Catrice Shine Ultimate Gel Colour
050 Upside Brown

28 lutego 2016


Weekend powoli dobiega końca i nie ma tragedii, bo napisałam aż niecałe 5 stron mojej magisterki! Jeśli dziś napiszę kolejne tyle to będę serio zadowolona haha. I tak nie wyrobię się żeby oddać to w terminie więc nie ma się co spinać i pisać cokolwiek tylko po to żeby było, bo to w sumie bezsensu. Ledwo, co zaczął się semestr a mi się już nie chce chodzić na zajęcia haha, też tak macie? Obecnie zajadam się czekoladą, żeby się pozytywnie nastawić na dalszą walkę z pracą. Źle mi z tym, że ostatnio o niczym innym nie gadam tylko o pracy magisterskiej, uczelni i w sumie siłowni haha. Przepraszam.. już niedługo się to skończy, obiecuję!
A dzisiaj za to zapraszam Was na rzadkość na moim blogu, bo mowa tutaj o pomadce. Dzisiaj na świeczniku pomadka z Catrice w ładnym ciemnym brązie ;).

Catrice Shine Ultimate Gel Colour 
050 Upside Brown



Cena: 16zł
Pojemność: 2g

Od producenta: Piękny kolor i wielowymiarowy połysk. Innowacyjna pomadka Ultimate Shine Gel Lip Colour jest prawdziwą hybrydową pięknością: z jednej strony błyszczykiem z lekko żelową konsystencją, a z drugiej super kremową pomadką ze średnim kryciem. Pożegnaj na zawsze wysuszone usta; teraz są wypielęgnowane i lśniące…. i w jednym z ośmiu dostępnych odcieni Pomadki Ultimate Shine Lip Colour.


Uwielbiam pomadki mimo, że rzadko kiedy po nie sięgam. Sama nie wiem dlaczego, ale jakoś jak siedzę na uczelni, czy zbieram się rano na nią to myślę tylko o tym żeby było mi jak najwygodniej i żeby jak najszybciej wrócić do domu, więc zazwyczaj wyglądam jak śmieć - serio haha. A że moje życie obecnie skupia się tylko na uczelni to nie mam za bardzo okazji kombinować z moimi szminkami, których naprawdę mam wiele! Na szczęście ostatnio miałam okazję wybrać się na recital mojego kuzyna i cały w sumie delikatny makijaż dopasowałam pod tę szminkę ;).


Rimmel
Mascara Supercurler 24h

26 lutego 2016


Hej Hej! Jak się zapowiada Wasz weekend? Jakieś ciekawe plany? Bo ja w sumie chcę odpocząć, mimo że muszę zrobić trochę z magisterką, ale głównie trzeba odpocząć. Ale dziś były jedne z najgorszych zajęć, potem wjechała siłownia ze znajomymi i mega się cieszę, że tam poszłam, bo już nie mogę się doczekać kolejnego razu :). Grunt to złapać zajawkę i się wkręcić, a ja już czuję lekkie zakwasy na nogach i plecach i mega się z tego cieszę :3, brakowało mi tego! 
Zabieram się powoli za korepetycje i jakieś tam pierdoły, a Was zapraszam na recenzję tuszu do rzęs od Rimmel <3.

Rimmel
Mascara Supercurler 24h


Cena: ok. 33zł
Pojemność: 12ml
TUTAJ


Od producenta: Ciesz się spektakularnym efektem maksymalnego podkręcenia i pogrubienia rzęs przez 24 godziny! Nowa, aksamitna i super trwała formuła uniesie Twoje rzęsy nawet o 90 stopni! Zaokrąglona szczoteczka dociera do każdej rzęsy i precyzyjnie ją pogrubia, nie zostawiając grudek. Widocznie zwiększona objętość i efekt super podkręcenia sprawi, że Twoje spojrzenie będzie wyjątkowo wyraziste i uwodzicielskie. Nowa maskara Rimmel to rewolucja w podkręcaniu rzęs! Maskara i zalotka w jednym!  Pierwsza maskara Rimmla, która zwiększa objętość rzęs zapewniając im SUPER podkręcenie przez CAŁY DZIEŃ! Przełomowa formulacja, która zapewnia podniesienie rzęs nawet do 90° - Efekt utrzymuje się do 24 godzin! Zaokrąglona szczoteczka (z włókna) równomiernie nakłada tusz, kształtując idealnie podkręcone rzęsy.


Nie wiem dlaczego, ale nie przywiązuję jakoś dużej wagi do tuszu do rzęs.. Pewnie dlatego, że mam ich tysiące i używam nie patrząc nawet, co tam dokładnie trzymam w rękach. Nie patrzę na cenę, jeśli jest drogi to ok., wymagam od niego nie wiadomo czego, ale jeśli jest tani to nie spisuję go na straty od razu, po prostu używam. Mam wrażenie, że z każdym tuszem do rzęs da się współpracować i nauczyć się używać go w taki sposób, żeby efekty były oszałamiające. 

Ten tusz dostałam na jednym z ostatnich spotkań i jak ze wszystkimi rzeczami trochę miałam opory zanim zaczęłam go używać. Czy tylko ja mam jakąś barierę przed próbowaniem nowych rzeczy po raz pierwszy? No, ale jak zaczęłam to nie byłam jakoś mega zachwycona. Jak wspomniałam wyżej z każdym tuszem da się współpracować i teraz, kiedy ogarnęłam jak go używać to już razem tworzymy coś naprawdę cudownego ;). 


Eveline Ideal Cover Full HD
Matujący podkład kryjący

23 lutego 2016


Dalej ciężko jest mi się przyzwyczaić do pobytu w Lublinie i do świadomości, że powinnam pisać pracę magisterska, a jutro już wracam na uczelnię. Trochę bezsensu haha. Ale pocieszam się faktem, że to jeszcze tylko pół roku. Powoli wracamy na siłownię, w kuchni coś się dzieje (zachciało się łososia) i wysprzątam całe mieszkanie, aż naprawdę jestem z siebie dumna. Powoli wracam też do korepetycji i jakoś leci. Grunt to uczucie szczęścia, a ja szczęśliwa jestem, mimo wszystko ;). Muszę się ogarnąć, wiecie: włosy, paznokcie haha. Nie chce mi się, ale zaraz znajdę jakiś film to się będzie milej robiło to wszystko ;).
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję pewnego fluidu od Eveline, taki niepozorny, a taki cudowny :).


Eveline Ideal Cover Full HD 
Matujący podkład kryjący


Cena: ok. 27zł
Pojemność: 30ml

Od producenta: Opracowany we współpracy z wizażystami długotrwały matująco-kryjący podkład Ideal Cover Full HD dopasowuje się do odcienia skóry i nadaje jej perfekcyjny wygląd do 16 godzin. Podkład pomaga skorygować niedoskonałości, takie jak przebarwienia, rozszerzone i popękane naczynka, wykwity skórne. Satynowa konsystencja sprawia, że kosmetyk dobrze przylega do skóry i umożliwia stopniowanie intensywności matowienia i krycia. Kompleks mineralny Ultra-Matt 16h dodatkowo zmniejsza widoczność porów, wygładza cerę i sprawia, że makijaż jest praktycznie niewyczuwalny na twarzy. Formuła wzbogacona o inteligentne pigmenty matujące Hitech Stay-on Pigments gwarantuje innowacyjną trwałość. Produkt został wzbogacony filtrem SPF 10, który skutecznie ochroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Nieperfumowany, beztłuszczowy, bez parabenów. Testowany dermatologicznie.

Sposób użycia: Nakładać stopniowo niewielką ilość, aż do uzyskania pożądanego efektu.
Skład: Aqua/Water, Isododecane, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Trimethylsiloxysilicate, PEG-10 Dimethicone, Glycerin, Propylene Glycol, Perlite, Distreardimonium Hectorite, Sodium Chloride, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Caprylyl Glycol, DMDM Hydantoin, Chlorphenesin, Propylene Carbonate, EDTA, Malus Domestica Fruit Cel Culture Extract, May Contain (+/-): CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491, CI 77492, CI 77499.

Od razu powiem Wam, że ten fluid stal się moim ulubieńcem i wydaje mi się, że nie tylko moim. Dostałam go w dwóch różnych odcieniach na dwóch różnych spotkaniach blogerek, i na moje nieszczęście każdy odcień był dla mnie za ciemny... Fluidy powędrowały do mojej przyjaciółki i jej cioci i chyba też się z nimi polubiły. Dostałam odcienie: 203 naturalny i szczerze nie wiem jaki był ten drugi, nie wiem czy nie beżowy... Bałam się, że nie znajdę wystarczająco jasnego dla siebie, ale 201 - Ivory jest perfekcyjny. Idealnie jasny w żółtych tonach i w dodatku najjaśniejszy ze wszystkim dostępnych :3.


AVA Laboratorium BioRokitnik
Krem nawilżający na dzień

21 lutego 2016


Wróciłam już do Lublina, powoli nastawiając się na mój ostatni semestr studiów, ostatni czas na dokończenie pracy magisterskiej, ostatnia sesja... wow. Niesamowite. Ale siedzę, zamulam, bo po imprezie to do niczego więcej się nie nadaję, a jedyne na co mam ochotę to ruszyć tyłek na siłownie, gdziekolwiek, cokolwiek żeby coś zrobić. Planowo mam dwa dni wolnego, więc myślę, że będzie więcej ruchu, w końcu! I ze względu na mojego małego kaca chciałabym żeby ten dzień się już skończył, na pewno wiecie co mam na myśli haha. Ale mimo wszystko spożytkuję dzisiejszy dzień na totalny relaks! :) Nawilżające skarpetki na stopy, maski na dłonie, na twarz + dodatkowe oczyszczanie szczoteczką soniczną, a od jutra wracamy do świata żywszych ;).
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję bardzo fajnego kremu nawilżającego do twarzy od Ava Laboratorium :).

AVA Laboratorium BioRokitnik
Krem nawilżający na dzień


Cena: 29,49zł
Pojemność: 50ml

Od producenta: Delikatny krem nawilżający z serii BIOrokitnik o lekkiej konsystencji przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery wymagającej nawilżenia i odżywienia w każdym wieku. Krem zapewnia skórze odpowiednie nawilżenie, poprawia elastyczność i sprężystość, przeciwdziała powstawaniu zmarszczek, zapobiega pierwszym oznakom starzenia.
Unikalna formuła kremu zawiera: **Kompleks BIOrokitnik z owoców rokitnika - źródło witamin A, E, C, B, minerałów składników biologicznie czynnych opóźniających starzenie się skóry **Centaurea cyanus - ekstrakt z chabra bławatka - działa kojąco, łagodzi podrażnienia, pielęgnuje skórę wrażliwą **Olej z pestek winogron - nawilża, wygładza skórę, chroni ją przed wolnymi rodnikami i zanieczyszczeniem środowiska **Roślinny odpowiednik silikonu i naturalny składnik nawilżający - zatrzymują wodę w naskórku, likwidują uczucie nieprzyjemnego napięcia skóry, przywracają jej jędrność i elastyczność.
Składniki posiadają certyfikat Ecocert
Sposób użycia: Niewielką ilość kremu nanieść na oczyszczoną skórę twarzy. Delikatnie masować do wchłonięcia. Stosować do codziennej pielęgnacji.
Skład: Aqua, Glycerin, Sea Buckthorn Extract, Glycine Soja (Soybean) Oil, Vitis Vinifera (Grape) Oil, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 60, Cetyl Alcohol, Centaurea Cyanus Extract, Ceteareth-25, Ceteareth-6, Carrageenan Gum, Glyceryl Stearate, Isoamyl Laurate, Sodium PCA, Sodium Dehydroacetate, Xanthan Gum, Parfum, EDTA.

'BIO-rokitnik to nowa seria mega odżywczych kosmetyków z Laboratorium Kosmetycznego AVA. Linia BIO-rokitnik powstała w odpowiedzi na oczekiwania klientek aby zachować młodość i doskonałą kondycję każdego rodzaju skóry w szczególności wrażliwej, zmęczonej i pozbawionej elastyczności. Nowoczesną formułę stanowi unikalne połączenie biooleju z rokitnika, oleju z pestek winogron i ekstraktu z chabra bławatka. Dodatkowo, kosmetyki zawierają naturalne składniki z certyfikatem Ecocert: roślinny odpowiednik silikonu i naturalny składnik nawilżający i nie zawierają konserwantów z grupy parabenów. '

Uwielbiam markę Ava Laboratorium. Serio. Wszystko zaczęło się od masy różnych próbek, których w sumie za bardzo nie lubię używać, ale jakoś się przemogłam, nie żałuję, bo dzięki temu teraz mam możliwość wypróbowania wielu różnych pełnowymiarowych kosmetyków, co cieszy podwójnie ;).

Radical Suchy Szampon
do włosów pozbawionych objętości

18 lutego 2016


Dzisiaj miałam straszne sny związane z moja pracą magisterską. To chyba odpowiedni czas żeby się wziąć za pisanie i coś ruszyć dalej haha podświadomość walczy. Śniło mi się, że byłam dwa dni przez obroną, a ja nie miałam napisanej pracy, matko byłam tak spanikowana i zestresowana, jak nigdy, dobrze, że to tylko sen, ale chyba jak tylko wrócę do Lublina to się za to wezmę, tak na wszelki wypadek, bo i tak jak rano wstałam to się zastanawiałam ile mam napisane i ile mam czasu do końca haha ;). Dziś jest mój w sumie ostatni dzień w domu, przed powrotem do Lublina i strasznie nie chcę jechać, jak przyjeżdżałam to zarzekałam się, że to ostatni raz, kiedy wracam, a teraz? Hahaha, babą być ;). No nic, dziś wjeżdża dobra szama, kino, a Was zapraszam na recenzję suchego szamponu.


Radical Suchy szampon
do włosów pozbawionych objętości


Cena: 6,29zł
Pojemność: 60ml
TUTAJ

Od producenta: Suchy szampon do włosów tłustych, pozbawionych objętości. Błyskawicznie odświeża przetłuszczone włosy pomiędzy myciem. Składniki aktywne: ekstrakty z szałwii, kwiatów lipy i skrzypu polnego. Idealne rozwiązanie dla włosów tłustych, nieświeżych i pozbawionych objętości.
ZALETY: *odświeżone, czyste i pachnące włosy *pełne objętości i lekkości, jak po myciu *nie pozostawia śladów na włosach *idealny do torebki i w podróży

Sposób użycia: Suche włosy starannie rozczesać. Szampon równomiernie rozpylić od nasady włosów. Pozostawić na ok. 2 minuty i dokładnie wyczesać. Przed każdym użyciem mocno wstrząsnąć pojemnikiem. Nie rozpylać w kierunku oczu.

Skład: Butane, Propane, Isobutane, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Alcohol Denat, Parfum, Aqua, Salvia Officinalis Herb Extract, Propylene Glycol, Tilia Cordata Flower Extract, Sulfur, Peg-30 Castor Oil.

Suche szampony są dla mnie dalej zagadką, ale nawet nie mogę jej za bardzo rozkminiać. Posiadając kręcone i w dodatku suche włosy jest to dosyć trudne. Bo nie dość, że suchy szampon się nie nadaje do kręconych włosów, bo życzę powodzenia z rozczesywaniem, a potem z chodzeniem z taką szopą na głowie to jeszcze jako, że mam dosyć suche włosy, a na pewno takie, które się nie przetłuszczają za bardzo, to nie mam takiego problemu, że rano wstaje ze strąkami. Ale suchy szampon został przetestowany głównie przez moją siostrę i mamę, a ja raz tez użyłam, żeby wiedzieć, co piszę i specjalnie wyprostowałam włosy  żeby miało to jakiś sens (poświęcenie ;D).

Ałun naturalny dezodorant w sztyfcie
minerał górski

16 lutego 2016


Ferie powoli mi się kończą. W sumie to jeszcze tydzień, ale jako, że w piątek muszę wracać do Lublina, to mam wrażenie, że moje ferie się ucinają i wcale nie będą trwać tyle ile powinny. Ale pocieszam się faktem, że i tak jeszcze tylko 5 miesięcy edukacji mi zostało. Co prawda znalazłam już idealne studia podyplomowe związane z internetem, ale to co innego ;). Zjazdy co jakiś czas to nie to samo, co codzienne chodzenie na uczelnie ;). Ale nieważne, jeszcze mam ferie i tym się cieszę, co prawda dzisiaj przespałam prawie połowę dnia, a przed chwilą dopiero co wstałam, ale chyba właśnie o to chodzi haha ;). Dziś zapraszam Was na przedziwny dezodorant w sztyfcie, o którym ja słyszałam pierwszy raz ;)).


Ałun naturalny dezodorant w sztyfcie 
100% minerał górski


Cena: 18zł / 25zł
Pojemność: 60g / 120g
TUTAJ lub TUTAJ (promocja: 16zł za 120g)

Od producenta: Ałun to naturalny antyprespirant w kamieniu, bardzo wydajny, bezzapachowy. Minerał ten ma właściwości ściągające i antyseptyczne. Nie zatyka porów skórnych, dzięki czemu umożliwia przezskórne usuwanie toksyn. Skutecznie zwalcza przykry zapach potu - hamuje rozwój bakterii odpowiedzialnych za jego produkcję. Nie brudzi ubrań, jest bardzo wydajny, bezpieczny i hipoalergiczny. Zapewnia świeżość nawet do 24h godzin.

Sposób użycia: Powierzchnię sztyftu należy zwilżyć wodą, a następnie posmarować umytą uprzednio skórę pod pachami. Utworzona w ten sposób cienka warstwa ałunu zapewnia długotrwałą ochronę przed powstawaniem nieprzyjemnego zapachu potu. Po użyciu sztyft należy opłukać i pozostawić do wyschnięcia.
Skład: Potassium Alum

Dla mnie temat dezodorantów jest trochę nudnym tematem. Zazwyczaj biorę pierwszy lepszy antyperspirant albo ten już wypróbowany i nie kombinuję. Nie czuję potrzeby żeby było to coś ciekawego, niesamowitego czy coś wow, Na szczęście nie mam też takich potrzeb, że szukam takiego najlepiej działającego :).


kontrowersyjne Walentynki

14 lutego 2016


Na wstępie powiem, że w tym poście znajdziecie wiele serduszek, słodkich czerwonych obrazków i ogólnie temat miłości, walentynek, święta, które uwielbiam i celebruję co rok. Więc jeżeli ktoś nie potrafi zrozumieć zakochanego umysłu i rzygania tęczą to lepiej już teraz zrezygnować z czytania. ;D
Często się zastanawiam skąd wynika hejt na poniektóre rzeczy, tak samo jest w przypadku walentynek. Praktycznie co roku słyszę te same teksty: 

- 'Głupie, komercyjne święto' 
- 'Kochać powinno się cały rok!' 
- 'Bo markom chodzi tylko o to, żeby wydać u nich jak najwięcej kasy'

Zazwyczaj takie teksty słychać od singli i nie, nie chcę hejtować tych osób, że mówią to tylko dlatego, bo nie mają nikogo, nie mają z kim świętować, zazdrość  itd. (bez urazy, ale zazwyczaj właśnie tak jest haha). Każdy ma swoje zdanie na dany temat no i spoko. 

Nacomi
olejek do ciała, mango

09 lutego 2016


Wiem, to dziwne, ale dalej albo znowu jestem chora. Masakra. Czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć, jak mam z tym walczyć? Bo ja już nie mam sił, nawet nie chce mi się brać kolejnych leków, bo mam wrażenie, że i tak już mi nic nie pomoże. Dlaczego zawsze jak chcę się pochorować i nie biorę żadnych leków to czuję się cudownie, a jak już mam wolne to mnie weźmie tak, że nic nie działa haha. Dramat. No, ale nic. Mówi się trudno, wracam do łóżka, przynajmniej wiem już, że zdałam i zaliczyłam całą sesję, więc prawnie mam już, a oceny w USOS'ie prezentują się nadzwyczaj dobrze ;D.
Zapraszam Was dziś na recenzję wyszczuplającego olejku do ciała od Nacomi ;).

Nacomi, Olejek do ciała
ujędrniający, wyszczuplający; mango


Cena: 25,50zł
Pojemność: 150ml

Od producenta: Naturalny olejek do masażu wyszczuplającego Nacomi zawiera cenne składniki aktywne wspomagające proces odchudzania - olejek Macadamia, ekstrakt z mango i olejek jojoba. masaż doskonale pobudza skórę do regeneracji, odżywia i wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej. Witamina C zawarta w ekstrakcie z mango uszczelnia naczynia krwionośne i wzmacnia skórę, zapobiegając jej wiotczeniu - co często towarzyszy utracie wagi. naturalny olejek Nacomi intensywnie nawilża skórę i łatwo się wchłania.
Ciekawostki: Olejek Mango produkowany przez Nacomi doskonale nadaje się do masażu wyszczuplającego - dobrze natłuszcza skórę, dzięki czemu można łatwo przeprowadzić masaż, a dodatkowo ekstrakt z mango i olejek Macadamia aktywnie wspierają wyszczuplanie. Intensywnie nawilżona skóra o wiele lepiej znosi proces tracenia na wadze - nie traci jędrność, nie tworzą się na niej rozstępy a te, które już się pojawiły, stają się mniej widoczne. natura;nie kosmetyki bazujące na ekstrakcie z Mango doskonale sprawdzają się przy intensywnej kuracji antycellulitowe - taki zabieg należy przeprowadzać regularnie, a pierwsze efekty pojawią się już po kilku tygodniach.

Stosowanie: Olejek mango do masażu przeznaczony jest do regulacji pielęgnacji całego ciała. Szczególnie jest on polecany przy wykonywaniu masaży wyszczuplającego i antycellulitowego. Regularne stosowanie olejku w połączeniu z intensywnym masażem pomaga wyeliminować lub w znacznym stopniu wygładzić nierówności i dołeczki.
Skład: Macadamia Ternifolia Seed Oil, Caprilic/ Capric Tryiglyceride, Glycine Soja (Soybean) Oil, Helanthus Annus (Sunflower) Seed Oil, Simmondsia Chinensis Oil, Mangifera Indica Extract, Tocopherol Acetate, Parfum.

Olejek otrzymałam na ostatnim spotkaniu Blogerek w Chełmie i jak każdy olejek, który dostaję od razu ląduje na włosach, tak w tym przypadku było inaczej, bo chciałam czegoś wypróbować, a mianowicie na skórze, skoro tak obiecuje wyszczuplenie i ujędrnienie to dlaczego nie ;).

#2 Kinomaniak
Ostatnie 6 filmów, które oglądałam

07 lutego 2016


Wiem, miałam wrócić, ale choroba nie daje za wygraną. Cały czas czuję się tragicznie, a teraz nawet gorzej niż tydzień temu... Katar, gardło, kaszel.. jak tu żyć, trzeba się kurować, ale nie jestem w stanie siedzieć w domu, kiedy mam ferie, wolne, a za oknem świeci takie piękne słońce! :) Dzisiaj wybieram się na jakiś koncert, mama mnie odchamia, ale spoko, raz na jakiś czas mogę wziąć udział w czymś takim, może akurat coś to zmieni haha. Poza tym jest dobrze, uwielbiam być w domu, odpoczywam tu, nic nie robię po prostu sobie jestem i marnuję czas, ale czasem tak trzeba haha!


Ok, dzisiaj zapraszam was na kolejną cześć filmową. Kolejne recenzje, kolejne filmy, mam nadzieję, że coś Wam się spodoba i może coś innego będziecie mogli mi polecić w komentarzach! Robię listę wszystkich polecanych filmów i sukcesywnie oglądam ;).
Przy okazji, mój filmweb: indecisee zapraszam ;).

Wyniki Rozdania - SemiLike! :)

05 lutego 2016


Hej, hej, hej! Wracam powoli do świata żywych i normalnych, haha. Mimo, że jest trochę ciężko, bo dziś spałam, jak zabita i dalej jestem zmęczona, ale powoli, powoli wszystko się ogarnie ;). Wieczorem jadę do domu, więc nie może być lepiej. Zaraz się ogarniam, zbieram, dopakowuję i zaczynam ferie!! :)

Wystarczy moje gadania, bo Was pewnie interesuje tylko, kto wygrał ostatnie Semilike'owe rozdanie! :) Gratuluję Monice bardzo serdecznie i dziękuję wszystkim za udział! :) To nie koniec rozdań, jeszcze wszystko przed Wami! :)




Wibo Chic Matte,
Nr 6, brudny róż

02 lutego 2016


Wiem.. zniknęłam i nie ogarniam, ale to tylko dlatego, że trwa sesja. Wyobrażałam są sobie trochę inaczej, ale nic z tym nie mogę za bardzo zrobić tylko pozostała mi nauka haha. W czwartek mam kolejny egzamin z Translacji w komunikacji międzyjęzykowej (wiem, chcieliście wiedzieć..). Aczkolwiek z Genologi tekstów specjalistycznych siadła już piękna 5 i nie mogłam cieszyć się bardziej haha.  Serio to jest mój V rok, przedostatni semestr, a tyle sukcesów, że sama w to nie wierzę haha. Sporo 5, chodziłam na wszystkie wykłady, wiadomo 3 też są, nieobecności też, ale to w porównaniu z moimi poprzednimi semestrami to niebo a ziemia :D. Ale ok. W czwartek wracam z wynikami konkursu i cały luty będą recenzje, które mam już zaplanowane i po egzaminie zamierzam je wszystkie napisać, więc damy radę, a Wy nie będziecie się nudzić ;D. A na ferie też mam parę przełomowych planów, więc trzymajcie kciuki nie wiedząc o co chodzi :).
Dziś zapraszam na kolejny matowy lakier do paznokci z Wibo ;).

Wibo Chic Matte
Nr 6 - Brudny róż :3

"Chcesz być chic? Zastosuj Chic Matte! Wysublimowana kolekcja matowych lakierów do paznokci. Kolekcje łączy szyk, klasa i elegancja. Lakier bardzo dobrze rozprowadza się na płytce paznokcia. Cechuje go bardzo dobre krycie, długa wytrzymałość. Kolorystyka nawiązuje do najmodniejszych trendów jesieni. Dostępny w 7 najmodniejszych kolorach"