Dermacol, Aroma Ritual
czereśniowy krem do rąk

09 maja 2019


Hej, hej! Powoli, powoli wracam, ale powiem, że ciężko jest mi się ponownie ogarnąć po tej majówce, jakoś tak człowiek się wybił z rytmu i dodatkowo masa innych rzeczy się na to nałożyła i człowiek tak coś próbuje dojść do siebie, ale nie wychodzi. Ale spoko, spoko! Powoli, powoli się ogarnę. U mnie teraz od maja mam na maksa dużo czasu, a ja jak mam dużo czasu to jakoś tak ciężej jest mi się zmotywować do działania i dzień mi się tak rozwleka. No, ale!
Dzisiaj mam dla Was krem do rąk od marki Dermacol. Marka u mnie ostatnio jest numerem 1 praktycznie pod wieloma względami, ale ja nie jestem za wielką fanką kremów do rąk, bo nie jestem w ogóle systematyczna w stosowaniu ich. Dlatego zazwyczaj zużywam kremy w kilka miesięcy, no ale zobaczymy, jak ten mi podpasował.

Dermacol, Aroma Ritual
czereśniowy krem do rąk


Mocno nawilżający krem do rąk z ekstraktem z czereśni nawilży i odżywi Twoją skórę dłoni, a także załagodzi i ukoi podrażnienia, zarazem chroniąc skórę przed nadmiernym wysuszeniem oraz przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Krem zadba również o Twoje paznokcie i delikatne skórki, pozostawi dłonie miękkie i jędrne. Krem posiada lekką formułę, dzięki czemu szybko się wchłania. Świeży oraz owocowy zapach czereśni wpływa energetyzująco nie tylko na Twoje ciało, ale również na umysł, doda Ci więcej energii, a także wprowadzi w dobry nastrój.

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Olea Europaea Fruit Oil, lycerin, Ceteareth-20, Petrolatum, Panthenol, Dimethicone, Tocopheryl Acetate Butylene Glycol, Prunus Lannesiana Flower Extract, Ascorbic Acid, Malic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Parfum, Benzyl Alcohol, Cinnamal, Eugenol.

Krem standardowo znajduje się w typowej tubce, 'stoi na głowie', dzięki czemu nie ma problemu z wyciskaniem produktu, mimo że krem dla mnie jest dosyć gęsty, ale i tak wszystko dobrze się wyciska. Opakowanie jest bardzo estetyczne, a pod światło widać ilość zużytego produktu. Na opakowaniu znajdziecie również najważniejsze informacje. Tubka jest zamykana na zatrzask, nic się nie zacina, nie ma problemów ani z otwarciem ani z zamknięciem, a mamy też pewność, że krem jest bardzo dobrze zamknięty i sam się nie otworzy.
Jak wspomniałam konsystencja jest gęsta, więc niewiele produktu potrzeba do nałożenia na Wasze dłonie. A nawet im mniej tym lepiej, bo mimo wszystko krem nie wchłania się aż tak super szybko. A jeśli chodzi o zapach to to jest rewelacja! Zapach bardzo owocowy, mocny, intensywny, wiśniowy, pachnie, jak wszystkim znany napój, więc na zapach nie narzekam!


Tak jak wspominałam krem nie wchłania się szybko, formuła dla mnie nie jest lekka, ale też nie jest to mega treściwy krem, wydaje mi się, że coś pomiędzy. Jeśli nie przesadzimy z ilością to nie będziemy mieć problemów z wrażeniem, że na skórze pozostał jakiś film. Dłonie są raczej śliskie po nałożeniu za dużej ilości, więc warto uważać, co się bierze do dłoni. Metodą prób i błędów znam już idealną ilość, jaką nakładam i produkt fajnie się wchłania.
Jeśli chodzi o działanie, to krem ma działanie mocno nawilżające i odżywiające. Uwielbiam go stosować, bo rzeczywiście przynosi natychmiastową ulgę i ukojenie. Możecie się domyślać, że skoro rzadko używam kremu do rąk, to moje dłonie w najlepszym stanie nie są, więc u mnie kremy mają też spore zadanie do wykonania I ten krem daje radę! Używany raz na jakiś czas sprawia, że moje dłonie są miękkie, fajnie nawilżone i odżywione. Dodatkowo rzeczywiście dba o skórki wokół paznokci, które nie są poszarpane, a dłonie wyglądają elegancko i estetycznie cały czas. Nawet jeśli stosuję go raz na jakiś czas.


Ja z kremu jestem zadowolona. Pachnie obłędnie, nawilża i odżywia dłonie, nawet jeśli nie używamy go regularnie. Konsystencja jest gęsta, więc przy niewielkiej ilości będzie się fajnie wchłaniał i nie pozostawi po sobie śladu na dłoniach. Na początku trochę to męczy, żeby ogarnąć ile nakładać, ale wszystko da się zrobić. Jest fajnie wydajny, więc na to też nie można narzekać, a cenowo też przedstawia się korzystnie. W internecie znajdziecie go już od kilku do kilkunastu złotych.
Ale muszę przyznać, że cała ta seria Aroma Rituals jest obłędnie pachnąca i polecam każdemu, komu musi ładnie pachnieć!


24 komentarze:

  1. Markę Dermacol znałam z podkładów, nie wiedziałam nawet że mają pielęgnację :D Niestety ze względu na skład raczej bym się nie skusiła na ten krem :(

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, czereśniowy zapach całkowicie mnie kupił 😉😉

    OdpowiedzUsuń
  3. AAaa, zapach by mi się spodobał:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mielam jeszcze nic z Dermacolu ale strasznie kusi mnie poznanie tej marki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czuję, że zapach by mi się spodobał. Kupię sobie ten krem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię pachnące kremy do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też ;) zwłaszcza wiśniowe i czereśniowe ;p

      Usuń
  7. ja tam najbardziej lubię jak krem błyskawicznie się wchłania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurcze, nawet nie wiedziałam, że Dermacol ma kremy do rąk w ofercie. Ta firma kojarzyła mi się do tej pory tylko i wyłącznie z podkładami.

    OdpowiedzUsuń
  9. Irytowałby mnie problem z wchłanianiem, ale dobrze, że można znaleźć na niego sposób :)
    W ogóle, to nie wiedziałam, że Dermacol ma też kremy do rąk :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Potrzebuję jakiegoś dobrego kremu nawilżającego do rąk, więc chyba go wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dermacol chyba słynie z dość ciężkich kosmetyków, a przynajmniej podkładów, które przykryją wszystko :D Niemniej wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie często spotyka się czereśniowe kosmetyki. Wyobrażam sobie, że zapach jest przepiękny. Jak go gdzieś spotkam, to z pewnością trafi do mojej kosmetyczki, bo kremu do rąk u mnie zużywane są w ilościach hurtowych.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa jestem zapachu tego kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie widziałam, że ta firma ma kremy do rąk. Ja niestety nie lubię mocno pachnących kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  15. idę dziś na zakupy :D może i skuszę się na owego cudaka:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie lubię wiśniowych (czy tam czereśniowych) zapachów w kosmetykach :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Ogromnie jestem ciekawa tego zapachu- kremów do rąk przerobiłam już sporo- a ten ciekawi. Duży plus za otwieranie na klik, ostatnio miałam taki który musiałam odkręcać i zakręcać... niezwykle irytujące na dłuższą metę;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Już lubię ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD