Konferencja Meet Beauty!
Warszawa, 23.04.2016r.

07 maja 2016


Przed samym rozpoczęciem ;)
Jak wiecie 2 tygodnie temu miałam okazję być w Warszawie i wziąć udział w jednej z największych urodowych konferencji w Polsce, na która zostało zaproszonych 300 blogerów i vlogerów! Ogromne wyróżnienie i jarałam się niesamowicie, że się tam dostałam, w sumie to cały kwiecień uzależniłam od tego jednego dnia, żeby wszystko poszło po mojej myśli. Pojechałam do Warszawy na cały weekend z Asią oraz Kasią i muszę przyznać, że ten weekend okazał się jednym z najlepszych ever (a zresztą cały kwiecień był wręcz idealny), ale o tym napiszę kiedyś oddzielnie :). Dzisiaj mam dla Was relację z samej konferencji, z paneli oraz, co było, działo się na poszczególnych stoiskach ;). Post będzie długi, będzie też sporo zdjęć, więc masz po kawę lub herbatę i życzę wytrwałości ;).


Konferencja odbyła się w sobotę, 23 kwietnia na Stadionie Narodowym oczywiście w stolicy. Jako, że nie brałam udziału w pierwszej edycji, nie miałam pojęcia czego mogę się spodziewać i jak to wszystko będzie wyglądać. Mój zachwyt z chwili na chwilę był coraz większy, a ja byłam najszczęśliwsza, że mogłam być tego częścią. W trakcie konferencji były przewidziane dla nas 3 panele organizowane przez marki: Lirene, Tołpa oraz Indigo. Stwierdziłam, że na makijaż się nie nadaję i zapisałam się tylko na Tołpę oraz Indigo ;). W między czasie dla osób, które nie były zapisane na żaden panel mogły brać udział w wykładach organizowanych przez Tobiasza Kujawę, Martę Lech-Maciejewską, Monikę Busz-Rusiecką, Katarzynę Nowakowską, czy Annę Pytkowską. Jeśli nie wykłady to była też opcja pobyć na salce ogólnej, gdzie znajdowały się wszystkie firmy biorące udział w konferencji, czegoś się ciekawego dowiedzieć, wymacać kosmetyki (coś, co lubimy haha) czy tez po prostu porozmawiać z dziewczynami.





Jeżeli chodzi o panele, to jak wspomniałam na Lirene nie byłam, a żałuję, bo słyszałam, że było rewelacyjnie. Jeżeli chodzi o panel Tołpy, to dowiedziałam się więcej na temat firmy i ich polityki dotyczącej oszczędzania, rozważnego kupowania i nie wydawania pieniędzy na tryliard kosmetyków, co mnie pozytywnie zaskoczyło, bo wydawać by się mogło, że firmy tak naprawdę chcą sprzedawać i sprzedawać. Natomiast w trakcie panelu Indigo mogłam zobaczyć jak wygląda manicure z wykorzystaniem masłem shea i wiem, że taki zabieg dla mnie i dla moich paznokci byłby idealny. Poza tym usłyszałam też mnóstwo informacji na temat manicure hybrydowego, który niestety mnie nie dotyczy, ale mimo wszystko coś tam w głowie mądrego pozostało, a i dostałam też wtedy najpiękniejszy długopis świata (tak długopisami możesz mnie kupić).

Panel Lirene

Panel Indigo

Shine bright like a diamond! :) piękny, co nie?

zasłuchana z Madzią ;D

Przechodząc do stoisk firm, było ich sporo, a kolejki były przeogromne. Starałam się iść tam, co mnie interesuje i gdzie kolejka jest najmniejsza, bo już w sumie po pierwszych dwóch godzinach byłam na maksa zmęczona, moje przeziębienie tego dnia mi zdecydowanie nie pomagało, ale dałam radę :).
Indigo zafundowało nam cudowne złote torby, które na pewno mi się przydadzą na przyszłość. Naprawdę będę w nich chodzić! W środku znajdowały się same cudeńka tej marki. Nie miałam bladego pojęcia, że Indigo ma coś w swojej ofercie poza produktami do paznokci ;o, a w kremach do rąk, balsamach i zapachach się naprawdę zakochałam. Nie mogłam się powstrzymać i smarowałam się już na konferencji <3.




Przy Lirene poogarniałam sobie kosmetyki do twarzy, głównie kremy do cery dojrzałej. Moja mama szczerze uwielbia te kremy i mega jej pasują, a że zbliża się Dzień Matki to chyba się skuszę na jakiś krem z nowej serii, bo jest mega duże prawdopodobieństwo, że jej spasuje ;).




Jak wiecie po paru moich recenzjach, do marki Bielenda nie jestem za bardzo przekonana, mimo że te kosmetyki, które miałam okazję już używać nie były jakieś najgorsze, ale mam jakieś chore i dziwne uprzedzenie. Ale na konferencji miałam okazję powąchać, pomacać i myślę, że w końcu się przekonam. Tym bardziej, że dziewczyny mega polecały olejki z tej firmy :).




Stoisko Eveline było jednym z najbardziej obleganych stoisk.. Ten tłum mnie przerażał, ale opłaciło się czekanie. Panie z tego stoiska były tak na maksa miłe i przyjazne, że byłam w szoku. Odpowiadały na każde pytania, polecały nowości, można było się smarować, wąchać, próbować, czyli rewelacja. Miałyśmy dostęp do całej szafy Eveline i poza tym, dziewczyny były tak miłe, że dopasowały do mnie parę odcieni pomadek, które mają do mnie idealnie pasować :3. Przy okazji można było się poprawić u pani robiącej makijaż oraz zrobić sobie paznokcie <3.





Stoisko Schwarzkopf'uGlissKur oraz Got2be były dla mnie chyba najlepszym bajerem z całej konferencji. Można było się uczesać, porozmawiać, powkurzać fryzjerów, co pod koniec nam się bardzo udzieliło, ale w dalszym ciągu twierdzę, że było miło (pozdrawiam bardzo serdecznie pana Bartka! :D). A najbardziej podjarała mnie możliwość (uwaga nie mam bladego pojęcia jak to nazwać haha) przebadania sobie skóry głowy oraz włosów. Przemiłe panie robiły zdjęcia włosów i skalpu w mega powiększeniu. Dowiedziałam się, że mam cienkie włosy, ale jest ich sporo (na szczęście!) i coś co mnie mega usatysfakcjonowało to to, że moje włosy wcale nie są w aż tak strasznej kondycji, jak większość osób mnie straszy. Dzięki olejowaniu oraz keratynowej kuracji nie mam aż tak zniszczonych włosów, tylko gdzieniegdzie jakieś rozdwojenia, czy łamanie się włosa. Dowiedziałam się też, że mam gdzieniegdzie podrażnioną skórę głowy, czego mogłam się domyśleć, ponieważ czasem w trakcie farbowania piekła mnie skóra. Teraz przynajmniej wiem, że farbując włosy muszę uważać, żeby farba nie znajdowała się za blisko skalpu, a wszystko będzie okej ;).



Pan Bartek :D

Podekscytowana przed samym badaniem :D

A tu już w trakcie, powiem wam szczerze, że to co widziałam na ekranie nie wyglądało za ładnie haha 
Stoisko GoldenRose utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, że chcę mieć wszystkie ich pomadki, w każdej formule oraz kolorze haha. Można było sobie też wykonać, poprawić makijaż, skonsultować coś, dopytać, dowiedzieć, ogólnie rewelacja ;). Na stoisku były też przepiękne małe długopisy, które od razu mnie oczarowały. 



Jeśli chodzi o Palmers to szczerze uwielbiam ich kosmetyki, a przy ich stoisku mogłam się dokładnie przyjrzeć kosmetykom, których jeszcze nie miałam. Zainteresował mnie olejek na blizny i z tego, co wiem nie tylko mnie, ponoć prawie każda o niego pytała haha. Ale panie byłe przemiłe, mogłam się dowiedzieć wszystkiego, co chciałam i może to głupie, ale jak będę w ciąży to Palmers będzie moim kosmetykiem numer jeden w tym czasie ;).



Przy stoisku Wax Pilomax również była możliwość zbadania sobie struktury włosa oraz skóry głowy w mega ogromnym powiększeniu tak, jak u Schwarzkopf ;). Dziewczyny na tym stoisku były też przemiłe i tez była tam ogromna kolejna, tłumy praktycznie non stop. W sumie na początku stwierdziłam, że znam i uwielbiam ich produkty i nie muszę stać w ogromnej kolejce, bo i tak to nic nie zmieni, ale w sumie praktycznie pod sam koniec zobaczyłam puste stoisko, podeszłam, porozmawiałam i dowiedziałam się, że nie powinnam schodzić z czerwienie na włosach, bo pasuje do mnie :D haha, no ale zobaczymy, co z tego będzie :).


I w końcu stoisku z Glov, czyli rewolucja w demakijażu tylko przy użyciu wody ;). Słyszałam o tej marce i o produktach bardzo dużo, ale nigdy nie miałam możliwości wypróbowania tego cuda na własnej skórze. Otrzymałam malutką próbkę ściereczki a palec, która ponoć nie potrzebuje nic poza wodą żeby zmyć każdy makijaż dzięki swojej budowie. Nie mogę się doczekać aż przy jakimś większym makijażu będę miała okazję ją wypróbować.





Cała konferencja była naprawdę cudowna, genialna organizacja, cudowne kosmetyki, firmy, prezentacje, panele. Ja jestem zachwycona i niesamowicie się cieszę, że mogłam wziąć udział w czymś takim, serio! :3 Żałuje tylko, że nie porozmawiałam z większością dziewczyn, ale kurde tam wszystko działo się tak niesamowicie szybko, że ja nie nadążałam, a czas zleciał mi tak przeraźliwie szybko, że już trzeba było zbierać się do domu. Następnym razem na pewno będę chciała spędzić więcej czasu z blogerkami, których nie znam i mam nadzieję, że będzie następny raz! ;)
Cała impreza zakończyła się AfterParty w Capitolu, na które nie mogłam się doczekać. Mimo iż wyszłyśmy stamtąd na początku to i tak potem wróciłyśmy na świetną zabawę! Tym bardziej, że właśnie tam były kręcone niektóre sceny do jednego z najfajniejszych polskich filmów: Planeta Singli :). Było rewelacyjnie i cały pobyt w Warszawie wspominam najlepiej jak się da!

Cudowny team organizatorski :)

 




  

Takie tam jeszcze ze snapa (dodawać --> indeciseee)

Część zdjęć pochodzi ze strony Meet Beauty na facebooku :), część od Kasi, a część jest moja ;). Kto dotrwał do samego końca.. BRAWO W następnym wpisie pokażę Wam, co przywiozłam z Warszawy z konferencji :).


40 komentarzy:

  1. Widać, że dobrze się bawiłaś. Mi konferencja podobała się bardzo. Fajne warsztaty, znane marki, no i najważniejsze - możliwość poznania dziewczyn, z którymi znamy się jedynie z Internetu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Żałuję że nie mogłam być na tej konferencji. Mam nadzieję że uda się następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. musialo byc super i bardzo zazdroszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  4. musiało być extra! zazdroszczę! może uda mi się załapać na kolejną edycję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chciałabym choć raz uczestniczyć w takim evencie to niesamowite... poznać tyle fajnych ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Musiałaś świetnie się bawić :) wspaniałe zdjęcia i pamiątka na dłuuuugi czas. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłam i nie żałuję! Super wydarzenie, mam nadzieję, że za rok też będę miała okazję jechać, znowu się podszkolić i poznać jeszcze więcej fantastycznych osób :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Super :)
    Chciałabym być również na takim wydarzeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. żałuję, że się nie zgłosiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z takich konferencji naprawde wiele mozna wyniesc :) super relacja ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna konferencja. Muszę być na kolejnej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. kilka moich znajomych było na konferencji, mega zazdro! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieję,że w następnej edycji wezmę udział i ja :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Odpowiedzi
    1. miałabyś prawo mnie nie poznać biorąc pod uwagę, że na blogu nie ma zdjęć całej mojej twarzy :P już miałam podejść, ale zagadała do mnie inna dziewczyna, a później straciłam Cię już w oczu:/

      Usuń
  15. Ile tam ludzi, ile tam się działo :) No nie powiem, że nie chciałabym tam być, bo to na pewno niesamowita frajda i tyle ciekawych ludzi, pasjonatów w jednym miejscu. Ekstra :) Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. fajna relacja, na pewno było super, nigdy nie byłam na takiej konferencji

    OdpowiedzUsuń
  17. ja właśnie tworzę post o tym:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak moglysmy sie tam nie spotkac !!!!!!! Co za lipa !!!!! Glupie my ;(((((

    OdpowiedzUsuń
  19. żałuje, że tam nie byłam :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajne wydarzenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Następnym razem się wybiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. To super, że mogłaś brać udział w takiej konferencji. :) Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Na pewno jest to super wydarzenie :) Ale jesteś ładna ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Meega :) Zawsze chciałam w czymś takim uczestniczyć, to raj dla mnie haha:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie! Buziaki! ♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Dotarłam! Świetnie było się spotkać chociażby na obiadku ;) Świetna impreza, organizatorzy spisali się na medal ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale fajnie :) Ja mam nadzieję że w przyszłym roku się wybiorę

    OdpowiedzUsuń
  27. Nastepnym razem musze sie pojawic 😁 nie ma to tamto

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajna relacja :) Ja następnym razem (o ile będę uczestniczyć) będę się starała żeby zostać na noc w Warszawie. To taka fajna okazja aby się lepiej poznać z innymi blogerkami :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nawet nie sądziłam, że takie wydarzenia mają miejsce! :)
    pozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetna relacja.
    Żałuję, że się nie zgłosiłam.:(

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetna relacja ;D na wesoło :)
    Tylko pozazdrościć, że mogłaś tam być:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Kurczę, ja to bym mogła mieć taki weekend przynajmniej raz w miesiącu ;) ;*

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD