Garnier Hyaluron+ Barrier Repair Serum ujędrniające

08 września 2025


Dzień dobry! Jak się macie, co u Was słychać? U nas standardowo dużo się dzieje, tu zawody, tu wyjazdy, tu ja jak zawsze próbuję coś cokolwiek ogarnąć i tak zawsze się potem dzieje, że weekend minął szybko, jak zawsze. Najbardziej cieszę się, że powoli, powoli ogarniamy sobie najważniejsze dla nas rzeczy, bez pośpiechu, a jednak widzę progres, a to jest najważniejsze. Planów coraz więcej, coraz więcej się dzieje i jakoś tak ogarniamy. Fajnie!
A ja mam dla Was dzisiaj recenzję serum do twarzy! Wiecie, że ja uwielbiam wszystkie sera do twarzy, na dodatek uwielbiam markę Garnier, bo ona ostatnio się tak rozszalała z nowymi kosmetykami, które są naprawdę genialne, to jeszcze mam parę takich produktów, których nie zmieniam od paru lat, więc mam do tej marki ogromny sentyment!
Tak samo sentyment mam do Pure Beauty, tak jak zawsze powtarzam, że te boxy mają tak świetną selekcję produktów we wszystkich edycjach, że szok. A poza tym, ja już jestem myślami przy ich kalendarzu adwentowym, który nie ma sobie równych!


Garnier, Hyaluron+ Barrier Repair
Serum ujędrniające





Serum znajduje się w typowej buteleczce dla tych produktów marki Garnier. Wszystkie sera znajdują się w identycznym opakowaniu, co dla mnie jest bardzo okej. Mi się to podoba, bo mamy tutaj konsekwencję, pewien rodzaj serii, a ja lubię taki rodzaj regularności, nawet w opakowaniach. Od razu wiem co to za marka i co to za produkt. Seria Hyaluron+ jest niebieska, co też sprawia, że do razu nam się to kojarzy z kwasem hialuronowym. Buteleczka znajduje się początkowo w kartoniku, na którym znajdujemy najważniejsze informacje, ewentualnie gdybyśmy potrzebowali czegoś więcej to zawsze jest też Internet. Dołączona pipeta działa bez zarzutu, nie zacina się i dozuje idealną ilość produktu.
Serum ma bardzo przyjemną konsystencję, nie jest zbyt wodnista, ani zbyt gęsta, nie jest też oleista ani tłusta, zdecydowanie jest to idealnie zbalansowana formuła, która powinna odpowiadać każdemu. Nie rozlewa się, tylko ładnie siedzi na twarzy. Zapach jest bardzo średnio wyczuwalny, co dla mnie też jest plusem. Serum dość szybko się wchłania.


Ja tego serum głównie używałam rano, ale kiedy nadszedł czas wakacji, a moja skóra była spieczona słońcem, podrażniona i potrzebowała ukojenie, to serum również było używane i wieczorami, stawiałam wtedy na mocne nawilżenie i odżywienie. I to serum świetnie się sprawdza w tej roli, jak i w każdej innej!
Serum cudownie przygotowuje skórę do porannego makijażu, świetnie nawilża, wygładza, zmiękcza i jest idealną bazą pod makijaż. Nie wpływa w żaden sposób na kosmetyki do makijażu, co dla mnie jest bardzo ważne. W nocy serum pełni rolę produktu, który mocno regeneruje, łagodzi, koi i wspomaga powrót skóry do swojego zdrowego stanu. Serum robi dokładnie to, co ma robić. Pielęgnuję skórę, działa tak, że twarz wygląda pięknie, jest pięknie ujędrniona, idealnie napięta, a na dodatek sprężysta i promienna. Uwielbiam!


Nikogo nie zdziwi to, że uwielbiam to serum, ja w ogóle lubię ten rodzaj kosmetyków, a to serum jest kolejnym, które daje mojej skórze to, czego potrzebuje w danej chwili. Najważniejsze, czyli nawilżenie, odżywienie, ukojenie i regenerację to serum daje skórze na najwyższym poziomie. Skóra jest idealnie wypielęgnowana, takie serum jest dla mnie cudowne! Pierwszy raz nie schodziła mi skóra z twarzy po opalaniu, a miałam skórę mocno spaloną. No serum jest idealne, nie ma żadnych wad, nie ma tutaj nic, do czego mogłabym się przyczepić. Jestem mega zadowolona i bardzo polecam wszystkim to serum! Myślę, że sprawdzi się na każdej skórze, co jest tym bardziej super!

Wiecie już, że sera są moim ulubionym krokiem w pielęgnacji, więc tym bardziej się cieszę, że mam kolejne, które mi się świetnie sprawdza i do którego z chęcią będę regularnie wracać!


[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD