Dzień dobry! Jak się macie? Co u Was słychać? Jestem bardzo spóźniona w tym miesiącu, a myślałam, że koniec roku będę miała super ogarnięty i będę wyrobiona na maksa, ale jakoś mnie początek tego miesiąca rozjechał. I Mikołaj, i dużo planów, trochę spotkań i wypadki, które pozmieniały wszystko i teraz się zastanawiam, jak to będzie do końca roku. Wiem, że muszę w końcu się spiąć, wyspać i ogarnąć, bo ojojoj - ciężko to widzę!
Więc tak, po tygodniu grudnia lecimy w końcu z denkiem, bo jak zdjęcia zrobiłam już dawno i już mam sporo zużyć grudniowych, tak z pisaniem szło mi bardzo opornie. Ale już się poprawiam i lecę z tematem!
Jak widzicie bardzo dużo ulubieńców tutaj trafiło. Alterra Naturkosmetik, szampon do włosów osłabionych i przerzedzających się z kofeiną to są szampony moje numer 1 jeśli chodzi o pierwsze oczyszczanie, są najlepsze, najskuteczniejsze, a do tego tanie. Wszystkie sprawdzają się tak samo dobrze. Tak samo, jak i Schwarzkopf, Glisskur, odżywka regeneracyjna do włosów bez spłukiwania, to jest nowsza wersja w moich kosmetykach, ale tak samo fajna, jak poprzednie. Świetnie pachnie, idealna mgiełka pokrywająca włosy, a także fajne działanie nawilżające i odżywiające włosy. Zostając jeszcze we włosach to Garnier Fructis Keratin Sleek szampon do włosów jest moim numer 1 jeśli chodzi o drugie oczyszczanie, super oczyszcza włosy, a przy okazji nadaje im wygładzenia i nawilżenia. Queen, nawilżany papier toaletowy jest zdecydowanie moim fav jeśli chodzi o higienę miejsc intymnych. Tak samo dobre były Facelle, chusteczki do higieny intymnej, one były mega tanie i skuteczne. I następne są moje maski do twarzy w płachcie. Garnier Skin Naturals oraz Kimoco beauty robi taką świetną robotę jeśli chodzi o maski do twarzy, że ja jestem mega pod wrażeniem. Co prawda są to całkiem inne półki cenowe, Garnier wypada dość drogo, ale są świetne. Za to Kimoco to jest parę złotych, więc wow!
- Medisept, chusteczki antybakteryjne do dezynfekcji rąk i powierzchni - nie wiem czy one już się kiedyś tutaj nie pojawiły, ale w dalszym ciągu są cudami, są świetne, mega przydatne głównie przy dzieciach, a i w podróży. Są różne sytuacje, w różne miejsca się chodzi, a takie chusteczki mi ratują psychikę, czuję się lepiej i bezpieczniej, więc mega się jaram!
- Yves Rocher, woda perfumowana Sel d'Azur - perfumy, które mi się na maksa kojarzą z naszą podróżą poślubną do Kenii, perfumy są piękne, słodkie, ale nie za słodkie, nie męczą, nie irytują, pięknie się unoszą i cudownie się zmieniają w ciągu dnia. Są naprawdę genialne, ja je uwielbiam!
- Optimals, opt, hydra radiance, lekki krem do twarzy - krem jest ultra lekki, ale bardzo skuteczny i naprawdę fajny. Mamy tutaj niezłe nawilżenie, odżywienie, wygładzenie i super przygotowanie twarzy pod makijaż. Krem jest niepozorny, ale fajnie się sprawdza.
- Isana kids, lavender bad Gute nacht - matko moje odkrycie, nie spodziewałam się, że to okaże się takim sztosem, ale lawendowy zapach w wannie sprawił, że wszyscy poszliśmy spać w moment, relaks, uspokojenie są tutaj gwarantowane po takiej kąpieli, rewelacja!
- Tutti Frutti, śliwka dream, śliwkowa regeneracja, mleczko do kąpieli i pod prysznic - niestety u mnie słabe głównie ze względu na zapach, który mi zdecydowanie nie podszedł. Mleczko ogólnie było fajne, fajnie myje, nawilża i zmiękcza skórę, ale mi ten zapach nie podszedł.
- Aminomed, rumiankowa pasta do zębów - ta pasta u mnie też nie podeszła, nie sprawdziła się, była dość rzadka, więc miałam ciągle wrażenie, że jest za mało pasty, żeby dobrze umyć zęby.
- Adopt, Cubana woda perfumowana - ostatecznie ląduje w średniakach, mimo że zapach był super, bardzo w moich gustach, ale miałam chyba pechową partię, nie byłam w stanie nacisnąć, żeby się popsikać, a szkoda!
I w sumie nie było tak źle, aż żałuję, że nie przysiadłam do tego w między czasie, bo nie było jakieś spore to denko! Ale było, a zobaczymy, jak nam pójdzie w grudniu, a od stycznia skupiamy się na zużywaniu i postaram się też podzielić swoimi kosmetykami między koleżankami, w tym miesiącu trochę kosmetyków do mnie dszło, amm też kalendarz adwentowy z Pure Beauty, którego też nie mam czasu otwierać, ale ogarniemy! Już niedługo ogarnę się na tyle,. że będę ogarniać!






.png)
.png)
.png)
.png)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD