
Zrobiłam sobie dłuższe wolne niż planowałam, ale w sumie ciężko to nazwać wolnym. Zaczęły się wyprzedaże, więc w pracy jest kocioł, a poza korepetycjami, dzisiaj rano jeszcze musiałam załatwić badania. Czy tylko dla mnie pobieranie krwi jest aż tak nieprzyjemne? Rano oczywiście, wszystko byleby nigdzie nie wychodzić, bo przecież na pewno wszystko jest w porządku, a nawet jeśli nie to trudno haha....
