Rokitnikowy kompleks olejków, Natura Siberica

06 września 2018


Dzień dobry! Co tam, jak tam? Ja powoli wracam do szkolnego trybu życia, ogarnianie, papiery, sprzątanie, układanie i wciskanie innych obowiązków między ten już i tak trochę bardziej zawalony czas. Ale fajnie tak, podoba mi się, że znowu coś się dzieje, że będę miała zajęcie i mam nadzieję, że uda się znaleźć jeszcze coś więcej. Trzymajcie kciuki, żeby się udało ogarnąć wszystko, co chcę, byłoby super;). Lecę dalej ogarniać, zrobić jakiś trening, a Was zapraszam do recenzji!
Musze w końcu przygotować wpis dotyczący moich włosów, bo cały czas o nich piszę od kiedy rozjaśniłam i co chwilę podkreślam, że teraz moja pielęgnacja jest znowu bardzo rozbudowana, ale jeżeli się chce mieć rozjaśniane włosy to w moim przypadku muszę poświęcić im dwa razy więcej czasu. Dzisiaj będzie o olejku marki Natura Siberica, w którym się po prostu zakochałam! Nie przedłużając, czytajcie!

Natura Siberica
Rokitnikowy kompleks olejków do końcówek włosów


Kompleks olejków marki Natura Siberica ma za zadanie zregenerować i odżywić rozdwojone końcówki, zapobiec łamaniu się włosów, chronić je przed działaniem wysokiej temperatury suszarki, lokówki czy prostownicy, poprawić stan suchych i łamliwych włosów, stymulować powstawanie keratyny, dzięki czemu odbudowywane są uszkodzenia struktury włosa, nawilżyć, wygładzić i dodać im blasku, zapobiegać powstawaniu kolejnych uszkodzeń. Produkt dzięki lekkiej formule nie obciąża włosów 
* bez silikonu, BHT-BHA i mineralnych olejków * bez PEG, parabenów i EDTA *

Skład: Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Dimethiconol, Phenyl Trimethicone, Dimethicone Crosspolymer, Argania Spinosa Seed Oil, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil, Bis-Cetearyl Amodimethicone, Schizandra Chinensis Fruit Oil Extract, Linum Usitatissimum (linseed) Seed Oil, Tocopherol, Myrtus Communis Oil, Rethinyl Palmitate, Pinus Sibirica Seed OilWH, Phospholippids, Glycine Soja (Soybean) Oil, Glycolipids, Glycine Soja (Soybean) Sterols, Pinus Sibirica Seed Oil, Polyglyceryl-6 EstersPS, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Parfum.
Olejki: olej arganowy, olej z owoców rokitnika, olej rokitnikowy, wyciąg z cytryńca chińskiego,  olej lniany, olejek mirtowy, olejek cedrowy, olej sojowy, olej z nasion słonecznika.

Sposób użycia: należy rozetrzeć kilka kropel w dłoniach i następnie nanieść na umyte, wilgotne końcówki włosów. Nie zmywać a następnie przystąpić do stylizacji włosów. Można również stosować na co dzień aby dodatkowo chronić włosy i odbudowywać zniszczenia.


Olejek dostajemy w kolorowym, ładniutkim kartoniku, który od razu kojarzy nam się z samymi dobroczynnymi składnikami. Sam olejek znajduje się w szklanej malutkiej buteleczce z pipetą, co rewelacyjnie ułatwia korzystanie z olejku. Pipeta dozuje idealną ilość produktu, którą my i tak możemy sobie jeszcze wymierzyć. Na buteleczce znajduje się niewielka ilość napisów, a z kolei w języku polskim mamy tylko jedną dodatkową naklejkę na opakowaniu.
Konsystencja olejku nie jest wcale taka olejkowa i tłusta, jak by się mogło wydawać. Mi bardzo przypomina on w konsystencji suchy olejek, bardzo lekki i rzadki, ale nie jest klejący ani lepki. Zapach ma genialny, bardzo świeży, lekko owocowy, trochę kwiatowy - dla mnie bomba. Przy okazji, zapach w miarę utrzymuje się na włosach, co cieszy jeszcze bardziej.


Ja głównie olejek stosowałam na lekko wilgotne włosy po myciu. Rozsmarowywałam olejek po dłoniach i przeczesywałam nimi włosy, przy okazji je układałam tak jak chciałam, głównie skupiając się na końcówkach i zawsze resztki olejku wcierałam właśnie w nie. Od kiedy używam ten olejek, nie zauważyłam rozdwojonych końcówek, włosy również przestały mi się łamać, więc ja jestem bardzo zadowolona! Jak już włosy wyschną, końcówki są naprawdę mięciutkie,miłe i gładkie w dotyku, Poza tym, są zdrowe, lśniące, błyszczące i sprężyste. Całe włosy ogólnie są sypkie i super się układają.
Od czasu do czasu, nakładałam kilka kropel olejku na suche włosy. Mam z nimi taki problem, że jak bezpośredni po myciu są genialne, tak następnego dnia stają się lekko suche i szorstkie, więc muszę je nawilżać na bieżąco. Olejek stosowany na suche włosy, nie przetłuszcza ich i nie skleja, więc mogę używać go do woli nawet każdego dnia, dzięki czemu codziennie wyglądają ładnie, są gładkie, a poza tym, regenerowane, bo codziennie dostają porcję kompleksu olejków, który bardzo im służy.


Olejek starczył mi naprawdę na długo, a nie oszczędzałam go. Zabierałam ze sobą wszędzie na wyjazdy i naprawdę dawał sobie rade w każdej sytuacji. Zregenerował, nawilżył i odżywił moje włosy, dzięki niemu nie mam już problemów z rozdwajającymi się końcówkami i muszę zaznaczyć fakt, że włosy po prostu są w lepszej kondycji, nie są sklejone i nie wyglądają jedynie na zdrowe, tylko rzeczywiście takie są. Poza tym, moje rozjaśniane włosy są obecnie bardzo wymagające i potrzebują mocnego działanie, a ten lejek sprawia,że świetnie dają sobie radę. Kupiłam już kolejną buteleczkę i na pewno olejek zagości u mnie na stałe i będzie pojawiał się w denku regularnie.


17 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze okazji używać tego produktu,ale tak szczerze mówiąc - nigdy nie byłam fanką tego typu kosmetyków - dlatego raczej zrezygnuję z poznawania go bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że mojej kierowniczce by się spodobało :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem fajny olejek do włosów :) używam olejki od Avon są również świetne i pociadają pompkę, która dodatkowo wspomaga aplikację :) nie wiem czemu tylko ja nie lubię pipetek? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się forma aplikacji. No i jestem zakochana w olejkach, więc zapewne go spróbuję!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze o nim wiedzieć. Zwłaszcza, że nie zawiera oleju kokosowego, którego moje włosy nie tolerują :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam z tej serii peeling do skóry głowy, ciekawe jak mi się sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam go, ale za to miałam wersję na wzrost włosów i niestety mi po nim wyskakiwały krostki na głowie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam, ale kto wie czy nie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To może i ja się skuszę na niego :) obecnie używam oleju z migdałów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rokitnik to samo dobro, więc jestem pewna, że olejek będzie miał świetne działanie. A i olejki bardzo lubię, więc to zdecydowanie coś dla mnie :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy raz widzę, nie miałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię produkty Natura Siberica, ale tego nie miałam jeszcze okazji przetestować :)

    Pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  13. Firmę znam ale o olejku słyszę pierwszy raz. Zapowiada się fantastyczny
    produkt do pielęgnacji :) muszę koniecznie go wypróbować, mam nadzieję
    że w niedługim czasie go zakupię :) wspaniała recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Super, ze jest mega wydajny. Uwielbiam takie olejki :) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD