Affect - perfect skin primer -
matująco - wygłądzająca baza pod makijaż

11 maja 2025

 
No dzień dobry! Jak się macie, jak niedzielka Wam leci? U mnie całkiem inaczej niż zwykle, bo jestem w Lublinie, w ogóle ten weekend jest szalony, już od piątku dużo się działo, było dużo biegania i jeżdżenia i ogarniania, ale na szczęście ze wszystkim się wyrobiłam, a to najważniejsze. Jakoś czas potrafię sobie całkiem fajnie zorganizować, tylko szkoda, że jest go ogólnie tak mało. No, ale nic! Wierzymy, że jakoś to minie i szybko z tego wyjdziemy, chociaż zdaję sobie sprawę, że budowa domu to niekończąca się opowieść, a z dziećmi, jak to z dziećmi bywa różnie.
Ale, mimo wszystko muszę przyznać, że moje życie się jakoś zmienia, powoli wychodzę na prostą, powoli jakoś na nowo czuję, że żyję, częściej wychodzę. Czasem mi się bardziej chce, a czasem mniej, ale w dalszym ciągu coś się dzieje. Na szczęście, mam Pure Beauty Box, które zawsze mnie wspiera, zawsze przy mnie jest i jakoś tak zawsze trafia tymi kosmetykami pode mnie. Ale w związku z tymi zmianami i tak, i tak częściej się maluję i zawsze staram się robić to najlepiej, jak umiem, więc baza pod makijaż idzie w ruch za każdym razem! A teraz mam dla Was nie byle jaką bazę, bo mamy tutaj świetną markę Affect!


Affect - Perfect Skin Primer - 
matująco - wygłądzająca baza pod makijaż





Nasza baza pod makijaż znajduje się w dość niewielkiej tubce, ale od razu powiem, wydajność jest tutaj pierwszorzędna! Tubka nie mieści na sobie zbyt wielu informacji, ale te najważniejsze oczywiście wiemy, wiemy co i jak. Tubka posiada precyzyjną końcówkę, która ułatwia aplikację, jeśli ktoś woli nakładać primer bezpośrednio na twarz. U mnie w pierwszej kolejności idą palce w ruch, więc i tak jest to dla mnie wygodne.
Baza pod makijaż Affect jest jedwabista, jest tak gładka, taka smooth, że naprawdę, uwielbiam tę konsystencję, ale tak ciężko jest mi jakoś ją wytłumaczyć, że musicie zdecydowanie doświadczyć tego same. Jest gęsta i wydawać by się mogło, że dość sporo potrzebujemy, żeby nałożyć na twarz, ale przy nakładaniu okazuje się, że mniejsza ilość jest jak najbardziej ok. Baza cudownie pokrywa twarz. Zapach dla mnie jest niewyczuwalny. 


Ja uwielbiam tę bazę, nakładam ją na całą twarz, także na oczy. Świetnie współpracuje z innymi kosmetykami, produktami, tymi do pielęgnacji, jak i do makijażu, nie ważne czy w grę wchodzi makijaż twarzy, czy jakiś bardziej szalony makijaż oka, baza świetnie daje sobie radę.
Sprawia, że cienie się nie rolują, mniej się osypują i mają lepszą przyczepność do powieki. Wszystko jakoś lepiej się trzyma, lepiej wygląda i zdecydowanie przedłuża makijaż w taki sposób, że wygląda on fantastycznie cały dzień! Testowałam tę bazę na różnych wydarzeniach, ostatnio nawet na komunii muszę Wam przyznać, że czułam się świetnie. Jakoś tak wyglądałam ładnie i mi się to bardzo podobało. Ale tak to jest, jak się ma bazę, która cudownie wygładza skórę, niweluje zaczerwienienia i podrażnienia i sprawia, że makijaż wygląda nienagannie. 


Czy ja muszę coś jeszcze dodawać? Ta baza pod makijaż to świetny wybór dla każdego, komu zależy na nienagannym wyglądzie przez cały dzień lub przez całą imprezę czy inne ważne wydarzenie. Osobiście uważam, że jeśli już mamy jakieś ważniejsze wyjście, to bez bazy ani rusz! Macie zagwarantowane, że makijaż będzie wyglądał bez zastrzeżeń cały dzień, będzie się trzymał, nie będzie się ścierał tak łatwo ani rozmazywał. Potwierdzone nawet, kiedy mój syn postanowił wypluć na mnie napój, a makijaż jakimś cudem wyglądał okej, po delikatnym wytarciu chusteczką. 
Dla mnie taka rekomendacja jest wystarczająca! Polecam!

A może Wy macie jakieś inne sposoby na makijaż? Dajcie mi koniecznie znać, bo ostatnio coraz częściej potrzebuję takich trików, mam nadzieję, że częstotliwość moich wyjść się tylko zwiększy - trzymajcie za mnie kciuki!


[produkt otrzymany w ramach współpracy, ale jego recenzja nie była wymagana]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD