6 'obowiązkowych' aplikacji na androida

30 sierpnia 2017



Ameryki nie odkryję pisząc, że każdy z nas korzysta z telefonu, wow, aż mi się śmiać chce, że jednak to napisałam (i niech już tu zostanie!). Nie wiem jak wy, ale ja się przyznaję, że jestem uzależniona od telefonu na poziomie hard. Noszę go ze sobą wszędzie, najczęściej mam go w dłoni, nigdy w torebce, cały czas online, jestem na bieżąco z wiadomościami, snapami, instagramami itd. Przerażające? Szczerze... takie czasy. Jak bardzo mi z tym źle? Nie bardzo, bo kiedy jestem z ludźmi, z którymi zazwyczaj mam jedynie kontakt przez telefon, zdarza się, że jestem i offline ;).
Nie raz telefon uratował mi życie, nie raz pomógł dotrzeć do jakiegoś miejsca, nawet jeżeli nigdy nie byłam w danym mieście, a nawet kraju, pomógł znaleźć potrzebny numer, miejsce i w ogóle. Nie będę się rozpisywać na temat aplikacji, które są w każdym telefonie (bo gps i google maps to wiadomo, że się przydają), a chcę się podzielić takimi, które odmieniły moje życie i nawet pozwoliły zaoszczędzić dużo czasu i marznięcia ;).

JAK DOJADE


Mi się wydaje, że każdy zna tę aplikacje, ale tak nie jest. Nie znoszę sprawdzania mpk'ów na przystankach czy na oficjalnych stronach komunikacji miejskiej, bo trwa to dużo dłużej, a rozpiska autobusów na przystankach diametralnie różni się od siebie w każdym mieście i nawet ciężko mi spróbować zrozumieć, co i jak i o której, czy to w Rzeszowie czy w Warszawie, nauczona jestem na Lublinie i każdy inny rozkład to dla mnie czarna magia. Korzystam z jakdojadę w domu przed wyjściem, bo na karcie wyświetla mi się czas do odjazdu autobusu, który mnie interesuje, więc na bieżąco sprawdzam ile mam jeszcze czasu na facebook'a. Poza tym, mogę sprawdzić na raz wszystkie mpk'i, które jadą z miejsca, w którym się znajduję, w kierunku miejsca docelowego i to z różnych przystanków. Niby pierdoła, ale bardzo pomaga i nie muszę sprawdzać każdego z osobna, a i tak nigdy nie pamiętam, jaki mpk dokąd jedzie. 
Przy okazji, w aplikacji możemy ustawić sobie miejsca stałe takie, jak praca, dom, siłownia itd., dzięki czemu dużo szybciej znajdujemy interesujące nas połączenie, aplikacja zapamiętuje też nasze poprzednie wyszukiwania i szybko możemy do nich wrócić.

MYBUS


Kiedyś sobie pomyślałam, że fajnie by było, jakby można było śledzić autobusy na bieżąco i wiedzieć, gdzie one dokładnie się znajdują. Już chciałam sama coś takiego stworzyć, ale niestety taka aplikacja istnieje! Jeżeli jej nie znacie - ściągajcie natychmiast. Kiedy wiem z jakiego przystanku jadę, wybieram go na aplikacji i widzę wszystkie mpk'i i czas ich odjazdu w czasie rzeczywistym. Na zielono macie zaznaczone minuty, za ile dany autobus przyjedzie i to jest serio co do sekundy, a wiemy, że mpk'i nie zawsze muszą być punktualne, jak przyjadą później - no trudno, ale jak wcześniej - to już mamy problem. Dlatego, ja zawsze wychodziłam na mpk 15-20 minut wcześniej i widziałam jak odjeżdża mi wcześniejszy i nawet nie chcę myśleć ile czasu straciłam siedząc bezczynnie na przystankach. Nawet teraz, wiedząc, że mój mpk do pracy zmienił trasę przez co się zawsze spóźnia od 5 do 10 minut sprawdzam na bieżąco, w którym dokładnie miejscu się znajduje i wychodzę  z domu tak, że po chwili podjeżdża. aplikacja przydaje się również wtedy, kiedy nie wiem czy jest sens biec na jakiś autobus. Często tak miałam po korepetycjach, a wiadomo ciężko wyjść punktualnie po godzinie z lekcji, więc szybko po wyjściu sprawdzałam, co za ile podjeżdża i jak miałam szansę - biegłam, a jak nie to szłam na spokojnie bez spiny.
To jest moja zdecydowanie ulubiona aplikacja i najbardziej przydatna <3.

MÓJ KALENDARZYK


Coś babskiego musi się tu znaleźć i wiem, że aplikacji do rejestrowania miesiączek jest mnóstwo. Ja mam tak, że jak czegoś użyję po raz pierwszy i jestem zadowolona, to jestem tak przyzwyczajona do tego, że każda inna aplikacja wydaje mi się do dupy. W sumie możecie mi pisać w komentarzach z jakich wy korzystacie, z ciekawości sprawdzę wszystkie. Ta ma przyjemny dla oka design, słodkie zwierzątko, które można zmienić i od groma różnych notatek, które można dodawać każdego dnia. Nastroje, wagę, objawy itd, a ja nawet nie wiedziałam, że połowa z tych rzeczy może być typowa dla menstruacji. Możemy dodać tez przypomnienie o tabletce, więc mamy wszystko w jednym miejscu. Pamiętam, jak bawiłam się kiedyś w notesiki, które mi się gubiły i nigdy nie ogarniałam, jak ja to zapisuję, za każdym razem inaczej, tutaj wszystko mam czarno na białym.
W temacie okresu, znacie Billie Sparrow? Laska nie dość, że jest zajebista, dobrze gada, to jeszcze ma mega włosy, dlatego polecam ten filmik.

FOLLOWERS ASSISTANT


Tę aplikację chyba już większość z Was kojarzy i nie jest ona w sumie obowiązkowa, ale chyba dla części z Was będzie przydatna. Wydaje mi się, że zaczęła mówić o niej Agwer, a mi jej nazwę podała Ola z Reservedbeinspired. Nie ściągnęłam jej po to, żeby ścigać ludzi, którzy mnie dodają do obserwowanych, a za chwile wywalają, obrażać się, wytykać, wrzucać na story czy coś. Nic z tych rzeczy. Ale dobrze wiedzieć, kto zbiera obserwatorów na siłę, nie uprawiam 'follow for follow', a jak już ktoś mi się spodoba to dodam i nie kasuję, bo mnie wywalił. A tych jest sporo haha. W sumie zawsze się zastanawiałam skąd oni wiedzą, kto ich nie odobserwwował, żeby móc wywalić, ale teraz już chyba wiem z jakiej aplikacji korzystają ;D.
A przy okazji mamy też inne przydatne opcje, jak np. Followback, czyli konta, które nas obserwują, a my ich nie. Nie wiem jak wy, ale mi czasem to umyka, a teraz dzięki niej mogę na spokojnie przejrzeć wszystkie konta i znaleźć te dla mnie wartościowe.

Starter pack: SNAPCHAT i INSTAGRAM


Z tych aplikacji korzystam codziennie i jest to chyba starterpack prawie każdej blogerki i nastolatki. Snapchata uwielbiam za filtry i za to, że dzięki niemu nagrywam mnóstwo filmików, które zapisuję i mam zajebistą pamiątkę, o zdjęciach nie wspomnę, które też robię na potęgę na snapie obecnie ;). Możecie dodawać! Chociaż obecnie na snapie króluję radość z mojej wyprowadzki z Lublina ;D.
No i instagram. Ja się już doczekałam dwóch kont. Jedno prywatne - indecisee, które mam od początku i w sumie jak mam ochotę to dodam i coś blogowego tam, ale głównie chce tam zamieszać zdjęcia ze znajomymi i jakieś wspomnienia z miejsc, w których byłam. Z kolei na blogowym - makingmyselfbeauty, informuję na bieżąco (staram się haha) o nowych postach i wrzucam nowości, zakupy, przesyłki, jakie do mnie docierają i jak chcę o czyms powiedzieć to korzystam z instastory ;).


A Wy z jakich aplikacji korzystacie najczęściej? :)


21 komentarzy:

  1. wszystko znałam oprócz tego fallowers assistant i tez sie zastanawiałam jak ludzie wiedzą skąd inne osoby odobserwują :o ja to chyba zacofana jestem, ale już ściągam program! Też myślałam nad takim samym postem, więc jakby udało mi się coś takiego napisać na pewno podepne Ciebie i ten wpis, że od Ciebie dowiedziałam się o tej apce! ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. FOLLOWERS ASSISTANT i instagram oczywiście posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z jak dojadę kiedyś korzystałam, ale o tej o obserwowaniu pierwsze słyszę :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam jedynie Instagram i w zasadzie to tylko z niego korzystam. Czasem wejdę na Obserwatorzy + żeby sprawdzić, kto mnie odlubił no bo jak to :D Sama odlubiam profile, bo np. ktoś zaczął wrzucać zdjęcia, które mnie nie interesują i tym samym profil tej osoby przestaje być dla mnie atrakcyjny, albo obserwuję rozwój konta i jednak nie bardzo mi odpowiada. No ale jest to kwestia dłuższego czasu niż 1-2 dni.
    I czasem jeszcze korzystam z InsaRegport do repostowania zdjęć i z Rossmanna w trakcie promocji. Innych aplikacji nie mam

    OdpowiedzUsuń
  5. Followers assistant muszę pobrać, bo czasem lubię poprzyczajać ile fejkowych kont followuje, co nie zawsze idzie na IG sprawdzić. chyba jestem jedną z nielicznych osób co nigdy autobusów nie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajne apki.
    Już gdzieś je widziałam.
    Bardzo lubię Jakdojadę, Insta i Snapa czasem. Użyteczność przede wszystkim.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. znam tylko instagrama, do snapchata jakoś nie mogę się przekonać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Snapchat i Instagram i u mnie jest :) a JakDojde muszę ściągnąć aplikacje, zamiast ciągle wchodzić przez stronę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super apki, z większości sama też korzystam :)

    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. przez tydzień miałam tel z androidem i nie umiałam z niego korzystać. dla mnie tylko windows istnieje mimo, że jest mniej popularny

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurczę, a ja nadal nie mogę się przekonać do androidów :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Również mam Mój kalendarzyk i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kalendarzyk i jak dojadę też używam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja powiedziałam dość, pomijam i mam totalnie gdzieś konta chińskie, arabskie. Jednak konta polskich bloggerek, które obserwują Cię jednego dnia, a drugiego unfollow nie będę tolerować. Szczególnie tych, które obserwują same ok 300 osób, a one na siłę 30 tysięcy mają, bo działają na zasadzie "zaobserwuję, a na drugi dzień out jak nie da odzewu" no kurwa mać. Nerwy od rana mi z tym puszczają, bo kilka takich dziś ujrzałam. Ponadto zaczynam serię, w której będę prtscreenować takie konta i poruszać tematy związane z takimi sytuacjami. Może inne dziewczyny zaczną również reagować, a bloggerki przestaną tracić małpi rozum na zasadzie social mediów i lików. Co się dzieje do cholery z tym światem?!

    OdpowiedzUsuń
  15. MÓJ KALENDARZYK ! moja podstawa hah

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam i używam Jak dojadę i Instagram. Snapchat jakoś mnie zbytnio nie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. z jakdojade korzystam,do podglądania osób,które dały unfollow mam inną tego typu aplikację.Przydaje się :)

    OdpowiedzUsuń
  18. szkoda, że na iphona nie wszytsko jest dostępne ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. ja mam windowsa więc połowy rzeczy nie ma ;/
    MYBUS mam obowiązkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Śmiało mogę stwierdzić, że od telefonu nie jestem uzależniona. Pewnie dlatego, że nie mam smartfona i telefon głównie służy mi jako mp3 :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Snapchat mnie jakoś nigdy nie kręcił, da się bez tego żyć :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD