LashVolution, zakończenie
3miesięcznej kuracji

15 grudnia 2015


Czas zakończyć 3-miesięczną kurację serum pobudzającego do wzrostu rzęs od LashVolution. Serum dostałam jakoś pod koniec wakacji i starałam się bardzo systematycznie używać. Wiadomo czasem się zdarzało, że używałam, bo albo zapomniałam wziąć ze sobą do domu na weekend, a to byłam chora, więc i tak z zapłakanie to nie miałoby sensu. Więc mimo wszystko, jak na takie używanie prawie systematycznie to ja z efektów jestem naprawdę zadowolona. Zresztą zaraz sami zobaczycie ;).


Jeżeli nie wiecie o co chodzi to zapraszam do poprzednich postów:
Wspominałam Wam w efektach po miesięcznych, że moje oczy stały się bardziej wrażliwe. Najprawdopodobniej było to spowodowane czym innym, ponieważ po jakimś czasie wszystko przeszło. Oczy nie łzawiły, nie były nadwrażliwe, wszystko było miodzio, jak zawsze. Więc, summa summarum nie miałam żadnych efektów ubocznych.
Rzęsy rosły, jak oszalałe. Myślałam, że dłuższe już nie mogą być, a tu proszę - pozytywne zaskoczenie. Lubie ten moment takiego nieporządku rzęs na początku stosowania serum, bo są wtedy takie dzikie i nieokiełznane, ale widać, że coś dobrego się z nimi dzieje ;). Najbardziej jestem zadowolona z tego, że rzęsy mi się wzmocniły i mega zagęściły. Pojawiły się sporo małych rzęsek w głównie w kącikach, co mnie cieszy, bo uwielbiam ten efekt sztucznych rzęs i czasem nawet przedłużenie kreski.
Sami zobaczcie na zdjęcia, jak to się zmieniało po kolei z miesiąca na miesiąc itd. Wiem, że moje rzęsy obecnie są w dość dziwnym stanie, bo jedne rzęsy dłuższe, inne krótsze, a gdzieniegdzie nie ma nic. Ale to wszystko jest spowodowane pewnym płynem dwufazowym do demakijażu oczu, który osłabił mi strasznie rzęsy i zaczęły mi wypadać. Nawet nie chcę myśleć, co by było gdybym nie używała tego serum i obawiam się, że byłoby tragicznie. O tym płynie napiszę oczywiście niedługo. :)

 

Widać na maksa podkręcone rzęsy, dlatego też ciężko zmierzyć ich rzeczywistą długość, ale na niektórych widać, że dosięgają nawet 11. ;)

Mi serum jeszcze zostało. I będę stosować dalej aż do wykończenia. Według instrukcji teraz wystarczy stosować 2-3 razy w tygodni, więc tak co dwa dni będzie idealnie żeby utrzymać efekt, a w moim przypadku też wzmocnić rzęsy po tym płynie do demakijażu, o którym wspominałam. 

Ja to serum wam polecam jak najbardziej. Oczywiście słyszałam różne historie na temat tych serum, ale wszystko zależy od tego, jak się tego używa. Nie możemy przesadzać z ilością żeby serum nie dostało nam się do oka, czy pod powieki. Na pędzelek wystarczy niewielka ilość serum żebyśmy mogli posmarować obie linie rzęs. 
Nie należy do tych najtańszych, ale też nie należy do tych najdroższych. Jest to zdecydowania ta średnia półka cenowa. Kupić LashVolution możecie na tej stronie. Koszt za jedno pudełko to 79zł, a za dwa to 158zł + darmowa dostawa. Przy okazji fajny prezent dla siebie, jak i dla kogoś. Jeżeli zależy Wam na fajnym efekcie, to jak widać po zdjęciach to serum Wam w tym pomoże. 

A może ktoś już z Was używał tego serum LashVolution? Piszcie, czy jesteście zadowolone! :)

44 komentarze:

  1. efekt na prawdę świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, jestem pod wrażeniem jak te rzęsy urosły :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Efekt dobry, niestety cena trochę powala.

    OdpowiedzUsuń
  4. Również testuję tą odżywkę. I efekty są zadowalające :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie kosztuje tak dużo patrząc, jak spektakularne efekty czyni, jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Efekt jest mega widoczny :) Sama muszę skusić się w końcu na jakieś serum, bo moje rzęsy ostatnio są w kiepskim stanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. chciałabym mieć takie rzęsy jak ta pani na opakowaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie widać efekt. Wcześniej było jakieś 7 teraz jest 11 :)

    OdpowiedzUsuń
  9. efekt da się zauważyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, faktycznie efekt widoczny na pierwszy rzut oka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro polecasz, to może się skuszę. Chociaż cena mnie nieco zniechęca.

    OdpowiedzUsuń
  12. no no, bardzo ładnie się prezentują!

    OdpowiedzUsuń
  13. efekt super, obym i ja taki miała:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne efekty. Nie używałam tego serum, bo całe szczęście natura obdarzyła mnie gęstymi i długimi rzęsami :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze nie testowałam, ale efekt jest cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny efekt, ja miałam Revitalash i byłam mega zadowolona z efektu :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze nie skończyłam swojej kuracji, ale juz jestem z niej niesamowicie zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  18. No, no ładne i widoczne efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Faktycznie zagęściły Ci się rzęsy. Cieszę się, że serum Ci się sprawdziło. ja mam okrutnie wrażliwe oczy..więc nici z takich rzeczy u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  20. szkoda że nie pokazałąś pomalowanych rzęs;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Widoczna różnica! Mysle, ze moje oczka skorzystalyby na takim serum ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tej nie miałam, ale generalnie lubię tego typu odżywki :) Efekt godny pozazdroszczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny efekt, gęsto się na powiecie od rzęs zrobiło, warto jak widać, kupić serum :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Dużo dobrego o tym słyszałam, fajny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  25. mnie serum z floslek wystarczyło na pół roku mimo, że producent deklaruje krótszy czas, ale wiadomo, nie zawsze o nim pamiętałam. Różnica u Ciebie jest bardzo widoczne, gęstsze i dłuższe rzęsy a ponad to ciemniejsze

    OdpowiedzUsuń
  26. Wow, zdecydowanie widać różnicę! Ale ładnie Ci się zagęściły rzęsy ;))
    Poza tym super, że dołączona jest do nich taka 'miarka' - spostrzeżenia 'na oko' można oszukać, i pomyśleć podświadomie: "o! używałam odżywki to na pewno mam lepsze rzęsy", a tu dokładnie widać co i jak ;D

    OdpowiedzUsuń
  27. Używałam tylko jednej odżywki z L'Biotica do rzęs i też super rosły i przyciemniały się. :) Niestety czasem wysuszało mi oczy, ale czego tu chcieć za 15 zł. :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Widać znaczne zagęszczenie włosków. Super.

    OdpowiedzUsuń
  29. Efekt pieky, ale tez cena adekwatna do efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  30. efekt jest widoczny, ja startuję dzisiaj z kuracją

    OdpowiedzUsuń
  31. WoW! Mega efekt zagęszczenia! Gratuluje tak pięknych rzęs :)

    http://kosmetyczka-usmiechu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo wyraźny efekt! Jak widać u Ciebie się sprawdziło rewelacyjnie :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Widać efekt, ale ja nadal do tych odżywek nie jestem przekonana, bo wywołują u mnie pieczenie oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja mam long4lashes ale chyba do niego nie wrócę ;) mimo że daje całkiem ładne efekty .Zostaję u Ciebie i zapraszam do mnie;)

    OdpowiedzUsuń