Blue szampon i odżywka

15 maja 2023


Dzień dobry! Co tam u Was słychać? U nas dzisiaj deszczowa pogoda, nie wiem co się zadziało, ale wiosna i lato coś się od nas zaczęły oddalać. Ale, ale powoli, powoli i wierzę, że będzie naprawdę super. A taki deszcz każdemu z nas się przyda, a ja uwielbiam taką pogodę, uwielbiam taką aurę i jest super przyjemnie od czasu do czasu posiedzieć w domu.
Dzisiaj mam dla Was recenzję zestawu do włosów, który udało mi się otrzymać w dwóch pudełkach Pure Beauty, akurat to jest świetna sprawa, że subskrybując pudełko możecie dorwać całe zestawy pielęgnacyjne, więc idealnie. Tutaj mamy markę Artishoq, której nie znałam wcześniej, więc też się cieszę, że odkrywam coś nowego.

Artishoq, szampon i odżywka do włosów
kuracja do włosów wymagających





Jeśli chodzi o szampon, mamy tutaj wygodna butelkę, z wygodną aplikacją i wydobywaniem produktu. Nic się nie zacina, nic się nie psuje, więc super. Konsystencja szamponu jest bardzo lekka, rzadsza, ale nie taka rozlewająca się. Zapach jest w porządku, trochę ziołowy, czasem powoduje u mnie lekkie podrażnienia oczu, ale to szybko mija i nie zawsze tak jest, więc ciężko przyznać od czego to zależy.

Dobrze się myje nim włosy, skórę głowy. Pieni się mniej od innych szamponów, ale w dalszym ciągu wystarczająco, żeby wygodnie umyć włosy i wszystko. Włosy po umyciu nie są poplątane czy wysuszone, więc bardzo duży plus. Włosy po umyciu tym szamponem są w genialnym stanie, bardzo mi się to podoba. I nie mam się do czego przyczepić.


Odżywka znajduje się w typowej tubce, stojącej na głowie, więc łatwo wyciśniemy odżywkę na rękę. Konsystencja odżywki jest idealna w punkt, formuła jest taka lekka jak chmurka. Dobrze nakłada się na włosy, chociaż mam wrażenie, że trzeba nakładać dość sporo, żeby odżywka dobrze wniknęła we włosy, bo tak jakby trochę zanika. Zapach odżywki jest w sumie mało intensywny, ale nie jest zły.
Po nałożeniu odżywki na włosy, da się odczuć, że włosy są miękkie, gładkie i zadbane.

Ale z odżywką trzeba uważać. Nie polecam nakładania jej przy skórze głowy, bo wtedy włosy będą dość ulizane i uklepane. Ja nie lubię takiego efektu, lubię mieć proste włosy, ujarzmione, takie które nie są spuszone. utaj dostaję taki efekt, jaki lubię pod warunkiem, że odżywkę nakładam głównie od długości połowy włosów. Wtedy moje włosy naprawdę super wyglądają. Nie są przyklejone do skóry głowy, ładnie dobite od nasady, a na długości sa ogarnięte idealnie. Bardzo to lubię!


[produkty otrzymane w ramach współpracy, ale ich recenzja nie była wymagana]

4 komentarze:

  1. Szampon używałam i się sprawdzał, a odżywka jeszcze czeka w kolejce na testy 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba żadnej odżywki nie powinno się nakładać blisko skóry głowy... Chyba, że ktoś chce za chwilę myć włosy.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD