Lambre, Płyn micelarny

31 października 2015


Jestem w domu i jak zawsze jest najlepiej. Jutro święto, nawet podwójne, a ja już się nie mogę doczekać spotkania z rodziną i najlepszych gołąbków mojej babci ;). Tylko uczelnia za mną chodzi, muszę zrobić tłumaczenie, poprawić ten rozdział i poogarniać jeszcze co nie co, żeby mieć spokój na tygodniu. Przynajmniej w końcu mogę na spokojnie to wszystko zrobić, w Lublinie jak jestem to najpierw jedno, potem drugie i potem jeszcze na szybkości coś innego, żeby się wyrobić. A więc uciekam, bo im szybciej tym lepiej, a was zapraszam do recenzji :).

Lambre
Płyn Micelarny

Cena: 25zł
Pojemność: 120ml

Od producenta: Płyn micelarny, stworzony z wykorzystaniem specjalistycznej formuły SPHINGOSOMES™ MOIST – zaawansowane oczyszczanie - stosuje się do demakijażu twarzy i oczu. Stanowi alternatywę mleczka do demakijażu i żelu do mycia twarzy. Formuła pozwala na uzyskanie w płynie micelarnym LAMBRE świeżości wody i funkcjonalności oleju dla dokładnego oczyszczenia skóry z zachowaniem odpowiedniego poziomu nawilżenia.
Zawiera neutralne cząsteczki micele, które mają własności przyciągające wodę z zewnątrz. Wnętrze miceli natomiast jest hydrofobowe, odpychające wodę i doskonale łączące się z tłuszczami. Płyn micelarny LAMBRE dzięki tym właściwościom efektywnie usuwa tłuste zanieczyszczenia, zbierając je do wnętrza miceli (np. łój, wodoodporny tusz), a pozostałe zanieczyszczenia rozpuszczane są w roztworze wodnym.
Płyn micelarny LAMBRE posiada w swoim składzie Phytofoam- substancję myjąca, pochodzenia naturalnego, będącą kombinacją trzech roślin o różnym pochodzeniu: orzechów Shikakai, drzewa Balanites aegyptiaca, korzenia Gipsówki. Dzięki bogatej recepturze płyn micelarny LAMBRE efektywnie oczyszcza pory, reguluje wydzielanie sebum, przywraca oraz utrzymuje równowagę i jasny kolor skóry.
Płyn micelarny LAMBRE zawiera delikatne roślinne detergenty, nie wywołuje podrażnień i alergii. Delikatnie i dokładnie myje, jednocześnie nawilżając twarz. Posiada lekką formułę i nie pozostawia tłustego filmu na skórze.
Sposób użycia: Stosować codziennie rano i wieczorem w celu demakijażu twarzy i usunięcia zanieczyszczeń wywołanych kontaktem ze środowiskiem zewnętrznym (nadmiar sebum, pył, kurz i td.). Nadaje się do usuwania makijażu twarzy i oczu (nawet kosmetyków wodoodpornych). Nie podrażnia delikatnej skóry wokół oczu. Należy uważać, aby nie wprowadzić płynu do worka spojówkowego. Nie wymaga spłukiwania. Systematyczne stosowanie płynu micelarnego LAMBRE zapewnia promienny i zdrowy wygląd skóry.

Zawsze jakoś pozytywnie podchodziłam do samej marki Lambre, więc bardzo się ucieszyłam, że mam możliwość przetestowania i płynu micelarnego, które uwielbiam ;).


LashVolution, serum pobudzające wzrost rzęs
Efekty po miesiącu stosowania!

28 października 2015


Dzisiejszy post jest ściśle powiązany z moim jednym z najpopularniejszych wpisów, więc myślę, że będziecie wiedzieć o czym dokładnie będzie dziś mowa ;). Oczywiście o serum pobudzającym wzrost rzęs od LashVolution. Notkę wstępną, w której znajdują się podstawowe informacje możecie przeczytać TUTAJ, a dziś już chciałabym Wam zaprezentować trochę spóźnione efekty po pierwszym miesiącu stosowania! Jesteście ciekawi?


Serum znajduje się w bardzo estetycznym opakowaniu. Wiecie, że ostatnio jakoś bardzo mam słabość do bieli, dlatego ładnie się na nie patrzy. Wygodnie się odkręca, a pędzelek, którym aplikujemy serum na linię rzęs jest bardzo cienki i precyzyjny, dzięki temu nie mamy większych problemów z nałożeniem produktu. Konsystencja jest dosyć lejąca się i ja i tak jeszcze staram się nabrać, jak najmniej serum na pędzelek, żeby nie dostało mi się ono do oka, ani nie rozlało nigdzie indziej. Przyznam szczerze, że od kiedy używam tego serum moje oczy stały się bardziej wrażliwe niż zwykle, ale nie jest tak, że łzawią mi non stop bez powodu czy bezpośrednio po nałożeniu tego serum. Jakoś tak czuję, że są lekko wrażliwsze niż zwykle i muszę po prostu na nie uważac. Serum nie wywołało u mnie jakichś innych podrażnień, zaczerwień czy chorób oka (przed, którymi część osób mnie przestrzegała), więc jestem zadowolona.


Jeśli chodzi o efekty to są widoczne. Rzęsy mi się głównie zagęściły. Co mnie cieszy to to, że w kącikach w końcu mam jakiekolwiek rzęsy. Poza tym rzęsy mi się bardziej podkręcają, nie są już tak proste jak były kiedyś, co wiąże się z tym, że nie muszę aż tak liczyć na zalotkę. Wzrost zauważyłam, nie jest on jakiś spektakularny, ale jest ;). Osobiście jestem zadowolona, bo zależało mi na większej ilości rzęs, bo długość już i tak jest dla mnie zadowalająca. Poza tym rzęsy mi przestały wypadać. Od kiedy używam tego serum nie zauważyłam ani jednej rzęski :). A zobaczymy, co będzie się z nimi działo jeszcze przez kolejne 2 miesiące do zakończenia stosowania serum LashVolution.

A oto efekt na zdjęciach. Różnica w kolorach jest spowodowana już naszą piękną, złotą i polską jesienią. Widać, że są odrobinę bardziej uniesione dlatego tez i nie widać ich przyrostu ale są wyraźnie zagęszczone, co bardzo mnie cieszy <3.

 
Po lewej: tak wyglądały na początku stosowania serum, a po prawej: około tydzień temu ;).

Sens.us Maska
dyscyplinująca ułatwiająca układanie

25 października 2015


Hej, hej, heeej ;). Niedziela, miła niedziela u mnie w domu, w Nisku ;). To miejsce jest dla mnie naprawdę najlepsze, zawsze jak tu jestem, jestem jakaś szczęśliwa, wszystko mi się podoba, wszystko mnie cieszy, więc lepiej naprawdę być nie może. Tutaj mam czas na wszystko, pisze notki, nadrabiam zaległości , odpisuję na maile, spotykam się ze znajomymi. Jutro już wracam do Lublina, ale za tydzień będę tu znowu i to na cały weekend. Cieszy, i nie przeszkadza mi to, że mam cały 1 rozdział do poprawki z mojej magisterki, a po co?!


SENS.US
Maska dyscyplinująca, ułatwiająca układanie


Cena: ok. 50-60zł
Pojemność: 200ml

Od producenta: Maska dyscyplinująca, ułatwiająca układanie. Wzbogacona nagietkiem, białkami mleka i wyciągiem z gardenii, dyscyplinuje włosy wnikając do ich wnętrza i eliminuje efekt nieładu, pozostawia je miękkie i jedwabiste.

Sposób użycia: Po dokładnym spłukaniu szamponu So Smooth, nałożyć maskę równomiernie na długości i na końce. Wmasować, przeczesać i pozostawić na około 5 minut, a następnie dokładnie spłukać.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Cocos Nucifera Oil, Gardenia Tahitensis Flower, Calendula Officinalis Extract, Sodium Glutamate, Hydrolyzed Milk Mrotein, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Casein, Gossypium Herbaceum Seed Oil, Theobroma Cacao Butter, Trimelthylsilylamodimethicone wet hoxy PEG/PPG-7/3 Aminopropyl Dimethicone, C11-15 Pareth-5, C11-15 Pareth-9, Benzyl Alcohol, Citric Acid, Propylene Glycol, PEG-5 Cocomonium Methosulfate, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Sodium Cocoyl Glutamate, Xanthan Gum, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum.

Tę maskę miałam naprawdę długo. Nawet nie pamiętam, kiedy ją dostałam, ale wiem, że lubiłam do niej wracać, co jakiś czas, a dlaczego?


Upominki z Podkarpackiego Zlotu Czarownic!

22 października 2015


Na ostatnim spotkaniu było cudownie. O czym możecie przeczytać TUTAJ :). Oczywiście dziewczyny zaskoczyły nas niesamowitymi upominkami od firm, a także aukcją, na której udało mi się kupić naprawdę świetne rzeczy! :) W tym poście się chwalę, bo mam czym! A i nie zapomnę mojego powrotu z tymi torbami, bólu rąk następnego dnia i momentu kiedy zaczęłam to wszystko pakować do torby, żeby zabrać ze sobą do Lublina, bo takie cudeńka ciężko zostawić! 

Na początek rzeczy, które dostałyśmy of firm :)

Pat & Rub masło do ciała
żurawina i cytryna

17 października 2015



Kolejny weekend, kolejna sobota. Nie mogę uwierzyć, że ten czas tak szybko leci.. naprawdę. Coś niesamowitego, ale w sumie fajnie, dobrze mi z tym ;). Dzisiejszy dzień jest bardzo deszczowy, ale cieszę się, że mimo wszystko ogarnęłam to, co chciałam, czyli siłownia, zakupy spożywcze i torebka <3. Szukałam jakiejś już od dwóch miesięcy i w końcu się znalazła. A i na uczelni też ogólnie jest bardzo dobrze ;). Biorę się za sprzątanie i ogarnianie na przyszły tydzień, żeby było jak najlżej ;)).


Pat & Rub
Masło do ciała Żurawina i cytryna

Cena: 69zł
Pojemność: 250ml

Od producenta: Seria Rewitalizująca to pielęgnacja mająca na celu zatrzymanie pięknego wyglądu skóry na dłużej. Kosmetyki z tej linii zawierają ekstrakt z żurawiny, która ma działanie anti aging. Pachną przyjemnie i orzeźwiająco: cytryną.
Rewitalizujące Masło do Ciała ma konsystencję tortowego kremu i z łatwością wchłania się w skórę.
Bogactwo i wysokie stężenie naturalnych maseł i olei roślinnych sprawiają, że nawet bardzo sucha skóra jest znakomicie nawilżona i uelastyczniona. Doskonały kosmetyk naturalny do skóry suchej i wymagającej odnowy.
Efekt widoczny już po pierwszym użyciu.
Masło do Ciała tworzy na powierzchni skóry nietłustą warstwę ochronną, zapobiegającą utracie wody. Zawiera naturalny filtr UV. Żurawina opóźnia procesy starzenia (stymuluje produkcję kolagenu, zwalcza wolne rodniki) i wzmacnia skórę. Olejek cytrynowy poprawia wygląd skóry: wygładza ją i oczyszcza, a jego aromat orzeźwia umysł.

Kompozycja: ekstrakt z żurawiny* – zwalcza wolne rodniki, regeneruje, wzmacnia / olejek cytrynowy* – odświeża umysł, poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza / masło shea* – nawilża i zmiękcza / masło kakaowe* – natłuszcza i uelastycznia skórę, łagodzi podrażnienia / masło oliwkowe* – wygładza i koi / olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV / ekstrakt z cytryny* – działa ujędrniająco i przeciwzapalnie / squalane* (z oliwy z oliwek) - nawilża / naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża / gliceryna roślinna* – nawilża / inne roślinne substancje natłuszczające i  nawilżające*
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym

Sposób użycia: Masło może być stosowane zaraz po prysznicu lub kąpieli, nawet na lekko wilgotną skórę. Używaj hojnie dla nawilżenia i odżywienia skóry oraz dla energetyzującego odświeżenia umysłu.

Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii, Caprylic/Capric Triglyceride, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Orbignya Oleifera Seed Oil, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Hydrogenated Olive Oil, Myristyl Myristate, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Squalane, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Citrus Medica Limonum Peel Oil, CitralGeraniolCitronellolLinaloolLimonene

Relacja z Podkarpackiego Zlotu Czarownic
10/10/2015, Łańcut

14 października 2015


W zeszłą sobotę miałam przyjemność uczestniczyć w kolejnym już Spotkaniu Podkarpackich Blogerek, tym razem pod szyldem Zlot Czarownic. Spotkanie miało mieć halloweenowy charakter i taki własnie miało! Były diablice, piękne czarownice, króliczki i same najlepsze dziewczyny :). Spotkanie odbyło się w Pubie Kamienica w Łańcucie, gdzie razem z dziewczynami (był prawie ten sam skład) miałyśmy możliwość przywitać Nowy Rok ;). Tym bardziej fajnie było wrócić w to samo miejsce ;). 

Prestige Active Lifting
Kolagenowy płyn micelarny

11 października 2015


Cudowny długi weekend. Tak to jest, kiedy w poniedziałek odwołują mi jedyne zajęcia, jakie mam, a ja akurat siedzę w Nisku. Cieszy tym bardziej, że dzięki temu moge zostać dłużej w domu, a do Lublina wracam dopiero jutro ;). Dalej rozmyślam o wczorajszym spotkaniu w Łańcucie, które było bardzo udane i genialne pod każdym względem, nic dodać nic ująć, ale o tym będę jeszcze pisać przy okazji relacji ;). Tak w ogóle to słyszałam, że jutro ma padać śnieg... i się zastanawiam, czy to prawda, ale jeśli tak to będzie śmiesznie. Najważniejsze, że nawet na to jestem przygotowana, mam zimowe buty, więc nic mi nie straszne!
Dziś muszę przejrzeć wszystkie kosmetyki, jakie mam w domu, plus ogarnąć te, które dostałam wczoraj, a tak to mam zamiar pisać i pisać dla was recenzje! :) A na razie możecie poczytać o bublu (według mnie) w postaci kolagenowego płynu micelarnego :).

Prestige Active Lifting
Kolagenowy płyn micelarny

Cena: ok. 10zł
Pojemność: 200ml

Od producenta: Micelarna formuła płynu, zawierająca składniki oczyszczające skutecznie usuwa makijaż oraz najdrobniejsze zanieczyszczenia zgromadzone na powierzchni skóry. Zawarty w płynie kolagen głęboko nawilża, ujędrnia i starannie regeneruje naskórek, ponadto wygładza zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych. Sok z brzozy spowalnia procesy starzenia, zapewnia efekt gładkiej skóry, D-pantenol i alantoina działają przeciwzapalnie, kojąco i łagodząco na podrażnioną i zmęczoną cerę. Obecny w recepturze kwas mlekowy reguluje odnowę komórkowa skóry, doskonale oczyszcza, a także stymuluje fibroblasty, które naturalnie odpowiedzialne są za produkcję kolagenu. Ma działanie antybakteryjne i i reguluje naturalne pH. Cera jest przygotowana do aplikacji kremów i znakomicie absorbuje składniki aktywne w nich zawarte.

Rezultat: skóra jest - ujędrniona, wygładzona i elastyczna, głęboko nawilżona, oczyszczona i odświeżona, przygotowana do dalszej pielęgnacji.

Sposób użycia: Oczyścić twarz, oczy i szyję płatkiem kosmetycznym nasączonym płynem micelarnym. Stosować rano i wieczorem. Nie wymaga spłukiwania. By zapewnić skórze kompletna pielęgnację zaleca się stosowanie kremu na dzień lub na noc z serii. 

Skład: Aqua, Propylene glycol, PEG-40 hydrogenated castor oil, Cocamidopropyl betaine, Collagen amino acids, Glycerin, Betula alba juice, Parfum, Panthenol, Allantoin, Imidazolidinyl urea, Methylparaben, Disodium EDTA, Lactic acid, Phenoxyethanol, Propanediol, Propylparaben, Ethylhexylglycerin, Potassium sorbate, Alpha-isomethyl ionone, Benzyl salicylate, Butylphenyl methylpropional, Citronellol, Geraniol, Hydroxycitronellal, Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboxaldehyde, Linalool.

Recenzja będzie chyba dosyć krótka, bo tak szczerze nie mam się nad czym zachwycać. Od razu powiem, że dla mnie to jest jeden z największych bubli, jaki miałam do tej pory.

Uroda Polska Melisa
Delikatny żel pod prysznic

07 października 2015


Korzystam z tego, że nie mam zajęć na uczelni i w końcu jestem jako tako produktywna! Od wczoraj piszę recenzje, notki tak żeby nie zalegać z niczym i w razie w mieć co wrzucić, kiedy nie będę nadawać się do czegokolwiek ;). Pogoda dziś jest lepsza od wczoraj, co sprawia, że moja produktywność wzrasta, a to mnie cieszy! Ale niestety, jak pisałam Wam w ostatniej notce, że jestem chora, to akurat ta kwestia się nie zmieniła. Pierwszy raz od bardzo dawna moje przeziębienie trwa dłużej niż tydzień i nie wiem, jak sobie z tym poradzić... Jeśli dalej nic się nie zmieni to w końcu trzeba będzie iść do lekarza, a tego bardzo nie lubię. 
Ale co zrobić :). Uciekam do ogarniania, a dla was zostawiam recenzję żelu pod prysznic! :)


Uroda Polska Melisa
Delikatny żel pod prysznic


Cena: 8zł
Pojemność: 400ml
TUTAJ

Od producenta: Łagodny żel pod prysznic wzbogacony delikatną formułą, stworzony specjalnie dla potrzeb skóry wrażliwej. Wyciąg z melisy doskonale nawilża i regeneruje, łagodzi podrażnienia. Subtelny, ziołowy zapach żelu działa kojąco. Codzienne stosowanie zapewni optymalne nawilżenie skóry i poprawę jej elastyczności. poczuj siłę naturalnego nawilżenia!

Testowany dermatologicznie.

Sposób użycia: Żel nanieś na mokrą skórę, po umyciu delikatnie spłukać. Dla optymalnych domowych efektów stosuj całą linię Melisa dla cery wrażliwej i normalnej.

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Cocamide Dea, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Parfum, Glyceryl Oleate, Coco Glucoside, Styrene/Acrylates Copolymer, PEG-40Hydrogenated Castor Oil, Propylene Glycol Melissa Officinalis Leaf Extract, Citric Acid, Tetrasodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Limonene, Linalool, Buthylphenyl, Methylpropional, Hydroxycitronellal, Citronellol.


Wiecie, że kosmetyków mam mnóstwo. jako blogerka moje zapasy są naprawdę ogromne, ale to już jest moje uzależnienie, od którego nawet nie chcę uciekać. Mimo wszystko łażenie po drogeriach i kupowanie sprawia mi ogromną radość! Ale tak się ostatnio coraz częściej składa, że w moich zbiorach, kiedy niektórych kosmetyków mam spokojnie kilkanaście, brakuje żelu pod prysznic. Zawsze się śmieje, że taka ze mnie blogerka, a nawet żelu nie mam pod prysznic i lecę, i kupuje cokolwiek albo podkradam siostrze zazwyczaj haha.

Co jest?!

02 października 2015


Zniknęłam, a zapowiadałam, że będę i będę ogarniać i nadrabiać, ale jak zawsze stało się inaczej. Obiecuje, że już więcej nie będę obiecywać (haha no własnie.), bo i przed samą mną mi głupio, ale jak zawsze przez ostatni czas było tyle rzeczy do zrobienia i tyle się działo, że nie ogarnęłam. Ale po kolei, od początku i właśnie dziś będzie bardzo prywatny wpis :)
A jak coś to częściej można mnie znaleźć teraz na snapchacie @indeciseee instagramie @indecisee czy fejsie ;))

Takie piękne 'na pożegnanie' <3.