Shefoot Laboratories - luxury golden socks -
złota maska zmiękczająca do stóp

28 października 2023

Dzień dobry! Co tam u Was słychać ciekawego? Czujecie to, że październik się kończy? Szok! Już praktycznie mamy listopad, szaleństwo! A za miesiąc grudzień i święta i będzie nowy rok. Fajnie! Już się nie mogę doczekać, nie mogę się doczekać zimy, śniegu i spędzania czasu z bliskimi. Trzymajcie kciuki, żeby u nas te choroby odeszły już w zapomnienie. 
A dzisiaj przychodzę do Was z wpisem na temat maski do stóp Shefoot! I chyba nie muszę powtarzać, że ja nie przepadam za dbaniem o stopy, zawsze o nich zapominam i jest z tym drama. Więc takie produkty, jak właśnie maska do stóp w skarpetkach jest rewelacyjna dla mnie! No i cieszę się, że w Pure Beauty Box kosmetyczny są produkty i takie - idealne dla mnie ! 


Shefoot Laboratories
- Luxury Golden Socks -
złota maska zmiękczająca do stóp




Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia samych złotych skarpet, ale nie wiedziałam, jak to dokładnie wygląda i nie otwierałam saszetki wcześniej, a jak już ją otworzyłam to wow! Złote, błyszczące piękne skarpetki, szaleństwo i luksus, aż miło popatrzeć i miło poleżeć w takich skarpetkach. Skarpety są bardzo duże, myślę, że spokojnie stopy mężów czy chłopaków też spokojnie w nie wejdą, jakbyście chciały odmienić Waszym partnerów stopy. Skarpetki mają dodatkową tasiemkę, którą możemy ścisnąć skarpetki przy kostce, ale ja zawsze zakładam na takie swoje własne skarpetki, żeby fragmenty z maską przylegały do skóry stop najbardziej, jak się da. Ale poza tym, tutaj wszystko gra i pasuje. a zapach tej maski jest cudowny, lekko kokosowy, trochę taki orzechowy, lekko orientalny, ale bardzo smaczny i w dalszym ciągu utrzymany w klimacie luksusu, dla mnie rewelacja! 


Ogólnie to sam proces używania maski jest bardzo przyjemny. Ja bardzo doceniam takie chwile, kiedy mogę sobie poleżeć i nie biegać za dziećmi. Co prawda zrobiłam te maskę, kiedy dzieci spały, ale w dalszym ciągu! To była chwila dla mnie! I od razu powiem, że początkowo maska jest bardzo chłodna, co jest oczywiście przyjemne na maksa. Następnie, cały czas czujemy maskę w okolicach stóp. Ja lubię tymi stopami ruszać, żeby jak największe ilości maski dostały się na skórę. Ja z nimi leżałam około 40 minut, ściągając nie ma też problemu, że maska się wylewa. I od razu da się odczuć, że stopy są w super stanie! 
A następnego dnia, po sprawdzeniu, jak dokładnie mają się nasze stopy, mogę przyznać, że skóra jest cudownie gładka, miękka i mega nawilżona oraz odżywione. Lekkie szorstkości zniknęły i jest naprawdę bombastycznie! 


No i jak można się domyślać jestem super zadowolona z działania tej maski! Stopy zyskały od razu nowy wygląd i w dotyku jest ogromna różnica! Od razu widać, że skóra stóp została odżywione, nawilżona i wygładzona. No rewelacja, nawet paznokcie są w jakimś fajniejszy stanie, wszystko mi tutaj się podoba. Więc jeżeli jesteście tacy, jak ja, że nie lubicie spędzać dużo czasu na pielęgnacji stóp albo właśnie lubicie, a po prostu poszukujecie nowości i innych rozwiązań to polecam! Kupujcie, używajcie i rozkoszujcie się stanem Waszych stópek! 


[wpis reklamowy]

4 komentarze:

  1. Oj raz na jakiś czas przydałaby się taka maska :D Też jakiejś szczególnej uwagi swoim stopom nie poświęcam - jak już to ląduje tam peeling i balsam do ciała.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD