INSPIrational PLANNER na 2016 rok!
czyli jak sobie pomóc i przetrwać ;)

07 stycznia 2016



Takimi słowami wita nas Annie Dillard w moim nowym Plannerze na rok 2016, INSPIrational Planner. Od zawsze chciałam mieć coś takiego, coś co pomogłoby mi w organizacji swojego życia, swoich planów, coś, co pomogłoby mi poukładać moje szybkie życie w biegu to zorganizowanego życia w biegu. Coraz częściej o wszystkim zapominam, a wszystkie obowiązki mnie przerażają, bo myślę je o nich na raz. Dlatego tez 'bawię się' (bo nigdy nie wychodzi) w wszelkiego rodzaju zeszyty, kalendarze, przypomnienia w telefonie, żeby jakoś zapanować nad swoim życiem. I do tego doszedł INSPI Planner.


Planner udało mi się kupić w licytacji na ostatnim spotkaniu blogerek w Chełmie i naprawdę, strasznie chciałam go mieć. Walczyłam, walczyłam i na szczęście wywalczyłam. Powiem szczerze, że spodziewałam się czegoś innego niż ogromnego, ciężkiego notatnika, który najprawdopodobniej stanie się niedługo Biblią mojego życia zawierającą wszystkie kwiatki i smaczki. Kiedy przejrzałam cały INSPI Planner doszłam do wniosku, że to jest właśnie to, czego potrzebowałam.

Planner jest przeogromny, ale głównie dlatego, że każdy dzień, każdego miesiąca posiada swoją własną stronę <3. Ale jeszcze na samym początku mam miejsce na naszą własna stronę inspirująca nas. Cokolwiek kogokolwiek inspiruje powinno się znaleźć na tej stronie. Na mojej jak na razie znajdują się dwa cytaty, ale liczę, że pojawi się tam jakieś zdjęcie, może parę zdjęć, rysunki itd. Zobaczymy, mam cały rok na inspirowanie się. Poza tym, mamy też miejsce na wypisanie naszych postanowień, czy celów na rok 2016. Musimy o nich pamiętać i żeby poprzednia strona nas inspirowała wystarczająca do zrealizowania wszystkiego!


Powyższa animacja pokazuje, jak wygląda rozkład miesięcy i dni w kalendarzu.
1. Każdy miesiąc rozpoczyna się swojego rodzaju inspiracją, pomysłami, co możemy zrobić w danym miesiącu, żeby coś zmienić w swoim życiu, np. organizacja przyjęcia, mówienie TAK na zdarzające się okazje, podwyższanie swojej pewności siebie, posprzątanie biurko, przytulenie kogoś, teatr, kino, wyjście gdzieś przed siebie. Takie różne. Na początku każdego miesiąca będę wrzucać na swojego Facebook'a, co INSPI Planner nam sugeruje na dany miesiąc. Może ktoś się zainspiruje! :) (ze styczniem i tak już się spóźnię haha).
2. Dalej mamy cały miesiąc w jednym miejscu. Możemy napisać tam, co planujemy, co musimy zrobić w danym miesiącu, czyli jakieś rachunki do zapłacenia, wycieczki, wydarzenia, kolokwia itd. Ja postanowiłam, że w tym miejscu będę zapisywać hasłami co mniej więcej działo się w jakimś dniu. Wiadomo nie będę zapisywać 'śniadanie, uczelnia, obiad, siłownia, korki', ale jakieś ważne wydarzenia, które warto zapamiętać ;).
3. Tutaj przechodzimy już do poszczególnych dni. Tak, jak pisałam, każdy dzień ma swoją stronę z rozpiską godziną, listą zadań i dwoma rubrykami. Lista zadań i rozpiska godzina na maksa mi się przyda. Uwielbiam, w końcu będę mogła być tak dokładna jak lubię i wszystko będę mogła rozpisać nawet miesiąc do przodu, co gdzie i jak. Rewelacja! :) A fakt, że mam coś zapisane w Plannerze mega mnie motywuje, że kurde, "Zaplanowałaś - to działaj głupia! A nie siedzisz na komputerze cały dzień!" Haha. W pierwszej rubryce wymyśliłam sobie, że będę pisała mniej więcej Menu na dany dzień, może głupie, ale mam mnóstwo jedzenia, zapasów i słoików, które muszę w końcu zjeść, a często kończy się tak, że się spieszę i jem kanapki xD. W drugiej rubryce jeszcze nie wiem, co się znajdzie, może urodziny, może też wydarzenia, albo po prostu nic. Na szczęście każdy ma dowolność i może wszędzie pisać, co tylko chcę ;).


Planner możecie dostać na TEJ STRONIE w dwóch wersjach, tej klasycznej, jak i ilustrowanej w cenie 94-108zł. Mimo wszystko cena dla mnie jest trochę wysoka, jak na razie, zobaczymy, jak to będzie pod koniec roku :D. Na pewno napiszę Wam, co i jak. Liczę, że mi pomoże, że napisze z nim magisterkę na czas, że obronie się na czas i, że zrealizuję wszystko swoje plany na ten rok. Poza tym, planner może być też świetnym pomysłem na prezent dla osoby, która musi wypełniać wiele obowiązków, czy planuje coś szczególnego w swoim życiu. Fajne jest to, że każdy może go wykorzystać tak, jak chce na swój własny sposób.
ZaINSPlanowani?


45 komentarzy:

  1. Fajnie, że pokazałaś jak wygląda w środku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny ten planner, ja mam mój kalendarz na rok szkolny 2015/2016 i jest naprawdę pomocny, zapisuję w nim wszystkie sprawdziany, spotkania tutorskie, imprezy oraz moje klientki na paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba. Przydałby mi się taki gadżet :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi jakoś planowanie dnia nigdy nie wychodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zakupiłam sobie kalendarz z Małym Księciem <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jeszcze szukam takiego cuda dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny jest ten planner, tylko cena ciut wysoka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. takiego planera nigdy nie miałam, ale bez kalendarza jestem jak bez ręki:P

    OdpowiedzUsuń
  9. co prawda jest sporych gabarytów, ale jest mnóstwo miejsca na zapiski :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam w planach sobie jakiś ładny zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. widzę piękny kubeczek na zdjeciu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja na ten rok wybrałam sobie Happy Planner. I jestem zakochana, nic tylko szukam jakichś naklejek w sklepach, żeby go jakoś zdobić. Jak mała dziewczynka <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojjj...Marzy mi się taki PLANNER :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna sprawa, uwielbiam takie BAJERY <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam zwykły kalendarz i tam wszystko planuję, do tego wykorzystuję też zwykły zeszyt w kratkę gdzie piszę jakieś pomysły, cele. Uwielbiam jednak takie rzeczy jak plennery, notatniki, kalendarze, organizatory :D

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam wszelkiego rodzaju kalendarze! W tym roku mam już klasyczny, ale w przyszłym na pewno wypróbuję coś takiego;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi by się taki planner ślubny przydał :)

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie sprawdza się zwykły kalendarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Chciałąbym mieć własny planner, mam jeszcze kilka dni na jego znalezienie, ale jak nie znajde to sobie sama zrobię, a co :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny planner :D ja daję radę jakoś z kalendarzem na telefonie :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja co roku dostaje od mojego męża z pracy coś podobnego

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajny. Ja prywatnie nie korzystam z takich kalendarzy, jedynie służbowo.

    OdpowiedzUsuń
  23. cóż, akurat nie dla mnie, nienawidzę planowania :D stawiam na spontan ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Taki PLANNER pomógłby mi się zorganizować, ale niestety nie na moją kieszeń :-(

    OdpowiedzUsuń
  25. O matko! To coś dla mnie :D Szkoda że taki drogi :( Pozdrawiam cieplutko :*

    www.sandina.pl

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo fajny gadżet:) ja po raz kolejny kupiłam kalendarz książkowy i też planuję każdy dzien. Co do jedzenia to jak mieszkałam w Rzeszowie to też planowałam do kiedy będę jeść, bo przywoziłam z domu, potem jeszcze kupowałam i trochę się marnowało. Teraz w kalendarzu zapisuję, co jadłam;d trzyma mnie to w ryzach, bo przecież nie zapiszę 'czekolada, wafelek' w co drugim dniu i jakoś mnie to motywuje;)

    OdpowiedzUsuń
  27. jestem średnio zorganizowana, wszystko zapisuję ale na małych karteczkach dookoła siebie a gdy się zgubi jakaś to jest tragedia. taki planer by mi się przydał, tani nie jest ale może wart tej kasy

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo mi się spodobał :) Ja wszystko zapisuję od lat :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetna rzecz, różni się od większości kalendarzy, które są na rynku ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja pod choinkę dostałam Happy Planner, o którym będzie moja następna notka i totalnie przepadłam <3

    OdpowiedzUsuń
  31. ja mam zwykły kalendarz i tam sobie zapisuje plany;p
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  32. kurde, gdyby te plannery nie były takie drogie, to z chęcią bym jakiś przygarnęła :< KUP MI!

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo lubię tego typu PLANNERY - muszę mieć wszystko pod kontrolą,dlatego taki gadżet jest niezbędny.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja mam Happy Planner i jest całkiem spoko, choć w przyszłym roku pewnie zdecyduję się na coś innego :P

    OdpowiedzUsuń
  35. Generalnie podoba mi się idea tego plannera, fajnie można sobie wszystko ogarnąć, z tego co widzę. Ale u mnie fascynacja nim pewnie trwałaby z miesiąc góra dwa, a później leżałby nieużywany- przynajmniej tak mam z kalendarzami- pierwsze dwa miesiące wszystko sobie skrupulatnie notuję, zapisują, planuję, a później i tak wszystko w głowie ogarniam :P

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja planuję kupić taki palaner mojej siostrze na 21 urodziny :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD