Denko, sierpień 2022r.

05 września 2022

 
Cześć! I co tam u Was? Jak się macie, co nowego się wydarzyło? U nas wczoraj nasza ostatnia imprezka przed porodem, a mianowicie mini, kameralne podwójne Baby Shower. Zapraszam na instastory, tam macie mini relację. A teraz przychodzi czas na zrobienie denka! Bo koniec miesiąca i najwyższy czas powywalać te śmieci! Enjoy!


Wakacyjne ostatnie denko, bardzo sporo rzeczy zużyłam w tym miesiącu, chociaż myślałam, że będzie tego więcej i tak, ale jest dobrze. Kupić, kupiłam też trochę, więc pewnie się to jakoś wyrównało, ale wierzę, że powoli do przodu i będę się pozbywać tych kosmetyków ;).


I z ulubieńców zużyłam tak mało, że szok! No, ale Isana, kremowy żel pod prysznic, orchid & vanilla to dla mnie bardzo dobry produkt, łatwo dostępny i turbo tani, więc ja je bardzo lubię i zawsze do nich wracam. Nie trafiłam jeszcze nigdy, żeby mi zapach nie odpowiadał, dlatego bardzo je lubię. Standardowo, Alouette, nawilżany papier toaletowy, to jest mój must have, tak samo, jak i ApteoCare chusteczki do higieny intymnej oraz BeBeauty waciki kosmetyczne. Nie wyobrażam sobie używać innych produktów niż tych.


Biały Jeleń, hipoalergiczny żel do higieny intymnej z korą dębu - żel jest polecany do pielęgnacji po porodzie ze względu na zawartość kory dębu, trochę mi zeszło zanim zaczęłam go używać, ale bardzo polecam! Jest naprawdę super, wydajny, dobrze działa, oczyszcza, pielęgnuje, nie wysusza i myślę, że po porodzie, w połogu również miałby dobre działanie, więc jestem na tak!
Listerine, Stay White, płyn do płukania ust - on też jest bardzo dobry, w ciąży, po ciąży, przed ciążą, ja byłam i jestem bardzo zadowolona. Ja w ogóle bardzo je lubię i głównie używam tej marki, miałam też w pierwszej ciąży łagodniejszą wersję, która nie była aż tak ostra w smaku, więc ją polecam głównie ciężarnym.
Garnier, Hyaluronic Aloe Gel, oczyszczający żel do twarzy - kolejny bardzo fajny produkt z Garnier i z tej serii! Ona jest naprawdę w porządku i warto jej się przyjrzeć, jeśli jeszcze jej nie znacie ;). Super oczyszcza, nie powoduje ściągnięcia skóry, nie zapycha, no ekstra ;)
Garnier Fructis, Aloe Hair Food, odżywka nawilżająca do włosów suchych i normalnych - odżywka jest w porządku, ja się z nią bardzo polubiłam i moje włosy również. Jedyne do czego bym się przyczepiła to zbyt lejąca się konsystencja, uciekała, wylewała się, czasem dawałam za dużo, więc tutaj bardziej gęste byłoby lepsze!
Himalaya, Gum Expert Sparkly White, pasta do zębów - tak, pierwszy raz chyba ever w denku macie pastę do zębów, ale jako że to była część pudełka Pure Beauty Box i na dodatek bardzo mnie zaskoczyła to musiałam ją wziąć pod uwagę. Pasta mnie zaskoczyła pod każdym względem, świetnie się pieni, super myje i czyści zęby i ma mega mentolowy zapach, więc odświeżenie oddechu jest bardzo na plus!
Bandi, Hydro Care, krem żel pod oczy - produkty od Bandi pod oczy są naprawdę super, ja jestem zadowolona z tego kremu, cudownie nawilża, ujędrnia i napina skórę pod oczami, nawet kiedy jestem dość niewyspana to ten krem fajnie odmieni wygląd twarzy. No super!
Dermedic Capilarte Serum, kuracja stymulująca wzrost włosów - ta kuracja jest naprawdę super, ja to serum przetrzymałam i dość długo używałam i dosyć nieregularnie, ale powiem Wam, że i tak i tak są widoczne efekty i bardzo fajnie włosy rosły po tej odżywce.


FeedSkin, Simple makeup remover, płyn do demakijażu - mimo że pisząc recenzję byłam bardzo zadowolona z działania tego płynu micelarnego i w sumie w dalszym ciągu jestem, to ląduje w średniakach z powodu kilku rzeczy, które jednak zaczęły mnie denerwować i pojawiły się z czasem. Więc tak, okazał się jednak niewydajny, jakoś tak szybko zniknął, a maluję się ostatnio rzadko, poza tym butelka nie nadaje się na wyjazdy, nie jesteście w stanie schować ani zablokować pompki i mi się ten płyn zaczął wylewać, kiedy naciskałam na pompkę.
Perfumik.pl, Perfumetki 106 Mexx New Look - odkryłam je ostatnio, że jeszcze je mam, a uwaga recenzja na blogu pojawiła się tylko 6 lat temu, szok. Ale te perfumetki są w porządku, chociaż po takim czasie zapach się ulotnił i zmienił i wywalam końcówkę.


Babydream, extra sensitive, delikatne chusteczki nawilżane - zdecydowanie najlepsze i nie muszę się powtarzać chyba, co miesiąc.
Dada, chusteczki nawilżane dla niemowląt i dzieci - o tych nie lubimy, ale mamy bo mamy, aczkolwiek muszę przyznać, że ich wersja się jakoś poprawiła, pamiętam, że rok temu się okropnie rwały wyciągając w opakowania, a teraz przynajmniej to się nie dzieje. Ale są słabo nasączone, małe i materiał jest taki bardzo delikatny.
Seni care, chusteczki pielęgnacyjne - te chusteczki wyróżniały się wielkością, w porównaniu do wszystkich innych chusteczek dla dzieci, te są ogromne, spokojnie 2 razy większe. Niby fajnie, ale czasem nie do końca. Czasem to się przydaje, a czasem nie, więc ciężko to ocenić ogólnie. Bo poza tym, nie mam się do czego przyczepić, były ok.
Bobini, chusteczki nawilżane dla dzieci - i kolejne chusteczki, które były bardzo dobre, bardzo mi odpowiadały, ale one miały zapach, więc tutaj zależy, co kto lubi, mi ładnie pachniały i przy starszym dziecku to już nie przeszkadza ;)
Dzidziuś, żel do mycia butelek - nie wiem, co tu robi żel do mycia butelek, ale prawdopodobnie mąż go wrzucił do denka, a przy okazji wleci polecajka, bo ten żel jest bardzo dobry, super myje bardzo zabrudzone butelki i miseczki, sztućce dla dzieci, brudne czy zatłuszczone, nie ma problemu, Dzidziuś wszystko umyje.
Dermedić BABY, atopic prone skin, kremowy żel do mycia od 1. dnia życia - i ja bardzo, ale to bardzo polecam ten produkt, super działa, świetnie się nim myje dziecko, bardzo polecam, jeśli poszukujecie czegoś bardziej specjalistycznego, to to, będzie to!
Akuku, worki na pieluchy jednorazowe - u nas nowość, a ja nie wyobrażam sobie teraz bez nich funkcjonować, tym bardziej teraz kiedy kosz mamy w pokoju, bo ja nie mam czasu ani możliwość latać góra dół, czy nawet do piwnicy, żeby wyrzucać te bardziej śmierdzące pampersy, więc te woreczki są ekstra! Ale nie tylko w domu, jak jesteśmy gdzieś u kogoś to też super sprawa!
Espumisan w kropelkach - u nas must have nie tylko dla małego dziecka, ale i dla starszaka. Od razu jest różnica w kwestii brzuszkowych, więc polecam ;)
D-vitum, witamina D - też polecam, super aplikacja, wygodna, no i witamina D to coś ważnego dla wszystkich Polaków.
Dentosept A Mini, spray, ulga na afty, pleśniawki i bolące ząbkowanie - tu wlatuje turbo genialna polecajka! Wygodna aplikacja, wygodniejsza niż używanie maści i szczoteczki (chociaż szczoteczka z maścią też super działa i wydaje mi się, że łatwiej jest nam dostać się w odpowiednie miejsca), ale ten spray dajemy do buzi lub na smoczek i dzidzia jest spokojna, przestaje płakać, łatwiej i szybciej zasypia, więc to jest rewelacja!


No, bardzo dużo dzieciowych rzeczy zużyłam, ale nie ma się co dziwić! Będzie tego tylko więcej, jak pojawi się młody, ale fajnie! To też ważne!
Dajcie znać, jak u Was!


9 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe denko. Znam ten żel do higieny intymnej i również go polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam płyn feedskin i bardzo go lubiłam, ale fakt to wylewanie przy podnoszeniu kosmetyku było uciążliwe i to bardzo. Przypomniałaś mi, że miałam wrzucić do denka pastę Himalaya, bo sprawdziła się u mnie naprawdę świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi od początku płyn feedskin przeciekał (może nie zauważyłaś tego wcześniej?) i ogólnie jakoś nie był mega skuteczny. Bielenda wypada dla mnie lepiej i jest tańsza :P

    OdpowiedzUsuń
  4. No to gratuluję ciąży, powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z dwóch pierwszych zestawień większość produktów znam i też się u mnie sprawdzają. Produkty dla dzieci akurat mi się nie przydadzą, ale fajnie, że polecasz, już wiesz, co dobre dla drugiego maleństwa :). Powodzenia Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju ale ten czas leci! Dopiero jeden maluch się pojawił, zaraz drugi - kiedy to minęło? U mnie za to urlopowo i spokojnie - dawno tak nie miałam, więc chłonę :) Btw, moim odkryciem jest sorbet do ciała z Natury - słodkie migdały, panthenol i morele. Jest leciutki, nie klei się i pięknie łagodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja akurat z tego płynu do demakijażu Feedskin jestem zadowolona. Dobrze się u mnie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD