See you in 2016 !

31 grudnia 2015


Nie pamiętam kiedy ostatnio czas leciał mi tak szybko. Dopiero, co robiłam kanapki na Sylwestra 2014/2015, dopiero, co się zbierałam, dopiero co zdawałam sesję (w pierwszym terminie) i leciałam do Anglii, dopiero co mieszkałam z chłopakiem, dopiero co wróciłam i zaczęłam ostatni rok studiów magisterskich, dopiero co skończyłam 23 lata. A teraz już robię paznokcie na dzisiejszą noc, która rozpocznie chyba najbardziej przełomowy i najważniejszy rok w moim życiu, bo coś czuję, że będę musiała w końcu dorosnąć, ale poniekąd chce tego ;). Skład na dzisiejszą noc jest cudowny, będą prawie wszyscy, których uwielbiam i mega się z tego cieszę. Głównie dlatego, że spędzę go z moją najlepszą przyjaciółką, ostatniego wspólnego sylwestra miałyśmy 5 lat temu, a od Sylwestra zaczęła się nasza przyjaźń, więc to będzie bardzo specjalna noc pod wieloma względami ;). Co prawda jestem chora, ale nie poddajemy się i dzisiejsza noc będzie nasza ! Będę się faszerować lekami, a zarazem bawić, bo mogę i nic mnie nie powstrzyma haha. 

Nie planuje w tym roku żadnych większych podsumowań czy postanowień, chyba że takie ogólne, ostatnio każdy kolejny rok jest coraz lepszy i tego się trzymam ;). Cieszę się, że miałam okazję tyle zrobić w 2015, że odważyłam się na tyle nowych rzeczy i doświadczeń, oczywiście planuje parę nowych, przełomowych na 2016, więc trzymajcie kciuki, żeby było wszystko po mojej myśli i żebym się odważyła na niektóre z nich. 

I tego samego życzę Wam! Nie poddawajcie się nigdy, róbcie to co kochacie, jeśli chcecie zmienić diametralnie swoje życie, to nie bójcie się, to jest Wasze życie i od Was zależy, jak ono będzie wyglądało. Spełniajcie marzenia, róbcie to, na co zawsze mieliście ochotę, a było Wam głupio, wstydziliście się albo coś. Co nas nie zabiję, to nas wzmocni. Bądźcie szczęśliwi, a dziś pożegnajcie ten rok z rozmachem, bo od jutra zaczynamy od nowa i możemy sobie pozwolić ;). 
Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim ! :)


Do zobaczenia w 2016 :)!


MoodMatcher 12Hour Lip Color
Red

29 grudnia 2015


Czas leci przeraźliwie szybko. Mi jeszcze zostało półtora tygodnia wolnego, a chciałabym żeby to trwało jeszcze jakieś dodatkowe 2 tygodnie haha. Muszę pisać pracę, o której w sumie zapomniałam, ale gdzieś tam mam w głowie to, że muszę to zrobić.. + parę tłumaczeń mnie czeka i ogarnięcie na zajęcia... Żyję wolnym, żyję Sylwestrem, na który nic jeszcze nie mam, więc dziś i jutro będę uskuteczniać shopping i mam nadzieję, że kupię większość, bo inaczej będzie słabo. A jak wam minął ten świąteczny czas? <3 Mam nadzieję, że spokojnie, rodzinnie i pozytywnie! :)
Zapraszam dziś na recenzję pomadki, której u mnie na blogu chyba jeszcze nie było, ale będzie coraz częściej, bo w końcu się do nich przekonałam! :)

MoodMatcher 12 Hour Lip Color
Red


Cena: 24,50 zł
Pojemność: 3,5g

Opis: Szminka nadaje ustom piękny, niepowtarzalny kolor. Pomadka reaguje na pH naszej skóry, natychmiast nadając jej odcień dopasowany do nastroju i karnacji. Pomadka utrzymuje się na ustach do 12 godzin bez poprawek. Bardzo wytrzymała, nie rozmazuje się. Dzięki zawartości Aloe Vera zapewnia ustom optymalne nawilżenie.

Brzmi pięknie prawda? Miałam kiedyś pierścionek, który ponoć zmieniał kolor w zależności od nastroju, ale tak naprawdę reagował tylko na pogodę, a dokładniej na temperaturę. Kolor wizualnie bardzo mi się podobał i zastanawiałam się czy będzie faktycznie przybierać różne odcienie.

Upominki z Blogowigilii !

27 grudnia 2015


Prezenty, prezenty, co ciekawego dostaliście z okazji Świąt od Waszych bliskich? Zazwyczaj tego nie robię, ale tym razem się pochwalę, ze dostałam wymarzone słuchawki nauszne, w dodatku białe od mojego M. i to jeden z najlepszych prezentów ever ! Jestem też na maksa zadowolona z prezentów, które dałam i powtórzę się 20-ty raz, że uwielbiam kupować i dawać ludziom prezenty. Już mam masę prezentów praktycznie dla każdego na przyszły rok haha.
Chwalenia się ciąg dalszy, bo na ostatnim spotkaniu dostałam też sporo genialnych prezentów i nie mogę o nich nie wspomnieć :). 
  • Najpierw prezent od mojego Mikołąja <3 Nie wiem, kto nim był, ale bardzo bardzo dziękuję ! Skarpetki najsłodsze, herbata przepyszna, już przetestowana, świeczka cudowna i lakier, zawsze chciałam przetestować Essie - no i mam! :)


Dalej upominki od naszych cudownych sponsorów <3:

Blogowigilia!
19.12.2015r. Rzeszów

25 grudnia 2015


Moją grudniową przygodę z blogerskimi spotkaniami mogłam zakończyć w najlepszymi możliwy sposób, czyli naszą wspólną Blogowigilią. Nie mogłam się jej doczekać i do Rzeszowa przyjechałam już ponad godzinę przed czasem i czekałam niecierpliwie na dziewczyny :). Oczywiście nasza kochana organizatorka Asia elegancko się spóźniła <3, ale nie mogłyśmy jej tego nie wybaczyć ;). 
Blogowigilia odbyła się w Kryjówce, niedaleko Rynku w Rzeszowie. Polecam Wam to miejsce, ale uważajcie na godziny tłoku w porze obiadowej. Dużo ludzi i możliwe niedociągnięcia. Co prawda ja byłam zadowolona, moja sałatka była przepyszna. Ogólnie miejsce bardzo polecam, bo jest przyjemnie, tanio i smacznie. Jedyne co to dla tych naprawdę uzależnionych od internetu, to w piwnicach jest na maksa słaby zasięg, co prawda nam to wyszło na dobre, ale wolę uprzedzić ;).

Wszystkie piękne uczestniczki od lewej:
Asia, Ja, Asia, Gabrysia, Kasia, Kasia, Karolina, Beatka, Kornelia, Kasia i Kasia, jeszcze była Aga, ale niestety musiała uciekać przed zdjęciami :<. 

Merry Christmas !

24 grudnia 2015



Z okazji Świąt chciałabym Wam życzyć oczywiście wszystkiego najlepszego, zdrowia, szczęścia i miłości, tej rodzinnej i każdej innej. Spełnienia wszystkich marzeń i spędzenia tego wolnego czasu w gronie najbliższych.. bez kłótni, bez niedomówień, po prostu w radości, cieszcie się sobą! Bo to jest magiczny czas, który może pomóc wam coś zmienić; relacje, stosunek do czegoś czy kogoś, więc korzystajcie z tego ;).
Uśmiechu, optymizmu, cudownych prezentów, smacznego jedzenia, nie przejmujcie się kilogramami i czego tam tylko sobie zapragniecie! Zróbcie wszystko żeby przyszły rok był lepszy od 2015 roku ;).

Pewnie jeszcze i tak będę mieć okazję, ale przy okazji udanego Sylwestra! <3 
Jakie macie plany? :)

Sinful Colors Professional
Starry Night

23 grudnia 2015


Choinka ubrana, ciasta się powoli robią albo przynajmniej przymierzamy się do tego, z sałatkami jest taka sama historia xD, zaraz też zacznę sprzątać, więc w sumie wszystko naraz, tylko śniegu za oknem brak. Mi to szczerze nie przeszkadza. Wolę to niż jakąś ciapę, deszcz i błoto, Więc jest okej. Niby mam dużo wolnego, a ja i tak się nie wyrabiam z niczym. Pisze powoli notki na bloga, chciałabym mieć już wszystko napisane przynajmniej do końca roku. Byłabym zadowolona, bo mogłabym się z czystym sumieniem zająć tym uczelnianymi rzeczami. Tak, blog jest ważniejszy haha, bo i przyjemniejszy niż pisanie pracy magisterskiej. Co zrobić? Hahaha.  Pieczcie, szykujcie się i pamiętajcie, że święta to zbyt pozytywny czas, żeby to psuć przez mało ważne kłótnie, dąsy itd. :)
A dziś mam dla Was recenzję pewnego kosmetyku z Ameryki. Wowowow.

Sinful Colors
Professional Nail Enamel
Starry Night


Cena: 21,45zł
Pojemność: 15ml

Opis: Sinful Colors - lakiery do paznokci na każda okazję. Nie zawierają formaldehydu, toluenu ani DBP.


Lakier z początku wydaje się taki zwykły. Nic specjalnego, niczym się nie wyróżnia, poza ceną, bo mimo wszystko dla mnie jest już dosyć wysoka, jak na lakier. Ah te amerykańskie kosmetyki. Kolor w butelce mi się bardzo podoba. Wydaje się taki świąteczny, czy karnawałowy, a ja takie lubię, tym bardziej, że zawsze na moich paznokciach długo wytrzymują. A czarne lakiery też dosyć lubię, więc mogła się narodzić z tego miłość.


Ale, ale, ale...

Upominki ze spotkania w Przemyślu!

21 grudnia 2015


Spotkanie odbyło się już dobry tydzień temu, a ja jeszcze nie pokazałam Wam upominków z tego spotkania ;). Nie było tego wiele, ale mi taki stan rzeczy bardzo odpowiada, bo i tak mam już za dużo kosmetyków i staram się wyznawać zasadę im mniej tym lepiej, ale mimo wszystko cieszę się z tego, co dostałyśmy. 

Najpierw prezencik od mojego tajemniczego Mikołaja. Nie wiem, kto nim był, bo nikt się nie przyznał, ale szczerze prezent okazał się całkowitym strzałem w 10. A te Mikołajki były trochę utrudnione, bo wiedziałyśmy tylko, czego nie chcemy dostać, więc jeszcze raz dziękuję <3.


No i dalej jeśli chodzi o naszych sponsorów to:

Wyniki Zoellowego Rozdania !

20 grudnia 2015


Spotkanie zakończyło się jakiś czas temu, ja niestety nie za bardzo miałam czas umieścić informacje o tym, kto z Was zgarnie ten cudowny zestaw kosmetyków mimo iż wiedziałam już o zwycięzcy parę dni. Zresztą na chwilę obecną to zwycięzca też już wie :). Zaraz i Wy się dowiecie !

Najpierw chciałabym Wam wszystkim serdecznie podziękować, bo zgłosiło się Was naprawdę mnóstwo! Jak spisywałam wszystkich i przydzielałam głosy to myślałam, że to się nigdy nie skończy. Było Was spokojnie ponad 100, a przydzieliłam ponad 800 losów? Masakra, ale cieszę się i mam nadzieję, że Ci co do mnie dołączyli, nie odłączą się zaraz po wynikach, ponieważ to nie koniec takich rozdań ;). 

Nie przeciągając oficjalnie chciałabym pogratulować Asi z bloga Joanna Lifestyle <3 !
Gratuluję <3 i mam nadzieję, że będziesz pachnieć, niuchać, smarować, używać i, że w końcu otworzyć te kosmetyki! haha <3


Spotkanie Blogerek na Kresach!
12.12.2015r. Przemyśl

18 grudnia 2015


Jak już zdążyliście się przekonać grudzień to zdecydowanie miesiąc spotkań. Nie wyrabiam przez to z recenzjami, czy z pisaniem relacji, bo tak się składa, że jutro wybieram się na kolejne spotkanie, ostatnie już w tym roku, najbardziej świąteczne ze wszystkich, ale o tym będzie mowa niedługo.


LashVolution, zakończenie
3miesięcznej kuracji

15 grudnia 2015


Czas zakończyć 3-miesięczną kurację serum pobudzającego do wzrostu rzęs od LashVolution. Serum dostałam jakoś pod koniec wakacji i starałam się bardzo systematycznie używać. Wiadomo czasem się zdarzało, że używałam, bo albo zapomniałam wziąć ze sobą do domu na weekend, a to byłam chora, więc i tak z zapłakanie to nie miałoby sensu. Więc mimo wszystko, jak na takie używanie prawie systematycznie to ja z efektów jestem naprawdę zadowolona. Zresztą zaraz sami zobaczycie ;).


Jeżeli nie wiecie o co chodzi to zapraszam do poprzednich postów:

Upominki ze spotkania blogerek w Chełmie!

13 grudnia 2015


Miałam plan, miałam rozpiskę na posty, ale niestety, jak zawsze wyszło inaczej. A to nie miałam internetu, a to się źle czułam, a to w ogóle robiłam co innego. Wróciłam do domu w piątek i dopiero teraz włączyłam komputer, tak to jest. Ale to nic. Jutro organizujemy naszą grupową wigilię i już myślę tylko o jedzeniu;). Na razie robią się muffiny i ja powoli rozpakowuje się w domu na święta, bo za tydzień przywiozę kolejną część rzeczy :).
W międzyczasie byłam na jeszcze innym spotkaniu w Przemyślu, ale o tym napiszę następnym razem. teraz chciałabym się jeszcze pochwalić kolejnymi mikołajkowymi upominkami od firm z wcześniejszego spotkania w Chełmie <3.




Mikołajkowe spotkanie blogerek!
05.12.2015r. Chełm Ranczo Budrysa

08 grudnia 2015


W grudniu mam zajętą praktycznie każdą sobotę Spotkaniami Blogerek! Czyli najlepszy grudzień ever, nie mogłam sobie tego lepiej wyobrazić, aż żałuję, że nie robię Vlogmas'ów i nie będę mogła tego przeżyć raz jeszcze. Zdjęć mam sporo, ale wiadomo, że to nie to samo. Ale przejdźmy do magicznego spotkania, w magicznym miejscu z cudownymi osobami ;).

Całe zamieszanie zostało spowodowane przez Martę i Klaudię, czyli nasze główne organizatorki i muszę powiedzieć, że organizacja to była pierwsza klasa ;), lepiej być nie mogło, wszystko było dopieszczone, załatwione i jeszcze raz dziękuję, że mogłam być tam z Wami! :) Cieszę się, że miałam okazje zobaczyć znajome już twarze, ale muszę przyznać, że było dużo osób, które widziałam pierwszy raz w życiu i mega się z tego cieszę, że miałam taką możliwość! :)

Wszystkie najcudowniejsze: Monika, Wiola, Karolina, Emilka, Sylwia, Sylwia, Milena, Kasia, Monika, Magda, Kasia, Gosia, Sylwia, Marta i Klaudia 

Lirene krem intensywnie nawilżający dzień + noc

06 grudnia 2015


Ho! Ho! Ho! Był u Was Mikołaj? Zostawił jakieś smakołyki, prezenty? Ja chyba jestem za stara już na takie rzeczy i nic nie dostałam albo jest też opcja, że była niegrzeczna haha - prędzej. Ale wczoraj byłam na cudownym spotkaniu blogerek w Chełmie, w jeszcze lepszym miejscu. Nie mogę się doczekać, aż będę mogła napisać dla Was relację i pokazać to cudowne miejsce (najpierw muszę pokraść zdjęcia dziewczynom ^^), ale Ranczo Budrysa - polecam ;). Dzisiaj mam jeszcze w planach dokończyć moje zakupy świąteczne, żeby na dniach to wszystko popakować. Muszę skorzystać z okazji, że rodzice przyjadą w piątek do Lublina i będę mogła naładować tyle rzeczy ile mi się tylko podoba! :D No, zapraszam Was do recenzji, ja się powoli ogarniam do działania, żeby w końcu jakaś niedziela nie była na maksa 'przeleżana' :).


Lirene Krem intensywnie nawilżający 
dzień + noc

Cena: ok. 17zł
Pojemność: 50ml

Od producenta: Podstawą działania kremu jest nowatorskie połączenie Technologii ciekłych Kryształów oraz unikalnych właściwości błękitnych alg,zapewniające intensywne,dogłębne nawilżenie. Zawarte w formule dodatkowe składniki aktywne przeciwdziałają utracie wilgoci i wydłużają efekt działania:
- stabilizujący nawilżenie Kompleks HydroCorn,
- zapewniający długotrwałe nawilżenie wyciąg z trawy azjatyckiej.

Efekty stosowania kremu: *intensywnie oraz dogłębnie nawilża przez 24h, *poprawia komórkowa równowagę wodna, *zapobiega procesowi utraty naturalnego zapasu wilgoci, *przywraca skórze jędrność i elastyczność, *wygładza i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy.

Odpowiedni do każdego typu cery,zwłaszcza odwodnionej i przesuszonej. 

Sposób użycia: Nakładaj krem rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Delikatnie wmasuj. Nie pozostawia tłustej warstwy. Stanowi idealną bazę pod makijaż. Aby uzupełnić pielęgnację stosuj pozostałe produkty z serii Lirene Aqua Cristal:
  • Nawilżający płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu
  • Krem nawilżająco-przeciwrodnikowy na dzień
Produkt objęty jest Dermoprogramem Lirene, opracowanym przez Ekspertów Laboratorium Naukowego Lirene, gwarantującym bezpieczeństwo i skuteczność.
Przebadano dermatologicznie.

Skład: Aqua, Isononyl Isononanoate, Glycerin, Polyglyceryl-3 Methylglucose Disterate, Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Ceytl Alcohol, Cyclohexasiloxane, Metyhyl Gluceth-20, Glyceryl Polyacrylamide, Imperata Cylindrica Root Extract, Allantoin, Disodium EDTA, Polycarylamide, Ethylexlglycerin, C13-14 Isoparaffin, PEG-8, Laureth-7, Carbomer, Sorbitiol, Algae Extract, Phenoxyethanol, Diazolidinyl Urea, Potassium Sorbate, Parfum, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Benzyl Salicylate, CI 42090.

Całkiem szczerze to używałam tego kremu dłużej niż cokolwiek innego, głównie dlatego, że był on u mnie w domu, a ja w trakcie studiów w tamtym semestrze nie wracałam za często, więc i też nie miałam zbytnio kiedy go zużyć. Nawet nie chcę pisać ile go miałam, bo aż wstyd haha. I cieszę się niesamowicie, że już go wykończyłam! :)

#1 Pomysł na prezent
Dekoracyjny: plakat

04 grudnia 2015


Zbliżają się święta, Mikołajki już w niedzielę, a pewnie i tak zbliżają się czyjeś urodziny czy imieniny, czy masę innych okazji, na którą przydałoby się przynieść coś, jakiś prezent, mniejszy, czy też większy upominek. Osobiście uwielbiam kupować ludziom prezenty, kiedy ich dobrze znam, bo sprawia mi to taką przyjemność, kiedy coś widzę i wiem, że to się tej osobie spodoba i nie mogę się doczekać jej miny. Też tak macie?

Dlatego też chciałam przyjść do Was z małym pogotowiem ratunkowym. Kiedy coś mi przyjdzie do głowy dosyć uniwersalnego to po prostu dam Wam znać, może komuś się przyda. I tak mnie zainspirował właśnie jeden z upominków, który dostałam na ostatnim spotkaniu od EPlakaty




Osobiście uwielbiam wszelkie motywacyjne teksty, czy inspirujące obrazki. U siebie w pokoju mam mnóstwo różnych, krótszych, dłuższych, ładnych albo po prostu napisanych na kartce. To sprawia, że wnętrze staje się bardziej nasze, a jeśli mamy dookoła siebie rzeczy, które maja na nas pozytywny wpływ to lepiej być nie może.

Upominki z listopadowego spotkania blogerek
BueBue, Rzeszów

02 grudnia 2015


Dzisiejszy post będzie zawierał sporo zdjęć i będzie pełny kosmetycznych cudowności. Standardowo wracałam z pełnymi rękami, torbami, a mama z siostrą nie mogły się napatrzeć. Zresztą ja też, kiedy przeglądałam to nie mogłam się nadziwić :).
A jeżeli nie wiedzieliście, że byłam na takim spotkaniu i pominęliście poprzedni post to zapraszam TUTAJ :). 


Przy okazji strasznie przepraszam za jakość zdjęć, ale mój aparat za cholerę nie chciał współpracować ze mną w sobotę. Już dużo lepiej radzi sobie mój telefon i zastanawiam się nad zrezygnowaniem z aparatu i nad zakupem jakiegoś lepszego aparatu... Ale, przejdźmy do upominków ;).