Pierwsze denko 2021r. - styczeń!

29 stycznia 2021

 

Hej! Co tam, jak tam? Mamy już praktycznie koniec stycznia, szok, że początek roku 2021 tak szybko zleciał, nawet nie wiem kiedy i w sumie mamy już prawie luty. Ale ja się bardzo cieszę, niech ten czas leci, ucieka i jak najszybciej będzie wiosna i niech się dzieje. 
No, a jak koniec miesiąca to lecimy z denkiem, wcześniej niż zazwyczaj, ale raczej nic innego nie uda mi się zużyć, tym bardziej, że na weekend ciśniemy do Krakowa, więc będziemy lecieć głównie na miniaturkach ;). Ale! Jak zaczęłam pisać to denko to powiem Wam szczerze, że jakaś taka nuda tu wjechała! Prawie sami ulubieńcy, same sprawdzone produkty, które pojawiają się tu co chwilę, prawie żadnych nowości - no nuda! Ale to nic, tak wyszło to tak trzeba działać! 


Zużyłam oczywiście BeBeauty, waciki kosmetyczne, tym razem wersja aloesowa i według mnie nie ma lepszych! Zawsze będę to powtarzać, są tanie, nie rozwarstwiają się, super oczyszczają twarz i są w ogóle najlepsze. Poza tym, ApteoCare chusteczki do higieny intymnej - sprawdziłam i jestem z nich zadowolona, dalej ubolewam, że tamte łatwo dostępne zniknęły, a te muszę zamawiać z neta, ale to nic, najważniejsze, że się sprawdzają w swojej roli. W końcu też zużyłam, Alterra, Naturkosmetik, szampon dodający objętości, bio-papaja i bio-bambus. Teraz w sumie mega rzadko myję włosy, więc średnio mi idzie zużywanie szamponów, ale w dalszym ciągu te są najlepsze, super oczyszczają włosy i się sprawdzają. I jeszcze Dove, 48h Anti-perspirant - kulka jak kulka, z jednej strony nic nadzwyczajnego, z drugiej strony zawsze wracam do tych konkretnych. Mają super zapachy, wiele różnych opcji i są po prostu fajne, więc coś muszą w sobie mieć skoro tak często do nich wracam. Z kolorówki poszedł Catrice, Liquid Camouflage, korektor w płynie - dla mnie jest hitem i nie wymienię go na żaden inny. I podobnie mam z W7, Glowcomotion rozświetlacz - mega się z nim polubiłam. Poznałam go dzięki kalendarzowi adwentowemu i bardzo mi spasował, pięknie błyszczy, ma super odcień i robi ekstra taflę! A jak już makijaż jest zrobiony to bez zmiennie używam Kobo, MakeUp Fixer spray - kolejny produkt, z którego jestem mega zadowolona i bardzo często go używam. Nigdy mnie nie zawiódł, nigdy nie zrobił żadnej plamy na twarzy i po prostu super!


  • Avon, planetSPA, krem do rąk z eukaliptusem i miętą - zawsze mówiłam, że nie lubię używać kremów do rąk, bo mnie wkurzają i po prostu nie, ale okazało się, że po prostu nie trafiłam jeszcze na taki krem, z którego byłabym zadowolona. Ten krem jest po prostu świetny, pięknie pachnie, super nawilża dłonie, szybko się wchłania i używałam go mega chętnie! Serio nie mogłam się doczekać każdego zużycia i wystarczyło, że krem się skończył zaczęłam używać innego i znowu powróciła ta niechęć do kremów do rąk. Więc ten krem jest naprawdę świetny. 
  • Bourjois, Mascara Volume Reveal, adjustable volume - tusz się u mnie na maksa sprawdził, pięknie rozdzielał rzęsy i wydłużał je, nie sklejał, nie osypywał się, był naprawdę super. Dodatkowo ma lusterko, więc zawsze wygodnie można pomalować rzęsy nawet w hardcorowych sytuacjach. Mega!


  • Eucryl, pasta do zębów w pudrze - ostatnio jak się pojawiła w denku to dałam ją do cudów, a teraz już jakoś tak fajnie mi się jej nie używało. Wkurzała mnie, raz mi się w ogóle rozsypała i wszędzie był ten puder, a i już nie było tak szałowego efektu, jak za pierwszym razem. Więc dziwne, ale już teraz kminię, że nie będzie mi się chciało z nią bawić. 


Cien, Food For Skin, maska do twarzy, odświeżenie z zieloną glinką i ogórkiem, Cien, Food For Skin, maska-peeling od twarzy, oczyszczenie z czarnym węglem i trawą cytrynową, Cien, Food For Skin, maska-peeling do twarzy, oczyszczenie z białą glinką i rozmarynem - wszystkie dopiero co opisywałam na blogu, więc żeby się nie powtarzać wbijajcie do recenzji, gdzie macie opisane wszystko :). Ale w skrócie powiem Wam, że są bardzo w porządku i bardzo fajne! Jestem z nich zadowolona. 


No takie to denko! Mam nadzieję, że w lutym będzie lepsze, grubsze i ciekawsze! Trzymajcie za mnie kciuki, żebym pozużywała coś więcej ;)! I dajcie znać, jak Wasze zużycia styczniowe? :)




31 komentarzy:

  1. Całkiem fajne denko, chociaż nie znam niczego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten kremik z Avonu miałam, lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam żadnego kosmetyku z Twojego denka 😛 pasta w proszku? A to ciekawostka

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę spróbować ten szampon wygląda opis ciekawie:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo wszystko, chciałabym wypróbować tę pastę w pudrze. 😊
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten krem do rąk z planet Spa, ogólnie fajny krem, tylko zapach trochę nie w moim typie :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten produkt z Kobo mnie zaciekawił

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zużycia! Znam i lubię ten szampon Alterra. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moim zdaniem zużycie dość spore :)
    Ale czekam na lutowe denko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię szampony do włosów Alterra :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne denko :D Kulki z Dove bardzo lubię :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. wow pasta do zębów w pudrze :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Zazdroszczę wyprawy do Krakowa :) Mega dawno tam nie byłam :) Bardzo lubię ten korektor Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Looks like some fun essentials to have. I love DOVE products.

    OdpowiedzUsuń
  15. Też lubię ten korektor z Catrice i maseczki z Cien. I w sumie to tylko tyle z Twojego denka znam :) Moje nie będzie jakieś mega duże, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo jeszcze nie zaglądałam do mojego kartonu z pustymi opakowaniami :D

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie też niedługo zapewne pojawi się denko. Wydaje mi się, że sporo produktów wrzucałam do torby ze zużyciami, ale możliwe, że tylko tak mi się wydaje :D Z powyższych nie miałam zupełnie nic. Znam tylko zapach Twojej kulki z dove bo miałam taki żel pod prysznic i mydło do rąk. Moim zdaniem jeden z lepszych :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Znam ten krem do rąk od Avon i faktycznie jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mi też styczeń minął błyskawicznie i też mnie to cieszy, bo niecierpliwie odliczam do wiosny. Z denka tym razem nie znam niczego :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Znam tylko płatki kosmetyczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. no to czekamy na lutowe denko :) oj, to, ze sie produkty powtarzaja to przeciez nie koniec swiata :D po prostu znalazlas swoj ulubiony ;) a co do WLASNIE tego dziwnego uczucia po nalozeniu kremu na rece, to tez go nienawidze i moze jestem ofiara tego samego powodu co Ty- ze po prostu tamte kremy byly zle. bo akurat z planet spa mialam i body cream i shower gel, ale kremu do rak nie mialam... pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam kiedyś produkty Avon z tej serii, bardzo dobrze je wspominam :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Znam tylko maski Cien. miałam różne maski z tej firmy i w sumie wszystkie dobrze się u mnie spisały :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Też miałam ten tusz i polecam :))
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja nie lubię używać żadnych kremów ani balsamów poza tymi do twarzy, ale do rąk nie mam wyjścia, przynajmniej raz dziennie na noc muszę posmarować, jak nie chcę doprowadzić do ranek. :/
    Ten korektor z Catrice chyba wypróbuję, używałam innych, ale one się stają jakoś słabo dostępne.

    OdpowiedzUsuń
  25. a mi ten tusz kompletnie nie przypasował...:( rzęsy mi po nim wypadały

    OdpowiedzUsuń
  26. Sporo kosmetyków udało ci się zużyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Też uwielbiam ten krem do rąk <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Niby skromnie ale sporo zużytej kolorówki - brawo :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD