Arganove, naturalny pumeks hammam

06 maja 2024

Dzień dobry! I jak u Was nastroje po majówce? Ja się tylko zastanawiam, jak ja chciałam się że wszystkim wyrobić, skoro zrobiłam ledwo jedną piątą z tego, a i tak mam wrażenie, że każdą wolną chwilę wykorzystywałam na nadrabianie zaległości. Ale czas przed maturą jest też mega intensywny u mnie, więc już w tym tygodniu będę mogła odczuć więcej wolnego czasu. Idealnie.
Cieszę się też, bo już widzę zmiany i fakt, że wykorzystuję ten wolny czas dla siebie. Odkopałam parę kosmetyków i zaczynam od nowa wzmożone dbanie o siebie! Nardzo6mi się to podoba, bo zdecydowanie dodaje mi to pewności siebie. I tak też się stało, że postanowiłam znowu zadbać o swoje stopy a wiecie, że tego nie lubię robić i jak mogę to omijam tę część ciała. Ale, w ostatnim boxie Pure Beauty pojawił się dobrze mi znany pumeks naturalny hammam od Arganove. Więc jest to idealny moment na recenzję!

Arganove
hammam eco Pumeks





Pumeks naturalny jak widzicie bardzo różni się od typowych pumeksów, które przynajmniej ja znam z domu. Zazwyczaj były to typowe tarki, które mocno zdzierały twardy naskórek ze stóp. Tutaj mamy pumeks, który wygląda bardzo przyzwoicie, choć trochę orientalnie, ma wygodny uchwyt do trzymania w dłoni, który zdecydowanie ułatwia korzystanie z niego. Bardzo wygodnie ściera się nim pięty w wannie, jak i pod prysznicem, tak samo, jak i wykonuje masaż ciała. Nie podrażnia żadnej części ciała, nie wyrządza jakiejkolwiek krzywdy, nie wymaga żadnych dodatkowych kosmetyków, jest zupełnie samowystarczalny, wystarczy woda. Pamiętamy, że używamy tylko i wyłącznie na mokrą skórę. 



Mimo że ten pumeks nie wydaje się być tak ostry, jak właśnie te standardowe tarki wszystkim dobrze znane, i wydaje się raczej delikatny, taki że praktycznie mógłby nic nie robić. To oczywiście jest mylne wrażenie, bo pumeks radzi sobie nie tyle, co przyzwoicie, ale znakomicie! Dla mnie jest to idealna alternatywa zwykłych pumeksów, nie tylko jest dużo wygodniejsze w użytkowaniu, ale i wygląda jakoś tak fajniej, ciekawiej. Mam wrażenie, że do mojej łazienki wkradła się jakaś tajemnicza moc, która motywuje mnie to używania tego pumeksu, a tym samym dbania o stopy, jak zawsze miałam z nimi ogromny problem.
Skóra na stopach jest niesamowicie gładka, zdecydowanie pozbyłam się dzięki niemu twardego i suchego naskórka, co idealnie się złożyło, bo nadchodzi wiosna, lato. Czas odsłoniętych stóp w klapkach czy sandałkach, to nie jest coś, co lubię, ale teraz jestem w stanie się bardziej ucieszyć na tę porę. Zdecydowanie ten pumeks ułatwia mi zadanie i sprawia, że te stopy wyglądają lepiej.
Poza tym, jest to też według mnie świetna alternatywa dla szczotkowania ciała. Nie wiem, czy efekty będą takie same, bo nigdy nie szczotkowałam ciała, bo ze względu na dyskomfort nie byłam w stanie tego zrobić. Postanowiłam spróbować tym pumeksem i na maksa się zaskoczyłam, bo jest to na tyle delikatne, że jestem w stanie wytrzymać taki masaż i raz na jakiś czas sobie go robię. Myślę, że przy regularnym stosowaniu efekty są dużo lepsze, ale i tak zauważyłam poprawione ukrwienie, lekkie ujędrnienie i cudowne wygładzenie skóry.





Dlatego ja jestem oczywiście na maksa zadowolona z tego produktu. Ułatwia mi zadanie przy dbaniu o moje stopy, czego nie lubię, więc tutaj z takim produktem cała ta czynność jest jakoś przyjemniejsza, co powoduje, że jestem w tym systematyczna, a to jest najważniejsze. Przy regularnym stosowaniu i oczywiście też odpowiednim nawilżany tej skóry jesteśmy w stanie sprawić, że nasze pięty będą wyglądały, jak u niemowlaka. Jestem świadoma tego, że to wymaga czasu i właśnie regularności, więc mam nadzieję, że teraz z tym produktem tego przypilnuję. Poza tym, produkt 2w1, czyli właśnie mamy jeszcze przy okazji możliwość masowanie nim ciała. Delikatnie, okrężnymi ruchami jesteśmy w stanie wygładzić i ujędrnić nasze ciało, co jest świetne!
Ja polecam :)


[wpis reklamowy]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD