Le Petit Marseillas; zmysłowo pachnący duet, śródziemnomorski granat i czerwona pomarańcza

07 lipca 2018


Dzień dobry! Kolejny weekend i kolejny tydzień za nami. Czas ucieka na maksa szybko, pogoda co chwilę się zmienia i raz mamy lato, a raz jesień co mi nie przeszkadza, bo uwielbiam obie te pory roku. W sumie prawda jest taka, że pewnie zanim się nie obejrzę, a będzie już wrzesień, a moje słodkie lenistwo się skończy, ale póki jeszcze mogę się lenić to będę póki mogę, bo to są najprawdopodobniej moje ostatnie takie błogie wakacje, więc elo!;D
Dzisiaj będzie o żelach pod prysznic, które dostałam w ramach ambasadorstwa Le Petit Marseillais! Zmysłowy duet, żele pod prysznic dla dwojga, fajna inicjatywa, bo produkty dość ciekawe i mają ciekawe zapachy, więc zapraszam do recenzji!


wersja dla niej; śródziemnomorski granat

Marka LPM została stworzona w ciepłym, letnim klimacie Prowansji, wybrała i zamknęła w swoich żelach wyjątkowe składniki, które dojrzewały naturalnie. Wyjątkowo delikatny żel pod prysznic dzięki lekkiej pianie delikatnie oczyszcza skórę, a zarazem otula ją owocowym zapachem. Skóra będzie nawilżona i odżywiona  Żel ma pH naturalne dla skóry i jest testowany dermatologicznie.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine,Sodium Chloride, Glycerin, Punica Granatum Fruit Extrract, Polyquaternium-7,Citric Acid,Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Limonene, Geraniol, Citronellol, Cl 14700, Cl 15985.


Osobiście niewiele wymagam od żelów pod prysznic Mają głównie ładnie pachnieć i dodatkowo nie wysuszać mojej skóry, fajnie jak ładnie wyglądają, są wygodne w użyciu i inne pierdoły, ale zawsze stawiam najpierw na zapach, bo jak długo żel znajduje się na skórze, żeby mógł mieć jakieś magiczne i odżywiające właściwości?
Akurat wyglądu nie można odmówić żelom od Le Petit Marseillais. Wyglądają bardzo ładnie i typowo dla marki, wszystko jest dopracowane i wyróżniają się na tle innych żelów. Wygodne otwarcie, solidne zamknięcie, sama czasem się siłuję żeby otworzyć, ale to dobrze, lepiej w tą stronę.  Żele na opakowaniu posiadają dodatkowe wypustki umożliwiające lepsze korzystanie pod prysznicem, dzięki nim na pewno Wam się nie wyślizgnie z dłoni Konsystencja standardowa, żel nie wylewa się z opakowania, więc nie mam problemów, że wylewam za dużo na myjkę. Pieni się na maksa - idealnie, co lubię.
Nie powiedziałabym, że żel pachnie granatem, ale na pewno pachnie słodko i owocowo, dość intensywnie, ale ładnie i bardzo ten zapach mi się podoba. Kojarzy mi się z jakimiś czekoladkami owocowymi z galaretką w środku, a kto nie lubi takich słodkości?
Poza tym, żel nie wysusza skóry nie ma dramatu jeżeli nie mam czasu nałożyć balsamu po prysznicu i mogę powiedzieć, że trochę pielęgnuję moją skórę. Pojemność mają ogromną i są jeszcze bardziej wydajne. Ja jestem bardzo zadowolona i na pewno z chęcią przetestuję inne wersje, a najlepiej wszystkie - soon! ;D.

wersja dla niego; czerwona pomarańcza & szafran

Wersja dla mężczyzn również została stworzona w klimacie słonecznej Prowansji. Żel kryje wyjątkowe połączenie składników, które są ucieleśnieniem natury. Dojrzałe czerwone pomarańcze zostały połączone z szafranem - orientalną przyprawą, czy tzw czerwonym złotem. Ten żel pod prysznic ma za zadanie łagodnie oczyścić ciało, twarz oraz włosy - formuła 3w1, nawilżyć skórę, a także pozostawić po sobie odświeżający i energetyzujący zapach.
Posiada naturalne pH dla skóry oaz jest testowany dermatologicznie.

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Sodium Chloride, Citrus Sinensis Fruit Extract, Crocus Sativus Flower Extract, Polyquaternium-7, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, Limonene,Cl 14700 Cl 1200, Cl 42090


Wersja dla mężczyzn, pod kątem właściwości czysto ogólnych, różni się niewiele od wersji żeńskiej. Butelka ma ten sam wygodny kształt, pojemność i mniej więcej wizualnie wygląda podobnie, jest tylko bardziej męska - wiadomo, róż nie jest dla facetów. Konsystencja jest standardowa, pieni się tak samo i jest tak samo wydajny. Nie wysusza, nie podrażnia, więc tutaj wszystko gra. Fajnie, że dla mężczyzn tworzone są wersje 3 w 1, bo dla nich im mniej kosmetyków tym lepiej, ja z kolei nie wyobrażam sobie używać jednego produktu do ciała, twarzy i do włosów, ale dla facetów wygoda przede wszystkim.
Zapach jest intrygujący, inny niż wszystkie inne 'męskie' zapachy. Wiem, że większość dziewczyn jest taka sama jak i ja i lubicie ten typowy męski zapach, który często jest skrywany w kosmetykach czy perfumach. Zapach tego żelu pod prysznic trochę przypomina ten standardowy, ale przebija się przez niego intensywna o owocowa woń. Nie wiem, jak pachnie szafran, czy właśnie w taki sposób, ale zapach mi się podoba, więc dziewczyny możecie kupować swoim - razem będziecie zadowoleni! :)


Znacie produkty LPM? Które żele pod prysznic lubicie najbardziej? Dawajcie swoje typy w komentarzach, chętnie poznam i ciekawe wersje żeńskie i męskie.

48 komentarzy:

  1. Markę znam, ale jeszcze z żadnego produktu nie byłam zadowolona. Przestałam po nie sięgać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekoladki owocowe z galaretką pachną pięknie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. KOjarze oba zele! Chętnie do tych nut zapachowych bym wróciła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze nic od Le Petit Marseillas - ale mnie na razie nie ciągnie do ich produktów

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam żele tej marki za ich bardzo intensywny i długotrwały zapach :) Moja kąpiel zawsze trwa z nimi dłużej (:

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmm tej wersji dla niej jeszcze nie znam, ale kocham te kosmetyki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię zapachy LPM ale w sumie rzadko sięgam po te żele bo zazwyczaj wybieram coś bardziej naturalnego i delikatnego np Alterrę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że oba zapachy mogłyby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam firmę i lubię ale tych żeli jeszcze nie używałam.. zapachy brzmią kusząco, zachęcają. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uuuuu mam ochotę na tą pomarańcze :D

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo lubie kosmetyki tej marki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Od dawna za mną chodzą, ale wciąż się nie skusiłam na żele LPM :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kupię może mojemu M ja niestety nie bardzo mogę używać drogeryjne myjadła :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Tych wersji zapachowych jeszcze nie miałam, a wypróbowałam chyba już prawie wszystkie

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jestem z LPM odkąd weszły na polski rynek:) mój ukochany kwiat pomarańczy :) tej nowości jeszcze nie wypróbowałam, ale na pewno szybko się poprawię ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi bardzo odpowiadaja :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapowiada się bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kupilam ostatnio w Rossmanie zel pod prysznic tej marki,nie marzekam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z calego serca moge polecic

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak dla mnie jedna z lepszych marek patrząc na stosunek jakości do ceny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham tę firmę, stosuję tylko jej żele

    OdpowiedzUsuń
  22. zniewalający zapach, polecam do wypróbowania

    OdpowiedzUsuń
  23. Ah uwielbiam tą markę. muszę wypróbować nowy zapach

    OdpowiedzUsuń
  24. ten zapach granatu jest cudowny, fajne orzeźwienie

    OdpowiedzUsuń
  25. Wypróbowałam. Naprawdę rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  26. ciekawki mnie ten zapach granatu:) 1 razy widze

    OdpowiedzUsuń
  27. Urzekający i relaksujący zapach. Cudo

    OdpowiedzUsuń
  28. Granat pachnie meegaa przyjemnie:)

    OdpowiedzUsuń
  29. To coś idealnego dla mnie :) uzależniłam się już od nich :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspaniały zapach. Myślę że dla mężczyzn bezkonkurencyjny :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Wygląda super. Jak do tego ładnie pachnie i da się używać to nic jak tylko trzeba kupic -)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam ochotę wypróbować choć nie znam tej marki a zapach granata wprost uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam żele tej marki, skóra po nich ładnie pachnie i jest aksamitna.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nigdy żeli tej marki nie używałam, nie wiem czy ich aromat nie byłby dla mnie zbyt intensywny.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD