Cukrzyca ciążowa, z czym to się je?

14 maja 2021

 Kontynuujemy posty ciążowe Zacznę w sumie z grubej rury, bo jak wpisy dotyczące poszczególnych trymestrów zostawiłam na sam koniec, tak stwierdziłam, że zacznę od opisania mojej historii z cukrzycą ciążową
Badanie na cukrzycę ciążową robi się zazwyczaj w 24-28 tygodniu ciąży, jest to tak zwana krzywa cukrowa 3 punktowa, która polega na pobraniu krwi na czczo, następnie należy wypić glukozę, po czym macie pobieraną krew znowu po godzinie i po dwóch godzinach. W między czasie nie powinno się ruszać, więc siedzimy na tyłku w poczekalni i nie powinno się też za dużo pić. Z tego względu, że ruch, jak i woda mogą obniżyć poziom cukru we krwi, przez co wynik badania będzie zaburzony. Jeśli chodzi o wartości referencyjne, to są one inne dla kobiet w ciąży niż normalnie. Na czczo glukoza nie powinna przekraczać 90mg, po godzinie 180, a po dwóch godzinach 153.

Co to jest cukrzyca ciążowa? 

Cukrzyca ciążowa jest wtedy, kiedy hormony nie wyrabiają, nasz organizm w ciąży, a dokładniej trzustka nie radzi sobie z węglowodanami zawartymi w posiłkach. Trzustka nie jest w stanie wyprodukować odpowiednią ilość insuliny, żeby obniżyć cukier, a na dodatek wątroba w ciąży wytwarza więcej glukozy, więc mamy trochę błędne koło. Może to powodować m.in. zaburzenia rozwojowe, a także dużą masę urodzeniową. 
Na cukrzycę ciążową nie mamy zbytnio wpływu (przynajmniej tak pocieszała mnie diabetolog), ja jestem raczej szczupła, nie odżywiam się jakoś turbo zdrowo, ale też i nie tragicznie, sport zawsze uprawiałam, więc cukrzyca mnie zaskoczyła. Możliwe, że miałam wcześniej problemy z cukrzycą, z insulinoodpornością (dowiemy się po połogu) - u mnie mogły mieć na to wpływ geny, ale są też czynniki zwiększające ryzyko wystąpienia cukrzycy ciążowej, jak wiek, nadwaga, ciąża mnoga itd.


Cukrzyca ciążowa w 8 tygodniu ciąży

Tak, w moim przypadku podejrzenie cukrzycy ciążowej pojawiło się już po pierwszych badaniach morfologii, a dokładniej glukozy na czczo w 6 tygodniu ciąży, wynik był za wysoki. Na kolejną wizytę w 7 tygodniu powtórzyłam badanie i znowu było to samo, więc zostałam skierowana na badanie krzywej cukrowej w 8 tygodniu ciąży. Po wynikach od razu zostałam skierowana do diabetologa i zaczęła się moja początkowo przerażająca przygoda z cukrzycą. 

Tak, ja byłam na maksa przerażona, jak tylko zaczęto podejrzewać u mnie cukrzycę. Zaczęłam czytać, szukać informacji, co robić, jak sobie radzić, jak żyć, jaka dieta, co to znaczy insulina nocna, insulina doposiłkowa, glukometr, jakiś indeks glikemiczny, zamienniki węglowodanowe i cała reszta. Już ginekolog mi powiedziała, że nie mogę jeść wszystkich owoców, głównie bananów i winogron, a to były jedyne owoce, jakie jadłam na początku, ja nawet do końca nie ogarniałam tłuszczy, białek i węglowodanów (prostych i złożonych), nie lubię gotować, a na dodatek męczyły mnie straszne nudności i wymioty na początku, więc dla mnie to był dramat.

Pierwsza wizyta u diabetologa

Nawet nie wiecie, jak ja się stresowałam tą wizytą, nawet ciśnienie miałam turbo wysokie, jak nigdy. Nie wiedziałam, czego mam się spodziewać, bałam się, jak cholera każdej decyzji diabetologa, bałam się insuliny, glukometru - wszystkiego.
Najpierw poszłam do pielęgniarki na pomiary, waga, wzrost, ogarnięcie wyników badań, założenie książeczki i naukę używania gleukometru. Ten pierwszy strzał był dla mnie traumatyczny. Dostałam glukometr, paski do mierzenia cukrów, do tego zestaw mini kosmetyków dla kobiet w ciąży, który chyba miał mnie pocieszyć, no i czekałam na konsultację z diabetologiem. Wyobrażam sobie, że byłam najbardziej spanikowaną osobą w czasie tej wizyty ze wszystkich pacjentów. Myślałam, że się popłaczę, jak usłyszałam, że od razu mam przepisaną insulinę i zaczęłam ją błagać, żeby jeszcze nie, że ja chcę walczyć i próbować z dietą, żeby dała mi szanse itd. - tak to na pewno było komiczne, ale ja nie znoszę igieł i każde pobieranie krwi było dla mnie straszne.


Pierwsze zalecenia diabetologa przy cukrzycy ciążowej

Dostałam parę broszur do poczytania sobie, co i jak, dostałam też informacje, gdzie w Internecie mogę sobie poczytać na temat diety. Miałam jeść, co 2-3 godziny pełnowartościowe posiłki, regularnie, nie zrażając się mdłościami i pamiętając o ostatnim posiłku przed samym snem, jeszcze po kolacji, pilnując, żeby przerwa nocna nie przekraczała 8 godzin. Miałam mierzyć cukier na czczo i godzinę od rozpoczęcia każdego posiłku. Oczywiście zero słodyczy, zero soków (ewentualnie rozcieńczone z wodą), zero tłustych i niezdrowych rzeczy, zero pszennych produktów, do każdego posiłku warzywa, wszystko co się da to razowe lub pełnoziarniste, dużo ruchu i to wiedziałam jak wyszłam od diabetologa. 
Jeśli chodzi o insulinę, mogłam walczyć z dietą, ale jeśli tylko przez 2/3 dni cukry na czczo będą powyżej 90 mam włączyć insulinę i włączyłam ją, ale dopiero po półtora miesiąca.


I tak się to zaczęło. Dużo pomagał mi mąż, który z zawodu jest kucharzem, więc gdyby nie on to ja bym zginęła we własnej lodówce. Zaczęło się szukanie produktów z niewielką ilością cukru, a najlepiej bez cukru, szukanie idealnego chleba, czytanie, które warzywa i owoce mogę jeść do woli, a których nie itd. 
Najciekawsze jest to, że nie ma jednej idealnej diety dla każdego, nie ma idealnego produktu dla wszystkich cukrzyków, na każdego działa co innego, każdemu co innego wybija cukier, każdy ma swoją własną idealną długość snu, więc wszystko trzeba testować na sobie, sprawdzać, modyfikować i kombinować, aczkolwiek najbardziej przydają się listy produktowe z zaznaczeniem indeksu glikemicznego.


Ale, ale! Napiszę Wam jeszcze na pewno jeden wpis dotyczący ciekawostek w cukrzycy ciążowej, bo tego jest mnóstwo! Niektóre rzeczy, jakich się nauczyłam są dla mnie dalej jedną wielką zagadką i dalej się śmieje, że na cukier na czczo ma wpływ chmura na niebie albo i jej brak, zależy od 'nastroju' Waszego organizmu. 
Ale już teraz pod koniec ciąży z pełną świadomością mogę powiedzieć, że cukrzyca ciążowa ma też swoje zalety, oczywiście wady też, nie będę jej wychwalać, ale jednak są takie aspekty, które mi się podobają. Soon!
Jeśli macie jakieś pytania to oczywiście pytajcie ;)


16 komentarzy:

  1. Z tego co pamiętam moja krzywa cukrowa podczas ciąży była poprawna. Aczkolwiek obecnie jestem na zdjęcie bez cukru, więc poniekąd znam problem posiłków od tej strony;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za ten bardzo wartościowy post.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja przyjaciólka miałam podczas ciaży :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobrze, że poruszyłaś temat cukrzycy w ciąży.

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam kilka kobiet po cukrzycy ciążowej, na początku byłam im ciężko, ale na szczęście wszystko poszło w dobrym kierunku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy temat 🙂 Ja na szczęście nie miałam cukrzycy ciążowej 🙂

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam serdecznie ♡
    Cóż, muszę przyznać, że kompletnie nie znam się na cukrzycy ciążowej. W ogóle nie znam się na ciąży, to wszystko jeszcze przede mną. Wspaniały wpis, wart przeczytania. Dobrze jest poznawać nowe frazy i ich znaczenie, tym bardziej, że tematyka dla mnie niezwykle ważna bo planuję ciążę w przyszłości.
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  8. ZWdze jak coś się raz zdarza w życiu, cukrzyca ciążowa, podwyższone ciśnienie w ciąży to zawsze to kiedyś, o niej powraca. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Kobiety oczekujące dziecka na pewno skorzystają z tej serii postów. Dobrze, że nie unikasz trudniejszych tematów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny post, bardzo pomocny dla przyszłych Mam :)
    Życzę Ci dużo zdrowia i siły oraz szczęśliwego rozwiązania!
    Pozdrawiam ciepło <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Współczuję :( Ja na szczęście nie miałam cukrzycy ciążowej. Czekam na kolejne posty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przydatne informacje dla osób w ciąży.

    OdpowiedzUsuń
  13. To ja opowiem ciekawostkę bo z racji, że aktualnie mieszkam w UK tutaj to wszytsko jak dla mnie wygląda dość komicznie. Sama bałam się, że będę miała cukrzycę ciążową i jakie było moje zdziwienie kiedy położna zamiast skierować mnie na takie badanie zapytała tylko z jakiego kraju pochodzę. Jak powiedziałam, że z Polski to stwierdziła, że w takim razie krzywej cukrowej nie muszę robić 🤦‍♀️🙈

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś miałam robioną krzywą nie będąc w ciąży, tak tylko, żeby wykluczyć problemy, to wiem, jakie to fajne badanie. :P Na szczęście wyszła ok.
    Jakieś rozkłady makroskładników to tak w miarę ogarniam, kiedyś sobie zapisywałam i liczyłam, ale takie pilnowanie i jedzenie z zegarkiem musi być męczące. Chociaż najgorsze to regularne kłucie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny i bardzo potrzebny artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jestem teraz w 14 tyg i u mnie w Szkocji nie robią takich badań, więc nawet nie wiem czy mam wszytsko w normie. Pobrali mi tylko krew jak byłam w 13 tyg i powiedzieli, że jak będzie coś nie tak to wtedy mi dadzą znać. Zupełnie inaczej niż w Polsce, gdzie dostaje się wyniki badań nawet jak wszystko jest w porządku.
    Moja koleżanka, która mieszka w Polsce miała bardzo podwyższony cukier i musiała bardzo pilnować tego co jadła.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD