Claresa Gloss is my Boss nawilżający błyszczyk do ust

29 czerwca 2025

 
Dzień dobry! Jak się macie? Co u Was słychać i jak koniec roku szkolnego? Kto właśnie rozpoczyna wakacje? Szaleństwo, że połowa roku już za nami, nigdy czas nie upływał mi tak szybko, jak teraz! To jest niesamowite, że mrugnę oczami i będzie już np. po wakacjach. Ale, wakacje się dopiero zaczęły, a ja jak zawsze wybiegam mocno w przyszłość. Ale jeszcze mamy czerwiec, więc czas jeszcze na jedną recenzję! Tym razem jest to coś, czego dosyć dawno nie było. 
A mianowicie mowa tu o wykończeniu makijażu błyszczykiem do ust! Mimo że jestem fanką pomadek nawilżających i ja nie przepadam za nakładaniem czegoś kolorowego na usta, już dawno też zrezygnowałam z błyszczyków, bo nigdy nie trafiłam na nic, co by mnie zadowoliło. Zazwyczaj się to lepi mega nieprzyjemnie, ale Pure Beauty mnie nie zawiodło i w boxie znalazłam błyszczyk, który mnie zaciekawił pod wieloma względami i chciałam dać szansę błyszczykowi od Claresa.


Claresa Gloss is my Boss
nawilżający błyszczyk do ust 01 bossy





Zobaczcie sami, jak niepozornie to opakowanie wygląda, jak zwykle, bez jakichkolwiek udziwnień, bez szaleństw, bez krzyczących czy kolorowych napisów, taka zwykła ampułka z aplikatorem, i to małym aplikatorem, który nie zajmuje połowy opakowania! Mnie to kupiło, kupiła mnie ta prostota, ale jednak chwytliwy tekst i to złoto jest bardzo w moim guście i bardzo mi się podoba. Dodatkowo, ważnym aspektem jest to, że taki błyszczyk nie zajmuje dużo miejsca, zmieści się wszędzie w każdego torebce, można wcisnąć do najmniejszej kieszonki - no dla mnie jest to bomba!
Konsystencja błyszczyku jest bardzo przyjemna, nie klei się, nie lepi, nie jest jakaś bardzo tłusta, a jest przyjemna, aksamitna, przyjemnie smaruje się nią usta. Zapach ma delikatny, a zarazem intensywny, dość mocno czuć tutaj niezbyt mocną, ale słodką kawę, mi mega ten zapach przypomina ciasta kawowe, dla mnie sztos. Mimo że nie lubię kawy, ale zapach swoją słodkością mnie przekonuje i jest dość smaczny, muszę przyznać. 


Aplikacja jest bardzo przyjemna, a po aplikacji czuć, że błyszczyk nie tylko pokrywa usta błyszczącą mazią, ale jednak siedzi na ustach i pielęgnuje je, nawilża, odżywia i chroni, stanowi idealną barierę ochronną. Błyszczyk tworzy na ustach aksamitną i przyjemną formułę, która w niczym nie przeszkadza. Dodatkowo ja odczuwam lekkie mrowienie i mam wrażenie, że błyszczyk robi swoje, podbija wygląd ust i sprawia, że wyglądają jeszcze ładniej. Usta wyglądają świetnie, przepięknie się błyszczą, ale jest to bardzo subtelny, delikatny, ale i efektowny rezultat. Ja jestem zachwycona tym efektem, usta wyglądają naturalnie, ale zdrowo i promiennie. Fantastycznie odbijają światło, przy okazji sprawiają, że usta wydają się być pełniejsze, a jakakolwiek asymetria jest mniej widoczna niż wcześniej,. 


Taki niepozorny błyszczyk, który kosztuje niewiele, bo naprawdę tylko parę złotych robi u mnie furorę każdego dnia. Zastępuje u mnie balsamy do ust nawilżające i idzie mu to świetnie. Nie tylko nabłyszcza usta i wykańcza makijaż, ale i nawilża i pielęgnuje usta. Usta dzięki temu produktowi są nawilżone, są gładkie i są miękkie, nie ma widocznych żadnych suchych skórek, nie ma wysuszonych miejsc, błyszczyk pierwsza klasa!
Jestem na maksa pod wrażeniem, że taki błyszczyk naprawdę stanie się moim boss. Uwielbiam go, uwielbiam go nakładać na usta parę razy dziennie, jest to szybka aplikacja, brak koloru sprawia, że nie musimy widzieć się w trakcie nakładania. Podoba mi się to, że jest taki niepozorny i niewielki, zmieści mi się wszędzie, aplikacja jest prosta i szybka - czego chcieć więcej? A no innych kolorów! bardzo chętnie przetestowałabym te naturalne róże czy smakowicie wyglądające brzoskwiniowe odcienie - zakochałam się!



A Wy jesteście team błyszczyk czy team balsam? Bo ja oficjalnie od dzisiaj chyba będę w stanie przerzucić się na błyszczyki, jakoś tak coś nowego, coś świeżego, a efekt mi się bardzo podoba! Dajcie znać, jak jest u Was z tym. Chyba że jednak Wy jesteście team wyraziste usta i uwielbiacie podkreślać usta wyrazistym kolorem. 


[wpis reklamowy]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD