nakarmiona tęsknota. ;))

05 lipca 2011

***
podarowałeś mi coś , co nawet trudno nazwać . poruszyłeś we mnie coś , o istnieniu czego , nawet nie wiedziałam . jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia .. zawsze
***

Jestem zadowolona z dzisiejszego dnia. I dzięki Wam, Waszym wpisom od razu lepiej mi na serduchu się robiło i pojawiał się uśmiech. Dziękuję <3. A i tak cudownie jest, dzięki temu, że w końcu się z nim widziałam, spędziłam kilka godzin. Brakowało mi tego masakrycznie, brakowało mi jego bani, którą uwielbiam. Mój dwutygodniowy wyjazd zbliża się coraz bardziej... ja tam zatęsknię się!
Dziś mam dla Was parę zdjęć ;). Śniadaniowych oraz tego co udało mi się zdobyć i mojej krawcowej. która jest po prostu perełką. Zaczęło się od szycia sukienki studniówkowej, a skończyło na tym, że jesteśmy u niej raz na dwa tygodnie z jakimiś przeróbkami. Perełka <3.
  • śniadanie zrobione przez moją straszą siostrę, co najdziwniejsze sama mi to dziś zaproponowała ;)) uwielbiam zaczynać dzień od herbaty i takich kanapek z warzywami ;)) Polecam każdemu. Zastrzyk energii oraz genialnego samopoczucia ;))
  • Żabcia <3 od mojego na walentynki ^^ tak jestem zakochana i dlatego ;D
  • I teraz cuda mojej krawcowej :)) perełka! <3
*cudowna spódnica, koloru morelowego, brzoskwiniowego. Przerobiona ze starej spódnicy mamy do kostek ;D Dół na gumce oraz podwyższony stan, do którego do końca nie jestem przekonana, ale to tylko z przyzwyczajenia i z kochania wszystkiego, co biodrówkowate. (tył, przód z zasłoniętym i przód z włożoną bluzką) możecie mi doradzić czy wkładać bluzkę do środka, bo ja zbytnio zwolenniczką podwyższonych stanów nie jestem.



*naprawione spodnie. W miejscu lekkiego przeszycia po lewej stronie była ogromna dziura z linkami i do tego przymocowany guzik, który teraz jest po stronie prawej. pewnego razu na imprezie za mocno szarpnęłam i spodnie poszły, myślałam, że umrę, a tu proszę nic nie widać ;o i to efekt, jakby tak miało być ;))
*torebki, które są wam wszystkim znane chyba ;)). Oczywiście mi, jak w każdej odpadło to metalowe zapięcie,, które i tak doprowadzało mnie do szału. raz się otworzyć nie chciało, raz się zacięłam o nie nawet. Ale cóż moja Wiola znajdzie sposób na wszystko i mam rzepkę na dwóch takich torebkach ;))

A ja uciekam oglądać House, robić listę, co trzeba kupić w Rossmannie i jutro pobudka wcześnie rano ponieważ jazdy o 12. Do tego wrócę do domu o 16, więc ciężko trochę... Ale. Za dokładny tydzień będzie wszystko jasne, co do moich studiów, a za tydzień i jeden dzień Grecja. Obawiam się trochę i jest mi smutno na samą myśl, jak będę tęsknić. Ale mam nadzieję, że dostanę od swojego jego koszulkę poperfumowaną nim samym, plus masę zdjęć wezmę ;)). Pozdrawiam! ;))

29 komentarzy:

  1. Spódniczka bardzo ładna, też nie przepadam za wysokim stanem, ale szczerze mówiąc prezentuje się ona o niebo lepiej z bluzką wsadzoną do środka :) Aż mnie naszła ochota na taką.
    A kanapki mniam mniam *_* Uwielbiam takie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też kocham koronkę :D
    Nie chcesz kupić torby? XDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Lepiej wygląda jak masz bluzkę na spódniczce .;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zmieniłam ponieważ znudziły mi sie ciemne kolory włosów a miałam już wszystkie odcienie i stwierdziłam że ja chcę mieć blond i zaczełam rozjaśniać włosy ;p z czarnych na blond :)

    Spódniczka ładnie wygląda do bluzki włożonej od nią :)
    czyli wysoki stan :) mi się podobają taki stroje z wysokim stanem ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Oh, a jak my będziemy tęsknić za Tobą! :D:D
    Moim zdaniem chyba lepiej z bluzką na zewnątrz, ale jestem facetem więc się pewnie nie znam ;)
    Powodzenia na jazdach! :D

    ...Pijok... xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja siostra często robi mi takie niespodzianki . Moja siostra Marika uwielbia wysokie stany i ma trochę takich spódniczek , najczęściej nosi do tego prostą bluzkę np , top czarny i sweterek :) Z prostą bluzkę wygląda świetnie :)
    Też mam taką kochaną krawcową :)
    Oj . Przepraszam , ale to co tam chciałam wiedzieć o filmach to wiem i później chciałam podtrzymać rozmnowę ciekawszym tematem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. prześwietna ta spódniczka ! :)
    ja też bardzo lubię przerabiać stare ciuszki ale do tego trzeba być kretywnym :)
    a przez te kanapki na zdjęciu narobiłaś mi smaka :D pozdrawiam,wpadaj do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. W sumie jakieś 1,5 miesiąca ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Do tej spódniczki bardzo pasował by biały prosty top :) Wypróbuj . To ciekawe studia . :) A ja dopiero gimnazjum , a plany wielkie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Naprawdę twoje studia są świetne :)
    Nie myli ci się Niemiecki z Angielskim ? :)
    Marzy mi się liceum społeczno-prawne , chodź nie wiem czy będe chciała wyjechać do internetu , a potem studia prawne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ok, wpadnę :D
    Kurczę, ja mam podobnie..ta mi tylko miejsce zajmuje :/

    OdpowiedzUsuń
  12. jak ja uwielbiam takie kanapki :) szkoda ze nei mam siory :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowna spódniczka !!
    Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. śliczna ta spódniczka !. ;3
    dzięki <3
    2 lata, to niedużo XDD

    OdpowiedzUsuń
  15. spódniczka śliczna :)
    Kurczę, moja starsza siostra nie jest taka dobra ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgadzam się z ambitiouslyxcrazy. Biały top byłby wspaniały do tej spódniczki, założony pod nią. Masz naprawdę utalentowaną krawcową, dałabym się pociąć, że te spodnie ani razu nie były przerabiane :)

    Wiesz, od tych Twoich kanapek zrobiłam się głodna :D Lecę zrobić sobie śniadanie.
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  17. spódniczka świetna:)
    torebkę mam taką samą tylko czarną;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie oczywiście, przecież Ty jesteś degustatorem a nie pijakiem :D
    Hahah z pocztówkami dobry pomysł xD Ale na zdjęcia też liczymy! ;D
    Trzymam kciuki za egzamin :) :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialna spódnica! :)
    Zapraszam na nową notkę na www.katsuumi.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  20. jejku...rozszerzona matma o.O
    ja w zeszłym roku myślałam nad tym, żeby iść na germanistykę, uwielbiam niemiecki, ale już porzuciłam ten pomysł. a na co się wybierasz?

    jeśli chodzi o spódnicę, mi się wysoki stan bardzo podoba:) ale normalnie też jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  21. opalona,ja też chce!!:D
    Ja bym raczej do środka wkładała bluzki:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiek nie ma nic do tego, wierz mi :D Parę lat temu, zanim nauczyłam się szyć, chodziłam do krawcowej, która miała 95 lat! ^^ Szyła aż do śmierci i robiła to wciąż fenomenalnie.

    Ano, śniadanko bardzo dobre było, dziękuję xD

    OdpowiedzUsuń
  23. jeden zespół to Podobamisię półfinaliści must be the music a drugi to Carrion :)

    OdpowiedzUsuń
  24. No serio, babka była fenomenalna. Ręce jej się trochę trzęsły gdy zdejmowała miary, albo gdy poprawiała komuś ubranie, gdy był na przymiarce, ale przy maszynie, była w swoim żywiole. Ogólnie trzymała się naprawdę nieźle, nie chodziła nawet podgarbiona. Wciąż pałam do niej wielkim szacunkiem za jej miłość do tego, co robiła. :)
    Więc wierz mi, Twoja krawcowa też powinna jeszcze naprawdę długo pracować. :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Na pewno niedługo i u Ciebie pojawi się słońce :) mają być upaaaały :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Taka miejscowość jak Bendzhaim nie daleko Frankfurtu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. kurczeee, aż mi się jeść zachciało :<
    a spódniczka naprawdę cudna! <3

    OdpowiedzUsuń
  28. zapraszam do mnie, dopiero zaczynam vblogowanie o modzie:)
    http://thehajnowka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD