Yves Rocher woda toaletowa
Un Matin au Jardin róża

14 września 2016


Okej, jestem i wróciłam! prace magisterską skończyłam, przeszła już przez program antyplagiatowy, jeszcze jej nie złożyłam w dziekanacie, ale wszystko w swoim czasie i najprawdopodobniej 26 września czeka mnie obrona i będę panią magister, co brzmi niesamowicie dziwnie haha. Ale do tego jeszcze półtora tygodnia. Obecnie jestem w domu i rozkoszuję się świadomością, że nie muszę nic robić, że nie mam w głowie te myśli, że muszę coś zrobić na już, że ciąży mi coś na sumieniu itd. Uwielbiam to uczucie, od razu lepiej mi się śni i lepiej się działa. Tak w ogóle to oglądam teraz Top Chef'a Gwiazdy od kuchni i nie spodziewałam się, że to będzie wyglądało aż tak fajnie! Oglądacie? Bo ja jestem pozytywnie zaskoczona gotującymi gwiazdami.
Skoro wróciłam, to czas na recenzję, dziś znowu zapach, ucieka nam powoli lato i niedługo będzie jesień, co spowoduje brak świeżych kwiatów  itd., więc perfumy są niezbędne! Dziś opowiem Wam o Yves Rocher Un Matin au jardin, woda toaletowa o zapachu róży.


Yves Rocher
Un Matin au Jardin
woda toaletowa, róża


Cena: 83zł, obecnie na promocji: 59zł
Pojemność: 100ml

Od producenta: subtelny zapach kwiatów róży, zamknięty w wodzie toaletowej na długo pozostawi na Tobie wspomnienie wiosennej świeżości.

Składniki: pochodzenia naturalnego: absolut róży i olejków roślinnych z grejpfruta, bergamotki i mandarynki.


Kto z Was nie zna Yves Rocher? Mam wrażenie, że każdy kiedyś zamawiał cokolwiek od nich, a jak nie znał to na pewno co nieco czytał. Ja pamiętam, jak byłam mała i przychodziła pocztą oferta Yves Rocher i jeśli dobrze pamiętam to się naklejało produkty na jakąś kartę i wysyłało i potem przychodziła paczka haha. nawet, jak nic nie kupowałam z mamą to i tak się bawiłam, naklejałam co chcę i o. Teraz dzięki stronie internetowej moge sobie szybko i łatwo cokolwiek zamówić. Mimo, że kontakt z samym sklepem jest trochę cienki, to już się do tego przyzwyczaiłam. Poza tym, bardzo polecam zamawianie z tej strony z powodu otrzymania wielu gratisów przy każdym zamówieniu, a to perfumy, krem pod oczy albo tusz do rzęs. Przy składaniu zamówienia można wybrać te produkty, a kto z nas nie lubi takich ofert? Przy okazji, Yves Rocher ma też dla nas wiele promocji, ja często kupuje mój ulubiony zapach za 1zł, a kosztują prawie 200zł. Więc dla mnie ogromny plus! A fakt, że większość kosmetyków oferowanych przez Yves Rocher są naprawdę dobrej jakości już w ogóle dopełnia całość. Rozpisałam się o w sumie takich pierdołach, a dzisiaj powinnam się rozpisać na temat wody toaletowej: Un Matin au Jardin <3.

Ta woda toaletowa przyszła do mnie już dawno, jako właśnie gratis do zakupów. Róże uwielbiam, kwiaty, wygląd i ich zapach też, dlatego tym bardziej się ucieszyłam. Jak zazwyczaj gratisy lądują u mojej mamy, to tym bardziej zostawiłam sobie te perfumy, bo w końcu róże!


Flakonik jest bardzo taki zwyczajny, zarazem estetyczny i subtelny. Różowy płyn, który znajduje się w szklanej buteleczce najbardziej rzuca się w oczy. Szkło jest dosyć grube, co sprawia, że buteleczka jest ciężka, ale mi to nie przeszkadza, opakowanie też mi się podoba, ładnie wygląda na półce. Zatyczka jest bardzo trwała i sama się nie ściąga, a sam atomizer jest rewelacyjny. Uwielbiam, kiedy rozpylenie czegokolwiek jest subtelne i ma dosyć spory zasięg, nie znoszę kiedy leci struga płynu w jedno miejsce, z tą woda toaletową nie mam takiego problemu.


Jeśli chodzi o sam zapach - jest przepiękny. Zapach jest bardzo delikatny i subtelny i bardzo różany, świeży, ale zarazem słodki. Mieszanka idealna. Zapach bardzo mi przypomina zwykłą wodę różaną, co mi bardzo odpowiada. Szczerze przyznam, że stricte grejpfruta, czy mandarynki nie jestem w stanie wyczuć, ale jako, że za grejpfrutem nie przepadam, to aż tak mi nie przeszkadza. Same róże mi wystarczą, jestem taka prosta do zaspokojenia haha. 


Jak zapach jest piękny, to niestety jeśli chodzi o trwałość zapachu, tutaj jest bardzo słabo. Ja go nie wyczuwam już po jakiejś godzinie i wydaje mi się, że nikt inny też go nie czuje, co w porównaniu do ceny jest strasznym rezultatem. Mimo wszystko dzięki temu, jak się ta perfuma rozpyla wystarczy jedno naciśnięcie, więc nawet jeśli psikam się nią 10 razy dziennie to jakoś nie zużywa mi się ona bardzo szybko.


Jak zapach jest ładny, tak wielka szkoda, że nie utrzymuje się on na skórze długo. Zaletą tego jest to, że ubrania też nie przesiąkają tym zapachem, co szczerze mnie irytuje przy mocniejszych perfumach. Coś za coś :D. jeśli chodzi o Un Matin au Jardin, bardziej traktuję je jako mgiełkę, co za taką cenę się trochę średnio opłaca. Więc jeśli macie możliwość wybrać sobie tę wodę perfumowaną, jako gratis do zakupów to polecam, za 83 zł, a na promocji za 59, niestety nie. Ale zapach piękny!


A Wy czym lubicie pachnieć? :)


23 komentarze:

  1. Lubię perfumy z Yves Rocher :) Ten prezentuje się bardzo ładnie - różowe kolory rządzą :P Szkoda tylko, że zapach nie utrzymuje się długo za skórze... :( Powodzenia z obroną! <3

    Zapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja z YR czaję się na wodę o zapachu bzu i hiacyntu mieli swego czasu je w ofercie ale jakoś później zniknęły. A ja kocham te zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Roza to nie moj zapach, ale mam z tej linii wode konwaliowa ktora bardzo lubie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. z yves rocher nie miałam jeszcze żadnego zapachu

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż ja na to poradzę, że nie przepadam za typowo różanymi zapachami. Za to moja mama - z pewnością by była nim zainteresowana. Jej takie zapachy bardziej leżą. Lubię za to takie smukłe flakoniki. Pozdrowionka serdeczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie miałam perfum z tej firmy ale z chęcią bym po jakieś sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o proszę, też jestem w trakcie testowania produktów tej firmy :) Podoba mi się ten flakonik, z pewnością fajnie wygląda na regale :)


    Carmelatte

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapachy z Yver Rocher są według mnie genialne:)

    OdpowiedzUsuń
  9. I pomyśleć, że mnie pisanie magisterki czeka już w przyszłym miesiącu...:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi się z tych wód podoba zapach wiśni :) Tej wersji zapachowej nawet nie wąchałam i prawdę mówiąc nie wiem, czy bym polubiła...

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam nigdy nic z tej firmy :)

    Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja w dzieciństwie uwielbiałam otwierać pocztę babci z YR, gdyż często można było odebrać stamtąd ciekawe gratisy za samą wizytę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. moja koleżanka się tym zapachem zachwyca:D mi on się średnio widzi:)

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam kwiatowe zapachy, niezły gratis do zakupów byłabym zachwycona

    OdpowiedzUsuń
  15. Za zapachem róży nie przepadam, a skoro trwałość też słaba, to już w ogóle mnie nie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Już czujemy ten zapach ^^ Chętnie byśmy go poniuchały xD

    OdpowiedzUsuń
  17. Też kiedyś chciałam kupić ten zapach, ale zniechęciła mnie jego trwałość..

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię różane zapachy, może ten też by mi się spodobał?

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię wszystko co różane, szkoda, że ma słabą trwałość :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Chciałabym ją poczuć oj chciała :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię ich zapachy są przyjemne i można się nimi rozkoszować ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD