aż zacznę testować. Seria SoPretty pachnie obłędnie, że co jakiś czas biorę jakiś kosmetyk żeby ot tak o sobie powąchać <3.





Na spotkaniu niestety nie mogłam być do końca, ponieważ byłyśmy ograniczone z Olą jej busem powrotnym z Lublina do domu. Było i tak fantastycznie <3. Cieszę się, że mogłyśmy się spotkać, poznać, pogadać i pobyć po prostu ze sobą. Nie mogę się doczekać kolejnych naszych spotkań, warsztatów i może jakichś nowych projektów, pomysłów na spotkania? <3 A na koniec zostawiam Was ze zdjęciami, część jest robiona przeze mnie część podkradłam od uczestniczek spotkania <3. Pozdrawiam serdecznie!






CeCe of Sweden

OriginalSource

Revitalash


P.S. Jeśli chodzi o 'chwalipiętowski' post z upominkami, jakie otrzymałyśmy od sponsorów to pokażą się one jednej z najbliższych notek ;).