oczyszczamy organizm, czyli detox by Volante

10 września 2018


Ostatni przechodzę wielkie zmiany, nie tylko życiowe, jakieś bardzo poważne, ale też powoli zmieniają się takie pierdoły Tym razem, padło na dietę (co w sumie wcale pierdołą nie jest). Postanowiłam ograniczyć alkohol, zmienić swoje nawyki żywieniowe, bo wcale nie jest z nimi jakoś super rewelacyjnie, mimo że ćwiczę. Uwielbiam energetyki, słodycze, nie jem śniadań, jem tylko wtedy, kiedy jestem głodna, razem ze śmieciowym jedzeniem, bo przecież pizza z warzywami jest zdrowa, a ja chcąc nie chcąc zaczęłam się czuć coraz gorzej. Z pomocą przyszedł mi Detox by Volante, który nie tylko oczyścił mój organizm i poczułam się lepiej, ale też zmotywował mnie do zmiany diety i do prowadzenia zdrowszego tryby życia. Zakończyłam niedawno 21-dniową kurację i już Wam mówię, jak to wyglądało i co się zmieniło 

Detox by Volante


Detox by Volante jest połączeniem najwyższej jakości hiszpańskich składników: oliwy z oliwek, soku z cytryny oraz lecytyny sojowej, stworzony przez kobiety - dla kobiet Detox ma na celu utrzymać prawidłowy stan zdrowia, który wymaga również zrównoważonego odżywiania się i prowadzenia zdrowego trybu życia, oczyścić organizm z toksyn oraz zadbać o lepsze funkcjonowanie organizmu 
Detox nie można stosować jako zamiennik zróżnicowanej diety. Należy również stosować tylko według zaleceń producenta i nie należy przekraczać dziennej zalecanej porcji do spożycia. Produkt przeznaczony jest wyłącznie dla osób dorosłych.

Składniki (saszetka 10ml): Oliwaa z oliwek - 4,75ml,sok z cytryny - 4,75ml, lecytyna sojowa - 05ml

Stosowanie: Należy przyjmować doustnie nie więcej niż 1 saszetkę dziennie na czczo, ok. 30 minut przed planowanym posiłkiem. Przed użyciem należy wstrząsnąć saszetką.
Detox stosuje się przez 21 dni, można go powtarzać 4 razy w roku przy zachowaniu 3 miesięcznych przerw między kuracjami 


Przez ostatni miesiąc wstawałam rano i pierwsze co sięgałam po saszetkę. Napisałam miesiąc, bo zdarzało mi się pominąć kilka porcji, czasem po prostu zapomniałam, a i zdarzyło się, że na wyjazdy nie wzięłam saszetek ze sobą. Nie dajmy się zwariować, mój organizm na pewno na tym nie ucierpiał, a i działanie detoxu też nie zostało zaburzone. Potrząsałam saszetką, a następnie wylewałam jej zawartość na dużą łyżkę i piłam. Detox idealnie mieścił się na jednej łyżce i spożywanie go było wygodne, ale smak detoxu był dla mnie nie do przeskoczenia. Myślałam, że się przyzwyczaję po tylu dniach, ale nie udało się. Za każdym razem się krzywiłam i narzekałam i po prostu mi nie smakował, ale oczywiście nie na tyle, żebym zaprzestała kuracji.  


Co zmieniła kuracja Detox by Volante?

Po pierwsze, zmotywował mnie do zmiany trybu życiu. Zaczęłam jeść śniadanie i to dość obfite, i przestało to dla mnie być problemem. Poza tym, ograniczyłam alkohol, nie chciałam wbić się w błędne koło, bo co z tego, że tu się oczyszczam i jestem taka fit, a wieczorem psuję efekty dwoma piwami - całkowicie bezsensu. Wraz z alkoholem, jakoś tak rzadziej przestałam jeść fast-foody, pizzę zamawiam coraz rzadziej, a mega śmieciowe jedzenie wraz ze słodyczami, słonymi przekąskami odstawiłam prawie całkowicie. Zaczęłam pić więcej wody, zaczęłam poszerzać swoją wiedzę na temat organizmu, jakie składniki mają na mnie dobry wpływ, a jakie działają niekorzystnie na moje ciało, więc teraz jestem dużo bardziej świadoma tego wszystkiego.

Z takich konkretnych efektów, na samym początku zauważyłam, że mam jakby więcej energii. Nie miałam problemów ze wstawaniem, szybciej podnosiłam się z łózka i zaczynałam działać, tak o po prostu. Nie wylegiwałam się, bo nie miałam takiej potrzeby. Byłam wypoczęta i rzadko kiedy czegoś mi się nie chciało. Miałam werwę i chęci, co było i jest naprawdę super,bo efekty oczywiście się utrzymują. Nie jestem zmęczona, mam więcej energii i bardziej mi się chce - super!


Po drugie,zaczęłam czuć się lepiej i było mi po prostu lżej na duszy i na żołądku. Wiem, że jest to też zasługa zmiany diety i odstawienia niektórych produktów, ale wiem, że do tego wszystkiego detox też się przyczynił. Przemiana materii się poprawiła, wzdęcia ustąpiły, a ja jakoś tak czułam się smuklej. Jeżeli chodzi o wagę to nie schudłam - wiadomo przez ćwiczenia zamieniałam tłuszcz na mięśnie, które ważą więcej, ale wiem, że parę centymetrów mi ubyło, bo jest to widoczne po ubraniach. 

Ponadto, stan włosów, skóry i paznokci również się poprawił. Włosów mam jakoś więcej, mniej mi wypadają i rosną jak szalone i ja nawet nie zauważam kiedy to się dzieje, są mniej podatne na zniszczenia i kondycyjnie też się mają świetnie. Moje mega kruche, łamliwe i rozdwajające się paznokcie też się zmieniły na lepsze. Są mocniejsze, nie jest to stan idealny, ale różnica jest zauważalna; mniej się rozdwajają i rzadziej łamią. Jeżeli chodzi o cerę to ja z nią większych problemów nigdy nie miałam, rzadko kiedy coś mi wyskakuje i tutaj sytuacja wyglądała tak samo, ale mogę przyznać że była bardziej nawilżona.


Koszt takiego detoxu to 149,99 zł za 3-tygodniową kurację  Jak dla mnie warto,a na zdrowiu nie powinno się oszczędzać, bo nie bez przyczyny mówi się, że jest ono najważniejsze. Ja czuję się obecnie świetnie, nawyki żywieniowe mi zostały, jem śniadanie, nie piję i nie jem śmieci tak jak kiedyś i bardzo się cieszę, że poznałam taką właśnie kurację. Bardzo wszystkim polecam raz na jakiś czas się oczyścić, bo przyniesie Wam to same pozytywne efekty! Zbliża się jesień, więc w tym czasie warto zainwestować w coś, co polepszy Wasze samopoczucie i da Wam więcej energii!
Dajcie znać koniecznie co myślicie o takim oczyszczaniu!


22 komentarze:

  1. Czyli praktycznie same plusy. Nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuracja w sumie ciekawa, cena też nie jakaś najgorsza jak na trzy tygodnie, ale nie wiem czy bym się nie zraziła smakiem. Sama piję olej z wiesiołka i czasami bywa tak, że prawie mi się cofa... Więc z oliwą byłoby zapewne niestety ale podobnie...
    Mimo wszystko dobrze, że się nie zraziłaś i mogłaś uzyskać tak fajne efekty. Energia pozytywna na każdy dzień jest bardzo ważna. A super jak współpracuje z tym zdrowie ;)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie korzystałam nigdy z takich detoksów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też się do końca do smaku nie przyzwyczaiłam. Ja zauważyłam tylko wpływ na cerę. Na szczęście pozytywny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. WIdze czesto to cudo na blogosferze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście jakoś mnie te Detoxy nie przekonują. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. cena trochę wysoka, ale chętnie bym wypróbowała

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam same pozytywne opinie o tym produkcie, sama nie miałam okazji skorzystać. Myślę jednak, że to fajny sposób na oczyszczenie swojego organizmu...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie korzystałam z takiego detoksu w saszetce - nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Ja staram się 2 razy w roku przez 7 dni stosować dietę dr Dąbrowskiej, która też ma właściwości oczyszczające organizm. Do tego w miarę racjonalne odżywianie na co dzień oraz woda z cytryną pita na czczo każdego ranka.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie korzystałam, ale wydaje się ciekawe. Poza tym zauważyłam, że jak zaczynamy wprowadzać trochę dyscypliny pod swój dach, czyli do swojej głowy, to zaczyna być coraz lepiej, jak efekt domina, tylko taki pozytywny: zaczynamy lepiej się odżywać, to pociąga za sobą chęć sportu, to z kolei daje nam motywację do dbania o wygląd i tak dalej. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że jak na recepturę ze składników dostępnych za grosze to cena jest mocno wygórowana.

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki detox jest świetny! ♥

    londonkidx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama zastanawiam się nas tą kuracja,musze spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę to wypróbować, przydałby mi się :)
    https://fasionsstyle.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  15. Może czas uwierzyć i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Raczej nie korzystam z takich rzeczy, ale fajnie,że się sprawdza☺

    OdpowiedzUsuń
  17. Również jakoś nie wierzę w detoxy :O

    Super wpis kochana :* <3

    Jestem tu nowa :( Blog <3
    Jeśli się spodoba proszę o follow <3 :* :*

    OdpowiedzUsuń
  18. W moim przypadku zawsze tego typu kuracje dodawały mi sił witalnych i motywowały do poprawy ogólnego trybu życia. Chociaż dokladnie takiej kuracji to jeszcze nie było mi dane stosować, a produkt wygląda niezwykle ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  19. To prawda w co jak w co ale w zdrowie warto inwestować ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD