Eveline Ideal Cover Full HD
Matujący podkład kryjący

23 lutego 2016


Dalej ciężko jest mi się przyzwyczaić do pobytu w Lublinie i do świadomości, że powinnam pisać pracę magisterska, a jutro już wracam na uczelnię. Trochę bezsensu haha. Ale pocieszam się faktem, że to jeszcze tylko pół roku. Powoli wracamy na siłownię, w kuchni coś się dzieje (zachciało się łososia) i wysprzątam całe mieszkanie, aż naprawdę jestem z siebie dumna. Powoli wracam też do korepetycji i jakoś leci. Grunt to uczucie szczęścia, a ja szczęśliwa jestem, mimo wszystko ;). Muszę się ogarnąć, wiecie: włosy, paznokcie haha. Nie chce mi się, ale zaraz znajdę jakiś film to się będzie milej robiło to wszystko ;).
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję pewnego fluidu od Eveline, taki niepozorny, a taki cudowny :).


Eveline Ideal Cover Full HD 
Matujący podkład kryjący


Cena: ok. 27zł
Pojemność: 30ml

Od producenta: Opracowany we współpracy z wizażystami długotrwały matująco-kryjący podkład Ideal Cover Full HD dopasowuje się do odcienia skóry i nadaje jej perfekcyjny wygląd do 16 godzin. Podkład pomaga skorygować niedoskonałości, takie jak przebarwienia, rozszerzone i popękane naczynka, wykwity skórne. Satynowa konsystencja sprawia, że kosmetyk dobrze przylega do skóry i umożliwia stopniowanie intensywności matowienia i krycia. Kompleks mineralny Ultra-Matt 16h dodatkowo zmniejsza widoczność porów, wygładza cerę i sprawia, że makijaż jest praktycznie niewyczuwalny na twarzy. Formuła wzbogacona o inteligentne pigmenty matujące Hitech Stay-on Pigments gwarantuje innowacyjną trwałość. Produkt został wzbogacony filtrem SPF 10, który skutecznie ochroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Nieperfumowany, beztłuszczowy, bez parabenów. Testowany dermatologicznie.

Sposób użycia: Nakładać stopniowo niewielką ilość, aż do uzyskania pożądanego efektu.
Skład: Aqua/Water, Isododecane, Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Trimethylsiloxysilicate, PEG-10 Dimethicone, Glycerin, Propylene Glycol, Perlite, Distreardimonium Hectorite, Sodium Chloride, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Caprylyl Glycol, DMDM Hydantoin, Chlorphenesin, Propylene Carbonate, EDTA, Malus Domestica Fruit Cel Culture Extract, May Contain (+/-): CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491, CI 77492, CI 77499.

Od razu powiem Wam, że ten fluid stal się moim ulubieńcem i wydaje mi się, że nie tylko moim. Dostałam go w dwóch różnych odcieniach na dwóch różnych spotkaniach blogerek, i na moje nieszczęście każdy odcień był dla mnie za ciemny... Fluidy powędrowały do mojej przyjaciółki i jej cioci i chyba też się z nimi polubiły. Dostałam odcienie: 203 naturalny i szczerze nie wiem jaki był ten drugi, nie wiem czy nie beżowy... Bałam się, że nie znajdę wystarczająco jasnego dla siebie, ale 201 - Ivory jest perfekcyjny. Idealnie jasny w żółtych tonach i w dodatku najjaśniejszy ze wszystkim dostępnych :3.



Fluid znajduje się w standardowym opakowaniu z zatyczką, która chroni pompkę, niestety przy okazji brudzi się straszliwie. Na zdjęciach widać, że nie udało mi się nawet wszystkiego doczyścić :<. Pompka się nie zacina i fajnie wyciska się przez nią produkt. Ja w zależności od intensywności tapety, jaką chcę sobie zrobić to tak na raz zużywam od 3 do 6 pompek. Wiem brzmi strasznie, ale jedna pompka równa się naprawdę niewielkiej ilości produktu.


Fluid bezproblemowo nakłada się na twarz, idealnie wtapia się w skórę, ciężko o efekt maski, nie ma podkreślonych suchych skórek. Aczkolwiek nie mogę powiedzieć, że ten fluid jest akurat jakiś mega ekstra matujący. Jak ja go nakładam to skóra jest naprawdę rozświetlona, ale w taki ładny sposób, czasami skóra nawet mi się świeci po nałożeniu, ale to często zależy od kremu wcześniej nałożonego i dnia. Dla mnie to nie problem, bo i tak używam pudru potem, ale jeśli ktoś szuka całkowitego matu to w tym fluidzie go raczej nie znajdzie. Krycie mamy, w zależności od ilości nakładanego produktu możemy stopniować efekt krycia i uzyskamy taki, jaki chcemy. 


Fluid utrzymuje się na twarzy bardzo długo. Nie wiem, czy akurat te obiecane 16h, ale w sumie przetrwał ze mną całego sylwestra w stanie idealnym. I nie ma takiej opcji żeby się starł z twarzy. Poza tym jestem zachwycona tym, jak współpracuje z innymi produktami nakładanymi na niego: puder, róż, bronzer i rozświetlacz. Cudownie i trwale utrzymuje je na skórze. Często miałam tak, że wieczorami przy demakijażu nie miałam co zmywać, bo produktów już nie było, a przy tym fluidzie wszystko jest na miejscu, a mój chłopak nie może zazwyczaj patrzeć na ilość wacików xD.


Ja jestem zachwycona i będzie to mój fluid numer 1 na każdą porę roku, na uczelnię i na imprezę, głównie dlatego, że stopień krycia, matu można stopniować. Im mniej tym delikatniejszy efekt. Uwielbiam go, dla mnie działa rewelacyjnie i idealnie leży na mojej twarzy :). Cena jest trochę wysoka, ale ja go kupiłam na promocji za ok. 18zł i przy najbliższej okazji na pewno zrobię to ponownie. I jest mega wydajny. Używam go już coś ponad 2 miesiące i dalej jest go dosyć sporo, więc lepiej być nie może <3.


50 komentarzy:

  1. Chętnie wypróbuję do jak będzie przeceniony ;) Martwi mnie trochę niska matowość ale od tego są przecież pudry :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem wierna Revlonowi, po latach używania bubli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest moim ulubieńcem od pierwszego użycia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz tak ładną buzię, że nie musisz używać fluidu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam wiele dobrych opinii na jego temat, ładnie wygląda na skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O nie miałam go jeszcze, ale dobrze kryje nawet :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam go, ale chyba będę musiała się zapoznać ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny, muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie kryje :)
    ___________________
    www.justynapolska.com
    Fashion&Beauty Expert

    OdpowiedzUsuń
  10. Czuję się już prawie dobrze, ale kaszel został jeszcze :D

    A fluid będe musiała wypróbować, bo cały czas szukam idealnego i jeszcze go nie znalazłam...

    OdpowiedzUsuń
  11. No proszę.. całą noc Sylwestrową przetrwał? Wow. :D
    Chyba już wiem po co się skusze, gdy moje zapasy stopnieją :)

    Dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z miłą chęcią bym wypróbowała ten Twój fluid nr 1 :-). Bardzo mnie zaciekawił :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie miałam okazji używać podkładów Eveline, ale ta marka średnio mi się kojarzy po niezbyt przyjemnej przygodzie z odżywką 8 w 1 :C ja już mam swojego ulubieńca w kategorii podkładów, a teraz staram się wypróbować mineralne kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładnie i naturalnie wygląda na buźce :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie miałam podkładu tej marki. Mam nadzieję, że paznokcie i włosy zrobione, film obejrzany i psychicznie jesteś nastawiona do powrotu do rzeczywistości :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ładnie u Ciebie wyglada ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. u mnie kosmetyki eveline nie działają;D

    OdpowiedzUsuń
  18. jeśl ichodzi owygląd na buzi mi się pdooba :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Osobiście używam podkładu z MAX FACTOR i bardzo go sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Też się na niego skusiłam w odcieniu 201 :) Odcień ma chyba najlepiej dopasowany do mojej zimowej karnacji ze wszystkich podkładów świata i do tego jest neutralny :D Bardzo fajnie trzyma się na buzi, ale do krycia Revlon Colorstay trochę mu brakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Chyba nie czytałam jeszcze o nim złej recenzji :) A sama czekam na -40% w Rossmannie aby zrobić zapas :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kiedy zaczynam testować nowy podkład tez zawsze mam problem z dobraniem właściwego koloru, ale na Twoim niedopasowanymi kolorze skorzytały pozytywnie dziewczyny :) znam ta markę i słyszę często o niej same dobre opinie.

    Pozdrawiam i zapraszam serdecznie do siebie, zachęcam do wspólnego obserwowania :)

    OdpowiedzUsuń
  23. podoba mi się, ale aktualnie mam 4 podkłady bo wygrałam i dostałam. może jak je wykończę to kupię ten :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałąm kiedyś podkłąd od Eveline i był super, może kiedyś przetestuję i ten :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Czytałam o nim u innej blogerki :) Też sobie go zachwalała :) obiecałam sobie, że przy fajnej promocji trafi w moje ręce :)
    Obs:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Chętnie też go wypróbuję na sobie, Eveline dotąd kojarzyło mi się z niezbyt dobrymi fluidami z tubki, ale to było lata temu ... :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam go, ale po przeczytanie tej recenzji czuję, że go kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam go, jest całkiem przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetnie, że tak bardzo Ci się spodobal! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Muszę obadać jego kolor, ale coś czuję, że zdecydowanie będą za ciemne jak na mnie :( Bo opisałaś go bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam ten sam tylko inny odcień i jest za ciemny :( Ogólnie jednak go lubię, mieszam go z innym podkładem jaśniejszym i daje radę. Myślę, że na lato ogólnie będzie idealny <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Może kiedyś się skuszę na niego :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Może kiedyś się skuszę na niego :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ciekawe jak u mnie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Zanim przeszłam na minerały miałam wiele podkładów od Eveline i byłam z nich bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Słyszałam, że Eveline robi właśnie świetnie podkłady i pudry, ale mnie niestety wszystkie tego typu produkty zapychają. :( Z tym podkładem byłoby podobnie, bo już widzę silikon i glikol propylenowy w składzie, czyli wszystko to, czego moja skóra nie znosi. :(

    OdpowiedzUsuń
  37. super, że jesteś zadowolona, ja uwielbiam kremy bb

    OdpowiedzUsuń
  38. Ostatnio się nad nim zastanawiałam, ale jednak nie wzięłam.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD