Co otrzymałam z Meet Beauty,
mimo że nie było mnie na konferencji?

08 czerwca 2017


Kto mnie obserwuje na blogowym instagramie to już wie, że dostałam paczkę z kosmetykami z Meet Beauty i widział/słyszał moją długą paplaninę na temat tego, co dostałam. Jak macie w tytule, nie było mnie na tegorocznej konferencji, zgłosiłam się, dostałam się, a potem okazało się, że niestety mój chrześniak ma Pierwszą Komunię Św. w drugi dzień konferencji. Mogłam jechać na jeden dzień, ale nie chciałam blokować komuś możliwości wzięcia udziału w całej konferencji, więc z niej zrezygnowałam. Mimo to, pewnego dnia dostałam mega wiadomość, że mają dla mnie niespodziankę i dlatego dwa dni później pojawiła się u mnie wielka paczka, której zawartość jest następująca:

  • Sylveco. Tutaj mamy dwie marki: Vianek oraz Biolaven, Szampon do włosów, maseczkę do twarzy oraz odżywczy krem do rąk, który ciekawi mnie najbardziej ;)



  • Pierre Rene. Ta część mnie bardzo cieszy :)! Dostałam tusz do rzęs, którego szczoteczkę już podpatrzyłam i bardzo mi się spodobała, pomadkę z magnetycznym zamknięciem, która niesamowicie jarała mnie na instastory haha i matową kredkę do ust :).


  • Lirene. Jedna z najbardziej znanych mi marek tutaj, multi-regenerujący balsam do ciała zawsze się przyda, a i skarpetki regenerujące to coś, co lubię, bo szybko, łatwo i przyjemnie można ogarnąć stopy po miesiącach nieogarniania.


  • Regital. Tabletek nie lubię, ale mam tak słabe paznokcie i włosy w coraz gorszym stanie, że na pewno mi się przydadzą ;).


  • Mama's. Krem do pielęgnacji biustu przeznaczony dla kobiet w ciąży lub po ciąży, więc trochę sobie poczeka ;).


  • GlySkinCare. Kolagenowe płatki pod oczy, które zazwyczaj u mnie okazują się niewypałem, ale tych konkretnych nie miałam i może akurat zmienią moje zdanie na ich temat )


  • Soraya. Jakieś x lat temu miałam krem do twarzy tej marki i z tego, co pamiętam był całkiem w porządku. Jeden pójdzie do mamy ten ze złotem, a lekki krem będzie akurat dla mnie. Poza tym, bardzo zaciekawił mnie ten balsam wyrównujący koloryt, ma lekko ciemniejszy odcień, więc może być czymś w rodzaju samoopalacza, ale mam nadzieję, że efekt koloryzujący będzie bardzo delikatny ;) zobaczymy


  • Jordan. Nie wiem jeszcze co zrobię z tymi szczoteczkami, ale te pakowane nici dentystyczne są fajnym gadżetem ;)


  • Cosnature. Nie miałam jeszcze nigdy nic z tej marki, więc mega cieszę się, że będę mogła coś poużywać i potestować. Ciekawi mnie ta maska do włosów, bo może być mega rewelacyjna. Maseł do ciała za bardzo nie lubię, ale zobaczymy. Przy okazji sporo próbek kremu pod oczy i kremu na noc no i maska do twarzy :)


  • Farmona. Nivelazione. Produkty do stóp, o które zawsze najciężej mi dbać, bo jestem leniem, ale te produkty wydają się właśnie dla mnie idealne. Intensywnie regenerująca kuracja S.O.S dla stóp, ekspresowe nawilżenie i dezodorant to własnie coś, co może mnie uratować przed latem ;).


  • Eveline. Kolorówkę znam i w miarę lubię, aczkolwiek jeżeli chodzi o pielęgnację to z tym bywa różnie. Mamy antycellulitową maskę do ciała (body wrapping), Krem-żel nawilżający do twarzy, maseczkę oczyszczającą z zieloną glinką, która brzmi świetnie no i znana już wszystkim odzywka do paznokci.


  • Bielenda. Tę markę w sumie dopiero, co odkrywam i przypadkiem mam coraz więcej produktów. Multi esencja do twarzy brzmi świetnie, ale może być to po prostu tonik, kuleczkowa baza do twarzy pod makijaż jest czymś, co strasznie chciałam przetestować, a fluid matujący mnie za bardzo nie jara, bo jeden fluid tej marki okazał się tragiczny, ale szansę dam ;).


I to by było na tyle! Jeszcze raz dziękuję za przesyłkę i teraz zobaczyłam, że nie zrobiłam zdjęć toreb, a otrzymałam dwie i są rewelacyjne! :) Także dziękować <3


19 komentarzy:

  1. No to teraz życzę miłego używania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. miło ze strony organizatorów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. sporo tego i bardzo fajne kosmetyki :) zaluje, ze sie nei zapisalam na meetbeauty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne prezenty. Tylko pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
  5. świetna zawartość przesyłki :) To bardzo miłe ze strony Meet Beauty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka cudowna paczuszka! Ciekawe jak sprawdzi się szampon z Vianka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też dostałam podobną pakę, mimo że nie byłam na konferencji :) Miła niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super!
    Też dostałam taką przesyłkę :)
    Ja akurat na Meet Beauty byłam. Fajnie, że o Tobie nie zapomnieli i miło uhonorowali.
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Będziesz miała co testować :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam balsam na rozstępy z Mamas, ale nie sprawdził się w 100%, aczkolwiek nie skreślam go, bo na mniejsze byłby idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo miło postąpili wobec Ciebie :) mam nadzieje, ze na nastepna juz na pewno dasz rade jechac ;) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo miły gest:) Costnature i Biolaven/Vianek najbardziej ciekawią;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że dostałaś paczkę! Miłych testów i mam nadzieję do zobaczenia za rok :P
    " bo szybko, łatwo i przyjemnie można ogarnąć stopy po miesiącach nieogarniania." - ten fragment mnie rozbroił :D

    OdpowiedzUsuń
  14. fajnie, że również dostałaś paczkę, ja już testuję większość z kosmetyków :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam jeden krem z tej serii Soraya zapychał jak miło ;D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD