Green Velo balsam do ciała nawilżający

27 kwietnia 2025

 
Dzień dobry! Jak się macie? Co nowego słychać, co działacie w ten piękny chociaż u nas trochę chłodny weekend? U nas standardowo dużo się dzieje, ja oczywiście opadam z sił, ale to chyba nic nowego. Czekam na dzień, aż będę mogła tu szczerze napisałam, że odpoczęłam, jestem wypoczęta i w ogóle jest pięknie. Muszę sobie to częściej wizualizować i powtarzać, jak mantrę, żeby jak najszybciej to nadeszło. Niby z miesiąca na miesiąc jest coraz łatwiej, a i tak jakoś tak ciężej i trudniej... nie dogodzi. 
Ale za to dogadza mi co innego, bo regularna dostawa najlepszych i najfajniejszych kosmetyków, które gwarantuje nam Pure Beauty Box - box kosmetyczny, na które ostatnio znajduje czas mnie bardzo cieszy! I bardzo mi to pomaga, jakoś tak mam świadomość, że dbanie o siebie to pierwszy krok do spokoju i relaksu. Staram się wygospodarować czas dla siebie, w którym nie jestem mamą, żoną, pracownikiem - kładę się na łóżku z książką, maską na twarzy a balsam może się powoli wchłonąć. I właśnie o balsamie będzie dziś mowa! Green Velo to marka dla mnie nowa, pierwszy raz się z nią spotkałam i.... tak się złożyło, że chcę Wam ją pokazać już dziś! Let's do it!


Green Velo balsam do ciała nawilżający





Balsam do ciała znajduje się w bardzo fajnej butelce z pompką. Kolorystycznie bardzo mi się podoba wszystko. Ten design jest taki prosty, a zarazem uspokajający, mamy tutaj wszystkie wystarczające informacje, jakie są nam potrzebne. Pompka działa bez zarzutu, nie zacina się nic i wyciska nam idealną ilość produktu. Konsystencja balsamu jest treściwa, konkretna, ale za to bardzo lekka. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia po sobie żadnego filmu, nie klei się i nie jest tłusty. Pięknie wnika w skórę.
Zapach jest delikatny, ale naprawdę ładny. Pachnie zarazem świeżo i trochę olejowo. Ale bardzo mi się ten zapach podoba. Co prawda nie utrzymuje się na skórze, ale przynajmniej nie koliduje z naszymi perfumami. 



I powiem Wam, że jestem zachwycona działaniem tego balsamu! Balsam pięknie wnika w skórę, nawilża ją już w głębokich partiach skóry, wygładza i zmiękcza. Skóra po użyciu jest tak przyjemne w dotyku, tak aksamitna, że można się miziać i kiziać w nieskończoność. Zdecydowanie widać, że skóra stała się bardziej elastyczna i sprężysta. I jest to nie tylko cudowny chwilowy efekt, ale długotrwały, Regularnie stosowany sprawia, że stan skóry zmienia się diametralnie i na dłużej. Pry okazji, fantastycznie sprawdza się na skórze po goleniu czy depilacji. Zapobiega powstawaniu podrażnień, a te istniejące pięknie łagodzi.
Wiadomo, że jak już wyrobimy sobie nawyk codziennego stosowania balsamu, to lepiej się tego trzymać. Przynajmniej ja tak mam, że nawet jeden dzień odpuszczenia sobie sprawia, że potem już się ciągnie lawina i jest mi dwa razy trudniej wpaść znowu w tę rutynę. Przy stosowaniu tego balsamu nie musimy się obawiać o nagłe wysuszenie skóry, bo on ma długotrwałe i utrzymujące się efekty.


Ja uwielbiam ten balsam, jestem na maksa zadowolona z jego działania. Sama nie wiedziałam ile się mogę po nim spodziewać, bo tak jak mówiłam marka jest dla mnie totalną nowością - ale ekstrakt z aloesu i olej z awokado w składzie dawały mi dość spore nadzieje. Na szczęście balsam okazał się strzałem w 10, działa fenomenalnie. Idealnie nadaje się na zbliżające się lato, myślę, że też pięknie sprawdzi się potem na opalonej skórze, która będzie pragnęła dodatkowej dawki nawilżenia, nawodnienia, odżywienia i po prostu pielęgnacji. Uważam, że jest to świetny wybór dla każdego. 
A ja na szczęście znowu wpadłam w rytm codziennego nakładania balsamu na skórę i bardzo mi się to podoba!

Jakie balsamy używacie teraz? Jaka pielęgnacja sprawia Wam największą przyjemność? A znacie tę markę? Może macie inny kosmetyk od nich godny polecenia? Czekam na Wasze polecajki!



[wpis reklamowy]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD