Czas pożegnać stare i wyczekiwać nowego! 2014 !

31 grudnia 2013


Z tego miejsca chciałabym Wam życzyć wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku, spełnienia marzeń, osiągnięcia wszystkich celi, jak i postanowień noworocznych. Bądźcie szczęśliwi, uśmiechajcie się każdego dnia i bierzcie z życia najwięcej, jak się da ;). Nowy Rok - nowe możliwości i nowe wszystko, dlatego warto wejść w ten rok z pełną motywacją i inspiracją do działania, samorealizacji i spełnienia marzeń! :) Walczcie o siebie samych i bądźcie zadowoleni sami z siebie. Życzę Wam też żebyście wiedzieli, czego chcecie i robili wszystko, żeby to osiągnąć. Na pewno wszystko będzie dobrze i szło po Waszej myśli! :) 
Trzeba wierzyć i marzyć, każdego dnia ;)).

Tydzień w Krynicy Zdrój

29 grudnia 2013

Święta już za pasem, a ja już uciekłam w kolejne miejsce. Dawno nie byłam tak zabiegana i zalatana, dzień w dzień gdzieś idę, jadę, z kimś się widzę ;) Bardzo to lubię, bo tęskniłam za tymi wszystkimi ludźmi, jak i za tym moim rodzinnym miejscem, gdzie znam każdy kąt jak własną kieszeń. Ale znowu opuściłam moje miejsce na tydzień. Jestem w Krynicy, gdzie spędzę Sylwestra, gdzie będę się uczyć jeździć na desce (czytaj zabijać się na stoku) i ogólnie nie wiem, co jeszcze ;D.

Jestem przekonana, że tak właśnie skończę ;)) :D

Mam nadzieję, że posty dadzą radę się dodawać, na czas mojej nieobecności ;). Postaram się na bieżąco dodawać rzeczy na facebooka ;). A jeśli ktoś z Was jest tutaj w okolicy to dajcie mi znać ! Chętnie się z kimś spotkam, zobaczę ;))

Trzymajcie się ! :))<333

Kosmetyki mineralne, z czym to się je?

27 grudnia 2013

Kosmetyki mineralne, czyli rzecz w naszym blogowym świecie, która pewnego razu wpadła, narobiła ogromnego szumu, każdy chce je mieć, każdy chce wypróbować, wszyscy się jarają itd., a potem emocje opadają, wszyscy wiemy, że coś takiego jest, ale już nie ma tego dzikiego, pierwszego szału. Przyznam się szczerze, że nie posiadam żadnego mineralnego kosmetyku w swoich zbiorach, staram się jakoś uciekać od tych szumów, bo jak ja złapię na coś zajawkę to biorę garściami, a potem nie wiem, co mam z tym zrobić xD. 






Po 1. Co to są kosmetyki mineralne? 
Są to kosmetyki, jak najbardziej naturalne, składające się z czystych minerałów, posiadające w sobie same naturalne składniki, pigmenty, bez jakiejkolwiek chemii, alkoholu, parabenów, czy konserwantów, czy innego badziewia, które ma wpływ na naszą cerę, taki jaki ma. 

Po 2. Jakie zalety mają kosmetyki mineralne?
Są naturalne. Nie zawierają konserwantów, silikonów, wosków. Nie zatykają porów i pozwalają skórze w pełni oddychać. Są hipoalergiczne, co jest logiczne, bo jeśli nie zawierają tych uczulających rzeczy, to są bardzo sprzyjające. Nie podrażniają skóry i mają właściwości przeciwzapalne. Są wodoodporne i wydajne. Bez większych poprawek wytrzymamy cały dzień, bądź noc. A i ważną zaleta jest fakt, że mają długi termin ważności ;). Są też samą w sobie naturalną ochroną przed promieniowaniem UV. Są idealne dla cery problematycznej, alergicznej i wrażliwej. Mają właściwości antybakteryjne i redukują wydzielanie sebum. Zawierają też one mikroelementy, które dodatkowo mają zbawienne działanie na naszą cerę. Skóra po nałożeniu takiego makijażu jest bardziej promienna, wygląda ładniej i dużo zdrowiej.

Po 3. A co z wadami?
Wad nie ma jakoś wiele. Mogą być problemy z nakładaniem, ponieważ są to kosmetyki suche i mogą się osypywać (ze względu na brak tłuszczu i wody), a także należy to robić umiejętnie (ale wiadomo, że ze wszystkim możemy dojść do wprawy :)). Co więcej, niektóre składniki mogą odrobinę wysuszać cerę. No i cena, niestety, kosmetyki mineralne są to te z trochę wyższej półki, przez co i cena będzie nieco wyższa od pozostałych kosmetyków. 

Po 4. Co, gdzie i jak?
Obecnie asortyment kosmetyków mineralnych jest bardzo rozległy. Od pudrów, podkładów, po pomadki oraz cienie. Więc, już każdą ważniejszą część makijażu, możemy mieć w pełni mineralną - naturalną. Kosmetyki mineralne są coraz popularniejsze i dlatego większość znanych i szanujących się firm zdecydowało się na produkowanie własnych mineralków, i jest to w dalszym ciągu zwiększająca się lista firm. Co więcej, takie kosmetyki możemy samemu stworzyć w domowym zaciszu, co może być nie tylko bardziej opłacalne, ale i bardzo ciekawym doświadczeniem. Mamy też dzięki temu wpływ na to, co mamy w danym kosmetyku, więc dodatkowa pewność, że kosmetyk nie zrobi nam krzywdy.


Cieszę się, że miałam okazję stworzenia takiego postu, bo i ja się wiele nauczyłam i dowiedziałam wielu ciekawych rzeczy na temat kosmetyków mineralnych. Teraz już mnie nie dziwi ten całkowity szał ciał na ten rodzaj kosmetyków i mam ochotę sprawić sobie, jakiś rzeczywiście mineralny i naturalny ;).


'Mój Kochany' po włosku, czyli dziś z Amore Mio.

25 grudnia 2013

I jak Wam minęła wczorajsza Wigilia? Ja powiem szczerze, że w sumie nie najadłam się jakoś bardzo, ale byłam pełna! Mimo wszystko to i tak mnie nie powstrzymało przez późniejszym spróbowaniem przepysznych pierogów z jabłkami o.O. Pierwsze słyszałam o czymś takim, ale jak spróbowałam to naprawdę są genialne ;). Poza tym rodzina, śmiechy, rozmowy, cudowni moi ludzie.. Nic dodać, nic ująć. Chciałabym, żeby niektóre chwile z wczorajszego dnia działy się codziennie. <3
Dzisiaj mam dla Was recenzję perfumy, pewien challenge dla mnie, ale mam nadzieję, że uda mi się to jakoś dobrze Wam przedstawić ;).

Jeanne Arthes 'Amore Mio'
woda perfumowana

Pojemność: 100ml
Cena: 47,49zł, obecnie 39,79zł

Wejdź do Rajskiego Ogrodu, by odnaleźć kuszący zapachowy nektar uwodzenia. 

Amore Mio to współczesna bajka dla kobiet poszukujących miłości. Perfumy zamknięte we flakonie w kształcie jabłka, mitycznego zakazanego owocu, przenoszą w zmysłowy świat prawdziwego romansu. Pozwól sobie na chwile zapomnienia 

Opis zapachu: 
Amore Mio to kuszący eliksir miłości. Nuty głowy rozpoczynają się eksplozją soczystych owoców zielonego jabłka, liczi, czarnej porzeczki i włoskiej cytryny. Nuty serca tworzy kuszący i uwodzicielski bukiet białych kwiatów połączonych z aromatem kwiatu kwitnącej wiśni, migdałów i gruszki. Nuty bazy to głęboki i zmysłowy aromat frangipani, bobu Tonka, białego drzewa cedrowego i białego piżma. 

Flakon: 
Kobiecy, różowy flakon Amore Mio zaprojektowany jest w kształcie jabłka, zwieńczonego zatyczką w formie wijącego się, srebrnego węża. Całość symbolizować ma kuszący i nieodparty urok miłości. 

Jeanne Arthes to francuskie perfumy wysokiej jakości w bardzo konkurencyjnych cenach. Produkowane w całości w Grasse, światowej stolicy zapachów, w oparciu o najlepsze olejki zapachowe. 

Perfumy Jeanne Arthes to jakość i innowacja w konkurencyjnej cenie. Wśród szerokiej gamy zapachów każdy znajdzie coś dla siebie. Modne perfumy to serie dla nastolatek i dojrzałych kobiet i mężczyzn. Są tu zapachy nowoczesne, modne, seksowne, klasyczne, romantyczne, zmysłowe, energetyczne, uwodzicielskie.



Zaczynając od podstawowych rzeczy, czyli tego, co widzimy na pierwszy rzut oka. Oprawa wizualna jest wręcz genialna. Szczerze nie wiem, czy kiedykolwiek miałam perfumy, których flakonik tak bardzo cieszył oko. Różowy, kobiecy i lekko tajemniczy przez tego węża, robiącego za zatyczkę. Na tyle widzimy ciekawe obrazki, rysunki, napisy, które uzupełniają całość. Oczywiście motyw kwiatów, ptaków, czyli w dalszym ciągu typowo kobieco. Bardzo łatwo trzyma się w dłoni, nie wyślizguje się, ani nic nam nie utrudnia korzystania z niego i perfumowania się. Może się wydawać, że opakowanie będzie trochę za duże i może się nie zmieścić w dłoni, ale nic bardziej mylnego. Jedyne, co mi odrobinę przeszkadza to to, że przód 'jabłka' łatwo się brudzi i rysuję ;<. Jak brud, kurz da się zmyć, to niestety na zarysowania nie ma rady.


Jeśli chodzi o zapach. Jest w moim guście całkowicie. Lekko cytrusowy i orzeźwiający, natomiast po pewnym czasie przemienia się w lekko cięższy, intensywniejszy zapach, czyli dokładnie takie jakie uwielbiam ;). Te wszystkie nuty głowy, serca i bazy są lekko wyczuwalne. Ja się na tym kompletnie nie znam, aczkolwiek mogę Wam powiedzieć, że coś w tym jest. Początkowy zapach, późniejsza zmiana na ten doroślejszy zapach i baza, która non stop jest wyczuwalna, jeśli się wwąchamy. Fajne jest też to, że Amore Mio jest mega uniwersalnym zapachem. Kiedy ja pierwszy raz powąchałam ten zapach, w moment stwierdziłam, że jest idealny dla mnie. Jak pokazałam go mojej przyjaciółce to według niej zapach jest strasznie słodki, a jeśli ja takich nienawidzę to mogę jej go dać, bo ona takie lubi. Wiadomo, że perfumy na każdej skórze pachną inaczej, ale ciekawe jest to, że obie postrzegamy ten zapach całkowicie inaczej, jak dwa różne bieguny ;).


Amore Mio to woda perfumowana, czyli jest wyprzedzona przez perfumę, a także wodę toaletową, jeśli chodzi o jakość. Mimo to zapach utrzymuje się naprawdę długo, jak na wodę perfumowaną. Na pewno nie będzie wyczuwalna cały dzień, ale do 5-6 godzin spokojnie. Więc to i tak nie problem zrobić w ciągu dnia małą poprawkę, czy wrócić z uczelni i przed ponownym wyjściem ;). Cena jest równie zadowalająca, bo to i tak ciężko jest zakupić całkiem spoko perfumę do 50 zł, a z AmoreMio jest to możliwe ;). Z dostępnością jest odrobinę gorzej, bo widziałam ją jedynie na merlin.pl/ jeśli chodzi o polskie strony oczywiście.

Amore Mio mam już dłuższy czas, jakoś nie oszczędzam jej specjalnie, a w dalszym ciągu mam połowę flakoniku ;). Bardzo ją lubię i używam baaaardzo często. Mam nadzieję, że jeszcze trochę u mnie pobędzie, bo i zapach, i design, i cena, i wszystko jest ogólnie na TAK. Jestem strasznie ciekawa innych zapachów z serii AmoreMio i na pewno się skuszę na inne wersje ;). 

Dresslily.com, czyli modnie, fajnie i tanio.!

23 grudnia 2013

Jestem w domu, w końcu w Nisku, w końcu z moimi ludźmi, w końcu tam, gdzie wszystko się zaczyna i najprawdopodobniej się kończy. Jest mi tu tak cudownie, że nie wyobrażam sobie, że mam stąd znowu wyjechać... Tak bardzo uwielbiam, tak bardzo cudownie, tak bardzo rewelacyjnie, tak bardzo.. !


Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować pewien sklep internetowy Dresslily.com :). Kiedy dostałam wiadomość z propozycją współpracy zgodziłam się natychmiast. Ze względu na bardzo ogromny wybór, rozległy asortyment, fajne ceny i jeszcze lepsze rzeczy ;). Mam nadzieję, że i Wam się co nieco spodoba. Zacznijmy od tego, że Dresslily oferuje nam nie tylko ubrania, ale też biżuterię, torebki, dodatki, bieliznę, buty i zegarki. Tak więc wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy znajdują się w jednym miejscu i może poszaleeeeć na raz.!

Zacznijmy może od ubrań ;). Czyli bluzek, sweterków, sukienek, kardiganów, rajstop i skarpetek, które mnie zauroczyły <3. Najbardziej podobają mi się bluzy i marynarki, kardigany. Są genialne i dokładnie w takim stylu, w jakim chciałabym mieć połowę mojej szafy :D. Długie bluzy, motywy kotów i wstawki a'la lateks/skórka, czyli coś, co uwielbiam najbardziej w ostatnim czasie ;D.

 

 

 

 

 

 


 

 

Jeśli chodzi o buty to Dresslily też ma dla nas coś ciekawego. Najbardziej rzuciły mi się eleganckie, wysokie buty, które z pewnością robią wrażenie, jak się je założy. Sandałki, papcie, botki, buty na obcasie <3. Czyli to, co najważniejsze dla większości z nas ;D. Co prawda sama mam kilka par pięknych wysokich obcasów i częściej je podziwiam niż noszę, ale! Myślę, że to w pełni wybaczalna haha. Btw. te ostatnie papucie kompletnie mnie rozczuliły <3.

 

 

Czas na dodatki z Dresslily! Między innymi torebki i portfele. Właśnie rozglądam się za jakąś fajną dużą torebką, która pomieści wiele rzeczy. Mam nadzieję, że znajdę w końcu coś, bo obecnie mam jedynie małe torebki, w którym mogę mieć same najpotrzebniejsze rzeczy, a co z tymi wszystkimi innymi skarbami, które łatwo znaleźć w damskiej torebce?

 

 

Był czas, kiedy twierdziłam, że jeśli chodzi o dodatki - biżuterię to po prostu zbieram je, kolekcjonuję, lubię je mieć, podziwiać, patrzeć, przekładać co jakiś czas, ale jakoś nie mam tendencji obwieszania się nią i codziennie dobierania oddzielnych naszyjników, czy bransoletek do stroju. Mam tego mnóstwo, a zakładam jedynie na jakieś okazję. Mimo iż strasznie mi się podobają nadgarstki pełne w bransoletkach, pierścionki, których niestety nie mogę posiadać, bo wszystko są na mnie za duże. Naszyjniki, które czasem mnie denerwują, jak mi wiszą i dyndają. Jedyne, co szczerze uwielbiam miłością odwzajemnioną to na pewno są kolczyki, do których nigdy nie mam żadnego ale. To jest jedyna rzecz z biżuterii, które zmieniam i nad którymi kombinuję dzień w dzień <3. A jeszcze w kwestii biżuterii to nie zapomnijmy o zegarkach, których ja osobiście nie noszę. Sama nie wiem, czemu, bo lubię je i podoba mi się to jaki efekt można nimi uzyskać. Ale jakoś nie wiem, nie jestem przyzwyczajona. Natomiast Dresslily zaskoczyła mnie zegarkami dla par, czyli takie same dla Niego i dla Niej :D. Słodkie, aż do porzygu - wiem, ale ja lubię takie rzeczy.

 

 

 

 


Ciąg dalszy dodatków. Szaliki, apaszki, czapki, rękawiczki, paski itd. itp. Jeśli chodzi o szaliki, to mam swój jeden ulubiony komin, którego się uczepiłam i noszę go non-stop. Tak już mam, że jak coś się do mnie przyklei to ciężko to odkleić. I dopiero w tym roku zainwestowałam w czapkę na zimę. Ciężko jest się przyzwyczaić do noszenia, ale mam nadzieję, że w końcu się ogarnę i wpłynie to dobrze na moje zdrowie. Mam też teraz wysyp rękawiczek. Nie dość, że znalazłam stare to podostawałam w tym roku trochę i mogę sobie wybierać ;). Polubiłam mega rękawiczki te dwupalczaste, uwielbiam! Są duuuużo bardziej cieplejsze od tych zwykłych, a na Dresslily można zakupić rękawiczki z bardzo fajnym motywem!.

 

 

 

 

To co pokazałam wam w tym poście to jest jedynie 1/100 tego wszystkiego co znajduje się na całej stronie Dresslily. Powyższe propozycje zaprezentowane przeze mnie to są jedne z tańszych rzeczy, żeby pokazać, że tanio idzie czasem w parze z fajnie, modnie i na poziomie. Starałam się znaleźć dla Was rzeczy do 10$ i myślę, że to jest mega zadowalające ;).

Poza tym na stronie dresslily.com znajduję się też świąteczna wyprzedaż. Można znaleźć różne cudeńka już w 50% obniżce! Myślę, że warto się zainteresować, popatrzeć może akurat nie będziemy mieli co zrobić z pieniędzmi, które dostaniemy z okazji świąt :D?



I jak Wam się podoba ;D? Czy na czymś zawiesiliście już oko :D? Jeśli tak to dajcie mi znać! Może uda mi się wykombinować dla Was jakąś dodatkową zniżkę ;)). A poza tym, życzę Wam wesołych świąt! <33