Dzień dobry! Jak się macie? Co nowego słychać u Was? Mam nadzieję, że wszystko jest w jak najlepszym porządku! Mnie dziś obudziła iście jesienna i deszczowa pogoda, na zewnątrz było bardzo wilgotno, ale też i powietrze było niesamowite czyste, więc rewelacja! Czuć pewnie orzeźwienie i mój ulubiony vibe, chłodnej, ale i pięknej, polskiej jesieni. Nie jestem totalnie na to przygotowana, nawet nie wiem czy mam jakieś swetry, kurtki, płaszcze, bo jedyne o czym myślę to zbliżający się poród, ale wiem, że będzie super!
Kolejne pudełko kosmetyczne
Pure Beauty Box, harmonia, spokój, a zarazem ostatni powiew lata, to jest coś, co czuję, kiedy patrzę na zawartość tego pudełka. Mimo że jestem 100% jesienierą to takie ostatnie pożegnanie się z latem jest fajnym sposobem na zakończenie wakacji i wejście w tę kolejną porę roku. Tym bardziej, że w pudełku znajduje się bardzo dużo produktów, które mi się teraz przydadzą, przed i po porodzie, co mnie na maksa cieszy!
Więc, zaczynamy openbox!
Equilibra Rosa, czysta woda różana orzeźwiająca
Super sprawa, że mamy Equilibrę, zapomniałam o tej marce, a bardzo ją lubię, głównie aloesowe produkty do twłosów. Kojarzę, że do twarzy coś miałam i też było spoko, więc klasa! Lubię różane zapachy i na pewno przyda mi się taka woda do szpitala, żeby na szybko się orzeźwić, stonizować, lekko oczyścić, tak! Ekstra!
A i matka dorzuciła nam jeszcze próbki, mi się trafił dermo-żel do twarzy!
Nie przepadam za kolorowymi pomadkami, nie mam na to czasu, ochoty, wolę pomadkę ochronną nawet w jakimś turbo mocnym, okolicznościowym makijażu. U mnie pomadki i tak się zjadają, znikają, wysuszają usta i no jakoś nie wiem. Ale tutaj mamy kremową konsystencję, witaminę E, efekt błyszczących mokrych ust, więc powinno być spoko. Mi się trafił numerek 502 - electric pink.
Matrix, instacure, spray przeciwdziałający łamliwości włosów
Uwielbiam Matrix i swojego czasu używałam bardzo dużo produktów od nich do pielęgnacji włosów. Mi obecnie keratyna już całkowicie się wypłukała z włosów, w kręconych włosach nie chodzę, bo jednak te końcówki po keratynie są zawsze specyficzne i to nie jest to. Ale super produkt do moich włosów, już używam i nie mogę się doczekać efektów po długotrwałym stosowaniu, a i czeka mnie wizyta u fryzjera, więc zobaczymY!
Soraya, oat Therapy, owsiany krem do twarzy na dzień
Krem do twarzy zawsze się przyda, nigdy nie miałam jeszcze nic owsianego do twarzy, Ma ładny delikatny zapach i na pewno chętnie będę go używać. W ogóle podoba mi się też taki ekologiczny vibe, a z tym na maksa jest ten krem powiązany.
Onlybio, limoncello, krem mus pod oczy rozjaśniający cienie
Pielęgnacja skóry pod oczami jest dla mnie bardzo ważna i niestety zazwyczaj narzekam na brak ujędrnienia, na cienie pod oczami, podkrążenia itd. I u mnie używanie kremu pod oczy to jest po prostu must have, nie wyobrażam sobie olewać tę część twarzy. Zresztą krem już jest w pielęgnacji, idealnie się wstrzelił, bo zużyłam mój krem pod oczy, więc ekstra!
Super sprawa z takimi plastrami, chociaż w tym roku nie było za bardzo komarów, a i teraz chyba już nie do końca jakieś spotkam, więc wydaje mi się, że zostawię te plastry na przyszły sezon komarowy, żeby wykorzystać je w pełni. Tym bardziej, że przy dwójce dzieci to będzie dla mnie produkt bardzo chciany i potrzebny. Mam nadzieję, że działają! Mam nadzieję, że u dziewczyn, u których jest bardziej mokro, pojawi się ich recenzja na blogach/insta :).
Uriage, Xemose, kojący krem pod oczy
Miniaturka, bardzo potrzebna i przydatna, tym bardziej że jest to krem pod oczy, o którym Wam pisałam. A do szpitala będzie jak znalazł, zajmie mi mało miejsca w kosmetyczce, więc ideolo, nic mi więcej nie trzeba! Tym bardziej, że ta marka, która pojawia się dość często w pudełkach PB jest naprawdę warta zwrócenia uwagi na nią!
Bielenda, Smoothie Care, prebiotyczny krem multifunkcyjny - regenerujący
Ohh ten bananowy zapach, matko uwielbiam! Bardzo owocowy, bardzo soczysty i niesamowicie smaczny... no uwielbiam! Co prawda ja nie lubię takich opakowań, ale już w końcu nadszedł czas, że postanowiłam kupić szpatułki do kosmetyków i nie mam już cringu, kiedy nabieram produkt z takich opakowań. A ten balsam, myślę, że będzie sztosem!
Vianek, odżywczy żel pod prysznic
I mamy potrzebny produkt w codziennej pielęgnacji, coś co używamy zawsze i wszędzie, więc uwielbiam takie produkty, które na pewno mi się przydadzą. Wiemy, że Vianek to marka naturalna, z dobrymi składami, która u mnie zawsze wychodzi na plus. Trafiła mi się opcja odżywcza, w pudełku była jeszcze możliwość dostania kojącego żelu pod prysznic, ale u mnie ta wersja sprawdzi się dużo lepiej, bo nie mam czasu na używanie balsamu w ostatnim czasie, nad czym bardzo ubolewam!
Apivita, Black Detox, żel do mycia twarzy i okolic oczu
Tak mamy próbki, więc znowu będę miała super opcję, żeby wziąć je do szpitala i wypróbować je tam. Lubię wszystko, co ma w sobie ten czarny węgiel, uwielbiam maseczki peel off, dlatego tym bardziej jestem ciekawa, jak sprawdzi się produkt, który zaraz po nałożeniu należy zmyć - fajnie!
Artishoq, szampon kremowa kąpiel do włosów wymagających nawilżenia
Kolejny produkt, który na maksa mi się podoba, że znajduje się w tym pudełku. Szampon do włosów wymagających nawilżenia, to zdecydowanie produkt dla moich włosów! Ten szampon ma za zadanie zrobić wszystko to, co jest mi potrzebne, zmniejszyć łamliwość, zwiększyć wytrzymałość, zabezpieczyć przed rozdwajaniem, włosy mają być gładkie i miękkie, więc... tak! Chcę to sprawdzić!
Sylveco, olejowa wcierka do skóry głowy
Nowość, która znowu dla mnie będzie produktem na maksa potrzebnym! Wiecie, czeka mnie poporodowe wypadanie włosów, które po pierwszej ciąży trochę mnie przerażało i serio miałam wrażenie, że zostanę łysa. Dlatego teraz na pewno chcę zacząć suplementację i wcieranie szybciej, zanim to wypadanie się zacznie na dobre, wierze, że to spowoduję, że te włosy będą mniej lecieć. A nigdy jeszcze nie miałam olejowej wcierki, więc ciekawe będzie!
Sunewmed, aktywator pod krem do twarzy i pod oczy, essence +
Mamy tutaj jeden z najlepszych kosmetyków odmładzających, czy jako tegoroczna trzydziestka kwalifikuję sie, jako dobry kandydat do testowania? jak najbardziej! Fajnie, lubię bardzo takie produkty, serum, aktywator pod kremy, bo widzę zawsze różnice po zastosowaniu takiego produktu.
Już niedługo pojawi się recenzja tej maseczki! Ja mam zawsze problem z ustami, z odwodnieniem, więc suche usta to u mnie standard, a i czasem nawet pomadki nie są w stanie tego uratować ani nic, ale ta maseczka ma za zadanie poprawić elastyczność, jędrność i wygładzić zmarszczki wokół ust, więc super combo, podoba mi się to!
[współpraca reklamowa]