Dzień dobry! Jak się macie? Co u Was słychać? Ta sobota to u nas istny sajgon, tyle rzeczy ile było dzisiaj do ogarnięcia, a ile nawet nie byłam w stanie zrobić, to szok. Co prawda, noc jeszcze młoda, jeszcze mam parę godzin ogarniania, mam nadzieję, że po napisaniu tego wpisu dostanę jakichś magicznych mocy i poradzę sobie z resztą pokoju, ale nie jest łatwo. Czuję się tak przebodźcowana, że szok, marzę o spokojnym wieczorze z książką, ale ilość rzeczy 'do zrobienia' mnie przytłacza.
Ale! Na szczęście ostatnio trafił do mnie Pure Beauty box zatytułowany Sleeping Beauty z kosmetykami marki Mixa oraz Garnier i oh, jak ja bym się chciała utożsamiać z tą nazwą. Co prawda, nie czuję się beauty i daleko mi od określenia sleeping, ale ten box przeniesie mnie w magiczną podróż, która ma odmienić pielęgnację w prawdziwą bajkę. Mamy tutaj wyjątkowy zestaw produktów, które pobudzą nasze piękno, gdy śpimy. A takie produkty ja bardzo lubię w związku z tym, że w ciągu dnia nie mam totalnie czasu.
Zasypiamy, a zaawansowane składniki aktywne działają, żeby rano móc obudzić się z cerą pełną blasku, ukojoną oraz zregenerowaną skórą. Włosy będą zachwycać miękkością i zdrowym wyglądem. Ta pielęgnacja działa intensywnie i mocno, dlatego zapewnia skuteczną regenerację, a efekty są odczuwalne od razu. Efekt Sleeping Beauty w zasięgu ręki!
#garnier #skincare #haircare #mixa #SleepingBeauty
@garnierpolska @mixa_polska
GARNIER SKIN NATURALS płyn micelarny 3w1 do skóry wrażliwej
Produkt numer jeden jeśli chodzi o oczyszczanie twarzy z makijażu, jak i wszystkich innych zabrudzeń. Płyn jest świetny, przeznaczony jest do skóry wrażliwej, a mimo to ma aż potrójne działanie! Do demakijażu i oczyszczania twarzy możemy dodać kojenie twarzy, oczu oraz ust. Jest testowany dermatologicznie i okulistycznie. Płyn naprawdę świetnie sobie radzi z każdym rodzajem makijażu, zmywa wszystko bez uczucia pieczenia, swędzenia czy nieprzyjemnego napięcia skóry. Naprawdę jest moim numerem 1 jeśli chodzi o demakijaż, a ta miniaturowa wersja jest turbo wydajna! Została mi już ostatnio końcówka po naszych wyjazdach i stwierdziłam, że zużyję w domu i tak już zużywam ponad miesiąc, no szok! Rewelacja!
Recenzja: Garnier skin naturals płyn micelarny
GARNIER SKIN NATURALS VITAMIN C rozświetlające serum z witaminą C na noc
Po dobrym oczyszczaniu pamiętajmy o serum! Ja uwielbiam wszystkie serum i wiem, że powtarzam to w kółko, ale one naprawdę rewolucjonizowały moją pielęgnację i diametralnie poprawiły stan mojej skóry. Mamy tutaj mieszankę najwyższej 10% koncentracji czystej witaminy C oraz kwasu hialuronowego, która sprawia, że zmęczona, matowa skórą po nocy staje się rozświetlona oraz wypoczęta. Serum wspiera również walkę z przebarwieniami, a w nocy skóra regeneruje się najbardziej, więc jest to dobra mieszanka!
GARNIER SKIN NATURALS HYDRA BOMB nawilżająca maska w płachcie na noc
A nie ma nic cudowniejszego, jak maska w płachcie, która działa jak mocny shot pielęgnacyjny. Tej wersji jeszcze nie miałam, ale już sam wygląd mnie przekonuje. Maska gwarantuje intensywne nawilżenie, dzięki wodzie morskiej, wodzie bławatkowej oraz kwasu hialuronowego. Skóra stanie się bardziej zregenerowana, wygładzona oraz wypoczęta. Idealnie nadaje się do każdego rodzaju skóry, w tym wrażliwej. Oj, tak bardzo jest mi potrzebna, że zaraz ją użyję!
Recenzja: Garnier, maski w płachcie
MIXA HYALUROGEL NOC nawilżający krem-maska na noc
A na koniec naszej twarzowej pielęgnacji wjeżdża oczywiście hit. Krem maska na noc i wiecie, że ja takie rozwiązania bardzo szanuję i uwielbiam! Walczę z tym, ale zazwyczaj brakuje mi czasu, jak i siły, żeby zrobić sobie w końcu maseczkę, a tutaj mamy krem, która daje nam 2w1! Krem-maska dobudowuje naruszoną w ciągu dnia barierę ochronną skóry, regeneruje ją, pozbywa się oznak zmęczenia, a także tworzy warstwę ochronną, która nocą nasyca skórę dokładnie wybranymi składnikami aktywnymi. Pierwsze skrzypce gra oczywiście kwas hialuronowy, która mocno nawilża i wzmacnia i zapobiega utracie wody. Uwielbiam ten krem, bo robi wszystko to czego mi potrzeba!
GARNIER FRUCTIS HAIR FOOD COCOA BUTTER maska do włosów niesfornych i puszących się
Przechodząc do włosów mamy tutaj najwspanialsze maski, które odmieniają włosy już po pierwszym użyciu. Wersja kakaowa idealnie nadaje się do niesfornych i puszących się włosów. Ta maska cudownie wygładza oraz odżywia włosy, jak i wzmacnia je i nadaje im intensywny blask. Mamy tutaj super skład, bo aż 13% odżywczych kompleksów, w tym Omega 6.9, masło shea oraz masło kakaowe. Ja się podpisuję pod tym rękami i nogami. Maska jest boska!
GARNIER FRUCTIS PAPAYA HAIR FOOD regenerująca maska do włosów
I na koniec kolejna cudowna maska, wersja papaja, która cudownie regeneruje, wzmacnia, wygładza i odżywia włosy, a także zmniejsza łamliwość włosów aż o 94%. Mamy tutaj również świetną formułę zawierającą witaminy C, E oraz F. Wszystkie te maski można stosować na aż trzy sposoby, co bardzo ułatwia pielęgnację, bo jednym kosmetykiem możemy załatwić parę spraw, odżywkę bez spłukiwani, odżywkę ze spłukiwaniem, a także maskę, która nakładana na dłużej, pod np. foliowy czepek i ręcznik to już w ogóle robi wow! Maski pachną smakowicie, są łatwo dostępne i ja je uwielbiam! Nie pamiętam, kiedy ostatnio używałam innej maski do włosów, te są najlepsze.
Nie ukrywam, mogłabym być taką Królewną Śnieżką, która zasypia chociażby na 30 minut, w spokoju, w ciszy, sama... z maseczką na włosach, na twarzy i ogórkami na oczach! Ohh, to moje małe marzenie na chwilę obecną, którego prędko nie zrealizuję, ale na szczęście mam inne produkty, które sprawią, że choć trochę poczuję się jak księżniczka, a także nadrobią wszystkie moje braki w pielęgnacji.
Maski do włosów są sprawdzone, serum, jak i maski do twarzy również, płyn micelarny jest znany i lubiany, więc to też nie powinno nikogo zdziwić, a Mixa krem-maska na noc - ohh to moje zbawienie. No uwielbiam ten box!
Idealnie na dobranoc, trzymajcie się i powiedzcie, który kosmetyk Was zaciekawił najbardziej?
Buźka!
[wpis reklamowy]






.png)






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD