FORGET ME NOT Walk on the beach - perfumowane serum do dłoni

11 listopada 2025

 
Dzień dobry! Dziś witam się z Wami po moim najdłuższym, jak dotąd urlopie! Jak dobrze jest czasem gdzieś pojechać, odpocząć, zmienić otoczenie, zrelaksować się, a jeszcze jeśli są to moje ukochane Tatry, to ja jestem bardzo na tak! Oby więcej takich wyjazdów, chociaż w tym roku to już na pewno nasz ostatni. Teraz już powoli możemy przygotowywać się do grudnia, do świąt :) 
Ale nie zapominajmy w tym wszystkim o pielęgnacji! Mi dalej jest się ciężko przestawić na noszenie rękawiczek, dlatego jesienią i zimą zazwyczaj ubolewam nad stanem moich dłoni. Teraz dodatkowo ratuję się nawilżającym produktami do skóry, żeby te dłonie nie wyglądały aż tak źle. A wygląd wyglądem, ale też ważny jest tu komfort. Dlatego dziś mam dla Was serum do dłoni od Forget Me Not, które leży u mnie na biurku w pracy i dosyć sporo osób z niego korzysta! Więc zapraszam na recenzję :) 


Forget Me Not - walk on the beach
perfumowane serum do dłoni





Serum znajduje się w bardzo przyjemnej buteleczce z pompką. Pompką działa bez zarzutu, dożyje idealną ilość kremu na użycie, nie zacina się i nie zapycha. Design mi się bardzo podoba, jest to zdecydowanie coś innego, coś co zatrzymuje moje oko na dłużej, ni bardzo mi się to podoba! Lubię takie nowości. 
Serum ma dość lekką konsystencję, nie jest tłuste ani klejące się, ale też nie jest jakieś bardzo rzadkie. Bardzo przyjemna formuła. Zapach jest lekko specyficzny, każdy ma inne odczucia, mi się podoba, bo pachnie inaczej, bardzo unisex, więc to jest spoko, bo jest dość uniwersalny. 


Możecie się domyślać, że dzięki temu, że serum znajduje się na moim biurku w pracy, jest używane dość często. Jest zawsze pod ręką, konsystencja nie jest tłusta, więc nie ma problemu z szybkim powrotem do pracy. Serum jest bardzo przyjemne i lekkie, więc umożliwia szybko pracę. 
Serum mimo swojej lekkiej formuły, jest bardzo efektywne i skuteczne, robi zdecydowanie to, co ma robić. Nawilża, odżywia, wygładza, zmiękcza skórę, po prostu pielęgnuje ją wielowymiarowo. Cokolwiek potrzebujemy to serum jest nam w stanie to zapewnić. Serum świetnie radzi sobie z już istniejącymi podrażnieniami, łagodzi i przywraca komfort skórze. No super jest! 


Ja bardzo polecam to serum, nie dość że firma rewolucjonizuje wygląd kosmetyków i daje nam coś zupełnie nowego. Poza tym, ta lekka formuła mnie bardzo cieszy, zawsze mam problem z kremami do rąk, bo nie lubię tego wrażenia, że nic nie mogę zrobić i muszę czekać długo aż się produkt wchłonie w skórę. Z tym serum nie ma tego problemu, bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze nieprzyjemnego filmu, można od razu przejść do tego, co się robiło, a to jest dla mnie mega ważne! I jest też wydajny, coś czuję, że się na długo zadomowi w moim biurze, mimo, że wszyscy z niego korzystają. Ale fajnie! Lubię takie produkty :) 


I bardzo lubię kremy do dłoni, mimo że zawsze miałam problem z ich używaniem. Ale teraz na szczęście są kremy przyjemne w stosowaniu, takie które działają, a przy okazji nie uprzykrzają codziennym obowiązkom - sztos! A takie sztosy są zawsze w Pure Beauty Box! A wiecie, że niedługo zacznie się otwieranie kalendarza adwentowego? Ajj to dopiero będzie!


[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana] 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD