Ledwo, co wyjechałam, a już wróciłam. Czy zawsze te dobre chwile muszą mijać tak szybko? Parę dni, a minęło jak parę godzin, szaleństwo. Ale było genialnie. Odpoczęłam, zrelaksowałam się, najadłam, ośmiałam się i naprawdę było fajnie, a powiem szczerze, że się nie spodziewałam ;). Ale za to spodziewałam się pięknej i kolorowej jesieni w górach, ale niestety na to odrobinę za wcześnie ;<.
Co dziwnego, to fakt, że tylko raz łaziłam po górach, mimo iż to uwielbiam to po prostu nie miałam sił... Pierwsze wyjście na Tarnicę, w sumie to Halicz do Tarnicy zabrakło 20 minut, skończyło się ogromnym bólem mięśni oraz kolan. Poza tym rozpadał się deszcz, pogoda była nieciekawa i stwierdziliśmy, że idziemy, jak najszybciej w dół, a potem przez 2 dni dochodziłam do siebie. ale nie narzekam, bo taki wyjazd, który polegał głównie na odpoczynku, leżeniu i oglądaniu telewizji też był mi potrzebny i cieszę się, że się tak skończyło ;).
Całe wakacje tęskniłam za grillem i na szczęście w Bieszczadach moje marzenie się spełniało.. codziennie. Jakkolwiek to zabrzmi, ale lubię takie wakacje, kiedy skupiam się jedynie na tym, co zjem i czego się napiję haha. A tak przy okazji polecam Wam wszystkim spróbowania chociaż raz sera smażonego w panierce... matko! Uwielbiam i mogłabym jeść cały czas.
A wczoraj jeszcze wracając wpadliśmy nad Solinę i nie mogę uwierzyć w to, jak bardzo dopisywała nam pogoda, świeciło słońce, grzało, co prawda był też taki chłodny wiatr, ale było przyjemnie ;). Zjedliśmy obiad i do domu, a powyższe serce mi się tak mega spodobało, że nie mogłam oderwać od niego wzroku i te kłódki :3.
Nie było lisów, węży ani jeży, jak rok temu, ale był cudowny piesek - Lulu i mnóstwo os, które doprowadzały mnie do białej gorączki. Wszędzie miliony os: przy grillu i w restauracjach, dlatego też głównie siedziałam przed telewizorem haha. I słyszałam też ryk jelenia po raz pierwszy w życiu i nabrałam ochotę na prawdziwe rykowisko i liczę, że już niedługo!
A jak Wasz wrzesień i wakacje? Mi jeszcze zostały 2 tygodnie i coś ponad tydzień z moim zanim wróci do Anglii, więc mam zamiar wykorzystać ten czas najlepiej, jak się da! :)
Ojj w Bieszczadach byłam tylko raz pod koniec gimnazjum - przez pewien okres twierdziłam, że tam nie wrócę, ale chętnie bym się wybrała :)
OdpowiedzUsuńoch, jak Ci zazdroszczę tego odpoczynku! ale należał CI się :)
OdpowiedzUsuńMy mamy tym roku w planach Bukowe Berdo kolejny raz i Jeziorka Duszatyńskie bo jeszcze nie mieliśmy okazji ich podziwiać ;p
OdpowiedzUsuńBieszczady są piękne i mają swój niepowtarzalny klimat. Warto tam jechać.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki :) Pozazdrościć odpoczynku - u mnie w te wakacje, i ogólnie w tym roku to wyjątkowo "bez wyjazdowo"...
OdpowiedzUsuńUwielbiam górski klimat.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki.
:*
Ale piękne widoki <3
OdpowiedzUsuńZawsze tak jest, że takie wolne szybko leci:( Ważne, że odpoczęłaś;)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki. :)
OdpowiedzUsuńojej dawno byłam w Bieszczadach.. dawno też umawiałam się z Tobą na piwo Kobietko, trzeba ustalić termin! :D
OdpowiedzUsuńPięknie tam... :)
OdpowiedzUsuńkocham góry miłością wielką i wszelaką!
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam w Bieszczadach, ale muszę się kiedyś wybrać, bo jest naprawdę pięknie <3 moi znajomi byli w tym roku i pokazywali nam cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńa smażony ser jest mega <3
Ładnie tam jest :))
OdpowiedzUsuńBędąc w góach to bym z nich chyba nie zeszla, hihihi ;d uwielbiam chodzic po gorach :) ale chyba w Bieszczadach nigdy jeszcze nie bylam :P pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńByłam kiedyś nad Soliną - miejsce jest niezwykle urokliwe,ale na weekend - dłużej można się tam trochę zanudzić.
OdpowiedzUsuńniestety te wakacyjne wyjazdy tak szybko się kończą.. :( ale zdjęcia z Bieszczad rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że wypoczęłaś :) Taki leniwy wyjazd naprawdę się przydaje i mi też się marzy :) Ale niestety póki co nie mam jak :(
OdpowiedzUsuńSuper, że wypoczęłaś :) Taki leniwy wyjazd od czasu do czasu się należy :D
OdpowiedzUsuńkurczę, aż nie mogę się doczekać mojego wyjazdu do Ustronia, aaaaaaaaaaa!
OdpowiedzUsuńKocham Bieszczady, czasem tak sobie myślę, że mogłabym rzucić wszystko i tam zamieszkać :) Ale cóż, na razie to pozostaje tylko w sferze marzeń :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wypoczynek jak najbardziej się udał ;)
OdpowiedzUsuńNie byłam jeszcze w Bieszczadach
OdpowiedzUsuńkurczę nigdy nie byłam w bieszczadach a tam jest tak pięknie! świetne fotki, chcemy więcej!!! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://casuallydressed.com/
Ja w Bieszczadach jeszcze nie byłam. Za to w listopadzie odwiedzam Zakopane :-) mam nadzieję, że śniegu tam jeszcze nie będzie
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji wybrać się w Bieszczady, ale chętnie bym odwiedziła te tereny piękne widoki! :)
OdpowiedzUsuńMój znajomy twierdzi, że są to góry romantyczne ;)
Rewelacyjne widoki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! Lubię Bieszczady :D
OdpowiedzUsuńZapraszam - tutaj mój blog - klik
Bieszczady... Piękne i magiczne miejsce. :)
OdpowiedzUsuńTeż właśnie w tym roku udało mi się wybrać nad Solinę :))
OdpowiedzUsuńale fajny pomysł z tymi grosikami i kłódkami w jednym ;)
OdpowiedzUsuńkocham Bieszczady ! :) magiczne miejsce
OdpowiedzUsuńzapraszam >> gabsstylee