7th Heaven
Miodowa maska regenerująca do włosów

09 stycznia 2017


Witam Was wszystkich! Powiem Wam, że u mnie ostatnio dosyć hardcorowo. A to nie ma ogrzewania ani ciepłej wody, albo nie ma wody w ogóle i nie ma internetu. Mój akademik ma dla mnie same niespodzianki ostatnio, więc nie nudzę się! Ale przynajmniej nie mam co szukać w domu, więc chodzę na siłownię. Nowy Rok, Nowa Ja - śmieszy mnie zawsze to powiedzenie, ale mimo wszystko coś w tym jest, a i powiem Wam, że nie ma aż takiego tłoku na siłowni jak się spodziewałam ;). Biorę się za ogarnianie jak zawsze, a Was zostawiam z recenzją.
Dzisiaj będzie o moim numerze 1, maska która mnie zachwyciła i nie mogę wyjść z podziwu, że trafiłam na coś tak świetnego. Maska od 7th Heaven, miodowa regenerująca.

7th Heaven
Miodowa maska regenerująca

Cena: ?
Pojemność: 25ml

Od producenta: Przeznaczona do zniszczonych końcówek i wysuszonych włosów. Miód Masuka (cudowny, naturalny nektar) oraz odżywczy i bogaty w kwasy tłuszczowe Omeg 3 olejek abisyński - to główne składniki maski, które odżywiają włosy od nasady. Maska otacza mieszki włosowe, intensywnie je regeneruje i wzmacnia. Sprawia, że włosy są lśniące od nasady aż po końce.
Efekt: Nawilżone i lśniące włosy.

Sposób użycia: Rozprowadź maskę na wilgotne włosy od nasady aż po końce. Pozostaw na 1-5 minut i dokładnie spłucz. Maskę można stosować na całe włosy lub same końcówki.

Skład: Aqua (purified water), Cetearyl alcohol (plant origin), Cocos nucifera (coconut) oil, Brassicamidopropyl dimethylamine  (plant origin), Crambe abyssinica (abyssinian) seed oil, Coco-caprylate (plant origin), Aspartic acid, Parfum (Fragrance), Sodium benzoate, Mel (honey), Benzyl alcohol, Citric acid, Caramel, Cittal.

Środki ostrożności: Chronić przed dziećmi. Produkt do użytku zewnętrznego. Zalecany test skóry w cel wykluczenia reakcji alergicznej.  przypadku kontaktu maski z oczami przemyj je zimną wodą. 

Myślałam, że to już koniec masek od 7th Heaven, że nie mam już żadnej i muszę wybrać się do Hebe żeby zrobić zapasy, a tu moim oczom nagle ukazała się kolejna maska. I to o dziwo do włosów, no faktycznie coś kojarzę. Kiedyś użyję, w saszetce to idealnie się nadaje na jakiś wyjazd, wzięłam do domu, żeby też siostra użyłam, zapomniałam o niej i o. I w końcu użyłam i w dalszym ciągu nie mogę nie mogę wyjść z podziwu.


Maska znajduję się w saszetce; takiej samej jak wszystkie inne maseczki. Jeszcze żadne inne opakowania maseczek nie podobały mi się tak bardzo, jak właśnie te. Kolorystyka, ładna uśmiechnięta pani, wygodne otwarcie i wszystko tutaj w porządku. Mamy skład, mamy polską naklejkę z informacjami, więc nic więcej Wam nie trzeba.


W przypadku konsystencji jest to niesamowicie gęsta maska. Wygląda bardzo prawie tak, jak na włosach na saszetce; gęsta i bardzo treściwa. Fajnie trzyma się włosów i nie spływa z nich, mam wrażenie, że idealnie w nie wchodzi i regeneruje od środka. Zapach jest cudowny, nie pachnie jak miód ani nic mi znajomego, ale jak najbardziej pięknie. Szkoda tylko, że zapach na włosach nie utrzymuje się tak długo :<.


Jedna saszetka wystarczyła mi na trzy aplikacje. Przyzwyczaiłam się do tego, że akurat maski z 7th Heaven wystarczają mi na raz, więc pierwsza aplikacja była bardzo bogata i to niepotrzebnie. A szkoda, bo wtedy mogłabym się nią cieszyć dłużej, Maska jest rewelacyjna! Jestem nią naprawdę zachwycona i chce ją w litrowych pojemnikach. Jedna maska, którą się nie znudzę i którą aż tak pokochałam.
Maska sprawia, że moje włosy stają się mięsiste, nawilżone, mięciutkie, gładkie, lśniące i wiele wiele innych cudownych określeń, jakie mogą opisać Wasze wymarzone włosy. Może i lekko obciążała, ale ja też jej nie oszczędzałam więc i to mogło na to wpłynąć, ale sam fakt, jak ta maska działa.. wow. Ta maska naprawdę odżywiła moje włosy. I nawet teraz, mimo że już od jakiegoś czasu jej nie używam, dalej widzę, że włosy są w niebo lepszej kondycji niż wcześniej. Więc maska nie działa doraźnie, a jej efekty są widoczne jeszcze długo.


Nie mam pojęcia nawet ile kosztuje taka saszetka, bo nie moge nigdzie znaleźć jej ceny, ale to jest jeden z niewielu kosmetyków, na które mogę wydać sporo pieniędzy, bo naprawdę warto! Więc jeżeli wiecie, gdzie mogę je dostać poza Hebe, to dajcie mi znać w komentarzu! Dziwi mnie to, że nawet jest ograniczenie tych masek na allegro... masakra. Takie dobre, a taka słaba dostępność..


30 komentarzy:

  1. Miodowej maseczki jeszcze nie używałam - w sensie nie ze sklepu, bo sama nieraz konstruowałam sobie taką domową maskę z miodzikiem :)
    Fajnie, że się tak sprawdziła :)
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Próbowałam jej w lato i byłam mega zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy poradziłaby z sobie z sianem na głowie, jakie ma moja mama ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak mieszkałam a UK to często je kupowałam

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie ładnie :D Narobiłaś ochoty, żeby na końcu stwierdzić, że ciężko ją dostać :D Tak się nie robi! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie powiem, wypróbowałabym tę maskę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś tą maseczkę, była całkiem ok ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro jest tak dobra to chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mowisz, ze dostępne w hebe? Oatatnio poszukiwalam jakoejs odzywki czy czegos takiego na lamliwe i kruxhe wlosy... Bez polysku. Skocze do hebe i soe rozejrzę_( ufam na slowo ) :p

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :

    Ciotkastiv.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. na pewno wypróbuję! jak tylko znajdę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. widziałam ją nieraz bodajże w Hebe :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Zainteresowałaś mnie tą maską, lubię maseczki do twarzy z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Super ze jest tak wydajna i przynosi fajne efekty.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja w końcu muszę zadbać o swoje włosy! Może gdzieś ją znajdę!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie przepadam za produktami w saszetkach, ale jak działa to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przydatny post :) Napewno wypróbuje na moje zniszczone I suche włosy :d

    OdpowiedzUsuń
  17. Czasem widuje je w mniejszych nie sieciowych drogeriach. Może dlatego jest ich tak mało, bo sa po prostu tak dobre, że jak tylko się pojawią to wszyscy je kupują?

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce, ale skoro tak ją zachwalasz to być może przetestuję :) Tym bardziej, że moja cera bardzo lubi miód w kosmetykach ^-^

    Zapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo

    OdpowiedzUsuń
  19. Osobiście nie przepadam z MASKAMI DO WŁOSÓW.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyglada fajnie...szkoda, że nie mam tyle czasu by się bawić w maseczkowanie :>

    OdpowiedzUsuń
  21. W takim razie koniecznie musze spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. muszę wybrać się do Hebe :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawa maska, nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Powiem Ci że jak u mnie nie było parę dni internetu to się czułam po prostu świetnie . Miałam czas na wszystko , czytanie książek , naukę , zabawę z siostrą. Muszę na feriach zrobić sobie 1 dzień bez telefonu i komputera.Maski nie miałam ale już parę razy ją widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zachęciłaś mnie do wypróbowania, chętnie jej poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wiedziałam, że ta marka ma również maseczki do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja tam wolę dobrą maskę zmieszaną z miodem 😋 te od 7th heave wyglądają jak tandetne buble przez te opakowania

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD