Don't worry, be happy

07 czerwca 2013

Hej Kochani. Wiem, że miało być inaczej, wiem, że znowu dałam ciała, ale jednak nie dałam rady. Nie dałam rady tu być, udzielać się i w ogóle skupić się na czymkolwiek. Bardzo Was za to przepraszam i mam nadzieję, że w końcu się ogarnę.  Dlaczego mnie tu ostatnimi czasy nie ma?
No cóż zaczynając od tego, że właśnie się skończył ostatni tydzień na uczelni, co się równa z ogromną ilością zaliczeń, zadań, dodatkowych terminów, dodatkowych rzeczy, bo nagle jest jeszcze coś, co mogłabym zrobić. Bo przecież mam dużo czasu, co nie :D? W następnym tygodniu zaczyna się sesja. Mnie czekają trzy egzaminy i dwa zaliczenia i w sumie jeszcze nie wiem co z jednymi wykładami. Ale to wszystko wyjdzie w praniu tak naprawdę. Chociaż jestem dobrej myśli. mam nadzieję, że w końcu w tym roku nie będzie mnie czekała kampania wrześniowa, mimo że Lublin w tym miesiącu bardzo przypada mi do gustu ;D. Poza tym to ooo. Już powyciągałam notatki, które mam zamiar wchłonąć przez kolejny miesiąc, więc trzymajcie za mnie kciuki <3.



Jutro jadę do Chełma spotkać się z cudownymi dziewczynami i już się nie mogę doczekać tego dnia. Potrzebuję tego ;).

Trzymajcie się <3.


24 komentarze:

  1. o tak, mi też nauka nie daje chwili wytchnienia, a najgorsze dopiero się zacznie :) tym razem też mam 3 egzaminy no i kilka zaliczen, zobaczymy jak to będzie, trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia podczas sesji! ;) Dobre nastawienie jest najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ach kurde, a ja wlasnie sierpien mam zajety :c moze kiedys jeszcze nam sie uda wyskoczyc w super podroz!

    trzymam za Ciebie kciuki, rozwal egzaminy!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. kurde ja sobie jeszcze poczekam na te wszystkie sesje itd, powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia! I udanego spotkania!:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia :) Na pewno zdasz egzaminy, trzeba w siebie mocno wierzyć i będzie dobrze ;) Ja to maturkę bzdurkę pisałam w tym roku, też był lekki stres ale tylko na początku. Potem podeszłam do tego na luzie myśląc: "co ma być to będzie" no i dobrze było :) Więc się nie przejmuj, trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki ,ale dasz sobie rade na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia, trzymam mocno kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. powodzenia
    zapraszam do mnie truskaweczkabloguje.blogspot.com
    nie obrażę się za komentarz ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. ech.. ta wredna sesja :) Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ten naglowek przypomina mi wakacje :)dzieki za komentarz...
    zapraszam czesciej:
    oliilui.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. trzymam kciuki trzymam a na facebooku czytałam, że spotkanie bylo cudowne :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD