Organique
peeling solny z masłem shea; greek

09 października 2014


Minęło 2-3 tygodnie.. a ja dalej choruję. Masakra jakaś, ale jak mam się czuć dobrze, jak w akademiku zimno, jak nie wiem ;<. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu już włączą ogrzewanie. Pocieszam się, że jutro wracam do domu i wszystko będzie piękniejsze, fajniejsze i w ogóle na TAK. Notka tak późno, ale stwierdziłam, że nie mogę tego odciągać w czasie, tak jak to robiłam dotychczas, a recenzja jest napisana i czeka, aż w końcu się pojawi. Dlatego nie ma na co czekać! Zresztą ostatni czas jest genialny. Nie wierzę, że minęło dopiero półtora tygodnia studiów, a ja jestem tak szczęśliwa, jakbym miała już za sobą cały zajebisty rok. Niemożliwe, że tak wiele cudownego wydarzyło się w tak krótkim czasie. Oby tak dalej! Ok, ja się zabieram za pakowanie, ogarnianie rzeczy, które muszę zabrać do domu i będzie dobrze ;).


Organique, peeling solny
z masłem shea; greek

Cena: 36,90zł
Pojemność: 200g

Od producenta: Peeling solny o nowej ulepszonej recepturze oczyszcza, odświeża skórę i przygotowuje do dalszej pielęgnacji. Kryształki soli delikatnie masują, złuszczają zrogowaciały naskórek, stymulują i przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej. Masło shea, oleje: kokosowy i sojowy zapewniają komfort użycia, natłuszczają, zmiękczają i wygładzają skórę w trakcie zabiegu.
Sposób użycia: Zwilżyć dłonie, nałożyć peeling na skórę i masować, następnie dokładnie spłukać.

Skład: Sodium Chloride, Glicyne Soya (Soybean) Oil, Ethylhexyl Cocoate, Cetearyl Alcohol, Cocos Nucifera Oil, Beeswax, Butyrospermum Parkii (Sheabutter), Parfum, Tocopherol.
Uwaga! Peeling zawiera w sowim składzie naturalne oleje. Na jego powierzchni może wytworzyć się warstwa olejowa zabezpieczająca produkt przed wysychaniem, jest to naturalny proces przy tego typu produkcie i nie ma wpływu na jego jakość. W przypadku znacznego rozwarstwienia wystarczy produkt delikatnie zamieszać. Zalecana temperatura transportu oraz przechowywania do 30 stopni.


To jest mój pierwszy kontakt z marką Organique. Wiele słyszałam, między innymi wiele dobrego nie tylko o kosmetykach, ale też o firmie, co się ceni ;). Peeling otrzymałam w którymś z Shinybox, w majowym albo czerwcowym. No, ale nie ważne ;). 
Peeling otrzymujemy w bardzo ładnym słoiczku. I jak nie jestem fanką grzebania w tego typu opakowaniach palcami, bo wiadomo wszystko potem mamy za paznokciami, to mimo wszystko jakoś mi się podoba. Dobra kolorystyka, wieczko jest, że tak powiem 'podpisane', więc wszędzie widać i wiadomo już na pierwszy rzut oka, że to Organique. Zakrętka jest chropowata po bokach, więc bardzo łatwo się odkręca nie tylko mając suche dłonie. Nie musimy nawet go otwierać, a i tak można czuć piękny odświeżający zapach. Nie mam pojęcia czym to pachnie, ale pachnie cudownie. Słodko, owocowo po prostu mi się podoba. I nawet teraz pisząc tą recenzję co jakiś czas wącham opakowanie, bo zapach nadal się utrzymuje! Mimo, że jest pusty już spokojnie od kilku tygodni xD.


Konsystencja jest typowa dla peelingu gruboziarnisty, czyli taki jest najlepszy! Lubię ostre zdzieraki, lubię czuć, że faktycznie pozbywam się tego zrogowaciałego naskórka. Aczkolwiek mimo wszystko jest on delikatny i ani nie rani, ani nie sprawia, że skóra staje się czerwona, podrażniona, wszystko jest okej. Na ciele rozsmarowuje się równie dobrze, a ten zapach w trakcie to naprawdę jest cudowny ;) ! 
Jak można się domyśleć peelinguje bardzo dobrze. Skóra jest zmiękczona, gładka w dotyku i pachnąca. Jedyne do czego można się przyczepić to na pewno fakt, że pozostawia na skórze lekko tłusty film, który wiadomo przeszkadza i nie chce się wchłonąć, więc dodatkowo musimy go zmyć. Aczkolwiek moja siostra uznała to za zaletę, bo skóra wtedy piękniej wygląda, jakby była naoliwiona i coś w tym stylu. Ja to zmywałam jak najszybciej. Przy okazji nie podrażnia, ani nie wysusza skóry. A skład jest krótki i na tyle, na ile się znam jest bardzo dobry :).


Cena jest trochę za wysoka. Mimo iż jest to dobry peeling, gruboziarnisty, czyli taki jaki ja lubię najbardziej, to wystarczył jedynie na miesiąc-półtora używając go około raz w tygodniu. Więc mimo wszystko trochę kiepsko z ta wydajnością. Aczkolwiek ja myślę, że dla samego zapachu byłabym skłonna tyle wydać, ale może znajdę jakiś balsam albo żel pod prysznic z tej serii ;) Ktoś coś wie?


23 komentarze:

  1. niestety, peelingi do ciała są niewydajne:/ w końcu aby zrobić masaż całego ciała, jednorazowo trochę trzeba zużyć tego produktu

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę go wypróbować, kusisz. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to uważaj na siebie, bo ja nie uważałam i mam teraz ;/
    Peeling trochę drogi :P

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię kosmetyki o ładnych zapachach, może i bym się skusiła na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wczoraj callmeblondieee o nim mówiła w denkach i też potwierdziła,że jest super ale właśnie wydajność pozostawia wiele do życzenia...I tak się jutro na niego skuszę :) bo jest -20% (albo -30%, nie pamiętam) z kuponem z Twojego Stylu w Organique:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzeczywiscie kiepska trochę ta wydajność. Jednakże sam peeling chyba calkiem dobry z tego, co piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi sie spodobał, ale ja jednak wolę cukrowe zdzieraki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie miałam nic z Organique i bardzo ciekawią mnie produkty tej marki. Następnym razem jak będę w Polsce, to będę musiała się na coś skusić, bo już za dużo o tych kosmetykach czytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja miałam peeling kiedyś peeling rabarbarowy Organique i cały czas tęsknię za tym letnim zapachem.
    Szkoda, że kosmetyki tej firmy nie są odrobinę tańsze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pewno się skuszę! Zapowiada się Ciekawie i wygląda dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo go lubię - mam wersje bambus.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeżeli mam do wyboru,to osobiście zawsze wybieram peelingi cukrowe do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kosmetyki Organique już od dawna mam ochotę wypróbować! A właściwie za każdym razem kiedy w galerii mijam ich sklep firmowy haha :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Za to ja wolę peeling drobnoziarnisty :)
    PS No i zdrowiej! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak cena jest bardzo wysoka jak na peeling ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety cena skutecznie zniechęca mnie do kosmetyków tej rodzimej firmy.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo lubię Cię czytać, Twoje notki przepełnione są pozytywną energią! :)
    dużo osób teraz choruje, taki okres :( zdrowiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że pozostawia na skórze klejący film. Ten sam fakt już mnie odstrasza od kosmetyku ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze nigdy nie używałam nic z tej firmy. Jednak ciekawa jestem tych kosmetyków. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. No cóż, cieszmy się, że w shiny boxie się bardziej opłacał niż bezpośrednio w sklepie ;) Chętnie bym go wypróbowała, ale troszkę się boję wydać tyle kaski (bo boxa przegapiłam), gdyż peelingi solne zwykle mnie podrażniają :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Byłam kiedyś na takim spotkaniu gdzie organique w wystawiało swoje produkty i można było wszystkim się wysmarowac czego dusza zapragnie:) zakochałam się właśnie w zapachu greek :) koniecznie muszę zakupić jakieś smarowidelko:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD