Rytuał Wellosophy - kraina pięknych przyjemności!

13 października 2025

Dzień dobry! Jak się macie? Odpoczywacie? Weekendujecie? Ładujecie baterię? Mam nadzieję, że dla wielu z Was ten weekend był relaksujący i dał Wam wytchnienia. Ja bardzo potrzebuję takich chwil tylko dla siebie, mam wrażenie, że 24/7 jestem mamą, która sprząta, pierze, a w głowie ma tylko obowiązki związane z dziećmi. Bo wiecie, lekarz się sam nie umówi, kozaki na zimę się same nie kupią, a i cieplejsze kurtki się same nie znajdą. I tak to już jest, że zapominam o sobie, wieczorem kiedy dzieci śpią, ja jestem zbyt zmęczona, żeby cokolwiek z sobą zrobić, żeby cokolwiek zrobić dla siebie. Dlatego tak bardzo doceniam marki, które starają się swoimi produktami sprostać moim wymagającym oczekiwaniom, a przy okazji nakłaniają mnie do znalezienia tego czasu dla siebie. Bo kto by się oparł Rytuałowi Wellospohy od Oriflame?

Ja na pewno się nie mogłam oprzeć, całą ta seria jest bardzo przemyślana, produkty zostały idealnie dobrane, czyniąc ten rytuał czymś wyjątkowym, wyjątkową chwilą dla mnie i nie są to tylko kosmetyki, ale jest to przygotowanie skóry pod masaż, który ma zawsze pozytywne skutki, który ujędrnia, napina i nada skórze znowu młodego i promiennego wyglądu. A tego właśnie trzeba mojej szarej, matowej i ciągle zmęczonej i niewyspanej skórze. Poddałam się temu rytuałowi, poddałam się tym kosmetykom i jestem z tego bardzo zadowolona! Bo nie jest są to tylko kosmetyki, nie jest to tylko masaż, to jest cała idea! Idea spokoju, harmonii, piękna i relaksu. Chwila tylko dla mnie, do której mam prawo, której potrzebuję i która pozytywnie wpływa nie tylko na wygląd, ale i na samopoczucie!
Poznajcie Rytuał Wellosophy, który przeniesie nas w krainę pięknych przyjemności!


Kraina pięknych przyjemności
- rytuał WELLOSOPHY by Oriflame
- ten rytuał to aż albo tylko cztery kroki pielęgnacyjne, które idealnie wpływają na naszą skórę. Trzy kosmetyki, które cudownie przygotują naszą skórę do masażu wykonanego za pomocą Gua-Shroom, który napnie, ujędrni i odmłodzi naszą skórę. Cały rytuał sprawia, że znajdujemy chwilę dla siebie, polecam zapalić ulubioną świeczkę, założyć coś komfortowego, co otuli nasze ciało, włączyć ulubioną muzykę i po prostu zapomnieć o obowiązkach i o problemach. One nie znikną, ale gwarantuję Wam, że jeśli będziemy dbać o siebie i fundować sobie czas ciszy, relaksu w samotności będziemy lepiej radzić sobie z tym całym chaosem, który przytłacza nas codziennie. 



Oriflame Wellosophy Maseczka do twarzy - złuszczanie i energia
Zaczynamy od maseczki do twarzy, która ma w sobie już drobinki złuszczające. Gęsta konsystencja maseczki wypełniona jest drobinkami, które bardzo przyjemnie masują twarz, złuszczając martwy naskórek oraz wygładzając skórę. Maseczka idealnie nawilża twarz, odżywia i sprawia, że skóra zyskuje od razu nowy wygląd! Maseczka jest świetna, ja w niej uwielbiam to działanie złuszczające i drobinki, dla mnie jest to świetna opcja, kiedy złuszczamy i przy okazji działamy maseczką na skórę.



Oriflame Wellosophy Mgiełka do twarzy - nawilżenie i energia
Następnym krokiem jest stosowaniu produktu w spray na twarz, jeśli chodzi o Wellosophy mamy do czynienia z mgiełką do twarzy. Mgiełka ma cudowny atomizer, który daje idealną mgiełkę, nie ma tutaj skoncentrowanego strumienia w jedno miejsce, tylko właśnie idealnie rozproszony kosmetyk, który pokrywa całą twarz, jak i wszystkie zakamarki. Jest świetną bazą pod jakiekolwiek produkty kosmetyczne, myślę, że świetnie sprawdzi się też rano i wieczorem, żeby pobudzić twarz, ale i przy okazji ją nawilżyć. Ja uwielbiam takie produkty, bo są mega wygodne w użytkowaniu i szybkie.



Oriflame Wellosophy Serum do twarzy - odmłodzenie i błogość
A teraz działamy już konkretnie, lecimy z serum do twarzy, które jest lekko olejkowe w swojej konsystencji, ale nie jest tłuste, czy klejące się. Idealnie się też wchłania nie pozostawiając po sobie żadnego tłustego filmu. Serum idealnie wnika w najgłębsze warstwy skóry oddziałując na nie pozytywnie. Mamy tutaj przy okazji cudowne nawilżenie, odżywia, napięcie oraz ujędrnienie. Serum nadaje skórze promienny, zdrowy wygląd i efekt rozświetlonej naturalnie cery, co wygląda fenomenalnie w dni bez makijażu. I jest świetną podstawą do masażu!




Oriflame Wellosophy Masażer Gua-Shroom
A masaż wykonujemy tym cudownym grzybkiem, który może i jest niewielki, ale wow - tkwi w nim taki potencjał, że ja byłam pod wrażeniem od pierwszego obejrzanego filmiku, aż po wykonywany masaż. No szok! Taki niepozorny, ale ten kształt fenomenalnie pasuje do twarzy, można z nim wykonać masaże kilku różnych części twarzy poprawiając elastyczność, ujędrnienie, a także walczyć z powoli pojawiającymi się zmarszczkami. Poza tym, pamiętajmy o aspekcie relaksującym, to jest właśnie ta chwila, która daje nam najwięcej rozluźnienia i ohh jak ja to kocham!



Zakochałam się w tym Rytuale Wellosophy, tak jak pisałam - cudownie dobrane produkty kosmetyczne, cała pielęgnacja zakończona wspaniałym masażem, to jest zdecydowanie coś, czego ja potrzebuję w tej chwili. Poterzebuję relaksu, rozluźnienia i kojącej, jak i przyjemnej chwili dla siebie. Każdy produkt tutaj jest potrzebny i idealnie wkomponowany w cały rytuał sprawiając, że skóa twarzy jest cudownie wypielęgnowana. Uwielbiam i jest to coś, co robię bardzo często, kilka razy w tygodniu i widzę różnice w twarzy. Od razu mi lepiej!


Znacie ten rytuał, robicie sobie masaże twarzy? Dajcie mi koniecznie znać, bo  ja jestem podjarana, tym bardziej, że taki masaż to dla mnie nowość!



[wpis reklamowy]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD