Tołpa, Dermo Face, Hydrativ
Maska-peeling hydroenzymatyczny

29 maja 2015


Bez gadania, bo nie mam o czym mówić. Jestem w domu i nie wiem czemu, ale się tu po prostu relaksuję, nierelaksując się haha. Pogoda dopisuje i jest genialnie. Załatwiłam wszystko co miałam załatwić i w następnym tygodniu w końcu ruszę tyłek po nowe okulary. Jestem ostatni raz w domu przed sesją, więc potem wrócę tu dopiero pod koniec czerwca i zaraz wylot do Anglii :) W końcu :) ! Ale już wystarczy mojego gadania :D.
Zapraszam na recenzję maski - peeling :)!

Tołpa, Dermo Face, Hydrativ
Maska-peeling hydroenzymatyczny


Cena: 7,49zł
Pojemność: 2x6ml

Wiemy, że: wbrew powszechnej opinii skóra odwodniona to nie to samo, co skóra sucha. Najkrócej mówiąc: odwodnionej brakuje nawilżenia, a suchej natłuszczenia i nawilżenia. Stworzyliśmy dermokosmetyki, które przede wszystkim hamują ucieczkę wody ze skóry.

Nasz dermokosmetyk: działa na dwa sposoby: jak peeling enzymatyczny i maska nawilżająca. Usuwa zrogowaciały naskórek, rozjaśnia i wygładza skórę. Dogłębnie nawilża i łagodzi podrażnienia. Eliminuje objawy napięcia i stresu. Pozostawia skórę odnowioną i wygładzoną, przywraca jej zdrowy koloryt.
Mamy na to dowody: *złuszcza zrogowaciały naskórek i poprawia koloryt skóry *zwiększa nawilżenie skóry i wygładza po pierwszym użyciu *łagodzi podrażnienia i przywraca uczucie komfortu po pierwszym użyciu

Sposób użycia: nanieś maskę-peeling na oczyszczoną twarz, szyję i dekolt pozostawiając 2 mm warstwę. Po 10-15 minutach rozmasuj zwilżonymi dłońmi i spłucz wodą. Stosuj 2 razy w tygodniu.
Inne: przebadany w Klinice Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Akademii Medycznej. Najlepiej jest przechowywać nasz kosmetyk w temperaturze pokojowej (15–25C).

Małe wielkie składniki: torf tołpa.®, stabilizowana papaina, ekstrakt z szałwii muszkatołowej, focogel, kompleks z kiełków pszenicy, drożdży i hialuronianu sodu, kompleks naturalnych weglowodanów, masło kokum, olej jojoba, olej macadamia, glicerynabyć może niektóre nasze składniki posiadają zagadkowe nazwy. Ale prawda jest taka, że żaden z nich nie znalazł się tutaj przypadkowo. I z tego jesteśmy dumni.
Skład: Aqua, Glycerin, Biosaccharide Gum-1, Propylene Glycol, Peat Extract, Garcinia Indica Seed Butter, Sodium Hyaluronate, Saccharide Isomerate, Carbomer, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Squalane, Glyceryl Stearate, Ceteareth-25, Salvia Sclarea Extract, Saccharomyces Cerevisiae Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract, Papain/Carbomer Copolymer, Sodium Hydroxide, 1,2 -Hexanediol, Caprylyl Glycol, Algin, Disodium EDTA, Parfum, Benzyl Alcohol, Salicylic Acid, Sorbic Acid.


Oj tak w końcu wracam do świata żywych i zaczynam używać maseczek! Szczerze przychodzi mi to z ogromnym trudem, bo albo nie mam czasu, albo mi się nie chce, albo się wkurzam, że brudzą mi się włosy i najlepiej by było jakbym umyła się cała od nowa haha. Dlatego najczęściej używam masek, kiedy o tym pamiętam i kiedy mam na włosach olej lub maskę, bo wtedy jakoś mi najwygodniej.

Nie miałam do czynienia z tymi maskami wcześniej, więc jest to moje pierwsze 'starcie' i jestem zadowolona. Co prawda peelingu tu w sumie nie odczuwam, jakoś wolę mocniejsze zdzieraki nawet do twarzy. Maska-peeling jest dobrej konsystencji, dosyć gęsta, ale nie spływa z twarzy tylko zostaje na swoim miejscu cały czas. Zapach to coś, co na pewno mi przeszkadza. Nie wiem dlaczego, ale mi pachnie ona lekko drożdżami, jakimś takim dziwnym chlebem, haha sama nie wiem, jak to opisać, ale zapach zdecydowanie na nie. Maska jest niewidoczna na twarzy, lekko się błyszczy, ale to nie sprawia, że czuję się niezręcznie chodząc w niej po segmencie, jak w przypadku jakichś zielonych glinek, więc dla mnie spory plus. Wygodnie się ją zmywa. 

Jeśli chodzi o efekty to ja jestem naprawdę bardzo zadowolona. Skóra po użyciu jest mięciutka, jest delikatna, gładka, aksamitna i naprawdę mocno i dogłębnie nawilżona! Taki efekt możemy uzyskać już po pierwszym użyciu. Nie zauważyłam wygładzenia, czy rozjaśnienia skóry i tak samo nie zgodzę się z odprężeniem, ale to przez ten zapach, może komuś z Was on odpowiada. Mimo wszystko ten efekt nawilżenia jest na tyle fenomenalny, że ja jestem skłonna jej używać mimo zapachu, bo moja skóra dawno nie była tak nawilżona. Więc nie jest źle ;). 

Cała taka podwójna saszetka wystarcza mi na około 6 razów, więc wynik chyba całkiem w porządku ;). 7,50zł nie wydaje się dużo, a i maska jest ogólnodostępna, między innymi w Rossmannie ;). Skład też wydaje się niczego sobie, przynajmniej początkowe składniki (jak podpowiada mi cosdna). Szczerze polecam osobom, które potrzebują dobrego nawilżenia skóry ;).



25 komentarzy:

  1. Przy następnych zakupach w Rossmannie przyjrzę się jej bliżej ;) Chętnie sprawdziłabym ją na swojej buźce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawilżenia nie potrzebuję ale inne maseczki Tołpy z chęcią przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię produkty tołpy :) A ja już przeprowadzona do Anglii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście, cena przystępna i wydajność świetna. Może kupię.

    OdpowiedzUsuń
  5. odpoczywaj odpoczywaj! :D relaks jest lepszy niż wszystkie maseczki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. używałam jakiś czas temu tej maski,bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jeszcze go nie używałam, ale czuję się skuszona :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Tołpy poluję na krem do twarzy dla skóry +20. Nie widzialam tej maski wcześniej. :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę spróbować !;) Chociaż też często nie chce mi się nakładać, a to tylko 10 minut :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze jej nie miałam. Ale dużo dobrego o niej słyszałam. Bardzo lubię kosmetyki z Tołpy, jeszcze się na żadnym nie zawiodłam, a miałam już kilka. Muszę kupić tę maseczkę. Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mnie używanie maseczek też nie przychodzi łatwo, często o nich zapominam:P

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam te dni kiedy mogę się maskować, peelingować itd :) Takie domowe spa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. do Tołpy nie ciągnie mnie jakoś:)

    OdpowiedzUsuń
  14. lecę do ross! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja siedzę w domu i piszę pracę licencjacką co idzie mi tak opornie, że nie wiem. A w przyszłym tygodniu muszę oddać pierwszy rozdział. Do tego kilka innych prac, a więc sesja coraz bliżej niestety.
    Od dawna zbieram się za wypróbowanie maseczek z Tołpy, ale ciągle mi nie po drodze haha

    OdpowiedzUsuń
  16. widziałam ją dzisiaj, ale skusiłam się jednak na inną :)

    Dziękuje za komentarz :) Wpadniesz i pomożesz? Będę wdzięczna!
    LIFE PLAN BY KLAUDIA

    OdpowiedzUsuń
  17. 7 zł i jak jesteś zadowolona to nie ma co narzekać, biorę :D

    OdpowiedzUsuń
  18. 6 razy to świetny wynik! :) Spodziewałam się, że max na dwa razy wystarczy:) Żałuję, że go nie wzięłam na tej promocji Rossmanna :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Fantastyczna recenzja ;) koniecznie musimy spróbować ;)

    Buziaki!

    Alicja i Magda

    OdpowiedzUsuń
  20. JA zawsze używam tej maseczki na 2 razy bo mnie denerwuje jak mi coś stoi otwarte w łazience. Wydaje mi się, że wchodzą tam bakterie i nocne pająki :p hahaha. takie uprzedzenie. Miałam ją kilka razy i również mi przypasowała :)

    OdpowiedzUsuń
  21. to już wiem co musze kupić ! :)
    http://nikoladrozdzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. za 7 zł na 6 razy to na prawdę się opłaca, chociaż ja nie umiem tak używać masek :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam jeden peeling enzymatyczny i lubię go, ale zdecydowanie wolę klasyczne zdzieraki :) Jakieś takie przeświadczenie mam, że jest lepszy efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Produkty Tołpa raczej nie są mi zbytnio znane :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD