Dzień dobry! Choroba rozłożyła mnie na dobre i naprawdę czuje się, jak najsłabsze ogniwo w tym domu. Córka prawdopodobnie przynosi wszystkie choroby z przedszkola, na które nawet, nie choruje jakoś bardzo. Zaraża brata, który wszystkie choroby znosi łaskawie, a na szarym, końcu jestem ja. Mama, która nie może wziąć wolnego i która ledwo zipie od paru dni. Jeśli znacie cokolwiek na poprawę odporności to poprosiłabym o informację!
A dzisiaj zaczynamy recenzję produktów kalendarza adwentowego od Pure Beauty Box. Podsumowanie całego kalendarza oczywiście będzie, ale dzisiaj mogę Wam powiedzieć, że to nie byle jaki kalendarz. Najlepszy kalendarz, jaki miałam i robi cudowne wrażenie. Bo wyobrażacie sobie, że w jednym okienku był cały zestaw trzech odżywek?! No szał! Ale o tym jeszcze napiszę coś więcej, a teraz zapraszam na recenzję! I to recenzję kosmetyków Anwen!
Kosmetyki Anwen
Odżywki do włosów PEH
Wszystkie odżywki znajdują się w ciekawych tak jakby aluminiowych tubkach. Są zabezpieczone sreberkiem, które musimy przebić, jak leki. Można postawić je na zakrętce. Design mi się bardzo podoba. Jest, prosty, bez zbędnych udziwnień, nie ma tu szału, ale to mi się bardzo podoba. Jest to, co ma być, a i tak myślę, że wyróżniają się na tle innych. Najważniejsze informacje są, wszystko co musimy wiedzieć, wiemy, więc super.
Wszystkie odżywki są do siebie zbliżone pod względem właściwości. Zapachy mają idealnie wyważone, nie są zbyt intensywne, ale też nie są delikatne. Czuć idealnie z czym, się ma do czynienia. Konsystencja jest, tez zadowalająca, nie jest za rzadka ani za gęsta. Jest zdecydowanie w sam raz. Nic się nie rozlewa. Te odżywki idealnie wchodzą we włosy, wnikają w nie dogłębnie, co jest super.
Anwen, odżywka nawilżający bez
To mój bezwzględny faworyt jeśli chodzi o zapach, uwielbiam go. Ale ja też uwielbiam bez, więc nie jestem może zbyt obiektywna. Ale zapach jest naprawdę wspaniały. Ta odżywka cudownie nawilża włosy i odbudowuje je. Sprawia, że wyglądają bardzo zdrowo i ładnie. No ja uwielbiam!
Anwen, odżywka Emolientowy irys
Tutaj mamy emolienty, które pachną bardzo ładnie. Nie jestem w stanie przyrównać tego do irysu, bo nie wiem, jak irys pachnie, ale zapach jest ładny i to jest najważniejsze. Ale fajne jest też to, że mamy tutaj olej np. brokułowy, macadamia itd. Ta odżywka jest głównie odpowiedzialna za wygładzenie i uelastycznienie włosów. Dzięki tej odżywce włosy są super sprężyste co się fajnie przekłada na kręconych włosach. Ja widzę u siebie, że te włoski odrastające tak zaczęły mi się kręcić, że wow!
Anwen, odżywka proteinowa zielona herbata
I na koniec mamy zieloną herbatę! Która w sumie powinna iść na początek, żeby się zgodziła nam pielęgnacja PEH, ale coś mi tutaj nie wyszło, ale pielęgnacja ma być dopasowana do naszych potrzeb, a niekoniecznie ma być stosowana po kolei, bo tak. Ale ja uwielbiam zieloną herbatę i tak samo uwielbiam tę odżywkę. Ta odżywka zawierając proteiny wypełnia nasze włosy powodując, że te włosy stają się cudownie gładkie i takie lejące się. Uwielbiam to, bo u mnie tych protein zawsze brakuje.
I muszę przyznać, że dalej po tylu latach w blogosferze nie ogarniam równowagi PEH na włosach. Nie zagłębiałam się w to, jedyne czego się domyślam to to, że warto dostarczać włosom przeróżnych substancji, nie tylko jednego i tego samego cały czas. Różnorodność, zadbanie o proteiny, emolienty i humektanty sprawią, że włosy mając wszystko, odwdzięczają się wspaniałym wyglądem. Dlatego uważam, że taki gotowy komplet w postaci trzech różnych masek to wspaniale rozwiązanie. Możemy je dowolnie mieszać, używać na zmianę, czasem wedle potrzeb, czy zachciewajek możemy używać tego samego co parę myć.
Więc uwielbiam patrzeć na takie kosmetyki całościowo, jako na jeden. Bo one używane razem mają najlepsze efekty. I to jest genialne! Dlatego Anwen dziękuję za ten set! Warto go mieć w łazience pod ręką!
[wpis reklamowy]
Super wyglądają :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny zestaw ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe te odżywki 😀
OdpowiedzUsuń