Blogmas #16 Świąteczne napoje

17 grudnia 2017


Dzisiaj trochę z opóźnieniem. Wczoraj nie było blogmasa, bo mimo że sobota jest wolnym dniem ucieka mi ona najszybciej ze wszystkich dni tygodnia. Ale nie ma co się tłumaczyć trzeba pisać i odliczać dalej, a wszystko się spokojnie nadrobi! Uwierzycie, że do świąt został jeszcze tylko tydzień? Masakra, rewelacja, także z tej okazji trzeba się napić! Dzisiaj mam dla Was moje propozycje świątecznych napojów!


HERBATA Z CYTRYNKAMI W RUMIE
Smakuje rewelacyjne, trochę alkoholu nigdy nikomu nie zaszkodzi, tym bardziej, że rozgrzewa, a to jest super zimą. Rano, popołudniu, wieczorem, do filmu, do pracy, na każdą okazję ;). Jeżeli jesteście ciekawi, jak przygotować takie cytrynki w rumie to odsyłam Was do blogmasa numero 10, gdzie znajdziecie przepis ;). Robi się bardzo szybko i wychodzi oczywiście dużo taniej niż gotowe, a przy okazji, taki słoiczek jest też fajnym prezentem dla kogoś ;).

GORĄCA CZEKOLADA
Nic nie smakuje lepiej niż właśnie gorąca czekolada, czy kakao. Uwielbiam, ale nie mogę pić tego co chwilę, jedna na jakiś czas mi wystarczy, bo potrafię się nią mega zasłodzić. W święta smakuje mi jeszcze bardziej. Zawsze dodaję bitą śmietanę, bo mogę haha, a jeżeli lubicie inne dodatki to feel free. Świetnie sprawdzają się pianki, wiórki kokosowe, czy starta czekolada.

CAPPUCCINO
Kawy nie znoszę, ale cappuccino przejdzie. Dodaję mleka, cukru żeby cappuccino było jak najmniej kawowe, ale i tak zawsze wybieram to smakowe. Uwielbiam czekoladowe i orzechowe. Przy okazji, mnie cappuccino potrafi strasznie pobudzić, więc dla osób, które za kawą nie przepadają, z rana na rozgrzanie, pobudzenie i ożywienie jest idealne ;).



GRZANIEC
Uwielbiam grzaniec, tym bardziej kiedy ostatnio wyszedł mi naprawdę dobry! Nie przepadam za grzanym piwem, ale wino jest rewelacyjne. Ja kupuję zawsze specjalnie Grzaniec Galicyjski, bo ma już w sobie korzenne przyprawy, więc o to nie muszę się martwić, a podgrzewając dodaję wszystko, co mam. Ostatnio skusiłam się na suszone śliwki, morele, żurawinę i oczywiście skórka pomarańczy koniecznie, ale dopiero pod sam koniec gotowania.
Poza grzanym piwem, polecam też herbaty rozgrzewające. Ja ostatnio się obkupiłam we wszystkie możliwe wersje z Living. Smakują równie dobrze, a są świetną alternatywą dla osób, które nie przepadają za winem albo za alkoholem ;). Jabłko z cynamonem, mistrzostwo!


KAFKA CAFE, czyli miejsce w Nisku, gdzie wszystko smakuje lepiej
Kiedy wymyślałam tematy na blogmasy i pomyślałam o świątecznych napojach, do głowy od razu wpadła mi do głowy Kafka Cafe, nowo otwarta kawiarnia w Nisku. Naprawdę uwielbiam to miejsce, co możecie zobaczyć na moich social media, że jestem tam w miarę często i nie jest to żadna reklama płatna ani nic, ale ja naprawdę polecam to miejsce. Tam jest tak klimatycznie, ciacha są przepyszne i nawet kawa mi tam smakuje, mimo że ja za kawą nie przepadam ;). Jeżeli jesteście z Niska lub okolic albo będziecie kiedyś przejeżdżać przez Nisko to koniecznie sprawdźcie to miejsce! :)


A co Wy lubicie pić w grudniu? :)

8 komentarzy:

  1. W grudniu to pijemy herbaty takie jak zawsze ale w zimowe klimaty najlepiej smakuje kakao z cynamonem <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Goraca czekolada zawsze na tak <3 ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten grzaniec herbaciany z jabłkiem i cynamonem jest pyszny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja to ogólnie uwielbiam wszystkie aromatyczne herbaty :) kawę lubię a cappuccino kocham! uwielbiam przyprawy takie słodkie do kaw :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry grzaniec nie jest zły :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Grzaniec herbaciany bardzo mnie zaintrygował :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Herbatka z cytrynkami! Uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD