I witamy Was już na początku kolejnego miesiąca! Dużo się zaczęło dziać, jeszcze więcej się dzieje, i jeszcze więcej będzie się działo, co jest super! Ale właśnie też dlatego nie ogarnęłam się wystarczająco, żeby wyrobić się z denkiem. Wiosna już powinna być na całego, czekam na wieczne ciepło, żeby łatwiej nam się wychodziło na zewnątrz bez ubierania miliona warstw. Ale, ale. Przechodzimy do sedna.
Dzisiaj oczywiście zapraszam Was do denka, czas najwyższy pozbyć się tych śmieci i zrobić miejsce dla kolejnych, mam nadzieję, że teraz w maju znajdę czas, żeby przejrzeć dokładnie kosmetyczne zasoby, bo dawno tego nie robiłam, a chciałabym jeszcze bardziej uszczuplić zapasy. I jak w sumie z pielęgnacja już ogarnęłam, tak z kolorówką będzie ciężko, ale ogarniemy! A na razie zapraszam Was na kwietniowe zużycia.
Najpierw zaczniemy od ulubieńców, Alterra, Naturkosmetik, szampon nawilżający, bio owoc granatu i bio aloes to tutaj musiał się pojawić, uwielbiam te szampony, ich cenę, dostępność, różne wersje no i wszystko, zdecydowanie są najlepsze. I kolejny produkt to Alouette, mokry papier toaletowy, który jest też u mnie w użytku codziennym, na każdą okazję, sytuację, miesiączkę itd. Zużyłam też Nizoral, przeciwłupieżowy leczniczy szampon, który u mnie okazał się być zbawieniem po keratynowym prostowaniu włosów. Dzięki temu, moja skóra głowy przeżyła i sobie świetnie poradziła z tym.
- Biovax Botanic, oczyszczający octowy szampon do włosów - ja byłam bardzo zadowolona z tego szamponu. Nie używałam go regularnie, bo jest to szampon mocno oczyszczający, chociaż teraz kiedy rzadko myłam włosy to używałam za każdym razem. Cudownie oczyszczał skórę głowy i dawał włosom ulgę. Uwielbiam! Co prawda, jest opcja, że trochę zmieniał kolor włosów :)
- Herbapol Polana, olejowe serum do twarzy, odmłodzenie - ja uwielbiam sera do twarzy, tym bardziej te olejowe, one tak cudownie pielęgnują moja twarz i nakładany na noc cudownie na nią oddziaływał. Bardzo polecam!
- Floslek, Balerina, profesjonalna kuracja do stóp, peeling + maska - tak, jak mówię zawsze, jako osoba, z którą nie lubi dbać o stopy, taki produkt jest dla mnie zbawieniem, bardzo go polecam!
- Tołpa, pure trends, healthy look, pianka do mycia twarzy z kwasem fitowym - bardzo fajna ta pianka, sama konsystencja, ta pianka jest cudownie delikatna, zmywa rewelacyjnie makijażu twarzy, jeśli chodzi o oczy to z czasem pianka zaczęła mnie lekko podrażniać
- Matrix, instacure, spray przeciwdziałający łamliwości włosów - produkt do włosów, który okazał się być u mnie naprawdę spoko. Sprawiał ze włosy po myciu wyglądały ładnie, zdrowo, były sypkie i lśniące. Ciężko było tez przedobrzyć, nawet większą ilość nie obciążała włosów, więc ja polecam!
- Bio Madent, profesjonalna pasta do zębów na przebarwienia - ta pasta do zębów okazała się być dość średnia, myła ładnie zęby, odświeżała itd, ale nic poza tym. Nie zauważyłam rozjaśnienia czy wybielenia zębów, więc bez szału.
- Apteo, chusteczki do higieny intymnej - o nich już, pisałam nie raz, mają tak intensywny zapach, że ich nie lubię.
- Nutka, peeling do twarzy, czarna porzeczka i białe kwiaty- ten peeling jest okej, jest bardzo delikatny, ma mało drobinek w sobie i dlatego średniak. Lubię mocne zdzieraki, lubię czuć, że peeling działa i, ze faktycznie coś nim robię.
- Babydream, extra sensitive, delikatne chusteczki nawilżane -najlepsze i tyle
- Babydream, comfort, nawilżane chusteczki pielęgnacyjne - tu, zapach sprawił, że jestem na nie.
- Kindii pure, waciki kosmetyczne - one są super, co prawda mało, przydatne teraz, ale jeszcze do kataru czy przy jedzeniu się przydają.
- Akuku, woreczki na zużyte pieluszki - ja je uwielbiam, w gościach w domu, robią robotę.
- DentoseptAMini - musthave dla ząbkującego dziecka, uspokaja, usypia, przynosi ulgę, bardzo lubimy!
- Espumisan - bardzo polecam espumisan, nawet żeby mieć i ulżyć dzieciom, kiedy zajdzie taka potrzeba.
W końcu! dajcie znać, jak Wasze zużycia :)
Szampon octowy chętnie sobie kupię.
OdpowiedzUsuńLubię chusteczki Babydream.
OdpowiedzUsuńfajne denko ;)
OdpowiedzUsuńSzampon Alterra miałam i u mnie się fajnie spisywał
OdpowiedzUsuńSporo kosmetyków znam, a moja opinia jest dosyć podobna do Twojej 😀 Osobiście powoli wszystko zużywam na bieżąco chociaż najgorzej mi idzie z kolorówką😛
OdpowiedzUsuńPianka tołpa sztos! Peeling nutka jako peeling słaby, używałam częściej jak żel peelingujący :P Pasta może nie wybielała ale miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńOh very good products
OdpowiedzUsuńSuper zużycia :) Lubię kosmetyki do włosów z Alterry :)
OdpowiedzUsuńOh very interesting items
OdpowiedzUsuńThank for share your post
Szampon z Alltery to mój ulubieniec, używam regularnie od lat! :)
OdpowiedzUsuń