Vianek prebiotyczny łagodny żel do mycia twarzy nawilżający

22 czerwca 2025

A dzień dobry, dzień dobry! Znowu mnie czas trochę zweryfikował i ostatnio okazało się, że tego czasu brakuje mi ponownie, ale z wielu różnych powodów! Ogólnie czasu wolnego mam teraz więcej, ale skoro jest go więcej to w końcu wzięłam się za ogarnianie rzeczy, na które nigdy nie było odpowiedniego momentu i w gruncie rzeczy, czas wolny jest wypełniony teraz po brzegi, albo dziećmi albo właśnie ogarnianiem, ale bardzo mnie to cieszy, bo znowu czuję, że wracają mi moce przerobowe na ogarnianie.
A jak ogarnianie to ogarnianie! Dzisiaj przyszedł czas na recenzję żelu do mycia twarzy marki Vianek, który ma tak czarujący zapach, że ohh! Nie będę zdradzać nic więcej, zapraszam oczywiście do recenzji.


Vianek, prebiotyczny - łagodny
żel do mycia twarzy nawilżający





Od razu muszę zacząć od tego, że ja uwielbiam tę serię kosmetyków jeśli chodzi o wygląd. Tak mi to siedzi, tak bardzo mi się to podoba, że jestem w stanie sobie wyobrazić, żeby każdy kosmetyk tak wyglądał w łazience. Kosmos, ale na maksa pozytywny i hipnotyzujący. Nie mówiąc już o tym, że wszystkie inne właściwości tego produktu są tak samo zadowalające. Mamy dużą pojemność, opakowanie, na którym są wszystkie najważniejsze informacje oraz opakowanie, które jest mega łatwe w użyciu, bo ma też pompkę! Pompka działa bez zarzutu, nie zacina się, dozuje idealną ilość produktu i wszystko tutaj jest ekstra. Konsystencja tego żelu jest super, dość rzadka, nie za gęsta, idealnie się ja nakłada od razu na twarz lub na gąbeczkę. Lekko się pieni i rozprowadza, nie uciekając nigdzie. 



Przechodząc do zapachu to naprawdę można oszaleć pozytywnie! Jest to dość męski, ale na maksa czarujący i pobudzający zapach, polecam zamknąć oczy, kilka razy wziąć głęboki wdech i po prostu rozkoszować się tym zapachem. Uzywam tego, żelu juz kilka tygodni i jeszcze mi się nie znudził, robię tak za każdym razem i bardzo bym była zadowolona, gdyby powstały perfumy o takim zapachu. Gdyby mój mąż tak pachniał, przepadałabym za każdym razem, gdyby był w pobliżu, no szok! To że jest to zapach męski mi w zupełności nie przeszkadza, bo nie utrzymuje się ma skórze, potem też wjeżdża jak zawsze kilku etapowa pielęgnacja, więc tych różnych zapachów jest sporo, ale wszystko się ładnie miesza i wymienia.


Najważniejsze czyli działanie, wszystkie możliwe obietnice są tutaj jak najbardziej spełnione i wszystko się zgadza! Buzia jest cudownie i dokładnie oczyszczona ze wszystkich zanieczyszczeń, jak i z makijażu. Świetnie współpracuje z gąbeczką do demakijażu i razem robią fenomenalną i na maksa skuteczną robotę. Makijaż jest bardzo dokładnie zmyty, nie ma żadnych resztek w trudno dostępnych miejscach, twarz jest mega odświeżona, uspokojona, ale w dalszym ciągu zachowuje swój naturalny i promienny blask. Dla mnie bomba!
Czasem zdarzy mi się, że po oczyszczaniu jest odczuwalne niekomfortowe ściągnięcie skóry, ale dla mnie jest to znak, że trzeba coś podkręcić w obecnej całościowej pielęgnacji, zrobić peeling, dołożyć dodatkowe nawilżenie w między czasie, czy koniecznie zrobić maseczkę na twarz i wtedy znowu wszystko jest super a ja bardzo lubię takie 'znaki' mam wtedy motywację, że naprawdę jest najwyższy czas, żeby coś ogarnąć. 


Ja oczywiście jestem na maksa zadowolona z działania tego żelu, mam tu wszystko czego od niego potrzebuję, oczyszczenie, demakijaż, pielęgnację, brak wysuszenia czy podrażnienia skóry, jak i okolic oczu. Jestem bardzo na tak, tym bardziej, że ten zapach potrafi zaczarować i oczarować. Dla mnie jest to sztos kosmetyk, który spełnia wszystkie swoje funkcje, a do tego wygląda rewelacyjnie i pachnie pięknie! Uwielbiam!


Będę to powtarzać w kółko, ale Pure Beauty ma w swoich boxach zawsze najlepiej wyselekcjonowane produkty! Za każdym razem przebieram nogam z niecierpliwością, bo wiem, że znowu znajdę w środku w boxie coś wow! I nigdy się nie mylę :) 


[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana] 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD