Dzień dobry! Mój ostatni dzień przed kolejnym urlopem, byliśmy w górach, a teraz przyszedł czas, żeby pojechać nad wodę! Jedziemy nad Jezioro Białe i liczę na to, że dzieci się wyszaleją, więc trzymajcie kciuki za pogodę! Bez pogody mogłoby być ciężko nad jeziorem, ale i tak byśmy sobie jakoś dali radę, ale jednak liczę na to, że będzie łatwiej.
Z kolei dzisiaj chciałabym Wam napisać parę słów o naprawdę przyjemnym i turbo lekkim kremie do twarzy od Oriflame! Na blogu już pisałam o innych produktach z serii Opti Optimals, więc polecam poczytać o całej serii :) a teraz krem Hydraulik Radiance!
Oriflame OPTI Optimals
Hydra Radiance, lekki krem
Nasz krem do twarzy znajduje się w szklanym słoiczku, początkowo znajdowało się jeszcze w kartonowym opakowaniu, na którym znajdziecie wszystkie najważniejsze i potrzebne informacje, ale z tym kremem wielkiej filozofii nie ma, po prostu możemy używać. Słoiczek jest dość gruby, więc mamy tutaj mocny słoiczek, który nie powinien się zepsuć przy delikatnym upadku. Zakrętka jest mega solidna i szczelna.
Konsystencja jest naprawdę niesamowicie lekka, puszysta, turbo delikatna, no uwielbiam jej używać, bo wiem że nie będzie to dodatkowe obciążenie dla skóry przy całej mojej rozbudowanej pielęgnacji! Zapach jest też delikatny, raczej należy do tych kosmetycznych, ale pachnie ładnie, bardzo ładnie, a to mi wystarczy.
Ja tego kremu używam głównie na dzień, mimo że nadaje się też do używania na noc, ale ja w nocy lubię sobie nałożyć coś, co przez całą noc będzie działać na skórę. On świetnie współpracuje z serum oraz kremem SPF,nie jest to obciążająca dawka, która mogłaby przytłoczyć za bardzo naszą cerę.
Krem cudownie nawilża, delikatnie odżywia i pielęgnuje nasza skórę. Sprawia, że skóra ma piękne, ale oczywiście naturalne glow, jest promienna i wygląda bardzo świeżo i po prostu bardzo ładnie! Lubię też to, że skóra po użyciu jest przyjemnie gładka i miękka, a w dodatku sprężysta i elastyczna.
Co prawda ja nie mam cery mieszanej i nie straszne mi są cięższe formuły, ale muszę przyznać, że ten krem idealnie się wpasowuje w cała pielęgnację, delikatne działanie jest przytłaczające dla mojej skóry przy już i tak rozbudowanej pielęgnacji. Dlatego też myślę, że przy skórze mieszanej taki krem się świetnie sprawdzi, bo ma efektywne działanie, a formuła jest lekka.
Dla mnie mega opcja! Bardzo mi ten krem spasował i jest mega przyjemny w użytkowaniu. Już dawno przestało przeszkadzać mi grzebanie w słoiczku, a pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu narzekałam na to za każdym razem.
Podsumowując krem jest ekstra i jak zawsze dzięki Pure Beauty mogę wyłapywać takie cudeńka.
Znacie ten krem i serię Optimals? Dajcie koniecznie znać!
[produkt otrzymamy w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD