Demakijaż oka z Rimmel, czy aby na pewno?

26 stycznia 2014

Oczywiście, jak to na weekend przystało nie zrobiłam właściwie nic! haha, ja już po prostu nawet się nie łudzę, że kiedykolwiek zacznę się uczyć, pisać coś wcześniej, bo to jest skrajnie niemożliwe. Ale nie jest aż tak źle, bo obejrzałam mnóstwo filmów - między innymi komedii romantycznych i bajek z Barbie (tak, ja najprawdopodobniej nigdy nie dorosnę). Przynajmniej w końcu się wyspałam, piątek przespany cały, sobota w sumie też, zobaczymy, jak to dzisiaj będzie wyglądać. Moje plany na dzisiaj na pewno będą związane z pielęgnacją, domowym SPA. moje paznokcie są w tak tragicznym stanie, że koniecznie i jak najszybciej muszę coś z nimi zrobić, bo to się może źle skończyć xD.
Ale wracając do głównego punktu dzisiejszej notki, chciałabym Wam zaprezentować płyn do demakijażu od Rimmela do oczu, usuwający wodoodporny makijaż (ciekawe...).

Rimmel Gentle Eye Make-Up Remover

Cena: ok 8zł
Pojemność: 125ml

Od producenta: Nietłusty płyn, doskonale usuwa zwykły makijaż, także (jak obiecuje producent) wodoodporny. Może być stosowany przy wrażliwych oczach, a także przez osoby noszące szkła kontaktowe. Został przebadany dermatologicznie i oftamologicznie.

Skład: Water (Aqua), Poloxamer 184, Sodium PCA, Disodium Cocoamphodiacetate, Propylene Glycol, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfate, Tetrasodium EDTA, DMDM Hydantoin, Panthenol. 









Zalety:
  • opakowanie, wygodne w użyciu
  • solidne zamknięcie, na pewno samo się nie otworzy
  • widać przez opakowanie ile produktu nam zostało do końca
  • małe opakowanie, więc jest idealne na różne podróże
  • bezzapachowy, lepsze to niż żeby miał naprawdę brzydko pachnieć
  • nietłusta, fajna konsystencja
  • nie pozostawia na cerze tłustego filmu
  • dobrze zmywa makijaż twarzy, czyli różne fluidy, podkłady, róże i bronzery
  • początkowo nie podrażnia oczu
  • nie zapycha
  • nie zwiększa wysypów pryszczy, krostek itp
  • często do zakupu wraz z tuszem

 


Wady:
  • niewydajny, skończył się praktycznie w moment, nawet nie zauważyłam kiedy
  • jeśli chodzi o demakijaż oka to w moim przypadku nie robił kompletnie nic, nic nie zmywał, a jak już to musiałam się namęczyć, namachać po sto razy, co sprawiało zawsze łzawienie i pieczenie oka
  • na pewno nie zmyje wodoodpornego makijażu
  • nigdzie go nie widać, poza internetem to chyba niemożliwym jest kupienie go osobno, poza zestawem


Inne:
  • wyczytałam, że ze względu na skład, może łatwo uczulić, więc osoby z wrażliwą cerą, alergiczną lepiej się trzymajcie z daleka
  • nie wiem od czego to zależy, ale ten płyn ma też całkiem sporo pozytywnych opinii o.O


Podsumowanie: Jak dla mnie, wielkie, ogromne, zdecydowane zero. Totalny badziew, który oka nie zmywał mi w ogóle. Wszystko fajnie, jeśli zmywamy z nim podstawowy makijaż: fluid, róż, puder itp. Tutaj nie mam mu nic kompletnie do zarzucenia, bo oczyszczał cerę świetnie. Aczkolwiek oczy omijałam z daleka, bo nie robił nic. Oczywiście trąc po 100 razy w każdą stronę w końcu coś usunie, ale nie ma sensu się tak męczyć. O wodoodpornym makijażu nawet nie ma mowy, żeby zmył. O dziwo ma też swoich zwolenników, czego ja kompletnie nie rozumiem. Chyba, że ja coś źle robię ;D.

31 komentarzy:

  1. czyli: nie kupię:] też nie lubię się namachać przy demakijażu;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam, ale będę omijać.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie lubię produktów, które nie poradziłyby sobie z wodoodpornym... w takim przypadku woda jest niemal równie skuteczna :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam go właśnie tylko w gratisach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ostatnio się nad nim zastanawiałam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam, i nawet mnie nie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam go, dostałam w prezencie i zmywać zmywa, ale jeśli wezmę go za dużo na wacik, to oczy podrażnia, więc wrażliwcom bym go nie polecała ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. http://gumijagoda.blogspot.com/2014/01/oasap-giveway.html zapraszam na konkurs :>

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś nie przemawia do mnie, no ale coś innego dla każdego : ) Miło tutaj u ciebie : )
    http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję ♥ Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  10. dlaczego mi współczujesz ? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skutecznie mnie zniechęciło to "niewydajny". Ja lubię produkty, które nigdy się nie kończą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam i byłam zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  13. trzeba go traktować bardziej jako żel do twarzy, wtedy jest okey :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hah no widzisz, a ja go miałam też z tuszem jakimś i go polubiłam bo wszystko raz dwa zmywał i nie podrażniał.. a sam tusz okazał się bublem.. hahaha

    Ale to nie fair bo Ty z Lublina masz bliżej! :P

    OdpowiedzUsuń
  15. MIAŁAM GO <3
    kurde wszystko super, ale wydajność słaba :(((
    juz do niego nie wróciłam :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgadzam się z Tobą! Moja mama dostała go do jakiegoś zakupu i w ogóle się nie nadawał do demakijażu!:(

    OdpowiedzUsuń
  17. Dlatego praktycznie nigdy nie decyduję się na takie zestawy tusz+płyn do demakijażu, itp.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Faktycznie ciekawe :) czekam na kolejny wpis :) świetny blog !
    http://nikoladrozdzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobrze wiedzieć, bo nie używałam go jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  20. noo właśnie, sama dotąd też czytywałam raczej same zachwyty na jego temat :) szkoda, że się nie sprawdził :( mam ale jeszcze nie używałam

    poważnieee? :) dziękuję, kurcze :D aż nie dowierzam :D

    OdpowiedzUsuń
  21. szkoda że nie spełnił swojego zadania

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio zauważyłam, że mam sporo kosmetyków z Rimmela i w sumie mi odpowiadają, ale na ten płyn się chyba jednak nie skuszę.
    Mówisz,że ma sporo pozytywnych opinii, ale pamiętajmy, że nie każdy kosmetyk jest dla każdego. Albo ze względu na markę chwalą? ;p

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam go jeszcze ale dobrze wiedzieć ze słabo sobie radzi z demakijażem oczu, raczej się na niego nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. uuu, szkoda, że bubel.. pamiętam jak pisałam swoją magisterkę :D Pisałam, ale nie pisałam bo tyle było ważniejszych rzeczy i na miesiąc przed dostałam turbiny odrzutowej, w sumie w ostatniej chwili zdążyłam :D pamiętam, że w nockę przed wysłaniem szkicu całej pracy promotorowi spałam 25 minut :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD