W co polecam zainwestować przy niemowlakach, do 1 roku życia?

23 marca 2023


A witamy, witamy! Co tam u Was nowego i ciekawego słychać? U nas do przodu, coś się zaczęło dziać, zaczęliśmy planować i zaczęliśmy coś działać, żeby w końcu spełnić nasze nowe marzenie. Najważniejsze, że z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej. A to dobrze!
A dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moje dzieciowe polecajki, w które warto zainwestować mniej lub więcej, ale jednak warto je mieć ;)



Wózek / spacerówka

Nasz wózek był 3w1, nie korzystaliśmy w ogóle z fotelika z wiadomych powodów, ale gondola i spacerówka były dalej w użyciu jeszcze przy Fabianie. Od razu wiedzieliśmy, że chcemy czarny wózek, a ja chciałam dodatki w rose gold i miałam. Nasz wózek był większy od pozostałych wózków, gondola była większa, a koła miał pompowane i duże, dodatkowo amortyzatory były tak genialne, że nasz wózek przetrwał wiele bez żadnego uszczerbku, między innymi Dolinę Chochołowską. Nie było czuć kamyka pod kołami - rewelacja! 

Fotelik obrotowy

Kwestie bezpieczeństwa są dla mnie logiczne, odpowiednie atesty, dopasowanie do samochodu, ustawienie pod odpowiednim kątem, umiejętne zapinanie pasów to są rzeczy, które mogą uratować życie - polecam udać się do odpowiedniego miejsca z fotelikami. Dodatkowo polecam isofix, bo jest wygodniej wpinać fotelik w bazę, zamiast bawić się w pasy i oplatać nimi fotelik. Ale fotelik obrotowy to jest boska rzecz, ułatwia wkładanie fotelika, jak i ogarnianie dziecka. Można obracać w każdą stronę, więc można zatrzymać się, obrócić i ogarnąć dziecko albo mamy, które siedzą z tyłu z maluchem też będą miały ułatwione zadanie. 

Niania elektroniczna / kamera

Mieliśmy nianie elektroniczna dość długo i byliśmy z niej na maksa zadowoleni. Był ekranik, na którym widać dziecko, można szybko zareagować, kiedy coś się dzieje, no i było super. Ale, kupiliśmy kamerę i jest to całkiem inny level ogarniania. Nie trzeba nic podpinać, hałasować, wystarczy włączyć aplikację na telefonie i wszystko widać i słychać, ona jest ruchoma, więc w każdej chwili można zmienić kąt widzenia - zdecydowanie wygrywa. Aczkolwiek jeśli już jesteśmy w podróży to jednak kamery nie będziemy zabierać ze sobą, więc tutaj zawsze niania się też przydaje. 

Przewijak 

Nie mieliśmy przewijaka przy pierwszym dziecku i dopiero przy drugim dziecku dowiedziałam się ile straciliśmy. Oh jaka to wygoda! Nie trzeba się schylać, kombinować i naprawdę świetny gadżet. Co prawda obecnie mały już nie jest taki mały i jest za duży na przewijak, ale przez te niecałe pół roku to było zbawienie! Bardzo polecam. 
Jeśli nie macie miejsca w pokoju na przewijak polecam taki zakładany na łóżeczko. 

Szumiące, grające gadżety na usypianie

Jeśli chodzi o te produkty, mają one zdecydowanie swoich zwolenników i przeciwników. Ja jestem jak najbardziej za z tego względu, że mieszkamy w domu, w którym jest bardzo dużo osób, ale hałasy są wszędzie. U nas one bardziej spełniają rolę zagłuszacza, żeby się miłej spało dzieciakom. Nie mają problemów z zaśnięciem bez muzyki i szumów, więc nie mamy problemów, że jak się zużyją baterie to dzieci nagle nie będą mogły spać. 

Puzzle piankowe / mata edukacyjna 

To jest bardzo przydatny gadżet, jestem team puzzle piankowe, bo są bardziej uniwersalne i przydają się na dłużej. Przydają się do leżenia na brzuchu, ale i do późniejszej zabawy, dużo bezpieczniej jakby dziecko się wywaliło. Z kolei mata edukacyjna jest super, jak się nie ma dzieci z małą różnica wieku przy córce była super, teraz nie używamy, bo się boję, że córka spadnie na syna i będzie katastrofa. Ale jak syn będzie większy to na pewno przerobimy matę w mini basen z kulkami i wtedy będzie ekstra. 

Lekarstwa pod ręką

Jestem typem Madki Polki, która ma zawsze leki na każdą okazję dla siebie i dla dzieci. Nienawidzę momentu, kiedy coś sie dzieje, a ja nie mogę zareagować. Z dziećmi bywa różnie, czasem w nocy o północy pojawia się wysoka gorączka i trzeba działać. Jeśli jesteście ciekawi, jakich leków potrzebują maluchy zapraszam na wpis Apteczka dla niemowląt.

Dodalibyście coś do tej listy?
*Wpis zawiera linki afi.

4 komentarze:

  1. Wózek, przewijak - wiadoma sprawa. Mata tez super, pozostałe były mi zbędne

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dobrze, że to już za mną. Uff. Teraz inwestuje w kredki i klocki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z tego wszystkiego mam matę edukacyjną i przewijak. Wiadomo fotelik i wózek też 😀 Bez kamery i niani się obeszlam mając dwójkę dzieci więc się da 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny wpis, fotelik obrotowy to mój ulubieniec! w końcu przestałam uderzać się w głowę przy wkładaniu synka do auta! :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD