Soraya, Body Diet24
serum do ciała antycellulit i wyszczuplanie

31 maja 2015


I właśnie tak weekend się kończy. Mam nadzieję, że jak jestem w Nisku to czas mi zlatuje najszybciej jak się da - masakra. Ale to był udany weekend, wierze że się zregenerowałam przed sesją i że będzie ideolo, Jeszcze co prawda trzy dni zajęć, ale to już nic ciekawego się nie dzieje, poza zaliczeniem z niemieckiego, ale to też. Chyba pierwszy raz się w ogóle nie stresuje przed tym wszystkim aż dziwnie, że tak lajtowo do tego podchodzę. Dobrze jest, za ponad trzy tygodnie będę już po sesji, będę mieć wakacje i będzie super. A jak na razie moje myśli krążą wokół środy (impreza) i soboty (Festiwal Kolorów) - idealna rozrywka przed egzaminami.
Zapraszam na balsam/serum do ciała, przydatne (albo i nie) przed okresem wakacyjnym! :)

Soraya, Body Diet24
Serum do Ciała Antycellulit i wyszczuplanie

Cena: ok. 14zł
Pojemność: 200ml

Od producenta: Serum Body Diet24 to kosmetyk do pielęgnacji całego ciała, przeznaczony dla osób, które chcą walczyć z problemem nadmiernej tkanki tłuszczowej oraz "pomarańczowej skórki". Formuła z efektem chlodzenia oparta na technologii kosmetycznej liposukcji wykorzystuje nowatorskie składniki aktywne, by ograniczyć komórkom tłuszczowym kalorie i pobudzać je do spalania tłuszczu 24 godziny na dobę w każdej sytuacji!
*Fat Burener – aktywuje procesy spalania tłuszczu w komórkach podczas spoczynku, czy snu oraz podczas stresu i wysiłku. Oznacza to, że komórki spalają tłuszcz non-stop.

*Adipobloker – hamuje adipogenezę, czyli dojrzewanie komórek tłuszczowych, zapobiegając wzrostowi ich liczebności.
*Dieta komórkowa - blokuje wchłanianie glukozy do komórek tłuszczowych, dzięki czemu ogranicza im kalorie i hamuje proces powstawania nowych trójglicerydów po posiłku.

*Kofeina + L-karnityna + guarana - pobudzają krążenie, stymulują procesy spalania tłuszczu i ograniczają procesy jego magazynowania.

Potwierdzony efekty: 83% - redukcja cellulitu // 92% - polepszenie nawilżenia skóry // 92% - poprawa jędrności i sprężystości skóry // Zmniejszenie obwodu ud - nawet o 2 cm.

Skład: Aqua, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate Citrate, Tocopheryl Acetate, Centella Asiatica Extract, Equisetum Arvense Extract, Paullinia Cupana Seed Extract, Caffeine, Carnitine, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate Fisetin, Raspberry Ketone, Ascorbic Acid, Propylene Glycol, Menthol, Tetrahydroxypropyl Ethylenediamine, Carbomer, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Disodium Phosphate, Propanediol, PEG-8, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Parfum Citral, Linalool, Limonene, Butylphenyl, Methylpropional, Benzyl Salicylate, CI 16255, CI 19140, CI 42090 

Szczerze jakoś nie do końca wierzę w te wszystkie cudowny balsamy, kremy, które nie dość, że nas wyczszuplą to jeszcze pomogą w pozbyciu się cellulitu. Dla mnie to magia, w którą nie wierzę, ale dobrze jest mieć coś, co może w jakimś tam stopniu przyspieszy pożądany efekt. Czemu nie.


Zaczynając od opakowania to mi się podoba. Bardzo oryginalne i takie czekoladowe, rzucają się w oczy ze wszystkimi najważniejszymi informacjami na opakowaniu. Trochę lekki zatrzask, który w czasie używania się luzuje, więc niestety możliwe, że sam się gdzieś otworzy. Otwór jest też całkiem w porządku, ale mógłby być odrobinę szerszy ze względu na gęstą konsystencję.

I tak, jak wspominałam już o gęstej konsystencji, to też produkt jest trochę niewydajny. Ponieważ dużo trzeba było używać na raz żeby rozsmarować po ciele. Co wiąże się z tym, że za długo w łazience nie pobył. Ale na szczęście produkt szybko się wchłania. Powodował lekkie uczucie chłodzenia. Bardzo podoba mi się zapach, jest taki świeży, miętowo - cytrusowy i w sumie sam zapach wskazuje już na to, że coś tu się będzie działo - mówię o tym chłodzeniu.


Nie podrażnił, nie uczulił, bardzo szybko się wchłaniał, ale co z działaniem? Nie redukuje cellulitu, przynajmniej ja czegoś takiego nie zauważyłam, tak samo, jak i z wyszczupleniem. Ale dobrze sobie radził z nawilżeniem skóry, która była miękka i gładka w dotyku. Niestety nie zauważyłam tez jakiejś lepszej sprężystości, czy ujędrnienia. 

Mam wrażenie, że to całe wyszczuplenie i działanie antycellulitowe to pic na wodę trochę, w sumie jak zawsze, ale jako zwykły nawilżający balsam to jest naprawdę fajny. Polecam go osobom, które lubię trochę takie intensywne cytrusowo miętowe zapachy, jak i oczywiście efekt chłodzenia, bo wiem, że niektóre osoby go nie znoszą. Cena jest całkiem w porządku, ale u mnie jakoś szybko się zużył, więc jest takim zdecydowanym i mocnym średniakiem ;).




35 komentarzy:

  1. nie lubie tego typu kremów,na cellulit ćwiczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że takie kremy, które w 100% by działały nie istnieją, chętnie bum sb taki krem kupiła! c:

    OdpowiedzUsuń
  3. nie moja bajka, haha :D

    OdpowiedzUsuń
  4. mam w zapasach, teraz z tej serii używam serum do biustu, które jest całkiem przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wierzę w takie rzeczy, że zniknie cellulit od balsamu. Jednak jeśli dobrze nawilża to jakąś tam swoją funkcję spełnia. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam - nie polecam osobiście :)

    www.juiloy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja uwielbiam Ziaję Redbuild :) Z serii Soraya mam krem biustu ale jakoś średnio się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że nic nie działa :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wierzę w takie cuda :D

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Może kiedyś go kupię, przekonał mnie zapach oraz efekt chłodzenia, który naprawdę uwielbiam :) Pozdrawiam, http://skarbusiowa-garderoba.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. kiedyś używałam, ba spróbowałam, odchudzającego bodajże z SORAYA (tak mi się wydaje) i mnie tak uczulił strasznie, i zamiast przyjemnego efektu chłodzenia to wręcz parzył do tego stopnia, że musiałam go jak najszybciej zmyć ;/..

    nauczyłam się bardzo szybko, że nie jest tak łatwo i kremy mi nie pomogą i trzeba niestety poćwiczyć troszkę :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam, nie wiem czy jest skuteczne. Ale podzielam Twoją opinię, że z tym antycellulitowym działaniem to pic na wodę, delikatnie mówiąc. Nie borykam się z problemami cellulitu jakiegoś ale kupowałam takie ujędrniające kosmetyki i efektów nie widziałam. Co innego po ćwiczeniach- wtedy łatwiej efekt zauważyć :D Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. na cellulit gorąco polecam peeling kawowy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja nigdy nie wierzyłam, że balsamy mogą coś zrobić z cellulitem... :( najważniejsze są ćwiczenia! :)
    obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
  15. ja nigdy nie wierzyłam, że balsamy mogą coś zrobić z cellulitem... :( najważniejsze są ćwiczenia! :)
    obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
  16. miałam z tej serii krem do cyców i był nawet zacny:) ale tego spalającego nie używałam i nie kupię raczej:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś nie ufam takim kosmetykom, moim zdaniem trzeba po prostu wziąć się za siebie, bo kosmetyki to tak jak sama powiedziałaś - pic na wodę. No i marnowanie pieniędzy niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Takie kosmetyki działają gdy się ćwiczy, bo bez tego jakoś nie widać efektu:D
    Jadłam te ośmiorniczki :D Takie bez smaku w sumie, jak posoliłam to lepsze :D
    Jedź, nad morzem jest cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  19. moze takie serum pomoże po dłuższym czasie stosowania :D muszę zakupić sobie cos bo nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu a moze cwiczenia i taki balsam zdziałają cuda :D pozdrawiam i zapraszam do mnie : accolito.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam balsam tego typu z Avonu, ale też jakoś nie bierzę w te bajeczki z redukcją celulitu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Twojego pytania, odpowiem tutaj, coby nie śmiecić pod rozdaniem ;)
      Nie była to chyba afera, bo nie wiem, kto się zgapnął oprócz mnie. W każdym razie - kilkanaście miesięcy temu zaproszono mnie do blogowej grupy na fb. I ktoś wpadł na pomysł, żeby zrobić czystki. I w ten sposób kilka osób zostało usuniętych z grupy bez żadnej informacji.

      Usuń
    2. Haha :D Kochana, w tamtej grupie sporo osób ma tyle wspólnego z blogowaniem - mieli bloga. Kiedyś. Także...:D

      Usuń
  21. nie używałam nigdy serum tego typu

    zapraszam http://czillen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja polecam Ci masaż szczotką na sucho, pisałam o tym kiedyś na blogu. Do tego oliwka i rezultaty zauważysz już po kilku dniach :)

    OdpowiedzUsuń
  23. a te kremy to pic na wodę fotomontaż!

    OdpowiedzUsuń
  24. Też nigdy nie wierze w super działanie,ale warto szukac xx
    http://typical-writers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja je nawet lubię ;) Daje fajne napięcie skóry, choć co prawda tylko podczas regularnego używania.

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam go ale rzadko używam, muszę go w końcu zużyć!;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie wierzę, że kosmetyk może wyszczuplić, ale np miałam parę produktów z Tołpy które bardzo wyraźnie ujedrniły ciało :)

    OdpowiedzUsuń
  28. ja tak samo w to nie wierze, ale w sumie czemu nie spróbować, może chociaż w małej częsci możemy pozbyć się swojego problemu ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Szkoda, że nawet nie ujędrnił skóry :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja raczej nie wierzę w te całe zapewnienia :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Kiedyś testowałam, ale zdecydowanie moje serce podbiło serum ujędrniające firmy BeuatyLab. Znasz tą firmę?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD