Cześć, co tam u Was słychać? Mi jest tak gorąco, tak duszno, dodatkowo mini przeziębienie nie pomaga przetrwać, a już nie wspomnę ile razy słyszałam, że te upały się kończą, a za parę dni od nowa jest ponad 30stopni. Nie dla mnie, nie znoszę takiej pogody i uwierzcie mi, że ja już kupuję mojej córce ubranka w jesiennym vibe, więc bardzo proszę o to ochłodzenie!
A dzisiaj mam dla Was recenzję produktu z ostatniego pudełka Pure Beauty Box! W ostatnim wpisie przejrzeliśmy zawartość pudełka, a ja już mam dla Was recenzje! Ale spokojnie, pudełko otrzymałam początkiem sierpnia, więc miałam dużo czasu na testowanie ;)
Biokap, maska regeneracyjno naprawcza
W pudełku Enjoy The Sunshine otrzymałyśmy 'miniaturkę' pełnowymiarowej wersji, ale miniaturkę konkretną, bo 50ml, które używam już od miesiąca i dalej go nie skończyłam, chociaż już powoli finishujemy opakowanie.
Ale opakowanie, to słoik, w którym trzeba 'grzebać', żeby wydobyć produkt, czego ja nie lubię, ale konsystencja nie dolewa oliwy do ognia, bo jest bardzo lekka, trochę zbyt rozlewająca się, jak dla mnie, ale przynajmniej nie wbija się pod paznokcie. Konsystencja lekko mi przeszkadza, bo trzeba się do niej przyzwyczaić, zdarza się, że maska mi po prostu ucieknie, a szkoda! A wracając do opakowania, jest solidne, wygodnie się odkręca, zakręca, nic się nie wylewa, więc można używać do woli.
Zapach jest dość specyficzny, trochę ziołowy, ale mi on pasuje, wszystko tutaj gra.
Przetestowałam maskę na parę różnych sposób.
Po 1. jako podkład pod olejowanie. I wow, już wtedy byłam zachwycona, włosy były maksymalnie gładkie, mięciutkie i cudowne w dotyku, co dało się odczuć przy zmywaniu oleju, a po pozostałych produktach do pielęgnacji, nic się nie zmieniło. Rewelacja! Cudownie współpracuje z różnymi dodatkami.
Po 2. jako szybka odżywka. I tak to wygląda niestety najczęściej, bo po prostu w ciąży, z rocznym dzieckiem nie mam czasu na rozbudowaną pielęgnację. Ale ta maska i tak, i tak świetnie sobie radzi, nawet jeśli jest na włosach dość krótko. Działa, w dalszym ciągu odżywia, nawilża i regeneruje włosy.
Po 3. jako maska na włosy. I możecie się domyślać, że im dłużej, im więcej mamy czasu na wczesanie maski, na nałożenie jej pod czepek i ręcznik, to efekty będą turbo zadowalające. Czad! 30 minut wystarczy, żeby maska naprawdę mogła pokazać, co potrafi i to jest szok! Bo włosy są tak sprężyste, elastyczne, wyglądają na zadbane, zdrowe i w cudownym stanie, że wow.
A jako osoba posiadająca kręcone włosy, które są bardzo wymagające, powiem Wam, że maska dodatkowo cudownie dba o takie włosy. Włosy są bardziej skręcone, mają ładniejszy skręt, nie puszą się, a błyszczą i są mega jędrne, sprężyste i po prostu cudowne.
Maska jest dostępna w Internecie w granicach 50-60zł za 200ml. Co nie jest małym wydatkiem, ale moje 50ml okazało się być bardzo wydajne, a z kolei działanie tej maski jest warte swojej ceny, dlatego - brać, możecie się skusić i będzie fajnie! Polecam!
[współpraca reklamowa]
Jeszcze nie używałam, ale czeka w kolejce 😀
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę tę maskę :)
OdpowiedzUsuńJuż czytałam o tej masce i noszę się z zamiarem jej zakupienia.
OdpowiedzUsuńZapisałam sobie tę maskę, chętnie ją wypróbuję.
OdpowiedzUsuńOj to prawda, dawno nie było tak słonecznej i upalnej końcówki sierpnia.
OdpowiedzUsuńZaprezentowany produkt bardzo mnie zainteresował, dlatego też z pewnością go przetestuję :)
Pozdrawiam serdecznie!
Świetnie , że jest warta swojej ceny :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej maski i nie planuję na razie jej kupować :)
OdpowiedzUsuńJa też czekam na jesień :)
OdpowiedzUsuńMaska mnie zaciekawiła :)
Przychodzę z rewizytą i od razu widzę produkt, który z pewnością bardzo by mi się przydał na moje puszące się włosy. Więc chętnie skorzystam, bo recenzja zachęca do jego nabycia :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCena nie gra roli, gdy zależy nam na włosach. Kobieta z zadbanymi włosami zawsze dużo na tym zyskuje. ;)
OdpowiedzUsuńMnie też kilka tygodni temu dopadło przeziębienie i nie chciało puścić, także znam ten ból
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że choroba minie u Ciebie jak najszybciej 😘
Maski nie znam- jesli chodzi o pielęgnację włosów, stawiam na Joannę, Kallosa- 😀
Pozdrawiam
Mam coraz większą ochotę użyć tę maskę 😊
OdpowiedzUsuńU mnie ta maska po pierwszym użyciu sobie nie poradziła,bo włosy były suche i spuszone. Dam jej jednak jeszcze szansę 😉
OdpowiedzUsuńchętnie jej spróbuję:)
OdpowiedzUsuńOj, brzmi bardzo kusząco 😄
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tej marce.
OdpowiedzUsuńna razie mam zapas mazideł do włosów
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej masce, ale zapowiada się naprawdę świetnie, więc na pewno będę ją mieć na uwadze! :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej masce, ale zapowiada się naprawdę świetnie, więc na pewno będę ją mieć na uwadze! :)
OdpowiedzUsuńO, właśnie szukałam takiego produktu; może się skuszę. Czas zadbać o swoje włosy
OdpowiedzUsuńLubię " szybkie" odżywki do włosów bo ciągle mi brak czasu albo cierpliwości😊
OdpowiedzUsuńTrochę cena wysoka, ale kusi mnie <3
OdpowiedzUsuńFajna maska, chyba muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńRównież jestem z niej zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńPodobno już po upałach, mam nadzieję, że czujesz się już lepiej.
OdpowiedzUsuńMoje włosy bardzo polubiły się z tą maską.
OdpowiedzUsuńMam ją, testuję, na razie jest w porządku. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń